Jaka to melodia?

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Jaaaaaaaaaaaaaaka to meloodiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa?

Jaka To Melodia? o sobie

Proszę nie niszczyć mienia państwowego

Norbi, gdy widzi że jeden z zawodników próbuje naprawić całkowicie sprawny guzik

Jaka to melodia? – teleturniej dla osób z zespołem Aspergera. Powstał, by wprawić w zakompleksienie każdego, komu wydaje się że zna się na muzyce, bo potrafi przez 10 sekund zanucić fragment ostatniej piosenki Lady GaGi czy innej Sody Katody. Do 1 września 2018 prowadził go Robert Janowski, ale Jacek Kurski rozwiązał z nim umowę o pracę w ramach dobrej zmiany i został zastąpiony przez Norberta Dudziuka ps. Norbi, którego z kolei jesienią 2019 zastąpił Rafał Brzozowski i od 2024 z powrotem Robert Janowski.

Rozgrywka (rozgrywki codzienne)[edytuj • edytuj kod]

Rozgrywka indywidualna w Jakiej to melodii podzielona jest na 4 etapy:

  • Etap 1 – Rafał Brzozowski puszcza z ukrytego w swojej marynarce pilota do wieży Hi-Fi umieszczonej na suficie utwór jednego z sześciu wykonawców wybranego przez jednego z zawodników. Należy jedynie zgadnąć, jaki utwór leci z głośników ustawionych na pełną głośność. Pieczarki z Lasu Kabackiego posłużyły za guziki. Nagrody wahają się w zakresie 100–200 zł i z biegiem czasu trwania utworu kwoty te rosną. Czasami nagrany występ danej gwiazdy jest pokazywany między piosenkami.
  • Etap 2 – to samo, co pierwszy, tylko kwoty lecą w drugą stronę.
  • Etap 3 – Rafał Brzozowski dostaje podpowiedź – mylącą zawodników – z Notatnika w Windowsie 1.0. Matys[1] zagrywa x dźwięków z fortepianu podłączonego do laptopa z DOS-em i Internetem na kabel. Zawodnik mówi, ile dźwięków ma puścić Matys, a także odgadnąć utwór. W czasach Norbiego grała Lenka, a jeśli nie mogła przyjechać do studia, zastąpił ją Fabian Włodarek.

Za Rafała utwór #6 jest ukryty tak, że mówi tylko, czy utwór wykonuje mężczyzna lub kobieta, z Polski czy nie, a także czy w duecie czy w zespole. Za ten utwór można jednak ugrać aż 400 zł. Zasada ta doprowadziła do częstych przypadków rozstrzygnięć 3 rundy po dwóch piosenkach.

  • Etap 4 (finałowy) – Rafał Brzozowski puszcza 7 utworów z listy odtwarzania z Windows Media Playera. Zawodnik z największą ilością kasy z poprzednich etapów musi odgadnąć wszystkie w przeciągu 30 sekund. Gdy nie uda mu się zgadnąć, kompromituje się przed całą Polską zabierając tyle, ile zgarnął przed finałem.

Rozgrywka (odcinki specjalne)[edytuj • edytuj kod]

Za Norbiego zostały wprowadzone rozgrywki drużynowe. Odcinki te są puszczane tylko w soboty. Niewiele się różnią od indywidualnych. Zanim dwuosobowe drużyny rozpoczną grę, osoba bliżej telewizora LED jest wyznaczana jako kapitan w pierwszej kolejności, później osoba bliżej prowadzącego. Kiedy osoby wytypowane do skompromitowania się przed całą Polską zostały wyznaczone, można rozpocząć grę. Rozgrywka (tak jak indywidualna) jest podzielona na 4 etapy. Pierwsze dwa się różnią tylko tym, że w pierwszych dwóch etapach jest więcej wykonawców: w pierwszym etapie siedmiu, a w drugim pięciu. Po etapie drugim, kapitan typuje albo osobę towarzyszącą do dalszej kompromitacji, albo siebie do kolejnej rundy. Jeśli drużynie uda się cokolwiek ugrać w pierwszych dwóch etapach, dokłada się do szczytnego celu. Etap trzeci różni się jedynie tym, że ten, kto ma więcej kasy do stracenia ma jedną nutę więcej do wykorzystania na początku. Etap czwarty to te same zasady, co rozgrywki codzienne. Tyle tylko, że zawodnicy na własność biorą tylko zegarki, a całą ugraną kwotę przekazują na wyjątkowo szczytny cel.

Rafał Brzozowski co niedzielę powołuje „gwiazdy” do ugrania tego samego, co drużyny w soboty. Zasady są podobne do tych z rozgrywek sobotnich, z tym tylko zastrzeżeniem że etap trzeci wygląda tak samo, jak „na tygodniu”.

Scenariusz odcinka[edytuj • edytuj kod]

Każdy odcinek dzieli się na 4 etapy, a ponad połowa wygląda mniej więcej tak samo:

Rafał Brzozowski: Dobrze więc, teraz puszczamy piosenkę.

(odgłos piosenki, trwający jakieś 0,0000002 sekundy): Brzdęk!

Rafał Brzozowski: Oj oj, coś długo nasi uczestnicy namyślali się tym razem nad właściwą odpowiedzią, dziwne. Nic to, drogi Uczestniku, powiedz nam zatem, jaka to melodia? Oczywiście zakładam że jesteś w 100 procentach pewien swojej odpowiedzi, miałeś przecież dość czasu do namysłu.
Uczestnik: Oczywiście, jest to utwór pod tytułem „Riding on the wind” zespołu Judas Priest z 1982 roku.
Rafał Brzozowski: Taaa… Ale przyznaj się, nie byłeś tego taki pewien na początku, prawda?
Uczestnik: Wstyd mi, ale nie. Wahałem się jeszcze między utworem Jona Andersona „Easier said than done” z roku 1986, ale postanowiłem zaryzykować.
Rafał Brzozowski: Słusznie zrobiłeś, jest to poprawna odpowiedź. Na przyszłość jednak lepiej się postaraj. To samo tyczy się was, pozostali uczestnicy. Ale rozumiemy, każdy może trafić na piosenkę, którą rozpoznaje trochę gorzej niż inne.

I tak dalej… W obecnej formułce programu po pierwszych dwóch rundach odpada pierwszy z trzech zawodników – ten, który ma najmniej kasy na koncie, bo nie rozróżnia Marii Koterbskiej od Sławy Przybylskiej, czym przynosi wstyd i hańbę sobie, swojej rodzinie, miastu/wsi, a także reszcie Polski. Po trzeciej rundzie swoją przygodę ze szklanym ekranem kończy kolejny, bo w licytacji na nutki „zaryzykował” i postanowił odgadnąć „Piosenkę serialową z 1954 roku” po dwóch nutkach. Czwarta runda to finał, w którym ostatni z pozostałych uczestników ma 30 (!) sekund na odgadnięcie 7 (!!) piosenek, co daje niewyobrażalny czas 4,28 sekund (średnio) na jedną (!!!) piosenkę! W takiej sytuacji grzechem jest nie wyciągnąć z kasy TVP dziesięciu tysiaków za zwycięstwo.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Za Roberta Janowskiego niektóre z piosenek były śpiewane przez ich autorów, specjalnie w tym celu zaproszonych do programu. Gdy ktoś jednak odmówił przyjazdu na nagranie, to za śpiewanie zabierał się sam Robert. Większość gwiazd później decydowała się jednak zaśpiewać dla Jakiej to melodii, byle tylko nie katować widzów wersją prowadzącego. Co ciekawe, kiedy Robert mówił: A teraz na scenie (tu wstaw nazwisko wykonawcy/nazwę zespołu)! to robił on jednak tym samym w bambuko telewidzów. Uczestnicy i klakierzy byli zmuszeni wtedy do patrzenia w wielki ekran, na którym odbywa się retransmisja wykonania danego utworu. Muszą też klaskać i sprawiać wrażenie że dobrze się bawią, tak jakby dany wykonawca/zespół rzeczywiście występował na scenie tuż przed nimi.
  • Norbi podtrzymał tradycję z gwiazdami, ale nie zmuszał już graczy do tańczenia.
  • Jeśli jakiś gracz nie rozpoznał po siedmiu nutkach piosenki, to w pierwszych edycjach na 99% trafił na utwór Roberta Janowskiego.
  • Odkąd program zaczął prowadzić Norbi, w trzeciej rundzie na fortepianie gra Lenka. Nie jest to jednak pierwsza kobieta przy tym instrumencie – za czasów Roberta Janowskiego była pianistka Kasia. To dowód, że producenci wiedzą o równości płci w zatrudnieniu. Brzorzowski postanowił zakończyć rosnącą feminizację/równouprawnienie (niepotrzebne skreślić) i zatrudnił Piotra umiejącego zagrać więcej niż 7-8 nut.
  • Program promuje genialny zespół o nazwie Los Szczęścia. Do przebywania w tej przesławnej grupie przyznawało się wielu niezależnych od siebie artystów i wykonawców, dzięki czemu jego repertuar był bogaty w mnóstwo (nie)znanych utworów.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Ten sam, co w Kole Fortuny gra na klawiszach