Użytkownik:Typowekonto/brudnopis

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Strona główna · Dyskusja (z 2020) · (z 2023) · Brudnopis

Angry Video Game Nerd

Postacie

Przyjaciele

  • Kyle Justin aka Ziom z Gitarą – specjalista od ścieżki dźwiękowej. Przez pierwsze 54 odcinki Nerd wpychał go za kanapę siłą, a w 55 odcinku z powodu dobrego humoru zagrał z nim w jedną z gównianych gierek. Po niezbyt przyjemnym zajściu zdecydował, że woli siedzieć za tą kanapą niż grać;
  • Mike „będą mnie plecy boleć” Matei – inny nerd, jednak ubrany w sweterek w romby i bardziej wyluzowany. Wynika to z tego, że gra w dużo lepsze gry. Często przychodził na libacje odbywające się w poniedziałki zwane „James & Mike Mondays”, jednak ze względu na Twittera, wyleciał z grupy;
  • Fani Angry Video Game Nerda – grupa stanowiąca ok. 21% widowni, od wydania gry Angry Video Game Nerd Adventures systematycznie się powiększa. Ludzie ci cierpią na padaczkę, gerontofilię, wzdęcia, zaawansowane stadium nerdozy, upośledzenie wyczucia estetyki i wiele innych schorzeń psychicznych;
  • Super Mecha Death Christ – kolejna forma Jezusa, czasem wpada do Nerda w trakcie melanżu, by wyżyć się na demonach w ramach odreagowywania niepowodzeń w życiu.

Przeciwnicy

  • LJN Toys – klątwa istnienia Jamesa i wydawca większości popierdółek "opartych" na filmach dla NES-a. Różnica między LJN i szatanem jest czysto kosmetyczna;
  • Szatan – kolejna klątwa Jamesa. Diabeł znalazł sposób wydostania się z piekła, by szerzyć zło w prawdziwym świecie; mianowicie przez ucieczkę do kartridża z grą Super Mario Bros. 3. Wykorzystał więc szansę, po czym przejął kontrolę nad konsolami Angry Video Game Nerda, przy okazji robiąc mu rozpierdol na chacie;
  • Glitch Gremlin – gremlin, który bardzo lubi gry, a zwłaszcza kiedy są pełne bugów, które wykorzystuje, aby utrudnić życie Nerdowi,
  • Nostalgia Critic – człowiek, który podpieprzył pomysł Nerdowi, a potem nazywa siebie lepszym od niego, mimo tego, że tak naprawdę jest gorszy. Stoczyli ze sobą walkę — Nerd pomimo znacznego wyczerpania sił pokonuje Critica,
  • Królik Bugs – poprzez gówniane gry sygnowane jego imieniem doprowadza Nerda do skrajnego wkurwienia. Trzy razy dostał od niego srogi wpierdol, tylko dlatego, że mu zawracał dupę swoimi dennymi gierkami,
  • Psychopaci – Jason Voorhes, Freddy Krueger, Leatherface, Joker — najgorsi wrogowie, nie dość, że dają same gówniane gry to jeszcze różnymi sposobami przymuszają Nerda do grania w chujowe gry. W większości przypadków Nerdowi udaje się ich zabić, albo przynajmniej porządnie oklepać,

Neutralni

  • Kałniszon – mieszanka gówna z ogórkiem piklowanym, którą stworzył Nerd, by pomógł mu recenzować jedną z gier. Niestety, później się już nie pojawił, ponieważ poznał Glitch Gremlina i razem denerwują Jamesa. Jest wszędzie i nigdzie, dlatego też radzę ci sprawdzić szczelność słoików.
  • Kot – prywatnie kot Jamesa, znany z pogonienia jaguara, który towarzyszył kolejnej dennej konsoli. Niestety, nie żyje.

Egzamin ósmoklasisty

Egzamin ósmoklasisty – mieszanka sprawdzianu szóstoklasisty i egzaminu gimnazjalnego, stworzona i opracowana przez ukochane pod każdym względem Ministerstwo Edukacji Narodowej. Według rządu PiS nieskazitelny, bezbłędny i co najważniejsze, taki, jaki prezes kazał. Pierwszy taki egzamin odbył się w roku 2019, kiedy to pierwsi ósmoklasiści skończyli rozciągniętą niczym guma balonowa szkołę podstawową. Według postanowień MEN ma to być główny sposób na zapędzenie do nauki miernych uczniów.

Przedmioty

Są dokładnie dwie rzeczy towarzyszące skazanemu w czasie zdawania każdego egzaminu. Są to stres i przedmiot, z którego wykazują swoje umiejętności. Egzamin jest zdawany z:

  • języka polskiego – najbardziej znienawidzonego przedmiotu osób mający mózg nastawiony do nauk ścisłych. Składa się głównie z dwóch tekstów literackich, przy których zawsze znajdziesz zadanie, którego polecenie zaczyna się od słowa "Uzasadnij…". Jak zawsze, ma zakończyć się wypracowaniem lub rozprawką, na której nie liczy się to, jaką podróbką Mickiewicza jesteś, ale to jak dobrze znasz ortografię i znajomość stawiania przecinków, bo na tym traci się najwięcej punktów.
  • matematyki – zwanej przez wielu królową nauk. Jest jeszcze bardziej znienawidzony niż nawet język polski, gdyż zdecydowana większość produktów systemu to humany lub osoby mające zadatki na dyskalkulika. Większość z zadań to bzdury z podręcznika dla profesorów na wydziale matematycznym na przeciętnym uniwersytecie. Jeżeli nie umiesz obliczać algebry, potęg, pierwiastków, przekątnych, wysokości ostrosłupa, graniastosłupa, trapezu, równoległoboku, nie znasz równania Pitagorasa, wzoru na przekątnej kwadratu, wysokości i pola trójkąta równobocznego, wzorów na pole figur płaskich oraz wielu innych rzeczy, których się uczyłeś od klasy czwartej, to możesz się pożegnać z dobrym wynikiem. Jedyną rzeczą, która może cię uchronić przed wiecznym potępieniem jest ponowne podejście lub ucieczka w Bieszczady.
  • języka angielskiego – jedyny test na egzaminie, gdzie nie liczy się wiedza a słuch. Jednak na (nie)szczęście uczniów, zadań ze słuchania jest maksymalnie cztery, a główny nacisk nie jest na gramatyce, lecz na rozumieniu tekstów pisanych (lub ich uzupełnianiu). Jak będziesz miał umiejętności strzeleckie na poziomie Idola Finów, to może uda ci się nawet zdać.
  • przedmiot do wyboru – czyli możemy sobie wybrać, co chcemy pisać! Do wyboru mamy fizykę, biologię, geografię, chemię lub historię. Uzyskuje się na nim najlepsze wyniki z powodu możliwości wyboru przedmiotu, który jest naszym konikiem. Pierwsze cztery roczniki nie piszą tego egzaminu.
  • innego języka obcego – MEN było tak miłe, że w ramach promocji możemy sobie na dodatkowe punkty wybrać dodatkowy język do zdawania. Czas pokaże, czy ktokolwiek będzie się pisał na takie warunki. No chyba, że mieszka się przy granicy lub ma kogoś w rodzinie, kto nie umie mówić po polsku.

Historia

Pierwsza wzmianka na temat twojej wsi pochodzi z czasów kiedy Mieszko I jeszcze nie porzucił starych zwyczajów, i łupił grody sąsiadujące z Polską, aby je siłą przyłączać do nowo powstającego kraju. Gall Anonim pisał, że pod wpływem tego, co ujrzał we twojej wsi, nawrócił się na chrześcijaństwo, mając nadzieję, że Bóg zlituje się nad nim i jego ludem.

Jeden z generałów Napoleona Bonapartego pisał w liście do cesarza, że stracił 30.000 żołnierzy, próbując przedrzeć się przez wioskę. Wszyscy zostali mile ugoszczeni, a mieszkańcy mieli jedzenie na co najmniej 1,5 roku.

Podczas konferencji pokojowej w Paryżu, po I wojnie światowej, delegacja polska sprzeciwiła się włączeniu twojej wsi w obszar Rzeczypospolitej Polskiej, proponując przekazanie jej w niemieckie władanie jako karę za 123 lat zaborów, próby germanizacji Polaków i rozpoczęcie Wielkiej Wojny.

W 1957 r. władze Związku Radzieckiego rozważały wykorzystanie broni atomowej na terenie wsi w celach testowych, jednak ostatecznie nie zdecydowano się na to, bo przyniosłoby to większe korzyści wszystkim, aniżeli straty.

W 2003 r., wedle ustaleń badaczy, nowo mianowany miejscowy szaman ogłosił, że rozwinie cywilizacyjnie wieś, wprowadzając ogień i koło. Następnego dnia widziano jak, objąwszy nowego szamana, miejscowa ludność składała poprzedniego w ofierze.

Czeczenia

Czeczenia, Republika Czeczeńska (częściej nazywana Noxçiyçö) – republika autonomiczna wchodząca w skład Rosji, która próbuje się wyrwać z jej okrutnych szponów już od ponad 300 lat, a szczególnie od czasów rozpadu Związku Radzieckiego. Dzięki staraniom walczących tam rebeliantów z obu stron, Czeczenia uzyskała zaszczytny tytuł najsłabszej gospodarki w tej części Rosji.

Historia

Po upadku ZSRR Czeczenia nie podpisała układu o współpracy z nowo narodzonym państwem rosyjskim, wiedząc, że teraz nastał ich czas, więc wzorując się na Gruzinach i Uzbekach, republika zaczeła domagać się prawdziwej niepodległości. Zamiast jednak rozmów dyplomatycznych, główni dowódcy Czeczenii wybrali inny sposób, żeby osiągnąć swój cel.

Sprawujący ówcześnie władzę w Czeczenii Dżochar Dudajew nawiązał sojusz z talibami i korzystając z ich zdolności prekognicji, przewidział przybycie Rosjan zmęczonych terrorystami wysadzającymi się w tramwajach i przedszkolach. Ze względu na ówczesną nieudolność rosyjskiego wojska, które zaczęło uciekać do sąsiedniej Inguszetii, na prędko sporządzono i podpisano jakieś porozumienie między dwoma stronami, gwarantujące pokój, szeroką autonomię dla Czeczenów i inne głupoty.

Po chwili spokoju, Rosjanie Czeczeni zaczęli wrzucać niespodzianki do mieszkań w Moskwie, co doprowadziło do kolejnej wojny. Po rozbiciu wojsk rosyjskich paru latach nierównych walk z agresorem i uświadomieniu, że wojsko już dawno zostało rozbite, Czeczenia ostatecznie poddała się, co oficjalnie miało zakończyć wojny czeczeńsko-rosyjskie, ale za to spowodowało rozłam u samych Czeczenów, którzy obecnie prowadzą wojnę domową o ponowne rozpętanie wojny. Władzę objął Razman Kadyrow, który pomaga Putinowi w specoperacji na Ukrainie i doprowadza resztę Rosji do poziomu swojej ukochanej ojczyzny.

Gospodarka

Budynek udekorowany w stylu czeczeńskim

Obie wojny doprowadziły do całkowitego wyniszczenia gospodarki, która zdaniem niektórych ekspertów dosłownie przestała istnieć. 85% mieszkańców pracuję w rolnictwie, 3,8% pracuje w przemyśle (w jedynej fabryce w Czeczenii), a reszta wyemigrowała do innych części Rosji.

Demografia

Od czasów wybuchu I wojny czeczeńskiej liczba ludności kraju zmalała o około 3,9 miliona. Obecnie mieszkająją tam:

  • Czeczeni: 77%
  • Afgańczycy: 13%
  • Rosjanie: 5%
  • Murzyni: 3%
  • pozostali (w tym Polacy): 2%

Dominującym wyznaniem jest islam sunnicki wahabizm (96%), pozostali mieszkańcy wyznają głównie buddyzm i judaizm, mieszka też tam pięciu katolików.

Kultura

Taaaki meczet!

Wojny w Czeczenii posłużyły jako tematy wielu filmów dokumentalnych, dlatego też region ten bywa często nazywany Hollywoodem Rosji. Same wojny stały się maskotką Czeczenii, a na znajdujących się tam bazarach można kupić różne związane z nią pamiątki takie jak pantofle, kubki czy nadmuchiwane rękawki na basen.

W 2008 roku, w stolicy otworzono meczet o pięknej nazwie Serce Czeczenii, największy w całej Rosji. Jako, że na ceremonii jego otwarcia obecni byli zarówno Kadyrow jak i Putin, stał się on symbolem wywalczonej po latach przyjaźni miłości rosyjsko-czeczeńskiej.

Bossowie 36i6

Bossowie 36i6 to istoty ponadnaturalne, które decydują o przyszłości sieci. Ich zadanie jest jedno – uświadomić widza, że rozmowy w 36i6 kosztują tylko 29 groszy za minutę, a SMS-y w tej sieci nigdy się nie kończą.

  • Bóbr, który zna 1000 beatówzwierzak, który z początku był trzymany u Bladego Krisa. Uczył go beatboksu. Jednak Bóbr uciekł, gdyż stwierdził że nie jest to fair, że siedział u Krisa pod marynarką i podkładał pod niego głos podczas programu Mam Talent!, a sam nie dostał niczego w zamian. Z braku lepszych pomysłów zdecydował się zagrać w reklamach 36i6, gdzie pochwalić się mógł umiejętnościami beatboksu i liczenia do tysiąca. Zrezygnował z pracy po tym jak został zawstydzony przez TurboDymoMana, który znał 1500 bitów.
  • TurboDymoMan – legenda, największy superbohater XXI wieku, jeden z Nie Do Końca Przedwiecznych oraz ulubiony boss 36i6. Potrafi zrobić wszystko o połowę lepiej, niż ktokolwiek inny, a po rehabilitacji może robić wszystko dwa razy lepiej.
  • SuperEs – po wypadku TurboDymoMana, SuperEs został wynajęty przez 36i6, aby udowodnić światu, że wszystko ma swój koniec, ale SMSy w 36i6 nigdy się nie kończą. Jest nieużywany, nieobliczalny, niekulturalny, nieempatyczny, niewyczerpalny, nieograniczony i nieprzebrany. Po krótkim czasie, rzucił pracę w branży reklamowej, na rzecz bardziej intratnej posady w Avengersach[1].
  • Siostry BezEndu – trzy brzydkie kosmitki, zatrudnione po tym, jak SuperEs zmienił swoje miejsce pracy. Ich wynagrodzenie było tak niskie, że następnym kosmitą, który połakomił się na stanowisko bossa, był brzydal porywający krowy.
  • PiszMów Dobowy (pseudonim Butterbean) – kolejny kosmita, który grzał miejsce TurboDymoMana. Według nieoficjalnych danych był najkosztowniejszą ze wszystkich „twarzy”, gdyż codziennie pożerał dwa tiry kiełbasy oraz trzy dziewice. Jako że na rynku nie było żadnych innych alternatyw, 36i6, chcąc nie chcąc, finansowało posiłki PiszMowa. Gdy jednak pewnego dnia zażyczył on sobie pół tony steków z mamuta, to został wywalony na bruk, zmuszając TurboDymoMana do powrotu pomimo fatalnego stanu zdrowia.
  1. Otrzymał stanowisko woźnego w Stark Tower