Nonsensopedia:Artykuły na medal/Archiwum/2011

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Artykuły na medal

Poradnik:Jak zdobyć bordowe konto na Wykopie (obecnie na głównej)

Jak zdobyć bordowe konto na Wykopie – poradnik.

Witaj, adepcie! Skoro czytasz ten poradnik, to zakładam, że jesteś jednym z tysięcy zielonych i pomarańczowych użytkowników, którzy – wiecznie wzgardzani i poniżani – mogą tylko zazdrościć bordowym wybrańcom.

A więc dobrze trafiłeś. Dzięki temu poradnikowi wkrótce wybijesz się z tłumu wykopowiczów. Na dźwięk twojego nicka wszystkie dziewki będą mieć wilgotno, a twoje wykopy będą mieć moc grindcore'owego growlu.

Aby stać się bordowym, potrzebujesz trzech rzeczy:

  • Plusów
  • Więcej plusów
  • Kilku znalezisk na głównej

Nie wydaje się to zbyt skomplikowane, nieprawdaż? A więc zaczynajmy.

Make A Change... Kill Yourself

Make+A+Change+Kill+Yourself.jpg

Szablon:Tdrugi najsłynniejszy po Life is Pain lolname projekt z gatunku depressive black metal, którego największym osiągnięciem było nadanie mu chętnie kopiowanej po forach i komunikatorach nazwy. W przeciwieństwie do większości zespołów z tego gatunku, zadaniem twórczości Macky jest doprowadzenie cię do depresji oraz samobójstwa.

Charakterystyka

Pewien duński seryjny samobójca o pseudonimie Ynleborgaz postanowił dać upust swojej goryczy i złapał za instrumenty. Nagrał tak kilka niekończących się eposów poświęconych wizjom lepszego świata, a w ciągu dwóch lat ukazały się dwa wydawnictwa projektu, jedno dłuższe od drugiego. Na każdym z nich muzyk popełniał samobójstwo tyle razy, ile było na nim utworów, a przynajmniej namiętnie o tym opowiadał. Nie omieszkał również podzielić się częścią swojego światopoglądu ze słuchaczami, którzy pocięli się z radości odnajdując na tym plugawym świecie podobne przekonania do swoich. Utwory Macky emanują niekończącym się optymizmem, a do samobójstwa zachęcają mniej więcej 20 razy na minutę. Jeżeli życie codzienne autora jego i relacje ze znajomymi wyglądają tak jak każdy jego tekst, to nie ma się co dziwić dlaczego zdecydował się właśnie na DSBM.

Nonźródła:Kwestionariusz dla ubiegających się o przyjęcie do nieba

Seagal.jpg

Steven Seagal

Blad.png
IMIĘ, NAZWISKO, PODPIS ODRĘCZNY

SKRÓCONY ŻYCIORYSUrodzony 10 kwietnia 1952 w Lansing, USA. Od dziecka szkolony byłem we wschodnich sztukach walki. Posiadam stopnie mistrzowskie w aikido, judo, karate, kung fu, tai chi, jiu jitsu, capoeirze, krav maga, kobudo i kalaripayit, a być może też w innych, lecz zapomniałem ich wymienić. Od 20 lat jestem aktorem, policjantem i komandosem. Mam dosyć wyrywania kręgosłupów Latynosom w niskobudżetowych produkcjach i to jest główny powód mojego zgłoszenia.

Nekrofilia

Imitacja ręki.jpg

Nekrofilia (inaczej pociąg do Zakopanego) – jedyny sposób za nawiązanie kontaktu seksualnego dla niespełnionych romantyków, nieśmiałych desperatów, aktywnych socjopatów oraz ofiar przemocy w rodzinie. Dla wielu młodych odkrywców staje się interesującą alternatywą po obejrzeniu filmu „Nekromantik”. Pomimo bezwarunkowego zakazu praktykowania i zupełnej nieświadomości ogółu, przedstawiciele tego hobby znajdują się praktycznie w każdym mieście, w którym umierają jacyś ludzie. Nekrofile mają w dupie prawo, a zmarli mają w dupie ich. Nie należy się ich bać, ponieważ nie są oni zagrożeniem dla otoczenia, a w tym tych, którzy to właśnie czytają. Reguła ta obowiązywać będzie jedynie do czasu twojego zgonu, lecz jak wiadomo, martwi się już nie martwią. Tak więc głowa do góry!

Renomowany

Najczęściej jest to pracownik domu pogrzebowego, kostnicy, lub krematorium. Cichy psychopata z nieświadomą niczego rodziną ani znajomymi. Jego mottem jest „Ostatnia heca przed wjazdem do pieca”. Działa na zasadzie przetwarzania nowych nabytków pracodawcy, dorzucając bonus do zszywania i ubierania delikwenta do pogrzebu. Zawodnik taki nie przebiera w środkach i bierze wszystko to, co ma pod ręką. O jego wszechstronności może świadczyć dowolność wieku, płci i stanu sztywnego. Renomowani nekrofile, pomimo wspólnych zainteresowań, gardzą archeologami nazywając ich zboczeńcami. Mała hipokryzja, czyż nie?

Mina przeciwpiechotna

Normal wermacht.jpg

Mina przeciwpiechotna (również Medal za odwagę, Renta) – jednorazowo dawkowana eksplozja stosowana w kuracji przeciwgangrenowej bez znieczulenia miejscowego. Jednocześnie materiał poddawany ustawicznie fałszywej propagandzie za przyczyną swoich parametrów technicznych. Liczne raporty donoszą o tysiącach ludzi w Afryce, które jakoby padają ofiarami tego środka leczniczego, podczas gdy jest to niemożliwe, jako że do eksplozji dochodzi najczęściej dopiero po osiągnięciu nacisku siły o masie 15-35 kg, która jest niedostępna ludziom na diecie poniżej 100 kalorii dziennie i mniej.

Kuracjusze

Miny przeciwpiechotne zostały przewidziane do dystrybucji jako środek paliatywny (tj. przynoszący ulgę) w leczeniu gangreny na polach walki w czasie I Wojny Światowej. Kolejne partie zainfekowanych kończyn eliminowano przy pomocy wybuchu. Z czasem udoskonalono techniki walki z chorobą, tak że było możliwe pozbycie się całych nóg, rąk, a nawet głowy jako rezultat niewłaściwego, niestety, użycia środka.

Palau

Palau flaga.PNG

Palau – zbiór maciupeńkich wysepek na mapach świata znajdujący się na Pacyfiku. Około 99,98% ludzi nie wie nawet, że takie coś istnieje. Graniczy toto z wodą filipińską, wodą mikronezyjską i wodą indonezyjską. Słynie też z flagi, na której kółko umieszczono krzywo. Pierwsza ziemia Oceanii, na teren której przybyli chrześcijańscy misjonarze. Podobno byli smaczni.

Historia Nazwa kropek kraju wywodzi się od zawołania z chrumkanego ichiejszego, oznaczającego KuCenzura2.svga, znowu jacyś biali przypłynęli!, co jednak biali podchwycili i już tak zostało. Przez długi czas należało to to do Hiszpanii, lecz odsprzedali ich Szwabom, którzy rozgrabiali, co się dało. Japońcom też się co nieco zachciało, ale się spóźnili. Zostali z tymi grudami piachu nie wiedząc, co zrobić. Po II wojence jednak kropki kurde, co ja z tymi kropkami... Palau oddali Usie. Co prawda od 1994 są niepodlegli, ale to tylko teoria. Amerykańce nadal pompują w nich kasę, licząc na... no właśnie, na co?

Awaria kontenera

Hitlrain.jpg

Budynek poradni psychologicznej i psychiatrycznej, znajdował się na obrzeżach miasta w dość przyjemnej acz zarośniętej okolicy. Dawniej mieściła się tutaj centrala rybna "Kwasiłówek i S-ka", lecz właściciele zostali zastrzeleni przez jednego z szalonych pracowników i siłą rzeczy musieli zrezygnować. Przez dwa lata miejsce było opuszczone, lecz w pewnym momencie na ścianach pojawiły się jaskrawe tabliczki, które oznajmiały otwarcie centrum zdrowia psychicznego.

Właściciele nawet nie starali się przystosować miejsce do norm cywilizacyjnych. W starym garażu, między starymi pudłami oraz wiadrami, utworzono recepcję. Blaszane drzwi prowadziły do przytulnego korytarza poczekalni. W kącie stało akwarium z martwymi rybkami i szybą oblepioną naklejkami "Dzielny pacjent". Ściany nie pozostały puste – w końcu czymś należało ukryć ślady krwi poprzednich właścicieli. Obwieszono je obrazami oraz zdjęciami wyleczonych pacjentów, a także osób, których nie dało się doleczyć, bo popełniły samobójstwo (w tym przypadku zdjęcia "post mortem"). Po prawej stronie od gabinetu, znajdowała się salka dla dzieci. W środku były różne zabawki – piłki, klocki i oczywiście konik na biegunach, którego zawsze okupował Norwid.

W tej oto przychodni psychiatrycznej, z dala od normalnego świata przyjmowało dwóch psychiatrów. Równie oderwanych od rzeczywistości...