Seat Ibiza: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Zaktualizowałem ten tekst bo ostatnio jak tu ktoś był to Komorowski jeszcze był prezydentem.)
Znacznik: edytor wizualny
M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 5.184.213.177, powód: nic niewnosząca edycja)
Znacznik: rewert
 
(Nie pokazano 7 wersji utworzonych przez 5 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|Po cholerę kupiłeś to gówno? Nie stać cię na Volkswagena?|Twój sąsiad z '''Passatem B5 w 1.9 TDI'''}}
{{cytat|Nie stać cię było na [[Volkswagen]]a?|Twój sąsiad z '''Passatem B5 w 1.9 TDI'''}}
{{cytat|Kolega chciał kupić takiego samego, ale nie zdecydował się, bo to auto dla bab do miasta.|Twój kolega bez prawa jazdy, ale za to z siedmioma chorobami wenerycznymi}}
{{cytat|1.4? Nie to miałem na myśli, mówiąc, żebyś przywiózł dwa razy [[Wódka|0.7]]|[[Twój stary|Twój ojciec]] o tym samym}}
'''Seat Ibiza''' – [[Volkswagen Polo]], tyle że w bluzce z większym dekoltem.
{{cytat|Kolega chciał kupić takiego samego, ale nie zdecydował się, bo to auto dla bab do miasta|Twój kolega bez prawa jazdy, ale za to z siedmioma '''chorobami wenerycznymi'''}}
[[Plik:Seat Ibiza MkIV.jpg|alt=|thumb|370px|Radosny Seacior czwartej generacji w najładniejszym, bo autora tekstu, kolorze.]]
'''Seat Ibiza''' – auto zaliczane do segmentu B, w esencji będące [[Volkswagen Polo|Volkswagenem Polo]] w innej bluzie z większym dekoltem. Kiedyś auto dla pięcioosobowej rodziny z psem w bagażniku, dzisiaj auto dla studentów (generacje III - IV, ewentualnie II), dla kobiety jeżdżącej po mieście (generacje IV po drugim liftingu - V), oraz ludzi uważających auta mające w topowej wersji mniej niż 110 koni za ciekawe (generacja I). Naiwni myślą, że jest hiszpańskim samochodem, podczas gdy [[Seat]] należy do koncernu [[Volkswagen]]a i jest [[Niemcy|Niemcem]] czystej, aryjskiej krwi który do Hiszpanii jeździ tylko na wczasy. Jako że marka odwołuje się do emocji (''Niemiecka precyzja, hiszpański temperament''), należałoby uznać, że jest ono idealne dla kierowców którzy zbyt odbiegają od heteroseksualności aby jeździć wspomnianym [[Volkswagen Polo|Volkswagenem Polo]], ale nie na tyle żeby posiadać w latach 20. XXI wieku [[Fiat 500|Fiata 500]].


== Krótka historia auta ==
== Generacje ==
=== I generacja (''021A;1984 - 1993'') ===
=== II generacja, (''6K; 1993–2002'') ===
[[Plik:Seat Ibiza 1.4 GLX 1995 (14205662841).jpg|thumb|250px|Widać, że nie jest to zdjęcie z Polski – żadnego studenta nie stać na alufelgi do samochodu]]
Nie warto nawet o niej wspominać – auto produkowano w latach 80. i jeżeli jeszcze gdzieś na świecie istnieje stojący na własnych kołach egzemplarz, to sam z siebie stuningował się on w stylu ''rat look''. Jedyną rzeczą wartą uwagi jest fakt, że [[Chińczycy]] w latach 1999-2008 kopiowali sobie to auto w zmienionej karoserii pod uroczą nazwą Nanjing Yuejin Soyat, cokolwiek ona znaczy.
Swego czasu było to bardzo popularne wśród studentów auto ze względu na:
* ekonomię – pali mniej od [[FSO Polonez|Poloneza]];
* niskie koszty eksploatacji – chodzą słuchy, że odpowiednie części zamienne można wykręcić z zepsutej pralki;
* sztywne zawieszenie, co w połączeniu z przednim napędem pozwala na wjazd w zakręt z prędkościami znacznie przekraczającymi dopuszczalną bez obaw o zgubienie połowy auta w rowie i pozostawieniu drugiej połowy na przydrożnym drzewie.


Obecnie wstyd takim autem podjechać pod uczelnię, bo każda studentka postawiona przed takim wyborem postawi na sponsora z najnowszym modelem [[Mercedes-Benz|Mercedesa]]. Co więcej, żeby takim autem pod wspomnianą uczelnię zajechać trzeba by takowy posiadać, co jest niemożliwe. Niemożliwe, bo wszystkie istniejące egzemplarze skorodowały do tego stopnia że bardziej się szuka blachy pomiędzy dziurami aniżeli dziur w blachach.
=== II generacja, (''6K; 1993 - 2002'') ===
[[Plik:Seat Ibiza 1.4 GLX 1995 (14205662841).jpg|thumb|229x229px|Widać, że nie jest to zdjęcie z Polski – żadnego studenta nie stać na alufelgi do samochodu]]
Swego czasu było to bardzo popularne wśród studentów auto ze względu na ekonomię (pali mniej od [[FSO Polonez|Poloneza]]), niskie koszty eksploatacji (każdy sklep z częściami pozwala na zaopatrzenie się w zamienniki do Ibizy, a jak wiadomo, duża ilość towaru na rynku zmniejsza jego wartość) i sztywne zawieszenie, co w połączeniu z przednim napędem pozwala na wjazd w zakręt z prędkościami znacznie przekraczającymi dopuszczalną bez obaw o zgubienie połowy auta w rowie i pozostawieniu drugiej połowy na przydrożnym drzewie. Obecnie jednak wstyd takim autem podjechać pod uczelnię, bo każda studentka postawiona przed takim wyborem postawi na sponsora z najnowszym modelem [[Mercedes-Benz|Mercedesa]]. Co więcej, żeby takim autem pod wspomnianą uczelnię zajechać trzeba by takowy posiadać, co jest niemożliwe. Niemożliwe, bo wszystkie istniejące egzemplarze skorodowały do tego stopnia że bardziej się szuka blachy pomiędzy dziurami aniżeli dziur w blachach.


=== III generacja (''6L; 2002 - 2008'') ===
=== III generacja (''6L; 2002–2008'') ===
[[Plik:SEAT Ibiza III race.jpg|thumb|Skręt! Do rowu wleci... oj, źle! Leży!]]
Auto to było na tyle popularne, że nadal jest to jedna z pierwszych ofert gdy zapytasz się na fejsbukowym forum ,,Czy ktoś ma coś ciekawego do 15k<nowiki>''</nowiki>. I to w dodatku sprzedają to dlatego że z reguły jednak czuć że to auto było zaprojektowane w czasach, gdy jeszcze nikt nie wiedział co się stanie z Frodem bo trzecia część [[Władca Pierścieni|Władcy Pierścieni]] jeszcze nie weszła do kin. Części są na tyle tanie, że większość usterek w przypadku braku funduszy można naprawić rezygnując z 3 posiłków dziennie na rzecz 2 przez trzy dni, co jest idealnym ćwiczeniem dla ludzi już mających prawko ale jeszcze nie będących na studiach (grupa ta jest obecnie głównym konsumentem rynku). Różnica pomiędzy nim a rówieśniczą generacją Volkswagena Polo polega jedynie na tym, że jeżdżąc Seatem (zwłaszcza w dieslu), narażasz się na salwy śmiechu na każdym skrzyżowaniu, a Wieśwagen z dieslem to nic nadzwyczajnego. Paradoksalnie, najmocniejsza niesportowa wersja tego wydania Ibizy to 1.9 w tedeiku. Zaletą jest jednak to, że z racji że to nie pojazd z Wolfsburga (no dobra, w pewnym sensie jest) można ominąć blokadę wywołaną przereklamowaniem VW oraz jego ogólną do-bólu-porządkowością na rzecz tego że widać jakieś szczątkowe ilości dizajnu w formie o wiele okrąglejszego nadwozia. Na tyle okrąglejszego że wygląda jakby ktoś mu dmuchnął w rurę wydechową i napompował.
Części do niej są na tyle tanie, że większość usterek w przypadku braku funduszy można naprawić rezygnując z trzech posiłków dziennie na rzecz dwóch przez trzy dni.


=== IV generacja (''6J; 2008 - 2017'') ===
=== IV generacja (''6J; 2008–2017'') ===
Największą zaletą modelu jest takie umiłowanie [[LPG|podtlenku biedy]], że co jakiś czas na desce rozdzielczej wyświetlał się komunikat z zapytaniem czy właśnie byś nie chciał takiej instalacji założyć. Ba, jest nawet wersja z fabryczną instalacją gazową, stawiając taką wersję pod względem kosztów przejechania stu kilometrów na równi z drezyną-machajką.
Pierwsza współcześniejsza wersja Ibizy, w 2021 roku w miarę wygląda (oczywiście o ile mówimy o wersji po liftingach). To tutaj VW wpadł na pomysł zrobienia Ibizy kombi, która w ogóle się nie sprzedaje, bo nawet na Zachodzie ludzie wolą kupić kilkuletnie używane [[Ford Mondeo|Mondeo]] niż nowy samochód, który wygląda jak kombi, ale w rzeczywistości mieści dwie walizki więcej niż hatchback. Niestety przy tej generacji Ibizę dopadł już pierwszofalowy downsizing, w wyniku czego pod silnikiem możemy znaleźć takie paskudztwa jak 1.2 lub 1.4 TSI z rzędu tych które lubią sobie chlapnąć oleju oraz diesle TDI z wtryskiem Common Rail, które w miarę utrzymały tłoki pod głowicą zamiast w drzwiach pasażera. Niemniejsza, jak się puściło totolotka i w [[Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk|Głównym Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk]] ktoś wypełniał zamówienia na Ibizy będąc mocno skacowanym to można było wyłapać auto z kategorii wersji jeszcze nie z bardziej sportowymi silnikami (kosztujące majątek wersje 150+ koni), ale już z kategorii takiej że można wyprzedzić kogoś w [[Honda Civic|Hondzie Civic]] spod świateł (mowa tu o 1.6 MPI ze 105 koni). Jest to też o tyle fajne że wersje wolnossące na tyle lubiły [[LPG|podtlenek biedy]], że na desce rozdzielczej co jakiś czas na desce rozdzielczej wyświetlał się komunikat z zapytaniem czy właśnie byś nie chciał takiej instalacji założyć. Ba, jest nawet wersja z fabryczną instalacją gazową która przy jeździe po autostradzie pozwala spalać 8l/100km, stawiając taką wersję pod względem kosztów przejechania stu kilometrów na równie z drezyną działającą na drezyniarza. Z tą różnicą że w drezyniarza trzeba pakować kanapki, a w Ibizę wystarczy tylko LPG.


== Wnętrze ==
=== '''V generacja (''6F; 2017 -'' )''' ===
Z przodu wygodnie usiądzie nawet [[Marcin Prokop]], z tyłu nastolatki będą miały problemy, zwłaszcza jeśli mają tipsy o większej niż zwyczajowa długości 15 centymetrów. W nowszych generacjach można przewieźć bez problemu trzy worki torfu wraz z twoją babcią i kilkoma rzeczami na działkę wiem, bo sprawdzałem. We wnętrzu nic się nie zgubi, bo nie ma zbyt wielu schowków – ponad średnią wybija się jedynie uchwyt na napoje za dźwignią hamulca ręcznego, który rozmiarem nie pasuje do żadnego kubka. Ale jest.
Piąta już z kolei generacja o której właściwie wiadomo tyle, że w salonie Seata w Krakowie nie sposób jest umówić się na jazdę próbną. Popełniono tutaj jednak sporą strzelaninę pod maską, bo w mocno nievolkswagenowskim duchu są jedynie 4 wersje silnikowe. Póki co to jest to auto jak auto, ma 4 koła i kierownicę, nie tańczy ale jeździ.

== Opis konstrukcji ==
=== Nadwozie ===
Nadwozie jest i ma troje, a czasem nawet pięcioro drzwi. Istnieje jeszcze wersja sedan o nazwie Cordoba (tylko II i III), która jest większa i pojemniejsza, ale małe sedany sprzedają się tylko w [[Egipt|Egipcie]]<ref>Sedan dla nich jest synonimem auta luksusowego, a na luksus dłuższy niż 4,3 metra nie stać tam nikogo poza rodziną [[Hosni Mubarak|Mubaraka]]</ref>, więc Seat porzucił ten projekt (na jego podstawie było również kombi, ale jest równie często spotykane, co świeże mięso w [[Biedronka|Biedronce]]). Z przodu wygodnie usiądzie nawet [[Marcin Prokop]], z tyłu gimnazjalistki będą miały problemy, zwłaszcza jeśli mają tipsy o większej niż zwyczajowa długości 15 centymetrów. Do bagażnika zmieszczą się zakupy na kilka dni, chyba że położysz kanapę (w nowszych generacjach można przewieźć bez problemu 3 worki torfu wraz z twoją babcią i kilkoma rzeczami na działkę - wiem, bo sprawdzałem). We wnętrzu nic się nie zgubi, bo nie ma zbyt wielu schowków – ponad średnią wybija się jedynie uchwyt na napoje za dźwignią hamulca ręcznego, który rozmiarem nie pasuje do żadnego kubka. No ale jest, więc można odhaczyć.

=== Podwozie ===
Takie samo, co w Polo i [[Skoda Fabia|Fabii]] i gdyby nie różnica w wielkości, to pewnie te same rozwiązania znaleźlibyśmy w Golfie, Passacie, [[Skoda Octavia|Octavii]], [[Skoda Superb|Superbie]], [[Seat Toledo|Toledo]]… Mówiąc krótko: jeździ się wygodnie, ale przez ok. 50 tys. kilometrów, bo więcej bez napraw zawieszenie nie wytrzyma na polskich drogach. Cóż, [[Niemcy]] nie przewidzieli, że ich auta będą jeździły na drodze o większej zawartości dziur niż asfaltu. Plus jest taki, że części są za półdarmo, a i można na zakręcie nieco przycisnąć bez obawy o konieczność sprawdzenia na własnej skórze, czy da się przeżyć czołową kolizję z [[PKS]]-em.

Większość aut dostępnych w komisach jest popowodziowa – albo Niemiec tak bardzo płakał, jak sprzedawał, albo wnusio utopił auto w rzece, popisując się przed kolegami, a dziadek musiał zapłacić za wyłowienie auta, bo normy ekologiczne [[UE]] nie pozwalają na parkowanie samochodu na dnie zbiorników wodnych.

=== Międzywozie ===
Nie wiem czym jest międzywozie, ale coś pomiędzy być musi. Gdybym miał zgadywać to zgadywałbym że chodzi o kierowcę.

== Użytkowość ==
[[Plik:Seat Ibiza 3-door silver.jpg|thumb|250px|Trzecia generacja wyglądająca jak jeden z trzech siostrzeńców Kaczora Donalda, gdyby ten był Volkswagenem Golfem.|alt=]]
Jak wspomniano wyżej, Seat Ibiza należy do segmentu aut dla ludzi, których nie stać na pełnoprawny samochód, ale jednocześnie ich dzieci mają nogi, więc potrzebują coś większego od żałosnego [[Daewoo Matiz|Matiza]]. Bagażówka toto nie jest, i nigdy nie będzie, ale w trasę da się wyjechać i nawet nie umrzeć po drodze z wycieńczenia, jednakże kierowca będzie musiał sobie znaleźć po drodze jakieś zajęcie, które go zaabsorbuje na tyle, żeby nie zasnąć za kółkiem ze względu na brak dynamiki na trasie w miejskich wersjach silnikowych. Byłoby ciekawiej z 1.9 TDI lub 1.8T pod maską, ale egzemplarze z tymi silnikami dzielą się na trzy typy: albo kosztują więcej, niż są warte, albo zbliżają się do przedwczesnej motoryzacyjnej emerytury dzięki zaniedbaniom poprzedniego właściciela, albo łączą obydwie cechy.

=== Wersje sportowe Cupra ===
Sportowymi wersjami Ibizy są Cupry, których nie należy mylić z wersjami Fr. Mają one od ok. 180 kucyków, jednakże praktycznie jak taką widzisz to się zastanawiasz na cholerę, skoro w takich samych pieniądzach można kupić równie mocne auto, a większe. No, ale jak ktoś chce to kto mu zabroni.


== Ciekawostki ==
== Ciekawostki ==
* Większość aut dostępnych w komisach jest popowodziowa – albo Niemiec tak bardzo płakał, jak sprzedawał, albo wnusio utopił auto w rzece, popisując się przed kolegami, a dziadek musiał zapłacić za wyłowienie auta, bo normy ekologiczne [[UE]] nie pozwalają na parkowanie samochodu na dnie zbiorników wodnych.
* Volkswagen, jako marka skoncentrowana głównie na sprzedaży aut w Europie, montuje te najbardziej niezawodne silniki do Ibizy (1.6/105 KM i 2.0/115 KM) tylko w autach sprzedawanych poza Europą.
* Podobno ktoś kiedyś kupił Cordobę w salonie. Nam jednak nie chce się w to wierzyć, bo auta te były ucierane w fabryce do 100 tys. i dopiero potem sprzedawane jako od 1 właściciela.
* Podobno ktoś kiedyś kupił Cordobę w salonie. Nam jednak nie chce się w to wierzyć, bo auta te były ucierane w fabryce do 100 tys. i dopiero potem sprzedawane jako od pierwszego właściciela.
* Druga legenda mówi o niestuningowanej i nierozbitej Cuprze z dieslem pod maską, która ma jeździć bez kierowcy gdzieś po [[radom]]skiej obwodnicy w każdą piątkową noc i odstraszać przeraźliwie głośnym sykiem turbiny i ścigać gimnazjalistów organizujących wyścigi uliczne na chińskich skuterach. Mówi się, że to dusza silnika zatartego przez idiotę, który tankował do niej kradziony olej opałowy.
* Druga legenda mówi o niestuningowanej i nierozbitej Cuprze z dieslem pod maską, która ma jeździć bez kierowcy gdzieś po [[radom]]skiej obwodnicy w każdą piątkową noc i odstraszać przeraźliwie głośnym sykiem turbiny i ścigać gimnazjalistów organizujących wyścigi uliczne na chińskich skuterach. Mówi się, że to dusza silnika zatartego przez idiotę, który tankował do niej kradziony olej opałowy.
* Jeśli planujesz zakup samochodu i postanowiłeś wybrać właśnie Ibizę, to na pewno nie będziesz pierwszy – ktoś na osiedlu już wpadł na taki sam pomysł.
* Czwarta generacja została wypuszczona w kolorze Verde Lima, który jest świetny pod względem szukania auta na parkingu (patrz 1 zdjęcie na stronie).


{{przypisy}}{{Motoryzacja}}
{{Motoryzacja}}


[[Kategoria:Samochody]]
[[Kategoria:Samochody]]

Aktualna wersja na dzień 12:17, 18 lis 2022

Nie stać cię było na Volkswagena?

Twój sąsiad z Passatem B5 w 1.9 TDI

Kolega chciał kupić takiego samego, ale nie zdecydował się, bo to auto dla bab do miasta.

Twój kolega bez prawa jazdy, ale za to z siedmioma chorobami wenerycznymi

Seat IbizaVolkswagen Polo, tyle że w bluzce z większym dekoltem.

Generacje[edytuj • edytuj kod]

II generacja, (6K; 1993–2002)[edytuj • edytuj kod]

Widać, że nie jest to zdjęcie z Polski – żadnego studenta nie stać na alufelgi do samochodu

Swego czasu było to bardzo popularne wśród studentów auto ze względu na:

  • ekonomię – pali mniej od Poloneza;
  • niskie koszty eksploatacji – chodzą słuchy, że odpowiednie części zamienne można wykręcić z zepsutej pralki;
  • sztywne zawieszenie, co w połączeniu z przednim napędem pozwala na wjazd w zakręt z prędkościami znacznie przekraczającymi dopuszczalną bez obaw o zgubienie połowy auta w rowie i pozostawieniu drugiej połowy na przydrożnym drzewie.

Obecnie wstyd takim autem podjechać pod uczelnię, bo każda studentka postawiona przed takim wyborem postawi na sponsora z najnowszym modelem Mercedesa. Co więcej, żeby takim autem pod wspomnianą uczelnię zajechać trzeba by takowy posiadać, co jest niemożliwe. Niemożliwe, bo wszystkie istniejące egzemplarze skorodowały do tego stopnia że bardziej się szuka blachy pomiędzy dziurami aniżeli dziur w blachach.

III generacja (6L; 2002–2008)[edytuj • edytuj kod]

Skręt! Do rowu wleci... oj, źle! Leży!

Części do niej są na tyle tanie, że większość usterek w przypadku braku funduszy można naprawić rezygnując z trzech posiłków dziennie na rzecz dwóch przez trzy dni.

IV generacja (6J; 2008–2017)[edytuj • edytuj kod]

Największą zaletą modelu jest takie umiłowanie podtlenku biedy, że co jakiś czas na desce rozdzielczej wyświetlał się komunikat z zapytaniem czy właśnie byś nie chciał takiej instalacji założyć. Ba, jest nawet wersja z fabryczną instalacją gazową, stawiając taką wersję pod względem kosztów przejechania stu kilometrów na równi z drezyną-machajką.

Wnętrze[edytuj • edytuj kod]

Z przodu wygodnie usiądzie nawet Marcin Prokop, z tyłu nastolatki będą miały problemy, zwłaszcza jeśli mają tipsy o większej niż zwyczajowa długości 15 centymetrów. W nowszych generacjach można przewieźć bez problemu trzy worki torfu wraz z twoją babcią i kilkoma rzeczami na działkę – wiem, bo sprawdzałem. We wnętrzu nic się nie zgubi, bo nie ma zbyt wielu schowków – ponad średnią wybija się jedynie uchwyt na napoje za dźwignią hamulca ręcznego, który rozmiarem nie pasuje do żadnego kubka. Ale jest.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Większość aut dostępnych w komisach jest popowodziowa – albo Niemiec tak bardzo płakał, jak sprzedawał, albo wnusio utopił auto w rzece, popisując się przed kolegami, a dziadek musiał zapłacić za wyłowienie auta, bo normy ekologiczne UE nie pozwalają na parkowanie samochodu na dnie zbiorników wodnych.
  • Podobno ktoś kiedyś kupił Cordobę w salonie. Nam jednak nie chce się w to wierzyć, bo auta te były ucierane w fabryce do 100 tys. i dopiero potem sprzedawane jako od pierwszego właściciela.
  • Druga legenda mówi o niestuningowanej i nierozbitej Cuprze z dieslem pod maską, która ma jeździć bez kierowcy gdzieś po radomskiej obwodnicy w każdą piątkową noc i odstraszać przeraźliwie głośnym sykiem turbiny i ścigać gimnazjalistów organizujących wyścigi uliczne na chińskich skuterach. Mówi się, że to dusza silnika zatartego przez idiotę, który tankował do niej kradziony olej opałowy.