Volkswagen Golf

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wybuchnę z radości, kiedy dowiem się, że to można gdzieś kupić.
Golf nie taki zły...

VW Golf – niezwykle popularny samochód koncernu Volkswagen. Wyjątkowy pojazd. Golfa uznać można za auto dla każdego; nieważne czy idiota czy podejrzany typ. Golfem z benzynowym 1.6 jeździ niejeden inteligent, w 1.9 TDI toczy się dziadek, natomiast w wersjach GTI (każda generacja poza III), GT i VR6 (dotyczy tylko Golfa III), G60 i R (od Golfa VI; Golfy IV i V były oznaczone jako R32) spotkamy maniaków prędkości. Polacy upodobali sobie wersję z podstawowym, niezwykle dynamicznym, benzynowym silnikiem 1.4 na licencji Fiata, który w wersji 704 cm³ używany jest w modelu Cinquecento. Jego bratem jest Polo, i być może niedługo pojawi się VW Brydż[1].

Najnowszy model[edytuj • edytuj kod]

Sportowe zawieszenie – radykalna gleba −80/–60, od starego modelu twardsze sprężyny, sztywniejsze amortyzatory, poliuretanowe tuleje wahaczy i drążków stabilizatora. Oryginalnie zawias jest zbyt miękki i nie pozwala nam wyczuć mikropęknięć asfaltu. Analogicznie wysokość zawieszenia jest dużo większa, i jak to się mówi, jeśli na żyletce nie wisi, to za wysoko… (+20 do handlingu, −60% mobilność, +100 lans).

Tuning[edytuj • edytuj kod]

Prawidłowy tuning Golfa. Taki jest pokazany w poradniku Jak stuningować swojego VW Golfa? rozpowszechnionym na Rumunię, Bułgarię, Rosję, Ukrainę i Białoruś[2]

Golfy są na pierwszym miejscu (przed Hondą Civic) na liście najczęściej buraczanych (tuningowanych) aut. To auto które najczęściej zbiera komentarze w stylu (sytuacja z trzema właścicielami Golfa pod sklepem):

– Mój Golf III jest ładniejszy
– Nie, to mój Golf III jest ładniejszy
– A ja Wam mówię, że mój Golf III jest duuuużo ładniejszy

Po czym obydwaj wciągają wspólnie kreskę pokoju.

Gadżety[edytuj • edytuj kod]

Golf powinien posiadać:

  • naklejkę na tylnej szybie Tjunink/Turbo/Alpajn/Pajonier/SPORT;
  • plastikowe, chromowane lusterka typu M3;
  • neony;
  • niebieskie postojówki;
  • czarne szyby;
  • dużą, głośną i bezsensowną końcówkę wydechu;
  • subwoofer zbudowany w oparciu o wzmacniacz Voice Fraft i kolumnę Alphard o łącznej mocy przekraczającej moc alternatora;
  • nieczynne wloty powietrza na przedniej masce;
  • naklejkę trójwymiarową imitującą wgniecenie karoserii;
  • kołpaki zakupione w Tesco za 10 złotych;
  • klatkę bezpieczeństwa z atestem firmy „Pan Wiesław”;
  • osłonę maski (z ang. BRA);
  • profesjonalną wlepę imitującą sportowy wlew paliwa;
  • instalację LPG montowaną u pana Henia w trzeciej chałupie za sołtysem;
  • pstryczek na kierownicy, który do niczego nie służy, za to szpanersko wygląda;
  • hak holowniczy wyposażony w piłeczkę tenisową;
  • zawieszenie z deskorolki;
  • tablicę z amerykańskiej bryki (znalezionej w Polsce na śmietniku);
  • drzwi z plexy (żeby lepiej było widać dres);
  • dokładkę zderzaka, która latem jest szpanersko urywana na dwucentymetrowym krawężniku, a w zimie służy do odśnieżania slumsów.

Użytkowanie[edytuj • edytuj kod]

Na chodniku stoi sobie Golf III. Pod maską 1.4 na gaźniku. Kolor wyblakło-czerwony, czarna maska, pokaźny spoiler i zderzaki z dokładką. Blacharka gdzieniegdzie powgniatana, w kilku miejscach krzywo nałożona szpachla. Korozja wyziera spod nakładek na nadkolach. Na atrapie i klapie bagażnika ze dwie/trzy naklejki VR6 (opcjonalnie GT). Przód obniżony (po co sportowe sprężyny? wystarczy skrócić starą). Do auta wsiada łysy pan, w ciemnych okularach, bez szyi, oczywiście dresik Adidasa. Nagle ze środka dobiega wilk na mikrofonie. Po kilku minutach wsłuchiwania się w utwór muzyczny, jedna ręka ląduje za oknem, a druga przekręca kluczyk. Wciśnięcie sprzęgła lub wrzucenie biegu jałowego nie jest konieczne, gdyż Golf z przebiegiem 315 tysięcy km nie ma już sprzęgła. Przez kilka/kilkadziesiąt sekund należy kręcić rozrusznikiem, aby silnik zapalił. Jeśli to nie skutkuje, należy przepchać gaźnik (pochodzący z bolidu marki Fiat 126p).

Czy silnik odpalił można poznać, po tym, że z rury o średnicy trzydziestu centymetrów wydostaje się niebieska chmura spalonej mieszanki paliwowo-olejowej, a spod maski słychać startującego Boeinga. Jeszcze dwa depnięcia w gaz, coby potężne 1.4 nie zgasło i można przełączyć na podtlenek GAZOTU. Kiedy już wehikuł jest przygotowany, kierowca Golfa musi ruszyć z piskiem opon i koniecznie wymusić pierwszeństwo podczas włączania się do ruchu – w przypadku pominięcia tego punktu poziom lansu spada o pięć punktów.

Spalanie[edytuj • edytuj kod]

Średnie spalanie jakie zaobserwowali kierowcy aut to około 0,75 płynu. Jednak do dzisiaj nie wiadomo o jaki płyn chodziło. Mogła to być wódka Bols. Dodatkowo udało się ustalić spalanie magicznej substancji LPG. W przypadku montowania instalacji LPG u pana Andrzeja za rogiem w stodole, spalanie wynosi 20 litrów LPG na 100 km, zakładając średnią prędkość 50 km/h na piątym biegu. W przypadku zakładania instalacji podtlenku LPG u pana Zbysława w salonie Golfy i spółka S.A., spalanie wynosi 10 litrów na 100 kilometrów, średnia prędkość to 90 km/h na piątym biegu. Dodatkowo każdy, kto założy LPG u pana Zbysława, dostaje magiczną kartkę, lecz w tym wypadku poziom respektu spada −50 punktów. Od pana Andrzeja zawsze zyskujemy brak magicznej karteczki, lecz mocny ból głowy i dziwny zapach w czasie jazdy plus +30 punktów respektu.

Tuning[edytuj • edytuj kod]

Najczęstsze sposoby na poprawienie osiągów to:

  • strumienice mocy (+10 KM);
  • magnetyzery mocy (teraźniejsze są tak dopracowane, że każdy dodaje +40 KM);
  • w pełni profesjonalne sportowe filtry stodołowe (kawałek dziurawej rury obłożony słomą; +10 KM);
  • dysze spryskiwaczy z diodami LED (jedna sztuka: +8 KM);
  • naklejki sponsorów (jedna sztuka: +1 KM);
  • białe tarcze zegarów (+5 KM, 40 km/h zawyża);
  • lotka, spojler, skrzydło (+20 KM, −30 km/h, +3 do obrażeń u przechodniów, +10% do intensywności kontroli drogowych);
  • sportowy wydech (końcowy) (+25 KM);
  • dodatkowe zegary AutoGauge (+2 KM);
  • przyciemnione szyby (+10 KM);
  • emblemat GTI (+145 KM) lub TDI (+150 KM);
  • instalacja podtlenku LPG (na śrubkę; +0,000001 KM);
  • ksenonowe reflektory (jonizują powietrze; +13,5 KM);
  • siekiera w bagażniku (+2 KM, +2 do obrony domu przed gangsterami);
  • pistolet na kulki w drzwiach kierowcy (+0000,06 KM, +4 do ochrony przed gangsterami);
  • sportowe hamulce – umalowane czerwonym lub żółtym sprayem tarcze, klocki (Lego z serii do lat 3), ceramiczne bębny hamulcowe, przewody w oplocie sparciałogumowym, wzmacniacz siły hamowania (aluminiowe nakładki na pedały).

Eksploatacja[edytuj • edytuj kod]

Auto tak proste w obsłudze i naprawie, że nie wymaga ono asysty MacGyvera. Należy zwracać szczególną uwagę na wymianę części (akumulator, klocki, szczęki, olej i tym podobne), ponieważ w ten sposób ich wartość może przekroczyć wartość całego „pojazdu” i wymaga bitexowania podwozia, aby podłoga nie opadła. Wystarczy śrubokręt i stary, rozpadający się młotek, aby go naprawić. Mechanicy bardzo lubią naprawiać ten model Wieśwagena, bo łatwiej się go naprawia od Passata i innych wyrobów samochodopodobnych tego producenta. Dużo łatwiej się naprawia Wieśwagena Golfa od wszelkich Škód, gdyż rozkręcenie samego silnika to tylko dwie minuty, a w przypadku Škody – 10 godzin[3].

Przypisy

  1. W planach VW są modele Roulette, Poker i Blackjack. VW Gol (jak w piłce kopanej) powstał, ale jest sprzedawany tylko w Brazylii
  2. Do Polski mógł trafić, ale Niemcy przechwycili ten poradnik na granicy z Polską w Görlitz/Zgorzelcu
  3. Dotyczy to tych produkowanych od około 1991 roku przez Wieśwagena, na wcześniejsze potrzeba było dwie godziny