Beskid (samochód): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (mały dopisek)
(- zobacz też.)
 
(Nie pokazano 11 wersji utworzonych przez 10 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|Ej, przecież to podróba [[Renault Twingo|Twingo]]!|Każdy, kto interesuje się motoryzacją o '''Beskidzie'''}}
{{cytat|Ej, przecież to podróba [[Renault Twingo|Twingo]]!|Każdy, kto interesuje się motoryzacją o '''Beskidzie'''}}
{{cytat|A gówno prawda! To [[Francja|żabojady]] zerżnęły pomysł od nas!|Każdy, kto interesuje się <u>polską</u> motoryzacją o '''Beskidzie'''}}
{{cytat|A gówno prawda! To [[Francja|żabojady]] zerżnęły pomysł od nas!|Każdy, kto interesuje się <u>polską</u> motoryzacją o '''Beskidzie'''}}
[[Plik:FSM Beskid.jpg|thumb|250px|right|Było nie żydzić forsy na rodzimą motoryzację]]
[[Plik:20120804 FSM Beskid 6837.jpg|thumb|250px|Było nie żydzić forsy na rodzimą motoryzację]]
{{t|FSM Beskid, Beskid 106|ur. [[1983]], zm. [[1991]], zmartwychwstał we [[Renault|Francji]] w [[1993]], ponownie zm. [[2007]]}}jeden z całkiem sporej puli prawdziwie polskich samochodów, które nigdy nie weszły do produkcji seryjnej, [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|bo nie]].
'''FSM Beskid, Beskid 106''' (ur. [[1983]], zm. [[1991]], zmartwychwstał we [[Renault|Francji]] w [[1993]], ponownie zm. [[2007]]) – jeden z całkiem sporej puli prawdziwie polskich samochodów, które nigdy nie weszły do produkcji seryjnej, [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|bo nie]].


== Historia modelu ==
== Historia modelu ==
[[Plik:PF Beskid 7.jpg|thumb|250px|Nowoczesne technologie]]
W 1981 roku [[Fiat 126p|Maluch]] miał już 8 lat i rzucono pomysł, że skoro już są fabryki, są ludzie chętni do pracy i są ludzie, którzy kupią nowe auto, to może przyszła dobra pora na zrobienie czegoś własnego, a nie tylko wiecznie robienie aut na [[Fiat|włoskich licencjach]]. Zaczęto od zrobienia patentu na bryłę nadwozia, rok później nasi inżynierowie opracowali projekt konstrukcji, a w '83 powstał pierwszy egzemplarz nowego auta.<br>W porównaniu do [[Słownik:Fiat 126p|Pierdolota]] Beskid miał mniejszy, ale chłodzony cieczą silnik, był nieco większy i dzięki mocniejszemu zawieszeniu prawdopodobnie mógł pomieścić do 10 dorosłych osób<ref>Zakładając, że Maluch zapadał się przy liczbie osób we wnętrzu przekraczającej siedem</ref>, a dzięki zaokrąglonej karoserii palił nie 6, ale niecałe 4 litry paliwa na setkę. W 1987 rozciągnęli Beskida o jakieś 25 centymetrów i wsadzili do niego silnik 0.7 z [[Fiat 126p Bis|Bisa]], co nie dało absolutnie żadnego efektu poza tym, że auto znowu paliło tyle co Maluch. Ostatecznie wyprodukowano zawrotną liczbę 7 samochodów (z czego jeden rozpieprzono w crash-teście), które w [[1989|'89]] ekipa [[Wojciech Jaruzelski|pana ''„teraz ja jestem Sprite, a wy jesteście pragnienie”'']] kazała zniszczyć. Na szczęście (a może i nie?…), [[inżynier]]owie wiedzieli lepiej i kazali pocałować się w dupę. Mimo, iż auto na głowę biło swoich rywali (którzy w tamtych latach byli co najwyżej w fazie projektowania), nie weszło ostatecznie do produkcji seryjnej. Dlaczego? Bo znowu bardziej opłaciło się wykupić licencję od [[Włochy|makaroniarzy]] na [[Fiat Cinquecento|Cinquecento]], a po przemianach ustrojowych nie było nas stać na produkowanie dodatkowo Beskida. I kolejny projekt szlag trafił.
W 1981 roku [[Fiat 126p|Maluch]] miał już 8 lat i rzucono pomysł, że skoro już są fabryki, są ludzie chętni do pracy i są ludzie, którzy kupią nowe auto, to może przyszła dobra pora na zrobienie czegoś własnego, a nie tylko wiecznie robienie aut na [[Fiat 126p|włoskich]] [[Fiat 125p|licencjach]]. Zaczęto od zrobienia patentu na bryłę nadwozia, rok później nasi inżynierowie opracowali projekt konstrukcji, a w '83 powstał pierwszy egzemplarz nowego auta.<br />W porównaniu do [[Słownik:Fiat 126p|Pierdolota]] Beskid miał mniejszy, ale chłodzony cieczą silnik, był nieco większy i dzięki mocniejszemu zawieszeniu prawdopodobnie mógł pomieścić do 10 dorosłych osób<ref>Zakładając, że Maluch zapadał się przy liczbie osób we wnętrzu przekraczającej siedem</ref>, a dzięki zaokrąglonej karoserii palił nie 6, ale niecałe 4 litry paliwa na setkę. W 1987 rozciągnęli Beskida o jakieś 25 centymetrów i wsadzili do niego silnik 0.7 z [[Fiat 126p Bis|Bisa]], co nie dało absolutnie żadnego efektu poza tym, że auto znowu paliło tyle co Maluch. Ostatecznie wyprodukowano zawrotną liczbę 7 samochodów (z czego jeden rozpieprzono w crash-teście), które w [[1989|'89]] ekipa [[Wojciech Jaruzelski|pana ''„teraz ja jestem Sprite, a wy jesteście pragnienie”'']] kazała zniszczyć. Na szczęście (a może i nie?…), [[inżynier]]owie wiedzieli lepiej i kazali pocałować się w dupę. Mimo, iż auto na głowę biło swoich rywali (którzy w tamtych latach byli co najwyżej w fazie projektowania), nie weszło ostatecznie do produkcji seryjnej. Dlaczego? Bo znowu bardziej opłaciło się wykupić licencję od [[Włochy|makaroniarzy]] na [[Fiat Cinquecento|Cinquecento]], a po przemianach ustrojowych nie było nas stać na produkowanie dodatkowo Beskida. I kolejny projekt szlag trafił.


[[Plik:Renault Twingo I.jpg|thumb|right|200px|''Déjà vu?'']]
[[Plik:Renault Twingo (I, Facelift) – Frontansicht, 31. Juli 2012, Heiligenhaus.jpg|thumb|200px|''Déjà vu?'']]
== Koniec? ==
== Koniec? ==
Patent był tylko na 10 lat, więc żabojady od [[Renault]]a po prostu wzięli sobie caluśki projekt włącznie z konstrukcją, przerobili nieco karoserię, żeby wyglądała nieco nowocześniej i znowu trochę rozciągnęli auto, żeby się do niego zmieścił silnik 1.2. Jak tylko patent wygasł, w 1993 roku wypuścili na rynek zupełnie nowe i do tej pory niepokazywane nigdzie indziej auto pod nazwą [[Renault Twingo]]. Nie do końca chyba jednak udało im się skopiować polski projekt, bo chociaż auto odniosło sukces, to psuło się w nim dosłownie wszystko, a zwłaszcza elektryka padała z byle czego (wliczając w to własne widzimisię). Mimo to auto praktycznie bez zmian produkowano szczęśliwie przez prawie 15 lat i historia Twi… znaczy się, Beskida kończy się w 2007 roku.
Patent był tylko na 10 lat, więc żabojady od [[Renault]]a po prostu wzięli sobie caluśki projekt włącznie z konstrukcją, przerobili nieco karoserię, żeby wyglądała nieco nowocześniej i znowu trochę rozciągnęli auto, żeby się do niego zmieścił silnik 1.2. Jak tylko patent wygasł, w 1993 roku wypuścili na rynek zupełnie nowe i do tej pory niepokazywane nigdzie indziej auto pod nazwą [[Renault Twingo]]. Nie do końca chyba jednak udało im się skopiować polski projekt, bo chociaż auto odniosło sukces, to psuło się w nim dosłownie wszystko, a zwłaszcza elektryka padała z byle czego (wliczając w to własne widzimisię). Mimo to auto praktycznie bez zmian produkowano szczęśliwie przez prawie 15 lat i historia Twi… znaczy się, Beskida kończy się w 2007 roku.

Aktualna wersja na dzień 19:23, 2 kwi 2023

Ej, przecież to podróba Twingo!

Każdy, kto interesuje się motoryzacją o Beskidzie

A gówno prawda! To żabojady zerżnęły pomysł od nas!

Każdy, kto interesuje się polską motoryzacją o Beskidzie
Było nie żydzić forsy na rodzimą motoryzację

FSM Beskid, Beskid 106 (ur. 1983, zm. 1991, zmartwychwstał we Francji w 1993, ponownie zm. 2007) – jeden z całkiem sporej puli prawdziwie polskich samochodów, które nigdy nie weszły do produkcji seryjnej, bo nie.

Historia modelu[edytuj • edytuj kod]

Nowoczesne technologie

W 1981 roku Maluch miał już 8 lat i rzucono pomysł, że skoro już są fabryki, są ludzie chętni do pracy i są ludzie, którzy kupią nowe auto, to może przyszła dobra pora na zrobienie czegoś własnego, a nie tylko wiecznie robienie aut na włoskich licencjach. Zaczęto od zrobienia patentu na bryłę nadwozia, rok później nasi inżynierowie opracowali projekt konstrukcji, a w '83 powstał pierwszy egzemplarz nowego auta.
W porównaniu do Pierdolota Beskid miał mniejszy, ale chłodzony cieczą silnik, był nieco większy i dzięki mocniejszemu zawieszeniu prawdopodobnie mógł pomieścić do 10 dorosłych osób[1], a dzięki zaokrąglonej karoserii palił nie 6, ale niecałe 4 litry paliwa na setkę. W 1987 rozciągnęli Beskida o jakieś 25 centymetrów i wsadzili do niego silnik 0.7 z Bisa, co nie dało absolutnie żadnego efektu poza tym, że auto znowu paliło tyle co Maluch. Ostatecznie wyprodukowano zawrotną liczbę 7 samochodów (z czego jeden rozpieprzono w crash-teście), które w '89 ekipa pana „teraz ja jestem Sprite, a wy jesteście pragnienie” kazała zniszczyć. Na szczęście (a może i nie?…), inżynierowie wiedzieli lepiej i kazali pocałować się w dupę. Mimo, iż auto na głowę biło swoich rywali (którzy w tamtych latach byli co najwyżej w fazie projektowania), nie weszło ostatecznie do produkcji seryjnej. Dlaczego? Bo znowu bardziej opłaciło się wykupić licencję od makaroniarzy na Cinquecento, a po przemianach ustrojowych nie było nas stać na produkowanie dodatkowo Beskida. I kolejny projekt szlag trafił.

Déjà vu?

Koniec?[edytuj • edytuj kod]

Patent był tylko na 10 lat, więc żabojady od Renaulta po prostu wzięli sobie caluśki projekt włącznie z konstrukcją, przerobili nieco karoserię, żeby wyglądała nieco nowocześniej i znowu trochę rozciągnęli auto, żeby się do niego zmieścił silnik 1.2. Jak tylko patent wygasł, w 1993 roku wypuścili na rynek zupełnie nowe i do tej pory niepokazywane nigdzie indziej auto pod nazwą Renault Twingo. Nie do końca chyba jednak udało im się skopiować polski projekt, bo chociaż auto odniosło sukces, to psuło się w nim dosłownie wszystko, a zwłaszcza elektryka padała z byle czego (wliczając w to własne widzimisię). Mimo to auto praktycznie bez zmian produkowano szczęśliwie przez prawie 15 lat i historia Twi… znaczy się, Beskida kończy się w 2007 roku.

Przypisy

  1. Zakładając, że Maluch zapadał się przy liczbie osób we wnętrzu przekraczającej siedem