Bitwa o krzyż (2010): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(Nie pokazano 185 pośrednich wersji utworzonych przez 100 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{sur|największej bitwy prawdziwych Polaków|[[Bitwa pod Termopilami]]}}
{{sur|największej bitwy prawdziwych Polaków|[[oblężenie Westerplatte]]}}
{{Konflikt infobox
{{box|Ten artykuł dotyczy niedawnego lub trwającego wydarzenia. <br><small>Oficjalna wersja wydarzeń może jeszcze [[cenzura|ulec zmianie]].</small>}}
|tytuł = Bitwa o krzyż
{| style="float:right; background-color: #000000; width:250px; clear:right;"
|grafika = [[Plik:Petersburg protesty.jpg|240px]]
| {{!}}colspan=2 style="text-align:center;" {{!}} [[Grafika:USMC.jpg{{!}}244px]]
|konflikt = Powyborczy rokosz [[Prawo i Sprawiedliwość|PiS]]
{{!}}- | }}
|data = od 3 sierpnia 2010, godz. 13.00<br />do 10 listopada 2010
!colspan=2 style="font-size: 115%; color:#fff;" | '''Bitwa o krzyż pod Pałacem Prezydenckim'''
|miejsce = Warszawa, okolice [[Pałac Prezydencki|Pałacu Prezydenckiego]]
|}
|wynik = Zwycięstwo sił Żydomasonerii
{| rules="rows" style="border-spacing: 3px 1px; float:right; margin:0 0 0.0em 1em; background-color: f9f9f9; width:249px; clear:right; font-size:80%; border:1px solid #a6a6a6;"
|strona lewa =
|-
* [[Obrońcy krzyża]]
| {{!}}'''Konflikt''' {{!}}{{!}} Powyborczy rokosz [[PiS]]
|strona prawa =
{{!}}- | }}
* [[Żydomasoneria]]
| {{!}}'''Data''' {{!}}{{!}} od 3 sierpnia 2010, godz. 13.00<br/>do {{#timel: j xg Y, "godz." G:i|+3 hours}}
* [[Niemcy]]
{{!}}- | }}
* [[Żydokomuna|Judeobolszewia]]
| {{!}}'''Miejsce''' {{!}}{{!}} Warszawa, okolice [[Pałac Prezydencki|Pałacu Prezydenckiego]]
|dowódcy lewa =
{{!}}- | }}
* [[Tadeusz Rydzyk]]
| {{!}}'''Wynik''' {{!}}{{!}} Zwycięstwo sił narodowej prawicy
* [[Antoni Macierewicz]]
{{!}}- | }}
* [[Jarosław Kaczyński]]
|}
|dowódcy prawa =
{| rules="cols" style="border-spacing: 3px 1px; float:right; margin:0 0 0.0em 1em; background-color: f9f9f9; width:249px; clear:right; font-size:80%; border:1px solid #a6a6a6; padding:4px;"
* [[Donald Tusk]]
|-
* [[Bronisław Komorowski]]
!colspan=2 style="font-size: 120%; background-color:#696969; color:#fff;" |'''Strony'''
* [[Hanna Gronkiewicz-Waltz]]
|-
|siły lewa =
| {{!}} Obrońcy krzyża{{!}}{{!}} [[Żydomasoneria]]
* [[Moherowe berety]]
{{!}}- | }}
* [[Dresiarz]]e
!colspan=2 style="font-size: 120%; background-color:#696969; color:#fff;" |'''Dowódcy'''
* Polacy-katolicy i Matki Polki
|-
* Księża i zakonnice kościoła obrządku [[toruń]]skokatolickiego
| {{!}}<ul><li>[[Tadeusz Rydzyk]] <li>[[Jarosław Kaczyński]]†<ref>Ucieszyłeś się? Nic z tego, ty emerytowany [[UB|ubolu]]!</ref> {{!}}{{!}} <ul><li> [[Bronisław Komorowski]] <li>[[Hanna Gronkiewicz-Waltz|Bufetowa]]
* [[ONR]] i [[Młodzież Wszechpolska]]
{{!}}- | }}
* [[Telewizja Trwam]]
!colspan=2 style="font-size: 120%; background-color:#696969; color:#fff;" |'''Siły'''
* [[Radio Maryja]]
|-
* [[Gazeta Polska]]
|{{!}}<ul><li>[[Moherowe berety]] <li>[[Dresiarz]]e <li>Polacy-katolicy <li>Matki Polki <li>Księża i zakonnice kościoła [[toruń]]skokatolickiego <li>[[Telewizja Trwam]] <li>[[Radio Maryja]] <li>Nasz Dziennik <li>[[Prawo i Sprawiedliwość]]{{!}}{{!}} <ul><li>[[Policja|Byli milicjanci]], niegodni orzełka na czapce <li>[[Straż miejska]] <li>Kolaboracyjni [[ksiądz|księża]] <li>[[Żydzi]] (na czele z syjonistą [[Bronisław Komorowski|Bronkiem]]) <li>[[Masoneria|Masoni]] <li>[[Komunista|Komuniści]] <li><s>[[SLD|Postkomuniści]]</s> jednak nie, to przecież lewicowi działacze starszego pokolenia <li>Dziennikarze [[TVN]] <li>Dziennikarze [[Gazeta Wyborcza|Gazety Wybiórczej]] <li>[[Gej|Pedały]] (i [[kujon]]y) <li>[[Platforma Obywatelska]]
* Nasz Dziennik
{{!}}- | }}
* [[Prawo i Sprawiedliwość]]
!colspan=2 style="font-size: 120%; background-color:#696969; color:#fff;" |'''Straty'''
|siły prawa =
|-
* [[Policja|Byli milicjanci]], niegodni orzełka na czapce
|{{!}} <ul><li>kilka [[babcia|babć]] i [[dziadek|dziadków]] oszołomionych gazem łzawiącym <li>jeden pobity przez <s>policję</s> [[SB]] [[ziomek]] {{!}}{{!}} <ul><li>dwóch policjantów ogłuszonych [[znicz]]ami <li>trwały uraz w psychice ludzi obdarzonych zdrowym rozsądkiem
* [[Straż miejska]]
|}
* Kolaboracyjni [[ksiądz|księża]]
* [[Żydzi]], [[Masoneria|masoni]] i [[Komunista|komuniści]]
* [[Student|Studenci]]
* [[Harcerz]]e
* Dziennikarze [[TVN]]-u i [[Gazeta Wyborcza|Gazety Wyborczej]]
* [[Gej|Pedały]] (i [[kujon]]y)
* [[Platforma Obywatelska]]
* Wspominałem już o [[Żydzi|Żydach]]?
|straty lewa = <nowiki />
* Kilka [[babcia|babć]] i [[dziadek|dziadków]] oszołomionych gazem łzawiącym
* Jeden pobity przez <del>policję</del> [[Służba Bezpieczeństwa PRL|SB]]
|straty prawa =
* Dwóch policjantów ogłuszonych [[znicz]]ami
* Trwały uraz w psychice ludzi obdarzonych zdrowym rozsądkiem
}}
'''Bitwa o krzyż''' – największa bitwa w historii [[IV RP]]. Decydowała o losach naszego państwa.


== Przebieg bitwy ==
'''{{PAGENAME}}''' – największa bitwa w historii IV RP.
[[Plik:Bokgmoch.png|thumb|left|Analiza bitwy w wykonaniu Jacka Gmocha]]
[[Plik:Battle for the kshesh.jpg|thumb|left|350px|Analiza bitwy w wykonaniu jednego z użytkowników Nonsensopedii]]


=== Pierwsze starcie ===
==Zaczniemy od kawału==
Zaczęło się całkiem niewinnie. Najpierw spadł jakiś samolot, [[Smoleńsk|gdzieś]], [[10 kwietnia|kiedyś]], z naszym zacnym [[Lech Kaczyński|prezydentem]] na pokładzie. Potem było już tylko lepiej. Harcerze postawili krzyż pod Pałacem Prezydenckim i zaczęło się! Po zakończeniu [[żałoba narodowa|żałoby narodowej]] lepiej będzie przenieść krzyż do [[kościół|kościoła]]. I tak postanowiono.
*Ilu Polaków trzeba żeby ściąć jedno drzewo?
*96 i 1 samolot.


Kiedy oficjalne wiadomości o przeniesieniu krzyża zostały udostępnione prasie, rozgorzały pierwsze walki. Ustalił się niesamowity obóz narodowy, który uzbrojony w znicze, [[Flaga Polski|polskie flagi]], krzyże, zdjęcia pary prezydenckiej i różańce przypuścił szturm. Osławione służby specjalne, złożone z samych twardzieli wyłonionych po wielu selekcjach i testach psychologicznych zaczęły wymiękać, widząc akcesoria trzymane w rękach narodowców. Niektórzy – co mniej odporni – pragnęli dokonać odwrotu, lecz jasno brzmiący rozkaz ''ani kroku w tył'' cudem zachował ich na swoich pozycjach. Cud ten nosi nazwę Cudu nad Wisłą. Jasnym się stało, że dobywające się z megafonów apele o spokój rozgłaszane przez służby porządkowe nie powstrzymają hołoty od próby szturmu. Babcie, uzbrojone w znicze i [[moherowy beret|moherowe berety]], z radiami na ramionach, [[Radio Maryja|z których wydobywały się pierwsze psalmy]], zaczęły wyklinać policjantów. Rozpoczęły się pierwsze przepychanki. Pierwsze babcie rzucały się z niesamowitą siłą na policjantów, używając tajemnych mocy, ukrytych w ich pomarszczonych ustach.
==Przebieg bitwy==
===Pierwsze starcie===
Zaczęło się całkiem niewinnie. Najpierw spadł jakiś samolot, [[Smoleńsk|gdzieś]], [[10 kwietnia|kiedyś]], z naszym zacnym [[Lech Kaczyński|prezydentem]] na pokładzie. Potem było już tylko lepiej. Harcerze postawili krzyż pod Pałacem Prezydenckim i zaczęło się! Po zakończeniu [[żałoba narodowa|żałoby narodowej]] gajowy Bronek (prawie już zwycięzca wyborów na prezia) uznał, że taki przypominacz o poprzedniku mu niepotrzebny i z właściwą sobie gracją poinformował o konieczności przeniesienia go w [[inne, bardziej godne miejsce]] (czyli do kościelnej kruchty, gdzie nie będzie się rzucał w oczy, w końcu w Polsce jest tylko jakieś dziewięćdziesiąt parę procent ochrzczonych chrześcijan). To oczywiście nie spodobało się ludziom czekającym na to, aby w stolicy Polski mógł stanąć pomnik jej byłego prezydenta, któremu zmarło się będąc w pracy i stojącym pod krzyżem, który robił za taki prowizoryczny pomnik. Oczywiście gajowemu nie przyszło do głowy cokolwiek strapionym ludziom obiecać w sprawie pomnika, a nawet przeciwnie, podległy platformianej [[Bufetowa|Bufetowej]] główny konserwator staroci warszawskich wyraziła się, że pomnika na Krakowskim być nie może. No to ludzie się wpienili, bo nikt nie lubi, jak się nimi pomiata.


Ostatecznie krzyża nie przeniesiono. Został na swoim miejscu, wraz z wieszającymi się na nim kobietami i mężczyznami, którzy nie mieli nic innego do roboty. Zwłaszcza płci pięknej, choć w tym wydaniu akurat nie tak bardzo, nudziło się straszliwie, bo wnukowie i dzieci bawili na [[Wakacje|wakacjach]]. Z nudów więc głównie, nie mogąc doglądać wnucząt, w ten wiekowo zaraźliwy nałóg obrony krzyża popadły.
Kiedy oficjalne informacje o przeniesieniu krzyża zostały udostępnione prasie, rozgorzały pierwsze walki. Babcie, uzbrojone w znicze i [[moherowy beret|moherowe berety]], z radiami na ramionach, [[radio Maryja|z których wydobywały się pierwsze psalmy]], zaczęły wyklinać policjantów. Rozpoczęły się pierwsze przepychanki. Pierwsze babcie rzucały się z niesamowitą siłą na policjantów, używając tajemnych mocy, ukrytych w ich pomarszczonych ustach. Zaprawione w bojach z kibolami siły mundurowe nie miały problemów i dylematów moralnych związanych z biciem babć.


Krzyż sobie jakiś czas stał. A po nocy, o po nocy to się działy rzeczy. Nie dość, że pod krzyżem koczowało pospolite ruszenie moherów niezmordowanych i całkiem-niezbitych-z-tropu, rozpalając się [[Herbata|herbatą]] z termosów. To jeszcze do tego ze stolicy i okolic przybywali młodzi pogawędzić i na własne oczy i uszy uświadczyć te dziwolągi światopoglądowe. Ci młodzi kupowali kanapeczki w narożnym barze i ogólnie i szczególnie mieli super ubaw z babciami.
Ostatecznie krzyża nie przeniesiono. Został na swoim miejscu, wraz z wieszającymi się na nim kobietami i mężczyznami, którzy nie mieli nic innego do roboty.


Warto jednak dodać, że owi bojownicy za nic nie przestoją dziesięć minut w [[autobus]]ie, ale przepychać barierki i walczyć ze strażnikami miejskimi mogliby dniami i nocami.
W ten sposób temat pomnika zapomniano, krzyż stał się przeszkodą i obiektem kpin, a bezbronne modlące się babcie - obiektem kpin i zaczepek pijanego bydła. Chodzenie wieczorkiem pod krzyż i przeszkadzanie modlącym się tam babciom stało się modną rozrywką złotej warszawskiej młodzieży, a do dobrego tonu należało przychodzenie tam po dopalaczach albo alkoholu. Najlepiej z fantami w rodzaju krzyża z puszek po piwie. Krzykiem mody stało się też przychodzenie i kręcenie filmików dokumentujących swoje dokonania. Od dawna w Polsce nie było [[powstanie|powstania]], zatem można było zasłużyć się w walce z babciami.


=== Tablica ===
[[Dawno, dawno temu|Pewnego razu]] pewien rozgoryczony życiem nieudacznik, co to nie pokończył szkół i z konieczności robił za kucharza, a przy tym nie potrafił sklecić zdania, postanowił zorganizować z kumplami coś śmiesznego, czyli manifestację. Najlepiej z bezbronnymi babciami w tle. Ktoś przeczytał o tym gdzieś tam i dał cynk do mediów, które cały dzień nakręcały atmosferę i robiły reklamę <ref>Czy o imprezie organizowanej przez któregoś z szacownych Czytelników trąbiło na okrągło [[TVN24]]?</ref>. Nic dziwnego, że pod krzyż przyszła cała masa ludzi. Media miały nowych bohaterów. Ah, nowa jakość w polskiej polityce, [[Fleszmob|spontaniczne zgromadzenia]], nowe trendy i inne wierutne brednie. <ref>Spróbujcie mości panowie zorganizować coś podobnego bez przyjaznych mediów</ref>.
[[Plik:Tablica w g.jpg|thumb|250px|Efekt kontrofensywy obrońców]]
Kiedy pod Pałacem Prezydenckim trwały modły, a do policjantów dzwonili pierwsi mieszkańcy miasta, zirytowani i w{{cenzura3}}i ich modlitwami, zapadła decyzja o powieszeniu tablicy przy Pałacu. Ale to nie rozwiązało sprawy. Oburzeni tym, że tablicę powieszono w ciszy, bez salw armatnich i przenoszenia portretu Lecha po całym mieście [[obrońcy krzyża]] uznali, że trzeba działać. Krótko po powieszeniu tablicy została ona sprofanowana przez jednego z obrońców. Rzucono w nią [[Koktajl Kaczyńskiego|słoikiem z fekaliami]]. Rząd postanowił nie brać sobie tego do serca i od razu zamówiono odpowiednich ludzi do czyszczenia tego bałaganu.


===Tablica===
=== Drugie starcie ===
Gdy Polska stała się już na dobre pośmiewiskiem Europy i cywilizowanego świata najtęższe głowy postanowiły koniecznie rozwiązać sprawę i znaleźć środki przymusu bezpośredniego takiego rodzaju, które nie doprowadzą do rozlewu krwi. Postanowiono spróbować przenieść krzyż jeszcze raz. Tym razem impreza rozkręciła się na dobre i bez interwencji policji się nie obeszło. Szczęśliwie, filmy szkoleniowe policji krajów cywilizowanych pokazujące warianty rozwiązań w sytuacjach ekstremalnych natchnęły polskie zakompleksione służby większą siłą psychologiczną – konieczną do odparcia ataku obrońców krzyża. W tej sytuacji siła ducha okazała się być dla wykonawców decyzji prezydent miasta priorytetem, gdyż właśnie patrioci zaczęli śpiewać psalm. Wreszcie odgrodzono obłąkańców od krzyża i w końcu, po wielu bojach, przekleństwach i innych, czysto polskich, zachowaniach, krzyż przeniesiono.
[[Plik:Tablica w g.jpg|thumb|left|Efekt kontrofensywy obrońców]]
Kiedy pod Pałacem Prezydenckim trwały modły, a do policjantów dzwonili pierwsi mieszkańcy miasta, zirytowani wku{{cenzura}} ich modlitwami, zapadła decyzja o powieszeniu tablicy przy Pałacu. Ale to nie rozwiązało sprawy. Oburzeni tym, że tablicę powieszono w ciszy, bez salw armatnich i przenoszenia portretu [[Lech Kaczyński|Leszka]] po całym mieście, a także tym, że upamiętnia ona ciżbę pod pałacem, a nie osoby zmarłych w katastrofie, [[obrońcy krzyża]] uznali, że trzeba działać. Krótko po powieszeniu tablicy została ona sprofanowana przez jednego z obrońców. Rzucono w nią [[Koktajl Kaczyńskiego|słoikiem z fekaliami]]. Rząd postanowił nie brać sobie tego do serca i od razu zamówiono odpowiednich ludzi do czyszczenia tego [[burdel]]u. Ale chodźmy dalej.


=== Wynik bitwy i konsekwencje ===
===Drugie starcie===
Formalnie zwycięstwo przypadło przeciwnikom krzyża. Zwycięstwo moralne i wiekuiste było jednak udziałem patriotów. Pierwsi, zupełnie przerażeni, pochowali się, aby nie zostać zaatakowanym przez bojówki Moher Komando patrolujące ulice. Drudzy, zachęceni zwycięstwem moralnym już przygotowywali plany kolejnych walk.
Postanowiono spróbować przenieść krzyż jeszcze raz. Tym razem impreza rozkręciła się na dobre i bez interwencji policji się nie obeszło. Odgrodzono bydło od krzyża i w końcu, po wielu bojach, przekleństwach i innych, czysto polskich, zachowaniach, krzyż przeniesiono.


=== Reperkusje medialne ===
==Dalsze wydarzenia==
Czując swoją moralną przewagę patrioci formalne zwycięstwo przeciwników krzyża nazwali zwycięstwem niemoralnym. Aby nie stracić twarzy – w „swoich mediach” ([[TVN24]], [[TVP Info]]) – zwycięstwo patriotów przeciwnicy krzyża w odwecie nazwali oralnym, a to ze względu na siłę okrzyków przeciwnika. Jednak nigdy już nie odzyskali utraconego spokoju ducha. Media patriotów okazały się bowiem uparte i zdecydowane i zabłysnęły wiadomościami o utworzeniu fenomenu na skalę światową – [[Komisja Macierewicza|komisji Macierewicza]].
A co z obrońcami krzyża? Żyją dalej, mieszając się w tłumie katolików i udając rozumnych ludzi. [[Policjant]]ów, którzy odnieśli rany fizyczne od uderzeń torebek i zniczy odwieziono do szpitali, a tych z obrażeniami psychicznymi zostawiono samym sobie - bo co rząd obchodzi, że jakiś policjant moczy się w nocy do łóżka, gdyż śnią mu się obrońcy? <ref>Istotnie, wiele.</ref>


=== Ciekawostki ===
Pod krzyżem nadal trwają modły, lecz to już nic nie zmieni – krzyża nie ma i nie będzie. O ile oczywiście nikt go tam nie przyniesie. Znając jednak [[Polska|Polaków]], niedługo wszyscy o tym zapomną. Ale – póki pamięć jest<ref>Czyli na jakieś dwa, może trzy tygodnie.</ref> – na razie bitwa trwa nadal.
W bitwie o krzyż smoleński po raz pierwszy w historii użyto nowej broni psychologiczno-psychiatryczno-paranoicznej, polegającej na użyciu przez tłum moherowych beretów przerażających okrzyków, wprawiających wroga w głęboki niepokój moralny. Niektóre z okrzyków były wręcz absurdalne, co tym większe siało spustoszenie psychologiczne w szeregach osób będących przekonanych o słuszności wykonywania decyzji prezydent miasta.
{{Przypisy}}
==Zobacz też==
*[[Obrońcy krzyża]]
*[[Zespół Macierewicza]]


Po skończonej bitwie moralnie poruszeni przeciwnicy po opatrzeniu ran i krótkiej niezbędnej psychoterapii udali się do spowiedzi generalnej, by później pieszo i na klęczkach przemierzyć odcinek Warszawa–[[Częstochowa]], gdzie tam odbywszy rekolekcje powrócili do Warszawy, znów odczuwając smak prawie utraconej normalności.
[[Kategoria:Bitwy]]

[[Kategoria:Polska]]
== Dalsze wydarzenia ==
Obrońcy krzyża żyją dalej, mieszając się w tłumie katolików. [[Policjant]]ów, którzy odnieśli rany fizyczne od uderzeń torebek i zniczy odwieziono do szpitali, a tych z obrażeniami psychicznymi zostawiono samym sobie. Pod krzyżem nadal trwają modły, lecz to już nic nie zmieni – krzyża nie ma i nie będzie, o ile oczywiście nikt go tam nie przyniesie.

== Gra video ==
[[Rockstar Games]] ogłosiło, iż chce zrobić grę video pt. ''Battle of the Kshesh''. Wcielić można będzie się w jedną z dwóch drużyn: mohery (podstawowa broń – [[parasolka]], bonus – [[Koktajl Kaczyńskiego]]) oraz policję. Na stronie producenta można zamówić edycję kolekcjonerską – z figurką krzyża i przemową o. Rydzyka. Premierę przewiduje się na 3 sierpnia {{#expr:{{CURRENTYEAR}}+1}}, kolejną rocznicę bitwy o krzyż.

Pojawi się kilka trybów gry:
* '''deathmatch''' – tłuczesz na ślepo npc należących do przeciwnej drużyny;
* '''capture the kshesh''' (ctk) – dwa krzyże, jeden w kościele (spawnpoint moherów), drugi przed pałacem (spawnpoint policji). Musisz zabrać krzyż z bazy przeciwnika i donieść do swojej. Jest to niewykonalne, gdy ktoś skosi twój krzyż;
* '''one kshesh ctk''' – to samo co wyżej, ale krzyż jest jeden i stoi po środku planszy.

Inne przecieki:

* kruczek specjalny – krzyż w pobliżu punktu docelowego się klonuje, a na poszczególnych jego ramionach wyrastają dodatkowe głowy;
* policja będzie uzbrojona tylko w pięści – to nie komuna, by cywili tłukło się pałą;
* w rozgrywce pojawią się też bohaterowie (hero), czyli najpotężniejsze postaci w drużynie (mohery – o. Rydzyk, policja – Komorowski);
* Rockstar Games zapowiedziało również wersję multiplayer;
* seria [[StarCraft]] zyska potężnego przeciwnika (tak, zapowiedziano kontynuację);
* gra ma zachęcać nie tylko oprawą graficzną, ale także fabułą kampanii. Podobno zwroty akcji będą tak niespodziewane, że aż sami autorzy nie wiedzą, jak to się skończy.

== Zobacz też ==
{{Nonnews|[[NonNews:Walka o krzyż|Walka o krzyż]]}}
* ''[[Inne, bardziej godne miejsce]]''
* [[obrońcy krzyża]]
* [[zespół Macierewicza]]
* [[Kościół katolicki]]

{{stopka}}
[[Kategoria:Polska po 1989 roku]]
[[Kategoria:Bitwy|krzyż]]
[[Kategoria:Historia Warszawy]]

Aktualna wersja na dzień 15:05, 14 wrz 2023

Bitwa o krzyż – największa bitwa w historii IV RP. Decydowała o losach naszego państwa.

Przebieg bitwy[edytuj • edytuj kod]

Analiza bitwy w wykonaniu Jacka Gmocha
Analiza bitwy w wykonaniu jednego z użytkowników Nonsensopedii

Pierwsze starcie[edytuj • edytuj kod]

Zaczęło się całkiem niewinnie. Najpierw spadł jakiś samolot, gdzieś, kiedyś, z naszym zacnym prezydentem na pokładzie. Potem było już tylko lepiej. Harcerze postawili krzyż pod Pałacem Prezydenckim i zaczęło się! Po zakończeniu żałoby narodowej lepiej będzie przenieść krzyż do kościoła. I tak postanowiono.

Kiedy oficjalne wiadomości o przeniesieniu krzyża zostały udostępnione prasie, rozgorzały pierwsze walki. Ustalił się niesamowity obóz narodowy, który uzbrojony w znicze, polskie flagi, krzyże, zdjęcia pary prezydenckiej i różańce przypuścił szturm. Osławione służby specjalne, złożone z samych twardzieli wyłonionych po wielu selekcjach i testach psychologicznych zaczęły wymiękać, widząc akcesoria trzymane w rękach narodowców. Niektórzy – co mniej odporni – pragnęli dokonać odwrotu, lecz jasno brzmiący rozkaz ani kroku w tył cudem zachował ich na swoich pozycjach. Cud ten nosi nazwę Cudu nad Wisłą. Jasnym się stało, że dobywające się z megafonów apele o spokój rozgłaszane przez służby porządkowe nie powstrzymają hołoty od próby szturmu. Babcie, uzbrojone w znicze i moherowe berety, z radiami na ramionach, z których wydobywały się pierwsze psalmy, zaczęły wyklinać policjantów. Rozpoczęły się pierwsze przepychanki. Pierwsze babcie rzucały się z niesamowitą siłą na policjantów, używając tajemnych mocy, ukrytych w ich pomarszczonych ustach.

Ostatecznie krzyża nie przeniesiono. Został na swoim miejscu, wraz z wieszającymi się na nim kobietami i mężczyznami, którzy nie mieli nic innego do roboty. Zwłaszcza płci pięknej, choć w tym wydaniu akurat nie tak bardzo, nudziło się straszliwie, bo wnukowie i dzieci bawili na wakacjach. Z nudów więc głównie, nie mogąc doglądać wnucząt, w ten wiekowo zaraźliwy nałóg obrony krzyża popadły.

Krzyż sobie jakiś czas stał. A po nocy, o po nocy to się działy rzeczy. Nie dość, że pod krzyżem koczowało pospolite ruszenie moherów niezmordowanych i całkiem-niezbitych-z-tropu, rozpalając się herbatą z termosów. To jeszcze do tego ze stolicy i okolic przybywali młodzi pogawędzić i na własne oczy i uszy uświadczyć te dziwolągi światopoglądowe. Ci młodzi kupowali kanapeczki w narożnym barze i ogólnie i szczególnie mieli super ubaw z babciami.

Warto jednak dodać, że owi bojownicy za nic nie przestoją dziesięć minut w autobusie, ale przepychać barierki i walczyć ze strażnikami miejskimi mogliby dniami i nocami.

Tablica[edytuj • edytuj kod]

Efekt kontrofensywy obrońców

Kiedy pod Pałacem Prezydenckim trwały modły, a do policjantów dzwonili pierwsi mieszkańcy miasta, zirytowani i wCenzura2.svgi ich modlitwami, zapadła decyzja o powieszeniu tablicy przy Pałacu. Ale to nie rozwiązało sprawy. Oburzeni tym, że tablicę powieszono w ciszy, bez salw armatnich i przenoszenia portretu Lecha po całym mieście obrońcy krzyża uznali, że trzeba działać. Krótko po powieszeniu tablicy została ona sprofanowana przez jednego z obrońców. Rzucono w nią słoikiem z fekaliami. Rząd postanowił nie brać sobie tego do serca i od razu zamówiono odpowiednich ludzi do czyszczenia tego bałaganu.

Drugie starcie[edytuj • edytuj kod]

Gdy Polska stała się już na dobre pośmiewiskiem Europy i cywilizowanego świata najtęższe głowy postanowiły koniecznie rozwiązać sprawę i znaleźć środki przymusu bezpośredniego takiego rodzaju, które nie doprowadzą do rozlewu krwi. Postanowiono spróbować przenieść krzyż jeszcze raz. Tym razem impreza rozkręciła się na dobre i bez interwencji policji się nie obeszło. Szczęśliwie, filmy szkoleniowe policji krajów cywilizowanych pokazujące warianty rozwiązań w sytuacjach ekstremalnych natchnęły polskie zakompleksione służby większą siłą psychologiczną – konieczną do odparcia ataku obrońców krzyża. W tej sytuacji siła ducha okazała się być dla wykonawców decyzji prezydent miasta priorytetem, gdyż właśnie patrioci zaczęli śpiewać psalm. Wreszcie odgrodzono obłąkańców od krzyża i w końcu, po wielu bojach, przekleństwach i innych, czysto polskich, zachowaniach, krzyż przeniesiono.

Wynik bitwy i konsekwencje[edytuj • edytuj kod]

Formalnie zwycięstwo przypadło przeciwnikom krzyża. Zwycięstwo moralne i wiekuiste było jednak udziałem patriotów. Pierwsi, zupełnie przerażeni, pochowali się, aby nie zostać zaatakowanym przez bojówki Moher Komando patrolujące ulice. Drudzy, zachęceni zwycięstwem moralnym już przygotowywali plany kolejnych walk.

Reperkusje medialne[edytuj • edytuj kod]

Czując swoją moralną przewagę patrioci formalne zwycięstwo przeciwników krzyża nazwali zwycięstwem niemoralnym. Aby nie stracić twarzy – w „swoich mediach” (TVN24, TVP Info) – zwycięstwo patriotów przeciwnicy krzyża w odwecie nazwali oralnym, a to ze względu na siłę okrzyków przeciwnika. Jednak nigdy już nie odzyskali utraconego spokoju ducha. Media patriotów okazały się bowiem uparte i zdecydowane i zabłysnęły wiadomościami o utworzeniu fenomenu na skalę światową – komisji Macierewicza.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

W bitwie o krzyż smoleński po raz pierwszy w historii użyto nowej broni psychologiczno-psychiatryczno-paranoicznej, polegającej na użyciu przez tłum moherowych beretów przerażających okrzyków, wprawiających wroga w głęboki niepokój moralny. Niektóre z okrzyków były wręcz absurdalne, co tym większe siało spustoszenie psychologiczne w szeregach osób będących przekonanych o słuszności wykonywania decyzji prezydent miasta.

Po skończonej bitwie moralnie poruszeni przeciwnicy po opatrzeniu ran i krótkiej niezbędnej psychoterapii udali się do spowiedzi generalnej, by później pieszo i na klęczkach przemierzyć odcinek Warszawa–Częstochowa, gdzie tam odbywszy rekolekcje powrócili do Warszawy, znów odczuwając smak prawie utraconej normalności.

Dalsze wydarzenia[edytuj • edytuj kod]

Obrońcy krzyża żyją dalej, mieszając się w tłumie katolików. Policjantów, którzy odnieśli rany fizyczne od uderzeń torebek i zniczy odwieziono do szpitali, a tych z obrażeniami psychicznymi zostawiono samym sobie. Pod krzyżem nadal trwają modły, lecz to już nic nie zmieni – krzyża nie ma i nie będzie, o ile oczywiście nikt go tam nie przyniesie.

Gra video[edytuj • edytuj kod]

Rockstar Games ogłosiło, iż chce zrobić grę video pt. Battle of the Kshesh. Wcielić można będzie się w jedną z dwóch drużyn: mohery (podstawowa broń – parasolka, bonus – Koktajl Kaczyńskiego) oraz policję. Na stronie producenta można zamówić edycję kolekcjonerską – z figurką krzyża i przemową o. Rydzyka. Premierę przewiduje się na 3 sierpnia 2025, kolejną rocznicę bitwy o krzyż.

Pojawi się kilka trybów gry:

  • deathmatch – tłuczesz na ślepo npc należących do przeciwnej drużyny;
  • capture the kshesh (ctk) – dwa krzyże, jeden w kościele (spawnpoint moherów), drugi przed pałacem (spawnpoint policji). Musisz zabrać krzyż z bazy przeciwnika i donieść do swojej. Jest to niewykonalne, gdy ktoś skosi twój krzyż;
  • one kshesh ctk – to samo co wyżej, ale krzyż jest jeden i stoi po środku planszy.

Inne przecieki:

  • kruczek specjalny – krzyż w pobliżu punktu docelowego się klonuje, a na poszczególnych jego ramionach wyrastają dodatkowe głowy;
  • policja będzie uzbrojona tylko w pięści – to nie komuna, by cywili tłukło się pałą;
  • w rozgrywce pojawią się też bohaterowie (hero), czyli najpotężniejsze postaci w drużynie (mohery – o. Rydzyk, policja – Komorowski);
  • Rockstar Games zapowiedziało również wersję multiplayer;
  • seria StarCraft zyska potężnego przeciwnika (tak, zapowiedziano kontynuację);
  • gra ma zachęcać nie tylko oprawą graficzną, ale także fabułą kampanii. Podobno zwroty akcji będą tak niespodziewane, że aż sami autorzy nie wiedzą, jak to się skończy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

NonNews
Zobacz w NonNews temat: