Paweł Janas: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 26: Linia 26:
* ''Napastnik'' - 8000 [[zł]]
* ''Napastnik'' - 8000 [[zł]]
* ''Rezerwowy'' - Co łaska, ale nie miej niż
* ''Rezerwowy'' - Co łaska, ale nie miej niż



==RAPORT JANASA ==
Raport z [[mundial|mundialu]] złożony przez Pawła Janasa:
'''1.Selekcja Kadry''' - powołałem najlepszych zawodników, jakich ma Polska w tym momencie. Dowodem na to jest [[Bosacki]], który został bohaterem naszej ekipy. Inni zawodnicy, którzy się wyróżnili to: [[Mila]] - ani razu się nie przewrócił, [[Kosowski]] - wreszcie wpuścił koszulkę w spodnie, [[Giza]] i [[Gancarczyk]] - będący dobrymi duchami naszej ekipy i Grzesiu [[Rasiak]] - przez 10 min skutecznie wprowadzał chaos w szeregach rywali i naszej linii napadu, z czego mogła paść [[bramka]].

'''2.Bank Informacji''' - swoich rywali mieliśmy rozpracowanych doskonale. Potwierdziło się na 100%, że [[Ekwador]]u nie można lekceważyć, [[Kostaryka]] to najsłabszy zespół w naszej grupie a [[Niemcy]] to gospodarze tej imprezy.

'''3.Przygotowania fizyczne''' - przygotowani byliśmy świetnie. Potwierdzało się to przez pierwsze 15 minut każdego meczu.

'''4.Zamknięte treningi''' - ukrywanie przed rywalami naszej siły, a zwłaszcza rozgrywanie stałych fragmentów gry miało sens, gdyż 100% bramek na tych mistrzostwach zdobyliśmy właśnie po stałych fragmentach.

5.'''Analiza i taktyka''' - moja taktyka sprawdziła się doskonale. Nagłą zmianą systemu tuż przed mistrzostwami, pozornie dziwnymi roszadami w składzie, wystawianiem pomocników do napadu, a napastników do pomocy - wprawiłem w zakłopotanie naszych rywali. Zarzucając mi, że zbyt defensywnie ustawiałem zespół z jednym tylko napastnikiem odpowiem, że ja to widziałem inaczej. Mieliśmy po 3, 4 napastników w składzie i dziwię się, że nie strzeliliśmy bramek w pierwszych dwóch meczach. [[Chłopaki]] perfekcyjnie realizowali moje założenia, fakt, że nie grali na swoich pozycjach, ale zakładana wymienność pozycji potwierdziła się w wygranym w dobrym stylu meczu z [[Kostaryka|Kostaryką]], gdzie bramki zdobywał obrońca. Przecież tak się teraz gra na świecie. Jedyne, czego żałuję, to że od początku nie wystawiłem [[Żurawski]]ego w obronie, [[Bąk]]a w napadzie, [[Boruc]]a na skrzydle a [[Kosowski]]ego na bramce.

'''6.Motywacja i podejście mentalne''' - uważam, że dobrze zmotywowałem chłopaków, co było widać po odwadze, z jaką wychodzili na boisko i śpiewali hymn, po ich wybieganiu, chęci do gry, nie odpuszczaniu rywalowi w żadnym momencie. To nieprawda, że osłabiłem zespół mentalnie nie zabierając zawodników z charakterem i niepokornych, bo nie lubię sprzeciwu i się denerwuję, gdy ktoś ma inne zdanie ode mnie.

'''7.Wspólpraca z mediami''' - być może współpraca nie była idealna, ale ileż można odpowiadać na te same pytania. Przecież wszystko było widać gołym okiem. Nieprawda, że przerywałem dziennikarzom w połowie wypowiedzi, byłem po prostu błyskotliwy, bo wiedziałem, o co chcą spytać. A nawet, jeśli nie wiedziałem, to przypuszczałem. Nieprawda, że się peszę, irytuję i wściekam, gdy zadają niewygodne pytania o skład i taktykę na mecz. Nie robię tego z dwóch powodów: po pierwsze nie będę zdradzał prasie całego świata naszej taktyki i koncepcji, po drugie: wymyślam ją 15 [[min]] przed ogłoszeniem [[skład]]u na [[mecz]]. Na zakończenie tego punktu dodam, że bardzo zależało mi na dobrym wizerunku medialnym, czego dowodem wysyłanie na konferencje prasowe zawodników rezerwowych, fizjologa oraz naszego sympatycznego [[kucharz]]a.

Uważam, że nie mam sobie nic do zarzucenia i nie popełniłem błędów w przygotowaniach do mistrzostw świata. Z czystym sumieniem, pokornie i z nadzieją, że zostanie wydana obiektywna ocena mojej pracy, czekam na decyzję Zarządu Komisarycznego [[PZPN]] a zwłaszcza mojego [[przyjaciel]]a [[Michał Listkiewicz|Michała Listkiewicza]].


{{stubbiog}}
{{stubbiog}}

Wersja z 20:43, 22 cze 2006

Janas przed i po

Janas? Janas? Ja nas na mistrzostwach nie widzę.

Jerzy Kryszak o Pawle Janasie

Chcę odpowiadać za rezultaty, nie za bałagan. Czarodziejem nie jestem. To jest reprezentacja Polski a nie targowisko z jajkami.

Paweł Janas

— Jest Pan wielkim łowczym.
— Nie, jestem myśliwym.

Odpowiedź selekcjonera na wypowiedź reportera

Chciałbym być bambusem. Miałbym wtedy takie brązowe miąchy...

Janas o swojej miłości do czarnych

Paweł chyba szykuje się do pierwszej zmiany zawodnika... Nie, za późno, mecz się skończył

Dariusz Szpakowski o Pawle Janasie


Paweł Janas (ur. 4 marca 1953 w Pabianicach) - doskonały trener, jego szósty zmysł co do wyboru zawodników jest już legendą. To dzięki niemu nasz super as Pinokio będzie szedł samotną ławą ku nieprzyjaznym bramkom. Bez niego nasza reprezentacja nie wyglądałaby tak jak teraz, z pożytkiem i dla wyglądu, i dla reprezentacji.To właśnie dzięki niemu Kuszczak puścił wyjątkowo trudną bramkę w meczu z Kolumbią. Ostatnio wystawił cennik za ile można kupić miejsce w kadrze. Po wielu trudniościach udało się go zdobyć.

Cennik:

  • Bramkarz - 5000
  • Obrońca - 6000
  • Pomocnik - 7000
  • Napastnik - 8000
  • Rezerwowy - Co łaska, ale nie miej niż


RAPORT JANASA

Raport z mundialu złożony przez Pawła Janasa:

1.Selekcja Kadry - powołałem najlepszych zawodników, jakich ma Polska w tym momencie. Dowodem na to jest Bosacki, który został bohaterem naszej ekipy. Inni zawodnicy, którzy się wyróżnili to: Mila - ani razu się nie przewrócił, Kosowski - wreszcie wpuścił koszulkę w spodnie, Giza i Gancarczyk - będący dobrymi duchami naszej ekipy i Grzesiu Rasiak - przez 10 min skutecznie wprowadzał chaos w szeregach rywali i naszej linii napadu, z czego mogła paść bramka.

2.Bank Informacji - swoich rywali mieliśmy rozpracowanych doskonale. Potwierdziło się na 100%, że Ekwadoru nie można lekceważyć, Kostaryka to najsłabszy zespół w naszej grupie a Niemcy to gospodarze tej imprezy.

3.Przygotowania fizyczne - przygotowani byliśmy świetnie. Potwierdzało się to przez pierwsze 15 minut każdego meczu.

4.Zamknięte treningi - ukrywanie przed rywalami naszej siły, a zwłaszcza rozgrywanie stałych fragmentów gry miało sens, gdyż 100% bramek na tych mistrzostwach zdobyliśmy właśnie po stałych fragmentach.

5.Analiza i taktyka - moja taktyka sprawdziła się doskonale. Nagłą zmianą systemu tuż przed mistrzostwami, pozornie dziwnymi roszadami w składzie, wystawianiem pomocników do napadu, a napastników do pomocy - wprawiłem w zakłopotanie naszych rywali. Zarzucając mi, że zbyt defensywnie ustawiałem zespół z jednym tylko napastnikiem odpowiem, że ja to widziałem inaczej. Mieliśmy po 3, 4 napastników w składzie i dziwię się, że nie strzeliliśmy bramek w pierwszych dwóch meczach. Chłopaki perfekcyjnie realizowali moje założenia, fakt, że nie grali na swoich pozycjach, ale zakładana wymienność pozycji potwierdziła się w wygranym w dobrym stylu meczu z Kostaryką, gdzie bramki zdobywał obrońca. Przecież tak się teraz gra na świecie. Jedyne, czego żałuję, to że od początku nie wystawiłem Żurawskiego w obronie, Bąka w napadzie, Boruca na skrzydle a Kosowskiego na bramce.

6.Motywacja i podejście mentalne - uważam, że dobrze zmotywowałem chłopaków, co było widać po odwadze, z jaką wychodzili na boisko i śpiewali hymn, po ich wybieganiu, chęci do gry, nie odpuszczaniu rywalowi w żadnym momencie. To nieprawda, że osłabiłem zespół mentalnie nie zabierając zawodników z charakterem i niepokornych, bo nie lubię sprzeciwu i się denerwuję, gdy ktoś ma inne zdanie ode mnie.

7.Wspólpraca z mediami - być może współpraca nie była idealna, ale ileż można odpowiadać na te same pytania. Przecież wszystko było widać gołym okiem. Nieprawda, że przerywałem dziennikarzom w połowie wypowiedzi, byłem po prostu błyskotliwy, bo wiedziałem, o co chcą spytać. A nawet, jeśli nie wiedziałem, to przypuszczałem. Nieprawda, że się peszę, irytuję i wściekam, gdy zadają niewygodne pytania o skład i taktykę na mecz. Nie robię tego z dwóch powodów: po pierwsze nie będę zdradzał prasie całego świata naszej taktyki i koncepcji, po drugie: wymyślam ją 15 min przed ogłoszeniem składu na mecz. Na zakończenie tego punktu dodam, że bardzo zależało mi na dobrym wizerunku medialnym, czego dowodem wysyłanie na konferencje prasowe zawodników rezerwowych, fizjologa oraz naszego sympatycznego kucharza.

Uważam, że nie mam sobie nic do zarzucenia i nie popełniłem błędów w przygotowaniach do mistrzostw świata. Z czystym sumieniem, pokornie i z nadzieją, że zostanie wydana obiektywna ocena mojej pracy, czekam na decyzję Zarządu Komisarycznego PZPN a zwłaszcza mojego przyjaciela Michała Listkiewicza.

Szablon:Stubbiog Szablon:Stubspo