Gazeta Wyborcza: Różnice pomiędzy wersjami
M (Zabezpieczył Gazeta Wyborcza: wścieklizna i dalece posunięty zespoł Macierewicza ([edit=autoconfirmed] (wygasa 11:36, lip 19, 2014 (UTC)) [move=sysop] (wygasa 11:36, lip 19, 2014 (UTC)))) |
|||
Linia 80: | Linia 80: | ||
* [[PRL]] |
* [[PRL]] |
||
* [[Propaganda]] |
* [[Propaganda]] |
||
* [[gówno]] |
|||
* [http://szechteriada.org/] |
|||
{{PO}} |
{{PO}} |
Wersja z 18:04, 6 wrz 2014
Jesteś wiarygodny jak Wyborcza!
- Staropolska obelga
Gówno Prawda – mamy monopol na prawdę.
- Hasło reklamowe Wyborczej
A tak, moje ulubione pismo. Miękkie, mocne i doskonale wchłaniające.
- kapitan Czarna Żmija o Wyborczej
– Dzień dobry, jest papier toaletowy?
– Nie.
– To poproszę Gazetę Wyborczą.
- Klient kupuje Wyborczą w kiosku
Boli mnie, gdy wyrzucam dodatki z gazety, widząc oczami myśli padające lasy. „Dom” wyrzucam – dąb pada. „Turystykę” – lipa. „Komunikaty” – świerki jak zimowe kwiaty. „Auto-moto” – jak maszty upadają sosny. „Supermarket” – to modrzew, klon – „Nieruchomości”. „Mój Komputer” – i buk się korzeniem nakrywa. A z każdym precz dodatkiem ich żywicą krwawię.
- Adaś Miauczyński użala się na różne dodatki z Gazety Wyborczej
Szablon:Tgazeta stara jak III RP.
Oficjalny organ prasowy Jedynie Słusznej Światłej Partii (JSŚP). Jej twórcą i redaktorzyną naczelnym jest specjalista od pijaru Aaron Szechter. Błyskawicznie drukowana gazeta codzienna służąca wpajaniu obywatelom miłości do ustroju demokracji ludowej, sławiąca sukcesy Ojczyzny i zapalająca entuzjazm wśród mas niepracujących, inteligencji wiernej Wielkiemu Bratu i zawstydzająca rzesze wątpiących w Mądrość Przodowników Pracy. Pismo niestrudzenie uczy zaufania do Organów Ludowej Sprawiedliwości, daje szansę pracy, rozwoju i nieograniczonego awansu w zamian za wierność Partii i Ojczyźnie.
Przez wrogów Polski Ludowej złośliwie nazywana Gazetą Wybiórczą. Powodem jest oskarżanie tego organu prasowego o cenzurę, stronniczość i zdecydowaną nieobiektywność podyktowaną wyznawaną i propagowaną linią polityczną (którą pasożytnicze i wrogie siły reakcyjne, kułactwo i obszarnicy chętnie zniszczyliby). Jeżeli Gazeta cenzoruje artykuły i wytycza linię polityczną (jedynie słuszną), to robi to dla dobra swoich czytelników, aby żyli szczęśliwie, w niezmąconym spokoju oświeceni ideami socjalizmu. Wróg klasowy, imperialista i spekulant nie śpi. Gazeta robi wszystko, aby uczulić czytelników na potencjalne niebezpieczeństwo. Wybiera więc często tematy mogące zainteresować i uświadomić lud pracujacy miast i wsi współpracując z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego dla dobra socjalistycznej Ojczyzny.
Cieszacy się bezgranicznym - słusznie w nim pokładanym - zaufaniem Obywateli Państwa Polskiego redaktor naczelny wykrył przygotowywaną przez wrogie siły akcję prowokacyjną którą reprezentował niejaki Lew R. Prokuratura dopatrzyła się w akcji zbrodniczych działań wymierzonych w dobro Państwa Polskiego i wykryła grupę przestępczą pod nazwą "Grupa Trzymająca Władzę". Przykładnie ukarani na oczach Obywateli nie mogą już szkodzić Polsce. Redaktor naczelny dowiódł wierności ideom budowy praworządności i porządku.
Jedyne w Polsce pismo, które tanieje, a nie drożeje (z 2,8 zł na 1,5 zł) i wychodzi codziennie; wyjdzie w szabat, a nawet w piątek trzynastego! (prócz świąt i niedzieli). „Gazeta” jest redagowana przez faryzeuszy, a jej szefem jest dobrze znany Żyd Aaron Szechter. Cechą charakterystyczną Wyborczej jest imponująca ilość dodatków do niej, przez co samo pismo ląduje w koszu na śmieci zaraz po nabyciu przez przeciętnego obywatela. Jest wroga faktom i Faktowi.
Poglądy
Gazeta słynie ze specyficznego pojmowania wolności słowa i tolerancji. Toleruje tylko to, co sama głosi. Pismo przeszło też do kanonów politologii dzięki wprowadzeniu pojęcia zagrożenia demokracji oznaczającego najczęściej:
- Wszystko, co zrobi PiS lub ktokolwiek z nim w jakikolwiek sposób związany, łącznie ze spuszczeniem wody w kiblu przez prezesa PiS.
- Jakakolwiek (choćby najmniejsza) krytyka naszej ukochanej ZSRE.
- Jakakolwiek próba dekomunizacji (no bo przecież komuniści byli tacy mili i dopuścili nas do koryta i teraz mamy tak fajnie, więc o co chodzi?).
- Jakakolwiek próba krytyki narodu wybranego.
- Każdy przejaw polskiego patriotyzmu (bo to podsycanie ciemnogrodzkiego nacjonalizmu i antysemityzmu, a tak w ogóle to jesteśmy w Unii i patriotyzm to obciach!).
- Czytanie zawartości teczek, za wyjątkiem sytuacji, gdy robi to redaktor naczelny.
Obecnie na pewnym ogólnopolskim forum historycznym młodzi adepci historii próbują dociec, czy czerwony znaczek GW ma coś wspólnego z flagą III Rzeszy i wojującymi socjalistami.
Aby dostać się na etat, trzeba spełniać szereg kryteriów. Pierwszym i najważniejszym jest pokazanie dowodu na pewien rytuał; wiąże się to ze ściągnięciem spodni (tylko w przypadku mężczyzn), drugim jest bycie w przeszłości TW lub pracownikiem SB, trzecią i najmniej ważną, choć mile widzianą (w szczególności przez Człon Naczelny) jest lizodupstwo vel włazidupstwo.
Wiadomości
W Gazecie Wybiórczej można wyróżnić trzy rodzaje informacji:
- Prawdziwe (nekrologi, data);
- Prawdopodobne (pogoda);
- Gówno prawda (cała reszta);
Czytelnicy
Gazeta Wyborcza jest przedmiotem lansowania się snobów, wykształciuchów oraz innych nowoczesnych i jaśnie oświeconych. Modne jest wyciągnięcie gazety w autobusie i pokazanie jej wszystkim naokoło. Jakakolwiek dyskusja (zwłaszcza na tematy historyczne, kulturalne, polityczne lub kulinarne) czytelnika Wyborczej z kimkolwiek bardziej kumatym kończy się porażką tego pierwszego, gdyż czytelnikowi po zacytowaniu kilku tekstów z jego ukochanej gazetki najczęściej kończą się argumenty i zaczyna zachowywać się jak Dziecko Neo. Gdy i to nie działa i adwersarz naszego wykształciucha nadal chce dyskutować, ten sięga po jedno (lub oba naraz) ze swoich Wunderwaffe: nazywa przeciwnika antysemitą/faszystą/nacjonalistą/głupim polaczkiem/rasistą/miłośnikiem PiS-u lub wkleja losowo wybrany paragraf z Kodeksu Karnego i straszy wezwaniem Policji.
Zastosowania
Gazeta jest wysoce ceniona przez Polaków ze względu na wiele jej cech użytkowych:
- Dobra jako rozpałka do kominka/grilla.
- Znakomita na dno śmietnika
- Świetna pod dywaniki samochodowe (dla osób z problemem cieknącej nagrzewnicy)
- Można ją podłożyć pod kapiący olej z silnika naprawianego samochodu.
- Nadaje się do zapychania szpar w ścianach i oknach.
- Jest wygodna do zawijania kieliszków i filiżanek.
- Jest świetnym substytutem papieru toaletowego.
- Rewelacyjnie suszy się na niej mokre buty.
- Można wykładać nią kuwetę dla kota (badania wykazały, że koty o wiele bardziej wolą robić na Wyborczą niż na żwirek).
- Żule bardzo chętnie śpią na niej lub przykrywają się nią śpiąc na ławce.
- Zaspokaja potrzebę Dwóch Minut Nienawiści, której istnienie udowodnił George Orwell co najmniej sto lat temu.
- Ewentualnie można jej użyć do zabicia muchy.
- Znakomita jako jednorazowa wycieraczka.
- Superowa do transportu gówna.
- Zrolowana nadaje się do zaspokajania kobiecych potrzeb.
Istnieje jej bezpłatna wersja zwana Metro. To ostatnie ma jednak mniej stron i ma gorsze właściwości palno-chłonno-izolacyjne.
Reportaże
Gazeta często jeździ po Chile i Argentynie, aby piórem jednego ze swoich dziennikarzy napisać, że w krajach tych występuje rozwarstwienie społeczne, a następnie przenieść się na Kubę, by stwierdzić to samo, tyle że prostytutki stoją tam na szczycie drabiny społecznej i wykonują swoją pracę jawnie, uosabiając niegdyś pozycję swego państwa wobec USA. Jest to niespotykana w żadnej innej gazecie świata figura retoryczna.
Gazeta w polskiej kulturze
Gazeta Wyborcza zagrała główną rolę w Dniu świra. Codziennie wieczorem Adaś Miauczyński onanizował się, upuszczając weń nasienie, a zużyta gazetka lądowała pod jego łóżkiem.