Stadler FLIRT: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (-wikipedia)
Linia 6: Linia 6:


Co ciekawe, mimo że Stadler jest <del>szwabską</del> szwajcarską firmą, to wszystkie hulające po polskich torach FLIRTy zostały wyprodukowane (przynajmniej częściowo) w [[Siedlce|Siedlcach]]. Jest to jedyny argument powstrzymujący [[ONR|prawdziwych Polaków]] przed spaleniem i zdemolowaniem tych tworów.
Co ciekawe, mimo że Stadler jest <del>szwabską</del> szwajcarską firmą, to wszystkie hulające po polskich torach FLIRTy zostały wyprodukowane (przynajmniej częściowo) w [[Siedlce|Siedlcach]]. Jest to jedyny argument powstrzymujący [[ONR|prawdziwych Polaków]] przed spaleniem i zdemolowaniem tych tworów.

== Co jest w środku ED160? ==
=== Wagon 2 klasy ===
* Niebieskie siedzenia ze zgiętymi oparciami, przystosowane specjalnie dla osób garbatych;
* Następujący układ siedzeń: 16-20 siedzisk pod kabiną maszynisty, układ 2+2 przerywany parą drzwi, obok kibla 6 siedzisk na przejściu zastawionym biletomatem, 2 komplety 2+2 i kolejne 16-20 siedzisk pod drugą kabiną maszynisty, krótko mówiąc – w każdym wagonie inaczej;
* Gniazdka 230V pod siedzeniami;
* Telewizorki na drzwiach pomiędzy przedziałami;
* Guziki dla <del>karłów</del> osób niepełnosprawnych do <del>wyciskania SOSu</del> wzywania pomocy.
* Czerwony młoteczek, taki sam jak w autobusach <del>polskich</del> producentów;
* Półki dla osób z większym bagażem;
* 3 wieszaczki dla rowerów;
* Niebiesko-zielonkawa wykładzina, po której stąpał sam [[Donald Tusk|premier]], dlatego już nie pachnie nowością.

=== Wagon 1 klasy ===
* Nieco wygodniejsze siedzenia, dużo ich mniej niż w 2 klasie;
* Dywan ciemniejszy niż w wyżej wymienionym wagonie;
* Reszta: patrz ''Wagon 2 klasy''.

=== Wagon barowy ===
* Siedzenia;
* Potrawy pospiesznie przygotowane z pierwszych lepszych materiałów, które wpadną w ręce;
* Stoliki;
* Jeszcze więcej telewizorków;
* Patrz punkt ostatni w ''Wagon 1 klasy''.

=== Przedsionek ===
* Drzwi wyjściowe;
* Winda dla niepełnosprawnych;
* Telewizorki<ref>nawet tutaj!</ref>;
* Wyznaczone miejsca na drzwiach i pod telewizorkiem na przyklejenie tradycyjnych kartek z trasą pojazdu, [[Bo tak|bo tak]] się spodobało kierownikowi pociągu.

== Z jaką prędkością jeździ? ==
We wszystkich polskich Flirtach maksymalna prędkość konstrukcyjna to 160 km/h, ale wersje dla [[Norwegia|bogatych]] [[Niemcy|krajów]] [[Austria|europejskich]] popylają nawet 200 km/h. Co ciekawe wersja dalekobieżna dla [[Intercity]] jest tak samo <del>szybka</del> wolna, co ta dla na przykład [[ŁKA]]. Nie ma to jednak wielkiego znaczenia ze względu na [[Tragedia|stan]] polskich torów.


== Kto się tym wozi? ==
== Kto się tym wozi? ==

Wersja z 10:29, 12 paź 2019

FLIRT3 PKP Intercity na Trako 2015 tuż obok rywalizującego z nim Darta.
FLIRT ucki
FLIRT mazoski
FLIRT śluński

Stadler FLIRT (wg K-Mazu ER75, wg EN75, wg PKP ED160) – elektryczny zespół trakcyjny produkowany przez Stadlera w dawnej siedleckiej hali PKP w celu zdetronizowania Pindolina, wierny rywal ED161, EN57 oraz EN68/ED78/EN78/EN79. Spodobał się głównie przewoźnikom regionalnym, którzy wkurwieni ostro na Przewozy Regionalne i ich EN57 postanowili wywalić na tory coś zajebistego, ale z pewnym haczykiem. PKP Intercity nie chciało być gorsze, więc też FLIRT-y kupiło. Charakteryzują się rzekomo bezpłatnym internetem, który jest bardzo szybki wolny.

Co ciekawe, mimo że Stadler jest szwabską szwajcarską firmą, to wszystkie hulające po polskich torach FLIRTy zostały wyprodukowane (przynajmniej częściowo) w Siedlcach. Jest to jedyny argument powstrzymujący prawdziwych Polaków przed spaleniem i zdemolowaniem tych tworów.

Kto się tym wozi?

  • Koleje Mazowieckie – 10 sztuk ER75, PKP już się do tego oznaczenia przypierdoliło, że nie wolno, bo to tylko spalinówy mogą je użytkować. Kiedyś jeździły wszędzie, potem tylko do Siedlec i z powrotem, ale z czasem zostały zastąpione przez najnowsze generacje kibla i piętrusy, dlatego dziś możemy je spotkać również na R90.
  • Koleje Śląskie – tylko 4 sztuki EN75, ponieważ woleli stare dobre kible. Mają takie samo opływowe czoło co wersja dla KolMazu.
  • Łódzka Kolej Aglomeracyjna – 20 sztuk L4258. Mają tylko dwa człony[1], przez co przejazd nimi przypomina kiszenie kapusty w beczce. Ełka nawet zaczęła ostatnio przebąkiwać o możliwości wydłużenia tych wynalazków do trzech członów[2]. Kilka pociągów otrzymało swoje imiona, wśród nich jest Skra, od zespołu siatkarskiego z miasta, w którym zlikwidowano kolej pasażerską.
  • PKP Intercity – 20 sztuk 8-członowych ED160, kupione w celu wygryzienia Dartów i Pindolin z interesu. Dostały (podobnie jak egzemplarze dla Łodzi) nowe, kanciaste czoła.

Przypisy

  1. Podczas gdy burżujskie KM i KŚ zamówiły 4-członówki
  2. Ulepszenie na miarę EN71