Dragon Ball: Różnice pomiędzy wersjami
OnizukaTSW (dyskusja • edycje) |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (dr. red.) |
||
Linia 135: | Linia 135: | ||
[[Plik:Goku-vs-Vegeta-SNES-580x406.jpg|thumb|200px|Z cyklu: ''Jak Super Saiyanie spędzają czas wolny''…]] |
[[Plik:Goku-vs-Vegeta-SNES-580x406.jpg|thumb|200px|Z cyklu: ''Jak Super Saiyanie spędzają czas wolny''…]] |
||
* '''Ōzaru''' – dzięki tej transformacji każdy Saiyanin może zmienić się w King Konga. Wystarczy tylko mieć ogon i stanąć w blasku księżyca, jednak niektórzy potrafią sami stworzyć sobie księżyc, dzięki czemu o każdej porze są w stanie pokazywać, jakimi są fanami Króla Małp. |
* '''Ōzaru''' – dzięki tej transformacji każdy Saiyanin może zmienić się w King Konga. Wystarczy tylko mieć ogon i stanąć w blasku księżyca, jednak niektórzy potrafią sami stworzyć sobie księżyc, dzięki czemu o każdej porze są w stanie pokazywać, jakimi są fanami Króla Małp. |
||
* '''Kaioken''' (w |
* '''Kaioken''' (w zależności od wersji x2, x3, x4, x10, x20) – jej użytkownikiem jest Goku, który nauczył się jej dzięki Kaio. Używana w walce z Przyprawą i jego przydupasem Nappą, a także z Friezzą. Transformacja ta zwiększa moc i szybkość, ale pożera mnóstwo energii i może doprowadzić nawet do śmierci. Wygląd wojownika się nie zmienia, niemniej aura wokół wojownika jest czerwona. |
||
* '''Fałszywy Super Saiyanin (FSSJ)''' – podróbka SSJ. Osiąga się ten poziom wtedy, gdy na prawdziwego SSJ jest się jeszcze za słabym. Aura staje się złota, ale włosy nie farbują się na blondaska. Jednak siła jest wyższa niż u Ōzaru. |
* '''Fałszywy Super Saiyanin (FSSJ)''' – podróbka SSJ. Osiąga się ten poziom wtedy, gdy na prawdziwego SSJ jest się jeszcze za słabym. Aura staje się złota, ale włosy nie farbują się na blondaska. Jednak siła jest wyższa niż u Ōzaru. |
||
* '''Super Saiyanin (SSJ)''' – pierwszy krok ku doskonałości. Wystarczy tylko się porządnie wnerwić, a w mig stajesz się nażelowanym blondynem i możesz bez problemu skopać [[Dupa|dupę]] Freezerowi. |
* '''Super Saiyanin (SSJ)''' – pierwszy krok ku doskonałości. Wystarczy tylko się porządnie wnerwić, a w mig stajesz się nażelowanym blondynem i możesz bez problemu skopać [[Dupa|dupę]] Freezerowi. |
||
Linia 148: | Linia 148: | ||
* '''Boski Super Saiyanin (SSJG)''' – w tej formie Saiyanin jest [[Bóg|Bogiem]] i może się sprzeciwić najsilniejszemu kolesiowi we wszechświecie – Bogowi Roz{{Cenzura3}}olu. Jednak potrzeba do tego pomocy pięciu innych Saiyan. Wszyscy muszą dokładnie wyprać swoje serca, bo z brudnymi wyjdzie klapa. Wygląd to chudsze mięśnie u chłopców<ref>Nie wiadomo jak u dziewczyn, pewnie podobnie</ref> oraz czerwone włosy. Innym mankamentem jest limit czasowy, ale po upływie czasu cały ''power'' może być przeniesiony na podstawowy poziom SSJ. |
* '''Boski Super Saiyanin (SSJG)''' – w tej formie Saiyanin jest [[Bóg|Bogiem]] i może się sprzeciwić najsilniejszemu kolesiowi we wszechświecie – Bogowi Roz{{Cenzura3}}olu. Jednak potrzeba do tego pomocy pięciu innych Saiyan. Wszyscy muszą dokładnie wyprać swoje serca, bo z brudnymi wyjdzie klapa. Wygląd to chudsze mięśnie u chłopców<ref>Nie wiadomo jak u dziewczyn, pewnie podobnie</ref> oraz czerwone włosy. Innym mankamentem jest limit czasowy, ale po upływie czasu cały ''power'' może być przeniesiony na podstawowy poziom SSJ. |
||
* '''Niebieski Super Saiyanin (SSJB)''' – kolejny szczebel w ewolucji do najwyższej, czyli boskiej ostateczności. Tego zaszczytu dostąpili jedynie Goku i Vegeta, dzięki temu, że Whis zechciał ich łaskawie przyjąć na trening. W tej formie Saiyanin ma błękitne włosy<ref>Ciekawe czy krew też?</ref> i tego samego koloru poświatę wraz z efektownymi iskierkami dla lepszych efektów specjalnych. Rozwiązaniem tej zagadki było jedynie połączenie zwykłego Super Saiyanina z Boską mocą. Dzięki tej formie można bez kompleksów mówić o sobie: ''Jestem Bogiem'' i czuć się najwyższą istotą, doskonałością nad doskonałościami i władcą wszelkiego istnienia. |
* '''Niebieski Super Saiyanin (SSJB)''' – kolejny szczebel w ewolucji do najwyższej, czyli boskiej ostateczności. Tego zaszczytu dostąpili jedynie Goku i Vegeta, dzięki temu, że Whis zechciał ich łaskawie przyjąć na trening. W tej formie Saiyanin ma błękitne włosy<ref>Ciekawe czy krew też?</ref> i tego samego koloru poświatę wraz z efektownymi iskierkami dla lepszych efektów specjalnych. Rozwiązaniem tej zagadki było jedynie połączenie zwykłego Super Saiyanina z Boską mocą. Dzięki tej formie można bez kompleksów mówić o sobie: ''Jestem Bogiem'' i czuć się najwyższą istotą, doskonałością nad doskonałościami i władcą wszelkiego istnienia. |
||
* '''Niebieski Super Saiyanin Kaioken (SSJBK)''' (w wersjach x2, x10, x20) |
* '''Niebieski Super Saiyanin Kaioken (SSJBK)''' (w wersjach x2, x10, x20) – połączona wersja zwykłego Niebieskiego Super Saiyanina z techniką Kaioken. Jej jedynym użytkownikiem jest Goku, który dostając coraz większy łomot od Hita i jego przeskoku w czasie postanowił zwiększyć swoją moc. Jednak technika ta pomimo znacznego wzrostu siły i szybkości (nawet dwudziestokrotnie) zżera mnóstwo energii i dopiero pod koniec Dragon Ball Super Goku opanował ją na tyle, że był w stanie jej używać przez dłuższy czas. Goku w tej transformacji oprócz niebieskiej posiada również czerwoną poświatę i błyszczy niczym żarówka firmy OSRAM. |
||
* '''Różowy Super Saiyanin (SSJR)''' – wariacja Niebieskiego SSJ wymyślona jedynie przez Goku Blacka. Jeśli sądziłeś, że oryginał był pedalski to poczekaj aż zobaczysz tą formę. Powstała, gdyż Black uważał, iż niebieskowłosy SSJ jest żałosnym wytworem głupich śmiertelników, których zamierzał wybić. Dlatego przybrał SSJR, by podkreślić swoją boskość. I nieważne dla niego było, że SSJB był boską mocą. |
* '''Różowy Super Saiyanin (SSJR)''' – wariacja Niebieskiego SSJ wymyślona jedynie przez Goku Blacka. Jeśli sądziłeś, że oryginał był pedalski to poczekaj aż zobaczysz tą formę. Powstała, gdyż Black uważał, iż niebieskowłosy SSJ jest żałosnym wytworem głupich śmiertelników, których zamierzał wybić. Dlatego przybrał SSJR, by podkreślić swoją boskość. I nieważne dla niego było, że SSJB był boską mocą. |
||
* '''Super Saiyanin Ikari (SSJI)''' – najwyższy poziom wk{{Cenzura3}}ia do czego został doprowadzony jedynie Trunks<ref>Tak, ten z przyszłości</ref>. Black i Zamasu ubzdurali sobie, że są nieomylnymi i najwyższymi Bogami i mogą bezkarnie decydować o życiu i śmierci śmiertelników. Wtedy Trunks ostro się zdenerwował i powiedział: ''No chyba was poj{{Cenzura3}}ło chłopaczki''. Choć zwyczajne wk{{Cenzura3}}nie pozwalało również osiągać inne, słabsze poziomy SSJ, to w tym przypadku poziom tegoż wk{{cenzura3}}ia był tak zaawansowany, iż Trunksowi skoczył ''power'' na poziom równy Niebieskiemu i Różowemu. Nie sposób byłoby odróżnić tej transformacji od innych SSJ, gdyby nie fakt posiadania dwóch aur – wewnętrzna niebieska okala ciało Saiyanina, a zewnętrzna żółta przypomina aurę z boskich poziomów. Saiyaninowi pozostają złote włosy, przez co SSJ Ikari odebrał SSJ3 status najwyższego poziomu przemian w blondasa. |
* '''Super Saiyanin Ikari (SSJI)''' – najwyższy poziom wk{{Cenzura3}}ia do czego został doprowadzony jedynie Trunks<ref>Tak, ten z przyszłości</ref>. Black i Zamasu ubzdurali sobie, że są nieomylnymi i najwyższymi Bogami i mogą bezkarnie decydować o życiu i śmierci śmiertelników. Wtedy Trunks ostro się zdenerwował i powiedział: ''No chyba was poj{{Cenzura3}}ło chłopaczki''. Choć zwyczajne wk{{Cenzura3}}nie pozwalało również osiągać inne, słabsze poziomy SSJ, to w tym przypadku poziom tegoż wk{{cenzura3}}ia był tak zaawansowany, iż Trunksowi skoczył ''power'' na poziom równy Niebieskiemu i Różowemu. Nie sposób byłoby odróżnić tej transformacji od innych SSJ, gdyby nie fakt posiadania dwóch aur – wewnętrzna niebieska okala ciało Saiyanina, a zewnętrzna żółta przypomina aurę z boskich poziomów. Saiyaninowi pozostają złote włosy, przez co SSJ Ikari odebrał SSJ3 status najwyższego poziomu przemian w blondasa. |
Wersja z 09:16, 26 lip 2018
Ten artykuł jest niezmiernie długi i jego czytanie może spowodować liczne szkody, takie jak: strata czasu, ból palców, możliwość zepsucia się myszki, klawiatury, procesora i przypalenie drugiego dania. Upewnij się, że jesteś na siłach lub wylosuj sobie coś krótszego. |
It's over 9000!
- Vegeta o mocy
BardockaGoku
Dziecko, co ty oglądasz?! Wyłącz to gówno i obejrzyj bajkę dla dzieci!
- Typowa reakcja rodzica na oglądanie tej bajki przez jego dziecko
Co to ka jest!?
- Typowa reakcja starego fana DB po usłyszeniu, że tłumaczenie DBGT w AXN Spin jest z wersji amerykańskiej
Dragon Ball (pol. smocza piłka, smocze jądro, smocza kulka i co tam jeszcze jest smoczego i okrągłego) – popularne w Japonii anime Akiry Toriamy przeznaczone dla dzieci[1]. Treść opiera się głównie na przemocy, seksie, przemocy, narkomanii i… czy już wspomniałem o przemocy? I takie warunki przyciągnęły na całe szczęście (dla autora, który na tym zarabia) pełno ludzi saiyan ogólnie wszystkich. Cała historia jest podzielona na trzy części: Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT. Polską wersję językową można o kant dupy rozbić[2]. Na szczęście Dragon Ball Z zostało odpicowane, skrócone i puszczone jeszcze raz jako Dragon Ball Kai i tu wersja polska jest do przetrawienia. 5 lipca 2015 miliardy fanów „Smoczych Jajec” ogarnęła radość, ponieważ tego dnia wyszła nowa seria: Dragon Ball Super.
Fabuła
Główny bohater – Son Goku (w polskim tłumaczeniu znany jako Songo) – musi wielokrotnie ruszyć tyłek bo „świat jest w niebezpieczeństwie” i chociaż istnieje wielu wojowników, to akurat zawsze jemu trują dupę. Inni wojownicy w walce stosują najgorsze możliwe taktyki i niezbyt chętnie walczą w grupie, dlatego właśnie walki trwają po kilka lub kilkanaście (do kilkudziesięciu) odcinków, przy czym nauka i wykonanie jednej techniki trwa około tyle, co umycie zębów.
Tymczasem żona Goku nie ma przez to czasu na edukację swego syna, bo jego ojciec tylko targa go po jakichś szemranych pomieszczeniach (takich, jak komnata spirytusu i czasu na wypicie go czy sale dla ludzi z kompleksami) i pokazuje, jak postawić sobie włosy bez użycia żelu i farbujących specyfików, a w między czasie zbierają jaja kule smoka rozrzucone po świecie.
Oczywiście jako super siaji… sjiaiai…, tfu, jako super wojownik, Goku potrafi latać, nieprawdopodobnie szybko biegać, bić się i pod wpływem emocji strzelać pociskami z wnętrza swojego ciała. Gdy się chłopak ostro wkurzy, to zaczyna świecić jak żarówka OSRAM. Ma wielu śmiertelnych wrogów, których zabił po kilka razy. Każdy z nich przed śmiercią groził, że jeszcze wróci, oprócz Buu, który nie umie mówić.
Jednym z głównych bohaterów jest też Vegeta, który bezustannie pieprzy bez sensu, że niby jego walka z Goku się nie skończyła[3]. Użala się nad sobą i w każdym odcinku mówi, że kiedyś pokona Goku. Ma dwójkę dzieciaków z mężczyzną kobietą, która nie chce dać mu ślubu.
W całej tej pogmatwanej i pogniecionej powieści, główny bohater ginął dość często, bo aż 5 razy. Bardzo dziwne jest też to, że zaprzyjaźnił się z bogami, jakby to było takie proste.
Prawidłowości DB
- Główny artykuł: Prawa anime
- Zawsze, kiedy ewidentnie dobry i ewidentnie zły się spotkają, lecą do siebie pół odcinka, zatrzymują się w połowie drogi, przegadają dwa odcinki, potem zaczną walczyć tylko po to, aby znowu sobie pogadać, a kolejnym razem już do siebie lecą dziesięć sekund.
- Kiedy postaci połączą się w tańcu baletowym zwanym fuzją (najczęściej Goten i Trunks), bez nauki znają już wszystkie techniki, którymi potrafią się nagle posługiwać.
- Jeśli coś grozi Ziemi, nawet wtedy gdyby Goku był w zaświatach, to zawsze ma swoje wejście smoka w najmniej spodziewanym momencie.
- Streszczenie wszystkich walk z Freezerem, można opisać w dwóch linijkach dzienniczka ucznia.
- Goku chce, żeby Vegeta wyglądał jak jego lustrzane odbicie, lecz ten drugi przed tym się zarzeka, że ten pierwszy chce, żeby ten drugi wyglądał jak idiota (patrz „Fuzja”).
- Nieważne, jakie bohater by rany otrzymał, nie upadnie, dopóki nie wykończy przeciwnika; nawet gdyby odcięto mu nogi, to i tak by chodził.
- Każda postać MUSI umrzeć chociaż raz i się odrodzić za pomocą smoczych kul.
- Jeśli dojdzie do walki i nie będzie w niej uczestniczył Goku, co baaaardzo rzadko się zdarza, to walka będzie trwała mniej niż pięć minut.
- Jeśli do wybuchu ma dojść w ciągu dziesięciu sekund, to prawdopodobnie dojdzie do tego najprędzej w dziesięć odcinków.
- Kiedy pierwszy raz mamy zobaczyć któryś z poziomów SSJ, to trwa to minimum pół odcinka, a po tym, kiedy wojownik ma się zmienić drugi raz, trwa to ledwie kilka sekund lub nawet krócej.
- Kiedy czarny charakter zagraża Ziemi, to mógłby być on łatwo pokonany, gdyby bohaterowie stanęli do walki jednocześnie. Ale nie! Zawsze będą z nim walczyć 1:1.
- Kaioshin jest bogiem sporego kawałka wszechświata, ale mimo to, wciąż i wciąż nie może się nadziwić sile Super Saiyan.
- Na dragonballowej Ziemi wciąż biegają dinozaury.
Postacie
Goku i rodzina
- Son Goku (pol. Songo) – brakujące ogniwo w teorii ewolucji. Przybysz z Kosmosu (w kosmosie był nazywany Kakarotto, czyli po polsku Marmarchewka), nie umie liczyć i pisać. Panicznie boi się strzykawek i własnej małżonki. Nie zarabia pieniędzy na dom. Mieszka na wsi, w której żyją tylko czterej mieszkańcy – on sam, jego żona i dwaj synowie). Często ratował świat przed złem, które z niewyjaśnionych przyczyn ciągle czyhało na życie jego i towarzyszy. Udaje, że jest bohaterem dbającym o losy ziemi, ale tak naprawdę interesuje go tylko dobra naplanka bez względu na koszty.
- Chichi – żona Goku. Miała kontakt seksualny z mężem jeszcze przed 15 rokiem życia. Cierpi na kompleks Jokasty.
- Son Gohan – syn Son Goku, na co dzień niepozorny kujon. Z racji braku ojca, któremu nie chciało się zająć rodziną (wolał siedzieć w zaświatach, chociaż mógł zostać wskrzeszony), wyrósł na frajera. Pokonał Cella, jednak to zwycięstwo przypisał sobie pewien pan z afro, w związku z czym Gohan sypia z jego córką. Jego specjalnością jest technika zwana Masełko.
- Son Goten – drugi syn Son Goku. Jest sobowtórem własnego ojca z tą różnicą, że to wcielone zło. Umawia się z dziewczynami na randki tylko po to, by zaciągnąć je do łóżka, a więc z głupszymi od niego samego. Czasem robi za osobistą prostytutkę swojego kumpla – Trunksa.
- Bardock – ojciec Goku. Dostał Death Ballem Freezera i tepnęło go w przeszłość. Był pierwszym Super Siaja… Sajaninem, no!
VagineGine – mamuśka Goku i Radzia. Jak przystało na członka rasy wojowników zajmujących się głównie wojowaniem, Gine nie potrafi walczyć, więc siedzi w kuchni krojąc golonkę.- Pan – wnuczka Goku. Mimo iż w serii Z jest słodką niewinną niewiastą, w serii GT jest suką marudzącą o byle co, którą trzeba zabić.
- Videl – synowa Goku. Początkowo gorąca laska z długimi seksownymi włosami w kucykach, potem obrzydliwie brzydki babochłop, którego nie da się rozpoznać czy jest kobietą czy chłopakiem (o ile nie zrobisz „jej” mac-mac). Miała stosunek z Gohanem i urodziła im się córka Pan. Jak wnioskuje jej imię, jest diabłem, choć ma charakter anioła. Jej aktorka Yuko Minaguchi, nie grała jej w Dragon Ball Kai, bo Toei ucięli jej zboczony moment z Gohanem. Potajemnie ma 6 palców u ręki.
- Son Gohan z przyszłości – syn Goku z przyszłości, je ryż, więc jest kanibalem[4], zabity przez Lapisa (aka #17)[5]. Mimo iż był maminsynkiem, oddala się od matki żeby ćwiczyć. Wersja 1.0 profesora Oaka z Pokémon. Jest najlepszym Gohanem (II) jaki istnieje, mimo iż jest słabszy niż Goku podczas napierdalanki na Namek.
- Son Goku jr – praprapraprawnuk Goku. Bardock i Gine mają zapewne facepalma w piekle kiedy go widzą. Żyje w przyszłości gdzie mają jeszcze gameboye.
- Gyū Maō – teść Goku. Kiedyś trudził się w zarzynaniu rabusiów którzy chcieli zrabować jego skarby. Po zniszczeniu zamku przez Genialnego Zółwia osiedlił się w małej wiosce. Ma specyficzną wadę wymowy[6].
Ewidentnie dobrzy
- Kuririn (pol. Krilan) – łysogłowy[7]. Pokonał jedynie wojownika atakującego statek na Gejmek. W wyniku poważnej wady genetycznej ma oczy w kolorze skóry, brak nosa oraz fikuśne 6 dziur w czole, dla dodania mu urody. Jakimś cudem założył rodzinę z nr 18. Ma wykupiony karnet u Shén Lónga.
- Genialny Żółw (w niektórych przekładach przedstawiany jako Mistrz Roshi, w mandze Żółwi Pustelnik[8] lub Boski Miszczó) – kolejne brakujące ogniwo; tym razem między człowiekiem a żółwiem. Genialnie niewyżyty i genialnie zboczony dziadek, dla niepoznaki chodzi z żółwią skorupą na plecach. Przestępca seksualny poszukiwany listem gończym. Genialnie prymitywny kafar uczący Kuririna i Son Goku za młodu. Jest posądzany o genialną demoralizację – z Kuririna na przykład zrobił genialną ciotę, pomijając całkiem jego zamiłowanie do białych damskich majteczek. Wynalazca Kamehame-Ha.
- Bulma –
kobietawięzienna jędza Vegety, kokietka i nimfomanka. MacGyver w kiecy. Pierwsza kobieta w historii, którą przyjęli na politechnikę. W wolnym czasie konstruuje statki kosmiczne, jakich nie powstydziłaby się nawet NASA. Mimo iż jest najbardziej pożądaną kobietą w DB, pali trawę od 16 roku życia, a każdy dzień zaczyna od łyka Mocnego Fulla. Farbuje włosy na niebiesko. Jej ojciec prawdopodobnie z wykształcenia jest akustykiem[9]. UrynaUranai-Baba – wiedźma, która pamięta zapewne czasy, gdy nie było tlenu. Przy jej pomocy Goku i jego ziomy mogą porozumiewać się i spotykać ze sobą nawet po śmierci.- Trunks z przyszłości – syn
VegetyBroliego, zniewieściały, ale i tak emanuje „zarąbistością”. Zrobił z Freezera kostki do lodu. - Trunks – syn Vegety, zniewieściały. Potajemnie gej. Najczęściej to on robi za „myślącego” podczas fuzji z Gotenem.
- Bra – córka Vegety. Jako jedna z nielicznych nie stawia włosów na żel. Mimo że ma jakieś 10 lat, ubiera się jak typowa pani spod latarni.
- Maron – piękna, a co oczywiście za tym idzie, tępa dziewoja o niebieskich włosach. Nie ma pojęcia o niczym. Prawdopodobnie sobowtór Bulmy.
- Yamcha – pierwotnie mieszkający na pustyni zoofil[10]. Dołączył do bohaterów, gdyż leciał na Goku. Okazjonalny kochanek Bulmy. Krążą pogłoski że to na nim wzoruje się Popek z Gangu Albanii.
- Marron – wyobraź sobie sytuację, w której rzuca cię dziewczyna, a ty, w sekrecie przed mechaniczną żoną, dajesz jej imię własnej córce.
- Północny Kaio – niebieski żuk, mieszkał na małej planecie ze świerszczem i małpą.[11] W wolnych chwilach, kiedy nie szkolił Goku i spółki, zasuwał swoim Rolls Roycem po brukowanej dróżce. Twórca techniki Kaio-Ken.
- Kami – „stryj” Piccolo, Strażnik Ziemi. Przyleciał na Ziemię jako malec po wybuchu kryzysu klimatycznego na Namek. Załamał się po wieloletniej obserwacji zachowań rodzaju ludzkiego.[12] Jako pierwszy stworzył ziemskie wersje tytułowych Smoczych Kul. Po masakrze urządzonej przez Cella został wchłonięty przez bratanka.
- Dende – daleki kuzyn Piccolo, w przeciwieństwie do niego nie umie się bić. Lubuje się w sztuczkach magicznych i leczeniu Saiyan. Po zapełnieniu wakatu na tronie Kami pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było manipulowanie przy Smoczych Kulach tak, by smok
nie spełniał życzeńspełnił początkowo 2, następnie 3 życzenia na 365 dni. Trzyma wieczną sztamę z Kuririnem i Gohanem.[13] - Mr. Popo – otyły Murzyn, sługus w Boskim pałacu. W wielu przypadkach to on zbiera Smocze Kule.
- Mr. Satan – Troll internetowy i „najsilniejszy” człowiek na Ziemi, wielokrotny mistrz świata sztuk walk. Ciężko go nazwać „ewidentnie dobrym”, ale po prostu jest za słaby na czarny charakter. Mimo to bardzo pewny siebie, a podejrzliwy widz mógłby pomylić jego odwagę z głupotą. Ogólnie pajac, nadęty bufon i dobry materiał na nadwornego błazna. Zrobiłby karierę w wrestlingu albo w Hollywoodzie (ma na to certyfikaty). Nie wiadomo kto jest głupszy – On czy jego wielbiciele. Przez swój wygląd niekiedy mylony jest z Boratem.
- Z – kot Goku, jest równie głupi jak jego pan. Jest połączeniem kota i dżinna.
- Umigame – żółw Kameseninna, zawsze musi przypominać swojego panu o zachowaniu, jego moc jest zagadką. W wersji Toy Ani May Shin ma moc 0.001, a mimo to potem ownuje żuli dla Maron, potajemnie żółw ninja.
- Lunch – prostytutka Kamesennina, jest taka miła że każdy facet chciałby ją mieć, ale ma też swoją drugą blond stronę, gdzie jest zła do szpiku kości i każdego chce zastrzelić z peemki. Nastrój jej się zmienia za każdym razem, gdy kichnie. Zakochana w Tenshinhanie.
- Whis – gej, mentor Beerusa. Jest jeszcze silniejszy od niego, powalił podopiecznego jednym stuknięciem, gdy ten zjadł wasabi i dostał ataku szału, pod wpływem którego rozpieprzył 8 planet. W najnowszym filmie (spoiler) uczy Vegetę i Goku.
- Wschodni Kaioshin – prawie najwyższy Bóg DB. Gej. Na początku straszy telewidzów swoją twarzą a'la gwałt, a potem okazuje się bezużyteczną ciotą, która sika w majtki przed kolesiem, który jest wielkim dzieckiem. Kaioshin dokonuje fuzji z Kibito, czyniąc go
KibitoshinemKaiobitemKibitokaimcj wie jak się oni nazywają. - Yajirobe – niezdarny tłuścioch i błazen, uważający się za asa w rękawie. Jego największym wyczynem było odrąbanie ogona Vegecie. Diler odnawiającej siły marychy w postaci fasolowych pastylek.
- Bee – pies Marka „Mr. Satana” i Buu, to dzięki niemu Buu stał się dobry, mimo iż nie występuje w odcinkach, żyje nadal w GT… mając 15 ludzkich lat. Jego imię nie oznacza pszczoły, ale beknięcie. Mimo iż AT lubi psy, Toy Ani May Shin używa Bee w celach, których nie boją się PETY.
- Ranfan – prostytutka z TB używająca swoich wdzięków, żeby pokonać wrogów (rozbiera się do bielizny). Najprawdopodobniej zabita przez Tambourine'a, ale później wskrzeszona.
- Uub[14] – 10-letni Murzynek, reinkarnacja złego Buu. Występuje tylko w dwóch ostatnich odcinkach Dragon Ball Z. W przeciwieństwie do swojego pierwszego wcielenia jest nieporadny i pogubiony. To właśnie z jego powodu Goku opuszcza swoją rodzinę, bo tak. Nie znosi obelg kierowanych pod adresem jego matki.
- Shen Long – smok przywoływany przez ziemskie Smocze Kule, ostatnia przeszkoda na drodze do spełnienia marzeń. Właściwie jest postacią całkowicie bezstronną, ale z reguły przysługiwał się tym dobrym, dlatego tu wylądował. Wygląda jak długi zielony padalec z dwoma kurzymi łapkami. Może za każdym razem wskrzesić miliardy istnień. Po operacjach przeprowadzanych przez Dende podkradł swojemu Nameczańskiemu odpowiednikowi możliwość spełniania trzech życzeń.
- Enma Daio – pośmiertny sędzia i największy biurokrata w kosmosie. Decyduje, czy dusza idzie do nieba, czy do piekła.[15] Niestety, podczas tego procesu nie dostaniesz adwokata. Jego podwładni nazywają go Górą[16], ze względu na jego aparycję.
- Zenō – Król Wszystkiego, Bóg Wszystkiego, tak nawet Albanii. Mały gnojek, który potrafi unicestwiać wszechświaty zdaniami. Jedyny humanista, który zaszedł dalej niż KFC albo McDonald's, tudzież Biedronka. Nieśmiertelny i niezabijalny, Chuck Norris jest jego starszym bratem, więc stąd podobieństwo. Drze pę jak mała dziewczynka i podnieca się jak małolata na widok Mandigo. Goku ma ten zaszczyt żeby się z nim kumplować, a Bogowie Rozolu trzęsą przed nim gaciami.
- Palace (W wersji funimation "Valese") – Dziewczyna Gotena, podobnie jak Maron jest seksowną idiotką (nie wie co to Lody ani Hamburger), zapewne jest bogata. Ponoć staje się ciocią Pan pomiędzy końcem GT ale chj wam to tego. Trunks ma ochotę ją zabić bo ukradła mu chłopaka.
Nawróceni na dobro
- Tenshinhan – pedofil, który posiadł trzecie oko. Dodatkowo w wieku 17 lat znalazł pod domem wyjącego w deszczu, chorego na białaczkę Chaoza, z którym nie rozstaje się na krok.
- Chaoz – mim,
podnóżekprzyjaciel Tenshinhana. Z pozoru niegroźny, jednak w rzeczywistości zajmuje się czarnoksięstwem. Nie ma włosów. Ogólnie przyjazny. Jego naiwność oraz problemy ze zdrowiem zostały wykorzystane przez żądnego doznań Tenshinhana. Robi niezłe Ramen i chyba tylko w tym jest dobry. - Piccolo (po francusku i po polsku Szatan Serduszko) – zielony owad z czułkami na głowie, przypominający kształtem człowieka. Syn Piccolo Daimao, który
wyplułurodził go przed wybuchem. Stał się patronem bezalkoholowych trunków dla dzieci. Nie straszne mu odcięcie ręki czy też innych części ciała. Pochodzi z planety, gdzie istnieje tylko jedna płeć, czyli raju dla homoseksualistów. Jego najlepszą techniką jestmakanpopomakonkopiSpecial Micha Ramenszatański promień. Jest zaginionym gatunkiem Yoshich. Jest Hermafrodytą co znaczy że ma jądra, penisa i pochwę, przez co ubiera się w bokserki. Pierwszą okazję do zapanowania nad światem miał już na 23. Tenkaichi Budokai, ale został ostro skopany przez Goku. Po pokonaniu Raditza uznał, że pili panowanie nad światem i przystał do tych dobrych. Mało kto wie, że umie rozciągać kończyny przednie na długość ∞+1 metrów. - Vegeta – jedna z najsilniejszych postaci całej serii Dragon Ball, a mimo to od każdego bossa dostaje solidnego łupnia. Ale to go nie powstrzymało i nadal myślał, że jest najsilniejszy. Charakteryzuje się olbrzymim czołem. Chwalił się silnym, rozpieszczonym przez mamusię i maltretowanym przez siebie synalkiem, że ten jest silniejszy od syna Goku. W oficjalnej wersji Trunks był jego jedynym dzieckiem. Stało się to za sprawą jego bezpłodności, bowiem walczył z C18, a ta skopała go po jajach. Dodatkowo po tej walce był wielce urażony.
- Nr 16 – robofacet, totalny nieuk i głupek. Myśli dwa razy wolniej od przeciętnego człowieka. Ma w głowie wbudowany radar zamiast mózgu.
- Lazuli aka Nr 18 – robobaba, żona Łysego, siostra Nr 17. Blondyna. Niedoszła samobójczyni.
- Majin Buu – różowy stworek z męskimi narządami na głowie. Ma trisomię chromosomu 21. Zabija w niezwykle okrutny sposób, jakim jest zmienianie ludzi w żarcie, a następnie zjadanie ich.
- Gill (nie, nie Gil matole) –
mutant maszynowymaszyna mutantech nie ważne, zjadł Goku i ekipie smoczy radar i sam stał się nim, potajemnie chłopak Pan (ale ona go uznaje jako denerwującego małego debila). - Puar –
kotmyszech, cokolwiek to jest, należy do Yamchy. Rozbójnik. Może stać się kim chce, na ile chce. - Oolong – świnia, mały zboczeniec, bachor który chce mieć każdą babę dla siebie, nawet podkochiwał się w Chi-Chi i jej stroju[17], może się zmieniać w co chce, ale tylko na pięć minut.[18]
- Beerus – Bóg Rozolu. Najsilniejszy koleś we wszechświecie (nie licząc jego mentora). Jego fucha to rozwalanie planet, by utrzymać równowagę we wszechświecie. Losy planet zależą tylko od jego fochów. Jak jedna osoba go wnerwi to cała planeta ma przesrane[19], jednakże wrzucił na luz po walce z Goku i dał se spokój ze zniszczeniem Ziemi.
- Si Xing Long – syn Black Smoke Dragona, potrafił rozgrzewać swoje ciało do tego stopnia, by móc topić wszystko. W życiu kierował się uczciwymi zasadami w walce, nie tolerował nieczystych zagrań[20]. Zabity dwukrotnie przez Yi Xing Longa.
Ewidentnie źli
- Pilaf – wielki zły pierwszej serii DB, de facto karzełek chory na megalomanię. Bezskutecznie dąży do zapanowania nad światem. Ma dwoje przydupasów: psa-ninję i kruczowłosą laskę w mundurze krasnoarmiejca. W 14-tej kinówce mocno go odmłodzili, zaś w kinówce Wskrzeszenie F został pożytecznym idiotą.
- Król Cold – ojciec i matka Freezera i Coolera. Charakteryzuje się tym, że jest bardzo wysoki.
- Freezer – biało-fioletowy jaszczur, brat Coolera. Mówi się, że po walce z Goku zrezygnował z dalszej współpracy z Akirą Toriyamą, ponieważ dostał lepiej opłacaną rolę w Pokémonach jako Mewtwo (i tam się nawrócił). Wzbudza kontrowersje ze względu na fakt, iż używa czarnej szminki. Pogodził się jednak z Akirą i wrócił na 15 film kinowy, gdzie Toriyama w podzięce dał mu złote ciało i boską moc. Kontroluje prawdopodobnie czas, bo walczył z Goku 5 minut przez 20 odcinków.
- Cooler – brat Freezera. Potrafi zmienić się w papier toaletowy wielokrotnego użytku. Maluje sobie usta i paznokcie na czarno. Dinozaur, w piątej formie wygląda jak Shredder z żółwi ninja, jego ulubionym daniem jest więc zupa z małp. W filmie 6 jest gadającą głową i tworzy swoje roboklony żeby pokonać Saiyańskiego psychopatę i księżniczkę wszystkich Saiyan.
- Oddział Ginyu – 5-ciu największych przydupasów Freezera, wzywanych w celu ostatecznego rozpieprzenia dowolnej planety w kosmiczny pył. Przed każdą walką wykonują z dupy wyjęte tańce, co gorsza, sami uważają je za arcydzieło.
- Ginyu – Jak samo imię wskazuje, dowódca bandy. Uważa się za najlepszego żołnierza i (sic!) choreografa na świecie. Jedyną jego przydatną umiejętnością jest zamiana ciał. Zabity przez Vegetę po wskrzeszeniu Freezera.
- Jeice – czerwonoskóry[21]. Zginął trafiony Kikohą Vegety.
- Butter – głównie próbuje wykańczać przeciwnika za pomocą wielokrotnej szarży. Padł przy 500-próbie zaatakowania Goku, który potem skopał mu dupę tak, że ten się nie zorientował. Dobity przez Vegetę.
- Recoome – paker. Jego siła jest odwrotnie proporcjonalna do jego ilorazu inteligencji. Mocno poharatał Kuririna, Gohana i Vegetę, ale nie dał rady pokonać Goku. Zabity przez Vegetę.
- Guldo – czterooki konus, potrafił bardzo szybko zapierdalać, tak, że nikt go nie widział[22]. Zginął śmiercią tragiczną.
- Cell (Pojemnikowiec, KomórChuck) – mówi się, że zawierał komórki jajowe oraz plemniki wszystkich największych wojowników świata, choć tak naprawdę tylko komórki Saiya-jinów i Piccolo były cokolwiek warte. Ojciec siedmiu karaluchów, które wytępić musiał Gohan. Uwielbia chleb kukurydziany, o czym poinformował świat tuż przed swoją śmiercią.
- Dr. Gero (czyt. Doktor Gówno) – twórca Nr 16, 17, 18, 19 i innych cyborgów, wielki fan Kononowicza Krzysztofa. Nie był zbyt bystry, więc C-17 i C-18, gdy tylko nadarzyła się okazja, uciekli z domu. Zginął, ponieważ Nr 17 rozdeptał mu głowę.
- Lapis aka Nr. 17 – robochłop. Brat Nr 18. Bardzo lubi ostrą kawę z siedemnastoma łyżeczkami cukru. Popiera PiS. Jego hobby to pożyczanie Mercedesa sąsiada i jeżdżenie nim po polach pszenicy. Zawsze marzył o zostaniu leśniczym.
- Nr. 19 – ostatni cyborg Doktora Gero. Zaprogramował go tak, aby oglądał „Modę na sukces” i wysysał cudowną moc z marchewek. Miał zmienić doktorka w ekspres do kawy, ale mu się nie udało, przez co zabił swojego twórcę. Zginął później z rąk Vegety, bo mu ukradł kawę.
- Brolly – Legendarny Super Saiyanin, przy tym świr i dupek. Ma nierówno pod sufitem zarówno z uwagi na to, że Goku przez całe niemowlęctwo wył mu nad uchem, jak i przez swojego ojca, który kazał mu się ubierać w sukienki oraz nosić niegustowny diadem. Podobnie jak przeciętny gimnazjalista, lubuje się we wrzeszczeniu i niszczeniu cudzego mienia.
- Raditz – ot, stereotypowy wujek – przylezie taki niechluj, skrytykuje, piwa nie postawi, a potem podbierze dzieciaka i wozi go nie wiadomo gdzie. W sumie słabeusz. Nie nosi spodni, ponieważ włosy zasłaniają go z tyłu a z przodu i tak nie ma się czym chwalić.
TurlesTaurusThalesTullece – wypiął się na Freezera i lata sobie po kosmosie, sadząc drzewa. Nienawidzi Świętego Mikołaja.- Paragus – szparaguś, ojciec Brokułka, którego wykorzystywał jako goryla przy szmuglu cukierków z Ukrainy.
- Bojack – wbrew nazwie, niczego się nie boi. Osiedlowy drechu, należy do ekipy złożonej z trzech ziomali i blachary.
ZangejaZangya – blachara ze słonecznego patrolu Bojacka. Jest… RUDA. Zaczęła podrywać Łysego, co zakończyło się dla niej śmiercią.BidoFido – pies Bojacka. Zaraz po nim najsilniejszy z grupy, mimo to został zabity niczym kanapka za pomocą karate przez Gohana.- Gokua – podwładny Bojacka, najsłabszy z drużyny, mimo iż ma transformacje, zabity przez Trunksa za pomocą falcon punch.
- Bujin – podwładny Bojacka, kurdupel bez brwi, zabity przez Gohana, gdy ten stał się SSJ2.
- Sansho – podwładny Garlica juniora, największy, całkowicie siwy, ma większego penisa od Gohana i lubi jeść gały. Zabity przez Piccola.
- Ginger – podwładny Garlica juniora, najmniejszy, zielono-oliwkowy, jego wnuczka została zgwałcona przez Gohana gdy ten miał 4 lata, teraz Ginger przysięga zemstę w piekle, żeby to samo zrobić Pan. Zabity przez Goku.
- Baby – jak można wnioskować po jego imieniu, jest niemowlakiem i rozpieszczonym bachorem. Jego marzenie to zabicie Saiyan. Opanował ciała Gotena, Gohana, Trunksa i Vegety. Zabity przez największego diabła we wszechświecie – SSJ4 Son Goku. Powraca w sadze o Super 17, żeby znowu beczeć jak mała jędza. W swojej dziecięcej formie wygląda jak Bubble Joe
- Nappa – Saiyanin, podnóżek Vegety, jego wiek w mandze jest nieznany. W anime jest łysym dziadkiem, a mimo to wojownicy nie dawali mu for. Po prostu nie wiedzieli, że starszych trzeba szanować. Także w wersji anime ma matkę która jest gruba, ma odstający pępek i ma wiele brodawek, którą Gohan obraża.
- Selypa – Saiyanka, członkini oddziału Bardocka, przez wiele lat uważana przez fanów za matkę Goku i Raditza, ginie zabita przez ludzi Dodorii, jej imię jest anagramem słowa
SeleraPietruszki. - Toma – Saiyanin (mimo iż ma imię po owocu), druh Bardocka, drugi po dowódcy w jego „armii”. Ma imię po pomidorze, a jak wiemy pomidor to owoc, więc może potajemnie jest Tsufulianinem. Ginie poprzez mękę przez ludzi Dodorii w ramionach Bardocka (dobra koniec z czułościami).
- Totappo – Saiyanin, kolega Bardocka, przypominający z włosów tego Saiyanina z przeszłości (ponoć zwie się Pumpkin) z którymi walczyli Tenshinhan i spółka, mało gadatliwy, ginie zabity przez ludzi Dodorii, czeka w piekle na wskrzeszenie (bo życzenie do Shen Longa nie wskrzesza WIELU ludzi, zmarłych ponad rok temu), ma imię po ziemniaku.
- Nr 14 (wg AT #15) – robot stworzony przez Dr. Gero, zniszczony przez Trunksa.
- Babidi – gigantyczna pchła-czarnoksiężnik[23], jego ojciec stworzył Buu. W Buu sadze poznajemy jego intencje, opanował umysły Dabry, Spopobitcha, Yamu, Pui-Pui'ego, a także Vegety[24]. Zdekapitowany przez Falcon Punch Buu.
- Spopobitch – Pudzian na koksach. Gdy zrobił z Videl swój osobisty worek treningowy, Gohan tak się wściekł, że chciał rewanżu[25].
- Pumpkin – Saiyanin z przeszłości, on i Brocco zwonowali Z wojowników.
- Brocco – Saiyan z przeszłości, on i Pumpkin zwonowali Z wojowników. Jego ulubionym zajęciem jest zabawa z Chaozem[26].
- Liu Xing Long – smok transseksualista, mający dwie formy – żeńską i męską, zrodzony z życzenia wtedy, gdy Oolong zażyczył sobie dziewczęcych majteczek, zabity przez Kamehamehy Pan i Goku.
- Black Smoke Dragon – braciszek Shen Longa, lubi palić cygara, wydał na świat siedmiu synów[27], żeby spieprzyli Ziemię.
- Yi Xing Long – syn Black Smoke Dragona, przypominający jego stryja Shen Longa (ale mniejszy, i… biały), bla bla bla, zabity przez Super Ultimate Genki Damę Goku.
Saiyańskie transformacje
- Ōzaru – dzięki tej transformacji każdy Saiyanin może zmienić się w King Konga. Wystarczy tylko mieć ogon i stanąć w blasku księżyca, jednak niektórzy potrafią sami stworzyć sobie księżyc, dzięki czemu o każdej porze są w stanie pokazywać, jakimi są fanami Króla Małp.
- Kaioken (w zależności od wersji x2, x3, x4, x10, x20) – jej użytkownikiem jest Goku, który nauczył się jej dzięki Kaio. Używana w walce z Przyprawą i jego przydupasem Nappą, a także z Friezzą. Transformacja ta zwiększa moc i szybkość, ale pożera mnóstwo energii i może doprowadzić nawet do śmierci. Wygląd wojownika się nie zmienia, niemniej aura wokół wojownika jest czerwona.
- Fałszywy Super Saiyanin (FSSJ) – podróbka SSJ. Osiąga się ten poziom wtedy, gdy na prawdziwego SSJ jest się jeszcze za słabym. Aura staje się złota, ale włosy nie farbują się na blondaska. Jednak siła jest wyższa niż u Ōzaru.
- Super Saiyanin (SSJ) – pierwszy krok ku doskonałości. Wystarczy tylko się porządnie wnerwić, a w mig stajesz się nażelowanym blondynem i możesz bez problemu skopać dupę Freezerowi.
- Ascended Super Saiyanin (ASSJ) – podrasowanie SSJ. Wystarczy tylko ostro przykoksować i masz mięśnie jak Hardkorowy Koksu, ale zwalniasz jakby nałożono tobie na plecy kowadło.
- Ultra Super Saiyanin (USSJ) – kolejny poziom tuningu SSJ1. W porównaniu do ASSJ, masz muskuły większe od Pudziana, ale stajesz się ociężały jak żółw, który wlazł w kałużę smoły. Trunks i Goku osiągnęli ten poziom (może też i Vegeta). Trunks wykorzystał ten „użyteczny” poziom w walce z Cellem, ale się przeliczył (w anime na odwrót).
- Super Saiyanin 2 (SSJ2) – następny krok ku doskonałości. Również trzeba się wnerwić i twój power rośnie niewyobrażalnie, a twoje blond włosy są nażelowane do pionu, zupełnie jak po viagrze, natomiast całe ciało staje się generatorem prądu.
- Super Saiyanin 3 (SSJ3) – najwyższy poziom ewolucji zwykłego SSJ. Włosy rosną aż do dupy, jednak zgodnie z zasadami anime nie przeszkadzają w walce i podkręca się także poziom voltów. Stajesz się tak mocny, że czuć Cię w całym wszechświecie. Żeby osiągnąć ten poziom trzeba jednak długo i ostro koksować. W dodatku ma on słabe baterie, które szybko się zużywają.
- Mistyczny Super Saiyanin (MSSJ) – odblokowanie pełnego potencjału wojownika. Trzeba uwolnić Boga z miecza, a on w podzięce uwolni całą moc Saiyanina. Trzeba jedynie przesiedzieć kilkunastogodzinny rytuał[28], a zyskuje się moc na poziomie ciut wyższym niż SSJ3 i nie trzeba nawet zmieniać się w blondyna. W dodatku baterie się wojownikowi nie wyczerpują. Dotąd jedynie Gohan zasłużył na ten zaszczyt.
- Ōgon Ōzaru – złota wersja King Konga. Trzeba spojrzeć ma ojczystą planetę, by małpiszon stał się złoty. Jest to jedyna droga do osiągnięcia SSJ4.
- Super Saiyanin 4 (SSJ4) – prawie największy, ostateczny krok do potęgi. Saiyanin w tym stadium jest potężniejszy niż w innych i nie traci mocy. Niestety, nie jest już blondynem, a włosy stają się jak u emo. Mimo to, wygląda się jak Różowa Pantera.
- Legendarny Super Saiyanin (LSSJ) – forma w której wszelkie zmysły odlatują w piu, a jedynym pragnieniem Saiyanina staje się rozie wszystkiego co się napotka. Wyglądem przypomina USSJ, ale wojownik nie staje się wolniejszy, brak także źrenic[29], a włosy są zielone. Niegdyś wydawało się, że ten poziom jest zarezerwowany tylko dla Brolly'ego do czasu, gdy okazało się, że istnieją inne wszechświaty. W jednym z nich również żyli Saiyanie, a wśród nich pewna wrażliwa dziewczynka imieniem Kale, która osiągała LSSJ jak tylko doprowadzano ją do płaczu.
- Boski Super Saiyanin (SSJG) – w tej formie Saiyanin jest Bogiem i może się sprzeciwić najsilniejszemu kolesiowi we wszechświecie – Bogowi Rozolu. Jednak potrzeba do tego pomocy pięciu innych Saiyan. Wszyscy muszą dokładnie wyprać swoje serca, bo z brudnymi wyjdzie klapa. Wygląd to chudsze mięśnie u chłopców[30] oraz czerwone włosy. Innym mankamentem jest limit czasowy, ale po upływie czasu cały power może być przeniesiony na podstawowy poziom SSJ.
- Niebieski Super Saiyanin (SSJB) – kolejny szczebel w ewolucji do najwyższej, czyli boskiej ostateczności. Tego zaszczytu dostąpili jedynie Goku i Vegeta, dzięki temu, że Whis zechciał ich łaskawie przyjąć na trening. W tej formie Saiyanin ma błękitne włosy[31] i tego samego koloru poświatę wraz z efektownymi iskierkami dla lepszych efektów specjalnych. Rozwiązaniem tej zagadki było jedynie połączenie zwykłego Super Saiyanina z Boską mocą. Dzięki tej formie można bez kompleksów mówić o sobie: Jestem Bogiem i czuć się najwyższą istotą, doskonałością nad doskonałościami i władcą wszelkiego istnienia.
- Niebieski Super Saiyanin Kaioken (SSJBK) (w wersjach x2, x10, x20) – połączona wersja zwykłego Niebieskiego Super Saiyanina z techniką Kaioken. Jej jedynym użytkownikiem jest Goku, który dostając coraz większy łomot od Hita i jego przeskoku w czasie postanowił zwiększyć swoją moc. Jednak technika ta pomimo znacznego wzrostu siły i szybkości (nawet dwudziestokrotnie) zżera mnóstwo energii i dopiero pod koniec Dragon Ball Super Goku opanował ją na tyle, że był w stanie jej używać przez dłuższy czas. Goku w tej transformacji oprócz niebieskiej posiada również czerwoną poświatę i błyszczy niczym żarówka firmy OSRAM.
- Różowy Super Saiyanin (SSJR) – wariacja Niebieskiego SSJ wymyślona jedynie przez Goku Blacka. Jeśli sądziłeś, że oryginał był pedalski to poczekaj aż zobaczysz tą formę. Powstała, gdyż Black uważał, iż niebieskowłosy SSJ jest żałosnym wytworem głupich śmiertelników, których zamierzał wybić. Dlatego przybrał SSJR, by podkreślić swoją boskość. I nieważne dla niego było, że SSJB był boską mocą.
- Super Saiyanin Ikari (SSJI) – najwyższy poziom wkia do czego został doprowadzony jedynie Trunks[32]. Black i Zamasu ubzdurali sobie, że są nieomylnymi i najwyższymi Bogami i mogą bezkarnie decydować o życiu i śmierci śmiertelników. Wtedy Trunks ostro się zdenerwował i powiedział: No chyba was pojło chłopaczki. Choć zwyczajne wknie pozwalało również osiągać inne, słabsze poziomy SSJ, to w tym przypadku poziom tegoż wkia był tak zaawansowany, iż Trunksowi skoczył power na poziom równy Niebieskiemu i Różowemu. Nie sposób byłoby odróżnić tej transformacji od innych SSJ, gdyby nie fakt posiadania dwóch aur – wewnętrzna niebieska okala ciało Saiyanina, a zewnętrzna żółta przypomina aurę z boskich poziomów. Saiyaninowi pozostają złote włosy, przez co SSJ Ikari odebrał SSJ3 status najwyższego poziomu przemian w blondasa.
- Niebieski Super Saiyanin Ewolucja (SSJBE) – pierwsza transformacja w której można w końcu nakopać Bogowi Rozolu i aktualnie najwyższa ostateczność ze wszystkich form SSJ. W porównaniu z pierwowzorem, odcień niebieskiego jest ciemniejszy, co nadaje tej formie kozactwa. Tę badassowatą postać zdobył jedynie Vegeta podczas Turnieju Mocy chcąc wraz z Goku pokonać mega-ultra-super-totalnego wymiatacza imieniem Jiren, ale w pełni kozackie oblicze SSJBE poznaliśmy wtedy, gdy koleżka tego ostatniego nazywający się Toppo - dotąd z silnym poczuciem sprawiedliwości - zamierzając wygrać turniej, uznał, że pieli swoje ideały i dzięki temu został Bogiem Rozolu. Vegetę tak wk ta dwulicowość, iż spiął poślady i nakopał Toppo, by pokazać mu, że nie trzeba nic porzucać, by stać się kozakiem.
- Ultra Instynkt (UI) – Goku przeszedł na poziom, w którym jest na ostrej jeździe i nie wie o co chodzi, a jednak unika ataków z prędkością światła. Jeśli wydawało ci się, że Niebieski SSJ i ten pedalski Różowy SSJ to ostateczne ostateczności, to wiedz, że ch, Ultra Instynkt to jest dopiero rozol. W niepełnej formie Saiyanin nie jest blondasem czy innym kolorem tęczy, ale oczy świecą mu się na srebrny kolor. W tej formie ciało wojownika rusza się samemu, a umysł właśnie dzieli przez zero. Jednak w niepełnej transformacji można się jedynie bronić, ale spuścić łomot przeciwnikowi nie sposób. Dopiero w pełni opanowany UI daje możliwość atakowania bez konieczności myślenia nad tym co się robi. Wtedy to włosy stają się srebrne jak ekran w kinie[33]. Zaszczyt zdobycia tej formy uzyskali Goku, Bruce Lee oraz Chuck Norris. Istnieją spekulacje o tym, że Goku ubiega się o miejsce wśród Nie Do Końca Przedwiecznych.
Objawy uzależnienia
- Wyciągasz ręce do góry, by stworzyć Genki Damę.
- Drzesz się na cały regulator, bo chcesz osiągnąć poziom Super Saiyanina 3.
- Skaczesz z urwiska czy balkonu, bo myślisz, że umiesz latać.
- Kładziesz koledze rękę na klatce piersiowej, by go wchłonąć.
- Kładziesz palce wskazujący i środkowy na czole, by się teleportować.
- Zadajesz sobie rany śmiertelne, bo oczekujesz, że po ich wyleczeniu twoja moc się mocno zwiększy.
- Uparcie próbujesz wykonać Kamehame-Ha…
- …lub też Final Flasha.
- Jesz fasolę, by zaleczyć rany.
- Myślisz, że możesz latać na chmurach.
- Próbujesz skonstruować smoczy radar.
- Nie boisz się śmierci, bo uważasz, że nawet jak umrzesz to twoi ziomale zbiorą Smocze Kule i sprowadzą Cię z powrotem do świata żywych.
- Ponadto giniesz, żeby trenować w zaświatach, co ma uczynić cię silniejszym.
- Latasz po całym świecie, by znaleźć drabinę, która prowadzi do Boskiego pałacu, bo chcesz być nowym Bogiem Ziemi.
- Uważasz, że twój pokój to komnata, gdzie cały rok upływa w jeden dzień.
- Ciągle macasz każdą fajną laskę którą napotkasz mimo, że cały czas dostajesz za to po gębie.
- Próbujesz spłodzić dziecko z robotem.
- Panicznie boisz się własnej dziewczyny/żony.
- Myślisz, że dinozaury wciąż istnieją…
- …a ponadto szukasz poduszkowców na ulicach i estakadach.
- Wierzysz w teorię wieloświata i próbujesz zbudować wehikuł czasu.
- Myślisz, że istnieje 12 wszechświatów, a sam mieszkasz w siódmym z nich.
- Pragniesz za wszelką cenę osiągnąć Ultra Instynkt.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ No co, japońskie dzieci lubią przemoc i pornografię, a ty nie?
- ↑ Piccolo nazwany jest Szatanem Serduszko, Mr Satan – Herkulesem, a Goku ma uciętą końcówkę imienia
- ↑ Bo on nie wygrał
- ↑ Tak nieuku, Gohan to po japońsku ryż
- ↑ W wersji anime Lapis i Lazuli dają mu fory, żeby myślał, że da radę ich pokonać
- ↑ Zamiast „s” mówi „sz”, podobnie jak jego córka
- ↑ Chociaż przez pewien czas nosił bujną grzywkę z
polecenia żonywłasnego widzimisię - ↑ jap. Kamesennin
- ↑ Namolnie próbuje wciskać wieże stereofoniczne w statki kosmiczne dalekiego zasięgu
- ↑ Żyjący w niemoralnym związku z własnym kotem
- ↑ Wybuch Cella zrobił z niego martwego bezdomnego
- ↑ W ten sposób cała złość z niego wyparowała i tak zmaterializował się jego brat bliźniak – Piccolo Daimao
- ↑ Któryś z nich uratował go przed śmiercią z rąk podwładnych Frezeera, tylko nikt nie wie który
- ↑ Nie mylisz się, to anagram od BUU
- ↑ Nie, czyśćca tu nie ma
- ↑ jap. Yama
- ↑ No co, też byś się zakochał w tym stroju
- ↑ Nie, nie pięć minut Freezera
- ↑ Szczególnie jak odmówi się mu puddingu
- ↑ Dlatego przystał do Goku i spółki
- ↑ W dzieciństwie najprawdopodobniej wpieprzał za dużo marchwi i buraków, przy czym to drugie odbiło się na jego zachowaniu
- ↑ Przez co niektórzy ubzdurali sobie, że umie zatrzymywać czas
- ↑ No co? pchły mają wielkość około 1 mm
- ↑ Ale ten ostatni to nie bardzo
- ↑ Do którego nie doszło, ponieważ Babidi zrobił ze Spopobitcha balon i eksplodował
- ↑ Czytaj: traktować go bez szacunku
- ↑ Z czego jeden to transseksualista
- ↑ Łatwizna, nie?
- ↑ I tęczówek
- ↑ Nie wiadomo jak u dziewczyn, pewnie podobnie
- ↑ Ciekawe czy krew też?
- ↑ Tak, ten z przyszłości
- ↑ Co stanowi anomalię, gdyż zazwyczaj srebrny kolor jest w hierarchii umieszczony niżej od złotego