Australia
Australia | |||||
---|---|---|---|---|---|
| |||||
Stolica | (I) Can-Bara-Bara | ||||
Król | Carol The Third! | ||||
Dewiza | Olać Chiny | ||||
Hymn | Advance Australia Fair, czyli „Australian's all have ostriches, four minus one is three!” | ||||
Ludność | Mniej niż Polska | ||||
Język urzędowy | Izi inglisz | ||||
Ustrój | Britanivismus | ||||
Religia | Boks kangurzy | ||||
Australia – kraj (wedle niektórych źródeł – kontynent), gdzie kangur mówi dobranoc, a pociągi jeżdżą po ulicach. Sporo piasku i jeszcze więcej owiec. Z każdej strony morze, ba, oceany. Stolicą jest Canberra – mały żart wymierzony w mieszkańców Sydney. Jednak wielu ludzi myśli, że stolicą Australii jest Sydney.
Położenie
Australia leży na antypodach, czyli miejscu po drugiej stronie Ziemi, niż to, gdzie mieszkają normalni ludzie. Dlatego istnienie Australii jest dowodem na płaskość Ziemi, gdyż gdyby Ziemia była kulą, to ludzie w Australii chodziliby do góry nogami, albo w ogóle spadali.
Australia składa się z Tasmanii, paru mniejszych wysp i Australii Właściwej. Jest to fenomen na skalę światową, gdyż to państwo jest większe od kontynentu. Na południu leży Opera, na północy znalazłyby się firefoksy. Żadnych granic lądowych, wszędzie woda. Najdalej wysuniętą na północ kolonią Australii jest Wuppertal, gdzie pociągi jeżdżą do góry nogami.
Klimat i warunki naturalne
Ciepło. Mikołaj przychodzi do dzieci na plaży, ubrany w śmieszną wariację jednoczęściowego kostiumu kąpielowego dla kobiet.
Australia posiada na własność trzy duże pustynie. Dziwnym trafem ich nazwy nie są do końca negatywne (patrz: Pustynia Wiktorii). Gdzieniegdzie rośnie busz, który nie lubi hop coli. Zdarzają się jednak miejsca, gdzie natura Australii idzie na pełen freestyle i zapuszcza lasy eukaliptusowe z wielkimi i żarłocznymi koala, a najdalej na północy rośnie dżungla tropikalna w wersji demo. Bytują tu także np. psy dingo, które przypłynęły wpław z Papui-Nowej Gwinei. Innym ciekawym zwierzątkiem jest struś emo. Na Tasmanii żyją diabły, rekiny, pterodaktyle, muminki, smerfy i gumisie. I dziobaki. Należy uważać w szczególności na kangury: Jedno stado (oddział!) wsławiło się skokiem na bazę wojskową.
Historia
Jak każde angielskie dominium, Australia została założona jako kolonia karna dla więźniów, oprychów, psychopatów, gejów i ich strażników. Jak zwykle, nie dalej niż po stu latach, dobrze na tym wyszła. W dowód wdzięczności australijskie społeczeństwo wysyłało swoich chłopców na angielskie i amerykańskie wojny, wsławiając wtopą podczas pierwszej wojny światowej w Gallipoli i francuską Omahą, kiedy to zapanowała II wojna światowa. Potem rozpętał się pokój, a Australia odkryła u siebie uran.
Surowce
Uran zdaje się. Wykorzystywany jest on głównie w pokojowych negocjacjach Korei Północnej tudzież Iranu z USA i NATO. W wyniku zapaści na światowym rynku mydła od połowy lat 50' ubiegłego wieku jest on pozyskiwany z włosów i zębów Aborygenów. Z innych surowców naturalnych: Na farmach rosną owce oraz świerszcze, z których wyrabia się mączkę chleba świętojańskiego.
Polityka/Waluta
Mimo sprzedaży uranu i w ogóle, Australia masowo dotuje organizację zielonoterrorystyczne jak Greenpeace. Kraj sukcesywnie się wzbogaca, a dolar australijski olewają nawet najsprytniejsi giełdowi spekulanci. Australia nie trzyma ponadto z Nową Zelandią, ale tutaj nie dowiesz się, o co poszło.
Gospodarka
Rolnictwo opiera się na zbieraniu deszczówki, wszak gdzie by nie spojrzeć – ta cholerna pustynia.
Przemysł to produkcja rzeczy niepotrzebnych Australijczykom – czapek z bawełny, szalików z bawełny, kożuchów z bawełny… I jeszcze skarpet bawełnianych, ale te akurat mogą być potrzebne.
Usługi mają się dzielnie, przeciętny Australijczyk miastowy nie odmówi sobie dziennie kawki w barze, fryzjera po obiedzie, kina popołudniu i tajskiego masażu wieczorem. Nie należy też zapomnieć o turystyce. Masa ludzi przyjeżdża tutaj, no bo gdzie indziej znajdziesz strusia emo albo kangura atakującego bazę wojskową?
Sport
- Nuda – Krykiet
- Łamanie karków i zapinanie się w odbyty – Futbol australijski
- Koszykówka dla kobiet i ciot – czyli Netball
- Megamiazga, mordobicie i zapasy – czyli Rugby
- Cieszę-się-z-tsunami – czyli Surfing
- Rock'n'Roll – główny przedstawiciel to AC/DC
- Farmienie – kukurydza, kukurydza i może kukurydza. Albo owce. I strusie.
Australia jest żywym przykładem na pokazanie różnicy między piłką nożną amatorską a profesjonalną. Kraj ten awansował na Mundial 2006, zaczynając eliminacje do niego w tym samym roku, w którym założono profesjonalną A-Ligę (składającą się z… 8 klubów). Awansowali, choć wcześniej wystąpiła tylko na mundialu w 1974 roku. Awansowali też już na mundial w Apartheid-Forever-In-Our-Hearts. Niby tylko zmiana nazwy a jaki efekt!
Kuchnia
Głównym pożywieniem Australijczyków jest mięso owcze oraz wszystko, co wypełzło z morza. Zdarza im się, niczym rasowej małpie, zjeść banana, popijając kokosem.
Ludność
Australijczycy ponoć mówią po angielsku, ale tak naprawdę trudno jest ich zrozumieć, gdyż wszystkie słowa zlewają się w jeden bełkot. Mają też nietypowe zachowania i jedzą nietypowe potrawy. Ich cechą narodową jest brak pośpiechu i posiadanie wszystkiego w… głębokim poważaniu. Po prostu wszystko olewają i nie myślą o dniu jutrzejszym.
Skład narodowościowy
- Aborygeni: 96%
- Anglicy: 3%
- Polacy: 1%
- Azjaci: 86%
Imigracja/Polonia
Nie można mówić o problemie imigrantów, skoro wszyscy mieszkańcy Australii to imigranci. Polaków jak wszędzie sporo. Nawet najwyższa góra tego przypominającego kształtem Sokoła Millenium kraju, jest nazwana od Polaka z dziada pradziada – Kościuszko. Prawdopodobnie dlatego, że inny Polak jako pierwszy postanowił się tu osiedlić, podczas gdy inni omijali to zadupie szerokim łukiem.
Teorie spiskowe i projekty badawcze dotyczące Australii
Niektórzy uczeni twierdzą, że Australia to nic więcej jak kolejny z wielu współczesnych mitów popkultury i jej istnienie ogranicza się do bytu a priori. Innymi słowy, nie ma takiego miejsca jak Australia. Jako dowody przytaczają oni fakt, że nikt, kto wyjechał do Australii nigdy nie wrócił, a nieliczni Australijczycy pojawiający się na Facebooku i w mediach są prawdopodobnie opłaconymi agentami. Niektórzy uważają, że legenda o Australii może mieć coś wspólnego z innym zaginionym kontynentem – Atlantydą. W 2015 roku NASA zaniepokojona tymi doniesieniami uruchomiła międzynarodowy projekt badawczy, mający na celu zbadanie możliwości zatonięcia lub spadnięcia z dysku ziemskiego pozostałych kontynentów.