Pierwszy rząd Donalda Tuska
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Do przetrząśnięcia widłami: Literówki, worek linków, wyczyścić... Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Ten artykuł jest WORKIEM LINKÓW. Ale przynajmniej jest śmieszny. |
jest też to forma reality show, na wzór ryzykantów, w którym co pół roku odpada najgorszy członek rządu. Na najbliższy okres, przypada sierpień 2008. Prawdopodobnie odpadnie wtedy sam Donald Tusk.
Rząd Donalda Tuska – Petryfikacja, ratyfikacja i restauracja (nie idioto! Nie chodzi o jadłodajnię). Największe marzenie Donalda Tuska, które stało się faktem. Często krytykowany, choć niesłusznie, gdyż rząd nie zaczął jeszcze pracować.
Zaprzysiężenie !!!WR!!!
16 listopada 2007 Prezydent Lech Kaczyński zaprzysiężył Donalda Tuska na premiera. Oboje się spieszyli na I Festiwal Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Warszawą", tak więc zaprzysiężenie trwało 27 sekund. Tego dnia został pobity rekord na najkrótsze show, który wsześniej należał do Gołoty.
Exposé Donalda Tuska !!!WR!!!
Donald Tusk, wzorując się na Kubańskich politykach, wygłosił przemówienie trwające 3 godziny. Treść tego przemówienia jest nieistotna. Najważniejsze, że pobił on rekord polski. Świadkami tego epokowego wydarzenia byli wszyscy posłowie, z wyjątkiem tych z PiSu, którzy wymiękli.
Wotum zaufania
24 listopada 2007, po wygłoszeniu przemówienia, sejm (w większości) zgodził się na Tuska, jako premiera. Zgodziły się PO i PSL, a przeciwko były PiS i LiD. Natomiast Ryszard Galla, broniąc honoru niemieckiej mniejszości narodowej, nie głosował wcale. Podobnie Maciej Płażyński, który chciał pokazać, że jest mu to obojętne, a więc - że w dupie ma sprawy Polski.
Skład rządu
- Donald Tusk (PO) – Premier i to przez duże "R" (nawet dwa), który kocha wszystkich polaków (i ciebie też). Jedyną osobą, której Tusk nienawidzi jest sędzia Howard Webb.
- Waldemar Pawlak (PSL) - Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Gospodarki. Donald Tusk jest pierwszym człowiekiem, który rozszyfrował mechanizm owego cyborga. W ten sposób zaprogramował go tak, żeby był cichy, spokojny i bezwarunkowo posłuszny.
- Grzegorz Schetyna (PO) - Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dobra żona cesarza. Zawsze grzeczny, miły i uprzejmy. Zawsze pięknie się uśmiecha. Nawet, gdy kogoś opieprza, jest dla niego uprzejmy.
- Elżbieta Bieńkowska (bezpartyjna) - Minister Rozwoju Regionalnego. Prawdziwa bizneswoman. Kocha Europę i Unię, ale rozwój też jej pasi.
- Zbigniew Ćwiąkalski (bezpartyjny) - Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny. Na pierwszy rzut oka - pomarszczony łysol z wielkimy brwiami. Naprawdę ma doskonały talent do wykrywania i tępienia działalności przestępczej (co z tego, że tylko w PiSie?).
- Zbigniew Derdziuk (bezpartyjny) - minister-członek Rady Ministrów, przewodniczący stałego komitetu Rady Ministrów - kompletnie nieznany nikomu "gal anonim", który został wzięty do rządu, ponieważ Tusk uważa 18 za pechową.
- Mirosław Drzewiecki (PO) - Minister Sportu i Turystyki - cienias z gabinetu cieniasów. Wogóle nie uprawia sportu, bo jest to stary prawnik.
- Jolanta Fedak (PSL) - Minister Pracy i Polityki Społecznej. Niedoszła prezydentka Zielonej Góry (nie była dostatecznie zielona.
- Cezary Grabarczyk (PO) - Minister Infrastruktury. Najsexowniejszy z ministrów. Jest przystojny, sexy i został wybrany przez Politykę na najlepszego posła. Nikt nie śmie go zdymisjonować, nawet jeśli cała infrastruktura się przez niego zawali.
- Aleksander Grad (PO) - Minister Skarbu Państwa. Nikt o nim nie słyszał, więc nie docenia jego talentu politycznego. Zaczął jako absolwent jakiejś tam Geodezji Przemysłowej, czy coś. Potem był kolejno radnym, zastępcą wójta, wojewodą, teraz jest ministrem, a wkrótce będzie prezydentem i też nikt go nie będzie kojarzył.
- Katarzyna Hall (bezpartyjna) - Minister Edukacji Narodowej. Kśka miała fajny biust, jednak w tym przypadku się to nie sprawdza. Styliści mówią, że ubiera się gorzej niż Edyta Górniak.
- Bogdan Klich (PO) - Minister Obrony Narodowej. Twardy mężczyzna, który zaprowadził nas do NATO. Często mylony z Katarzyną Klic, bynajmniej nie ze względu na nazwisko, tylko nazwy jej piosenek (Kobieta - szpieg; Będę robić nic).
- posłanka PO Ewa Kopacz - Minister Zdrowia. Nazwisko, które sugerowałoby, iż jest piłkarzem. Naprawdę jest lekarzem, a jej sukcesem (jak narazie jedynym) jest to, że obroniła się przed komisją.
- Barbara Kudrycka (PO) - Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jedyny komuch w rządzie Tuska. Nawet w PE zajmowała się współpracą z Białorusią. Teraz zajmuje się kształceniem studentów.
- Maciej Nowicki (bezpartyjny) - Minister Środowiska. Był nim również w rządzie Bieleckiego. Później uoną w swoich publikacjach i orderach. Odgrzebany i posadzony w ministerstwie w 2007 przez Donalda Tuska.
- Jacek Rostowski (bezpartyjny) - Minister Finansów. Nie jest socjalistą, ale jest synem tłumacza Arciszewskiego, który był w PPS. Sam Jacek pracował w banku i zazwyczaj to wystarczy premierom, aby mianować na ministra.
- Marek Sawicki (PSL) - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Typowy rolnik z pola, mówiący po chłopskiemu i podobnie jak Pawlak, jest też strarzakiem.
- Radosław Sikorski (PO) - Minister Spraw Zagranicznych. Najlepszy minister z klasą. Obecnie ani to z PO, ani z PiS. Należy do obcego wywiadu. Jego obecną misją jest wysadzenie PKiN. Poza tym jest MSZem, bo Zdrojewski podpieprzył mu MON.
- poseł PO Bogdan Zdrojewski - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Miał być ministrem obrony. Twardy, niezniszczalny, mocny. Niestety wymiękł na widok karabinu. Jednak ta funkcja jest dla niego lepsza, ponieważ jest teraz najlepszym ministem.