Walka klas

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 21:22, 23 lip 2009 autorstwa Level123 (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Amoniak. Autor wycofanej wersji to Skurwysynoluk.)
Wbrew pozorom, to nie jest walka klas...

Jak Janek z IIc powiedział, że stara Zbyszka z IIIa wyjada chleb z karmnika... Oj, to wtedy była walka klas!

Znawca o walce klas

Walka klas – jedyny, słuszny i prawdziwy sposób podziału społeczeństwa, ku chwale rewolucji!!!

Geneza

Towarzyszu! To wy nie wiecie jak i dlaczego powstał sposób zniszczenia tych imperialistycznych, amerykańskich burżujów?! No nic, nie każdy jest tak genialny jak nasz wielki mentor... Ta zbrodnicza księga twierdzi, że wymyślili ją Francuzi. To wszystko kapitalistyczna propaganda!!! Tylko geniusz Karola Marksa mógł wymyślić tak wspaniałą i idealną metodę wyniesienia na szczyt społeczeństwa proletariatu!!! Przez lata klasa uciskana nie mogła wyzwolić się spod władzy pieniądza, dopiero charyzma Stalina doprowadziła do utworzenia państwa, mlekiem i miodem płynącego... Tylko dla robotników, oczywiście... Dalej, Towarzyszu, pytacie skąd to wszystko wynika? Podział na klasy wynika z tego, iż wszyscy ludzie są sobie równi. Proste!

Klasy

  • Klasa robotnicza – podstawa każdego społeczeństwa. Niestety – parszywi burżuje uciskają biednych roboli ludzi pracy! A my musimy ich wyzwolić! Ku chwale rewolucji!!! Kto należy do klasy robotniczej? Eee... No... Yyy... Każdy kto jest z nami!!!
  • Burżuazja – kapitalistyczne świnia, pragnących za wszelką cenę uwolnić rynek!!! Wichrzycielscy teiści pragnący za wszelką cenę podporządkować was sobie! Nie dajcie się zwieść, Towarzysze!!! To oni zrzucili stonkę, to oni podnoszą stopy procentowe i to oni siedzą w autobusie, kiedy Ty stoisz!!! Na szczęście, mamy na nich sposób...
  • Klasa partyjna – myślisz, że taka nie istnieje? No to zonk. To my – wybrani przedstawiciele klasy robotniczej! Chronimy biednych, walczymy z wichrzycielami, siejemy jedyny, prawdziwy i słuszny światopogląd, dostajemy olbrzymie diety. Najwięksi z największych! Yyy... To znaczy... Wszyscy ludzie są równi! Ale my jesteśmy (trochę) równiejsi...