Tarnowskie Góry
Tarnowskie Góry – miasto na Górnym Śląsku, zamieszkane przez Hanysów. Dzieli się na trzy części: wjazd, środek i wyjazd z miasta, choć granice między częściami są płynne i zależą od tego, skąd się patrzy, np. widząc Osadę Jana można myśleć, że jest się już w górach. Nic bardziej mylnego – czeka cię jeszcze z 200 metrów zadrzewień i mniejszych gór, czyli Tarnowskich Pagórków. Przy wjeździe żyją smoki, pilnujące rogatek przed gorolami. W środku miasta znajduje się ZOO; wśród jego mieszkańców mnóstwo ptactwa domowego. Na krańcu miasta mieszkają kloszardzi, przeniesieni tutaj razem z Sorboną z Paryża przez Jana III Sobieskiego. Miasto słynie z kopalni biżuterii srebrnej oraz z żywego lasu drzew pociągowych, z których IKEA robi lokomotywy.
Do niedawna w środkowym środku na środku rynku znajdują się kopuły. Jest to średniowieczna konstrukcja z plastiku, według naocznych świadków żyjących do dzisiaj zaprojektowana przez samego Michała Anioła. Kopuły wzbudzały wiele pozytywnych emocji związanych z idealnym dopasowaniem do koncepcji całego rynku. Ciekawostką jest też psikus samego projektanta – urwana klamka z damskiego kibla, która tak na prawdę była zamysłem konstruktorskim artysty. Kopuły zostały zburzone, mimo protestu przeciw ich niszczeniu, bo były przecież największym zabytkiem miasta. Jest to prawdopodobnie jedyne miasto w Polsce, gdzie przy zabytkowym rynku znajduje się nowoczesny drapacz chmur z końca XX wieku.
Etymologia nazwy miasta[edytuj • edytuj kod]
Panem Tych Ziem był niejaki Adam de Tarnowice, od którego nazwę wzięła najstarsza dzielnica Tarnowskich Gór. Z kolei Góry to dawna nazwa kopalń.
Władze[edytuj • edytuj kod]
Miasto od wielu kadencji rządzone jest przez nauczycieli[1]. Według stanu na 2018 r. miastem rządził pochodzący z Czech książę inż. Arkadio. Razem ze swoim paziem, dzielnym Tomaszem i wesołą drużyną dbają, aby w królestwie żyło im się dostatnio, a lud miał ciągłe powody do śmiechu.
Atrakcje[edytuj • edytuj kod]
- Rynek – wraz ze wspomnianymi cudami architektury oraz Parkiem Wypoczynku i stołówką dla gołębi.
- Park Miejski – mogący się poszczycić największą kolekcją obumarłych liści z kilku epok – gratka dla każdego miłośnika biologii. Jest tam także wieżyczka widokowa z wieloma dowodami miłości i/lub przynależności klubowej.
- Kopalnia Zabytkowa Rud Srebronośnych – gdzie do XX wieku wydobywano, drogie panie, gotową biżuterię ze srebra! I to nie są kurwa żarty.
- Dworzec ZTM – najczystszy i najpiękniejszy architektonicznie w Polsce. O dobre warunki pobytu dla okolicznych meneli dba ogrzewana poczekalnia. Tablice informacji pasażerskiej wyświetlają jeden i ten sam komunikat (oczywiście jeżeli wcześniej się nie zje). Ogólnie to stanowiska są źle ponumerowane bo 1 jest na samym końcu płyty dworca. Z jednego stanowiska odjeżdżają busy do okolicznych zadupiów takich jak Kalety, Strzebiń, czy Boronów.
- Park Wodny – posiadający sztuczną Wisłę, swego czasu postawił miasteczko na krawędzi bankructwa.
- Ohio – jest to zbiór ramp dla deskorolkarzy i BMX-siarzy. Posiada ogrodzenie, które z lotu ptaka ma kształt stanu Ohio.
Mieszkańcy Tarnowskich Gór nie mają szczęścia do zbiorników wodnych. Aby wypocząć nad wodą muszą jechać do pobliskich gmin Miasteczko Śląskie – Zalew Nakło-Chechło – lub Świerklaniec. Stwórca nie dał Górzanom nawet przyzwoitej rzeki. Rzeki są tam marne, bo taka Drama ma pół metra szerokości, Woda Graniczna – 25 cm, Stoła – 1,5 m, zaś wodę zastąpiono w niej ściekami komunalnymi.
Szkolnictwo[edytuj • edytuj kod]
- I Liceum Ogólnokształcące im. Stefanii Sempołowskiej (potocznie zwana Sępą) – najbardziej normalne liceum w Tarnowskich Górach. Ze szkołą jest związana legenda, która głosi że jeśli pierwsza dziewica ukończy Sępę, to armata przed szkołą wystrzeli. Jak dotąd nie odnotowano takiego zajścia.
- Drugie Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica – najbardziej „elitarne” liceum w Tarnowskich Górach. Swoją renomę zawdzięcza temu iż uczniowie osiągają dobre wyniki w nauce dzięki czerpaniu wiedzy i natchnienia z żydowskich szczątków przez lokalizację szkoły na starym cmentarzu żydowskim. Uczęszczają tam głównie buce.
- Technikum nr. 9 w Centrum Edukacji Ekonomiczno Handlowej im. Karola Goduli w Tarnowskich Górach (Ekonomik) - szkoła, której cechami charakterystycznymi są przydługa nazwa i współdzielenie budynku ze szkołą podstawową. W placówce można zidentyfikować 3 klany (kierunki kształcenia). Jeżeli z czasem nadal będzie przybywać uczniów, szkoła będzie musiała wypożyczać przestrzeń do prowadzenia lekcji nie tylko od sąsiedniej podstawówki, ale i od okolicznego Aldi (na przerwach i tak już można tam spotkać całe klasy)
- Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących „Mechanik” w Tarnowskich Górach – szkoła składająca się w 99% z facetów. Kobieta tam to rzadkość a jeśli jakaś się już trafi to albo zachodzi w ciążę albo to pasztet, którego wstyd dotknąć kijem. Część z uczniów na czas uczęszczania do technikum przystosowuję się i zostają gejami.
- Zespół Szkół Chemiczno-Medycznych i Ogólnokształcących im. M. Skłodowskiej-Curie - nie jest.
- Zespół Szkół Artystyczno-Projektowych – najbardziej pedalska szkoła w Tarnowskich Górach. Uczniów tej placówki można poznać z daleka przez ich wygląd. Podczas przerw można natomiast zaobserwować tęczę na korytarzu dzięki kolorowym włosom uczniów.
- Salezjański Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Tarnowskich Górach – katolicka szkoła
dla grzecznych dzieci z zasadamidla najlepiej umiejącej się zakonspirować młodzieży. Jedyna szkoła w województwie, która poza standardowym wyposażeniem (sale lekcyjne, gimnastyczne i siłownia) posiada schron atomowy. Cztery razy do roku organizuję czuwania na których pod pretekstem modlitwy młodzież wyrywa się z domu by w spokoju spożywać trunki wysokoprocentowe. Jedyna szkoła w Tarnowskich Górach gdzie miesza się podstawówka z liceum, dzięki czemu regularnie dochodzi do wypadków z udziałem rozpędzonych czwartoklasistów.
Dzielnice[edytuj • edytuj kod]
- Bobrowniki Śląskie – Najnudniejsza dzielnica miasta. Domy jednorodzinne gdzieniegdzie oddzielają pola i szosy, po których jedzie jedno auto na godzinę. Wyposażone w Netto.
- Lasowice – Metropolia Tarnowskich Gór, zamieszkiwana przez znawców wyśmienitych trunków oraz najlepszych organizatorów melanży. Posiada fabrykę perfum i Lidla. Podzielona na część z domkami jednorodzinnymi i dwa osiedla: Górne (Stare) i Dolne (Nowe) Między ich granicą jest stara kotłownia gdzie organizowane są spotkania tajnej sekty
- Opatowice – Najekskluzywniejsza dzielnica Tarnowskich Gór, dzielnica domów jednorodzinnych, kolorowych szeregowców. Mieszkać tam jest po prostu trendy.
- Pniowiec – lub Pniowitz, Oddalona od Gór o 8 km. Nic więc dziwnego, że wyposażona w zalesione pagórki. Inny świat, w którym psy dupami szczekają, ale podobno mieszkają tam bogaci ludzie.
- Repty Śląskie – Dzielą się na Stare i Nowe Repty.Podgrodzie miasta Tarnowskie Góry oraz punkt przerzutowy ciężkich narkotyków co jest bezpośrednią przyczyną rozwoju wioski i nadaniu jej statutu Miasta Sprzyjającego Szemranym Interesom przez Wielkiego Hetmana Bronisława Komorowskiego. By dostać się do miasta potrzebna jest specjalna przepustka – glejt. Okazać go należy strażnikom stojącym na warcie pod bramą wjazdową (lub wyjazdową) miasta lub zwyczajnie przekupić zapomogą finansową. Nocą miejscowi wieśniacy nękani są przez Bestię, która zrodziła się z grzechu poprzez niepłacenie abonamentu. Repty położone są w największym dołku w okolicy Tarnowskich Gór, co powoduje u mieszkańców ciężką depresję. Połączone z Łotwą programem partnerskim o pomoc w uprawie ziemniaków na zimę i leczeniu ciężkich zaburzeń psychicznych spowodowanych niedożywieniem. Już jego świątobliwość Ino Trzeci zauważył w 1201 r. sławę Reptones. Jest tam dużo zabytków, np. źródło młodości, które odmładza zazwyczaj starsze panny i sprawia, że martwi zmartwychwstają! Na terenie całej dzielnicy można znaleźć kilka sklepów monopolowych (z czego dwa są całodobowe!), by ludziom żyło się lepiej.
- Rybna – Jest tam dużo ryb Rybi Pałac, od niedawna też Dino i chodnik prowadzący na Strzybnicę.
- Sowice – Niemal niezauważalna między Śródmieściem a Lasowicami. Nie każdy wie, że istnieje.
- Stare Tarnowice – Naprawdę są najstarsze. Tam żył de Tarnowice. Część tej dzielnicy to wyposażone w Biedronkę, Aldika, Stokrotkę, Żabkę i kto wie ile jeszcze tego jest Osiedle Przyjaźń. Chodzi o przyjaźń tarnogórsko-francuską, -łotewską, -szwedzką, -litewską, -włoską. Wymieniać można tyle państw, ile na osiedlu jest ulic.
- Strzybnica – Dzielnica pod sierpem i młotem. Po Śródmieściu najlepiej rozwinięta. Można tam kupić jedwabne majteczki.
- Śródmieście–Centrum – Kwintesencja Tarnowskich Gór. Wyposażone w różne wielkomiejskie cuda np. Biedronkę, dworzec, rynek, liceum oraz efektowną promenadę łącząca dwa wcześniej wymienione.
- Osada Jana – Najmniejsza dzielnica, składająca się z wieżowców i drapaczy chmur. Nazywany Janhattan. Wyposażona w Biedronkę, Żabkę, Makdonalda (jedynego w bardzo szerokiej okolicy) i BP.
- Fazos – jedyne i niepowtarzalne osiedle czteropiętrowych bloków. W swoim asortymencie posiada Biedronkę, Buyland, a także Empik oraz JYSK.