Zestaw perkusyjny: Różnice pomiędzy wersjami
M (Pocu, ty też nie umiesz wstawiać {{T}}?) |
M |
||
Linia 28: | Linia 28: | ||
{{Instrumenty}} |
{{Instrumenty}} |
||
[[Kategoria:Instrumenty |
[[Kategoria:Instrumenty perkusyjne]] |
Wersja z 23:12, 20 sie 2013
Mam to zagrać za wolno... czy za szybko?
- Z rozważań operatora zestawu perkusyjnego
Szablon:Tzbiór instrumentów muzycznych służących do ćwiczeń fizycznych oraz irytowania sąsiadów. Typowy zestaw perkusyjny składa się z dużego bębna zwanego basem lub centralką, małego zwanego werblem oraz kilku talerzy, podobnych do pokrywek od garnka kawałków blachy. Zazwyczaj dodatkowo bębniarz do dyspozycji ma kilka innych bębenków, w które uderza gdy akurat w ich okolicy przypadkowo znajdzie się kończyna z którą nie ma co zrobić.
Zasady gry na zestawie perkusyjnym
- Niepotrzebny ci jest metronom – każdy prawdziwy bębniarz urodził się z idealnym wyczuciem rytmu.
- Im mocniej uderzasz w bębny i talerze, tym większy budzisz respekt i podziw słuchaczy - pamiętaj, prawdziwy drumer cały czas używa tzw. napieprzania zza ucha.
- Istnieje tylko metrum 4/4 – każde inne to niepotrzebne utrudnianie sobie życia i wynalazki jazzmanów.
- Schemat
- stopa na raz,
- werbel na dwa,
- stopa na trzy,
- talerz na cztery;
- opanowany w kilku szybkich tempach wystarczy do zagrania 99% wartych zagrania kawałków.
- Dodatkowo +10 do umiejętności bębniarza doda ci używanie podwójnej stopy w mocnej, słabej, półsłabej i ogólnie każdej części taktu.
- Dodatkowe 10 punktów szpanu dostaniesz za zamianę podwójnej stopy na dwie centralki – do zostania drugim Billem Wardem zostanie ci już tylko zapuszczenie brody po pas i popadnięcie w alkoholizm.
- Wolne tempa są dla leszczy, lamusów i innych jazzmanów – prawdziwy bębniarz napieprza mocno i szybko niczym pralka w czasie odwirowywania.
Zrób to sam!
Osoby, których nie stać na markowy zestaw perkusyjny, do nabycia na Allegro.pl za około 800 zł (pałki i krzesełko – gratis!), mogą zastosować patent Ślimaka - znanego z m.in. Acid Drinkers perkusisty:
Do zestawu perkusyjnych domowej roboty a la Ślimak potrzebny był tylko stary odkurzacz i szafa pełna starych zabawek. Wziąłem rurę od elektroluku i stary łuk. Przewiązałem je taśmą klejącą. Elektroluks miał kopułę, w którą wkładało się rurę. Włożyłem to tam, aby stało. Na tym łuku osadziłem trzy bębenki dziecięce kupione w sklepie z zabawkami. Już miałem trzy przejściówki. Centralkę zrobiłem z kartonu, stopę z pedału od maszyny do szycia(włożyłem pałeczkę, przykleiłem taśmą). Mogłem już grać.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny muzyki. Jeśli wytrzymasz 10 minut w słuchawkach – rozbuduj go.