Fiat 126p Bis: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 5.184.213.177, powód: nic niewnosząca edycja)
Znacznik: rewert
 
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 8 użytkowników)
Linia 7: Linia 7:


== „No i cały misterny plan też w pizdu…” ==
== „No i cały misterny plan też w pizdu…” ==
Choć to może wydawać się niewiarygodne, Maluch Bis jest wręcz nieprzyzwoicie awaryjną konstrukcją, a zaskarbił sobie taką opinię głównie dzięki „geniuszowi” polskiej myśli technologicznej, wykorzystanym przy projektowaniu jednostki napędowej. Chłodzenie cieczą zostało totalnie spaprane i działa gorzej niż chłodzenie powietrzem w zwykłej 650-tce, sam silnik jest podatny na przegrzewanie, dostęp do niego jest praktycznie zerowy, a przekonstruowane nadwozie powoduje, że blacharka niekoniecznie spasuje od zwykłego Malucha (sic!). Największym problemem związanym z silnikiem jest jednak fakt, że o ile każdy [[Alkoholik|pan Mietek/pan Staszek/pan Kazek]] za dwa browary będzie umiał coś zrobić w [[Polonez]]ie czy zwykłym Maluchu, o tyle konstrukcja Bisa jest dla większości [[Szwagier|ekspertów]] nieznana, stąd kłopoty z <del>ewentualnymi</del> naprawami. No i można zapomnieć o zastępowaniu paska klinowego rajtuzami czy awaryjnym odpalaniu Fiacika kijem od szczotki. Jako ciekawostkę można dodać, że silnik z Bisa trafił później do [[Fiat Cinquecento|„cieniasa”]] i tam psuł się tak samo często. To wszystko spowodowało, że Maluch Bis nie był popularny, gdy był sprzedawany i nie jest popularny teraz na rynku aut używanych, bo o ile zwykły Maluch da się lubić, o tyle Bis od nowości był gratem nie do uratowania, dlatego jak tylko ruszyła licencja na produkcję Cinquecento, to Bisa odstawiono do lamusa.
Choć to może wydawać się niewiarygodne, Maluch Bis jest wręcz nieprzyzwoicie awaryjną konstrukcją, a zaskarbił sobie taką opinię głównie dzięki „geniuszowi” polskiej myśli technologicznej, wykorzystanym przy projektowaniu jednostki napędowej. Chłodzenie cieczą zostało totalnie spaprane i działa gorzej niż chłodzenie powietrzem w zwykłej 650-tce, sam silnik jest podatny na przegrzewanie, dostęp do niego jest praktycznie zerowy, a przekonstruowane nadwozie powoduje, że blacharka niekoniecznie spasuje od zwykłego Malucha (sic!). Największym problemem związanym z silnikiem jest jednak fakt, że o ile każdy [[Alkoholik|pan Mietek/pan Staszek/pan Kazek]] za dwa browary będzie umiał coś zrobić w [[FSO Polonez|Polonezie]] czy zwykłym Maluchu, o tyle konstrukcja Bisa jest dla większości [[Szwagier|ekspertów]] nieznana, stąd kłopoty z <del>ewentualnymi</del> naprawami. No i można zapomnieć o zastępowaniu paska klinowego rajtuzami czy awaryjnym odpalaniu Fiacika kijem od szczotki. Jako ciekawostkę można dodać, że silnik z Bisa trafił później do [[Fiat Cinquecento|„cieniasa”]] i tam psuł się tak samo często. To wszystko spowodowało, że Maluch Bis nie był popularny, gdy był sprzedawany i nie jest popularny teraz na rynku aut używanych, bo o ile zwykły Maluch da się lubić, o tyle Bis od nowości był gratem nie do uratowania, dlatego jak tylko ruszyła licencja na produkcję Cinquecento, to Bisa odstawiono do lamusa.


== Zalety ==
== Zalety ==
Linia 30: Linia 30:
* Inni będą się z ciebie śmiali, pytając czemu nie kupiłeś sobie Cinquecento.
* Inni będą się z ciebie śmiali, pytając czemu nie kupiłeś sobie Cinquecento.
* W trakcie driftowania po polu rozpierdoli Ci się i nawet nie będzie co po nim zbierać. Przez to nikt również nie będzie próbował poszukać Cię w jego wraku.
* W trakcie driftowania po polu rozpierdoli Ci się i nawet nie będzie co po nim zbierać. Przez to nikt również nie będzie próbował poszukać Cię w jego wraku.

== Zobacz też ==
* [[Fiat]]
* [[Fiat 125p]]
* [[Fiat 126p]]
* [[FSO Polonez]]
* [[Syrena (samochód)]]
* [[Trabant]]
* [[Wartburg]]


{{Przypisy}}
{{Przypisy}}

Aktualna wersja na dzień 11:17, 18 lis 2022

Twoja stara szuka na Allegro chłodnicy do Malucha! Hahaha!!!

Nieuświadomiony o istnieniu Bisa gimbus
Ale… że niby gdzie jest silnik?

Fiat 126p Bis, Maluch z chłodnicą (ur. 1987, zm. 1991) – taka jeszcze śmieszniejsza konstrukcja Malucha, przy budowie której za cel postawiono sobie poprawę komfortu[1], dynamiki[2] i ekonomii jazdy samochodem pojazdem.

„O kurwa, co to jest?!”[edytuj • edytuj kod]

Fiat 126p Bis to niby zwykły Maluch, ale jednak nie do końca. Z zewnątrz różni się tylko tym, że nie ma wlotu powietrza do silnika, bo z tyłu jest… klapa bagażnika. I z przodu też jest bagażnik. Więc gdzie schowano silnik? Ano jest tam, gdzie był, czyli za tylną osią, tylko nieco przerobiony tak, żeby się zmieścił pod „bagażnikiem” z tyłu Bisa. A żeby silnik nie przegrzał się 5 minut po uruchomieniu, zastosowano w Bisie chłodzenie cieczą. Żeby to się jakoś w tym autku zmieściło, to nagrzewnica jest z przodu auta. Nowy gaźnik, szersze tłoki itp. itd. i tak, jak podaje Biblia Szatana, dochodzimy do liczby ponad 800 zmian w konstrukcji kaszlaka.
W porównaniu do zwykłego Malucha Bis jest nieznacznie szybszy, nieznacznie pakowniejszy i trochę oszczędniejszy (zamiast 6-7 pali 4-5 litrów benzyny na setkę). Wydawałoby się więc, że wszystkie zmiany wyszły Maluchowi na dobre. Nic bardziej mylnego.

„No i cały misterny plan też w pizdu…”[edytuj • edytuj kod]

Choć to może wydawać się niewiarygodne, Maluch Bis jest wręcz nieprzyzwoicie awaryjną konstrukcją, a zaskarbił sobie taką opinię głównie dzięki „geniuszowi” polskiej myśli technologicznej, wykorzystanym przy projektowaniu jednostki napędowej. Chłodzenie cieczą zostało totalnie spaprane i działa gorzej niż chłodzenie powietrzem w zwykłej 650-tce, sam silnik jest podatny na przegrzewanie, dostęp do niego jest praktycznie zerowy, a przekonstruowane nadwozie powoduje, że blacharka niekoniecznie spasuje od zwykłego Malucha (sic!). Największym problemem związanym z silnikiem jest jednak fakt, że o ile każdy pan Mietek/pan Staszek/pan Kazek za dwa browary będzie umiał coś zrobić w Polonezie czy zwykłym Maluchu, o tyle konstrukcja Bisa jest dla większości ekspertów nieznana, stąd kłopoty z ewentualnymi naprawami. No i można zapomnieć o zastępowaniu paska klinowego rajtuzami czy awaryjnym odpalaniu Fiacika kijem od szczotki. Jako ciekawostkę można dodać, że silnik z Bisa trafił później do „cieniasa” i tam psuł się tak samo często. To wszystko spowodowało, że Maluch Bis nie był popularny, gdy był sprzedawany i nie jest popularny teraz na rynku aut używanych, bo o ile zwykły Maluch da się lubić, o tyle Bis od nowości był gratem nie do uratowania, dlatego jak tylko ruszyła licencja na produkcję Cinquecento, to Bisa odstawiono do lamusa.

Zalety[edytuj • edytuj kod]

  • Większe wnętrze, które już nie wymusza u kierowcy oddychania przeponą, gdyż w przeciwnym razie blokował sobie kierownicę własnym brzuchem.
  • Większa tylna szyba, dzięki czemu lepiej widać auta chcące nas wyprzedzić.
  • Przeciętny człowiek nie umie znaleźć w Bisie silnika, więc można się pośmiać z innych ludzi.
  • Koła są takie same, jak w Cinquecento.
  • Ma chłodnicę, w przeciwieństwie do zwykłej 126-tki.

Wady[edytuj • edytuj kod]

  • Takie same, jak w przypadku zwykłego Malczana.
  • Posiadanie Bisa wcale nie jest wyróżnieniem.
  • Zbyt ciężki bagaż może wpaść do silnika i wypchnąć go na drogę.
  • Ma większe koła niż zwykły Fiacik, przez co przyspiesza jeszcze wolniej.
  • Nigdy nie wiadomo, kiedy i co się w nim zepsuje.
  • Nikt nie umie go naprawić.
  • Nie ma do niego zapasowych części.
  • Nikt go nie zechce odkupić.
  • Ani wziąć za darmo.
  • Ani z dopłatą.
  • Jest tak lekki, że na złomie trzeba będzie dopłacić, żeby chcieli go od ciebie wziąć.
  • Inni będą się z ciebie śmiali, pytając czemu nie kupiłeś sobie Cinquecento.
  • W trakcie driftowania po polu rozpierdoli Ci się i nawet nie będzie co po nim zbierać. Przez to nikt również nie będzie próbował poszukać Cię w jego wraku.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. ???
  2. Że niby czego?