Sushi: Różnice pomiędzy wersjami
M (-zobaczteż) |
|||
(Nie pokazano 37 wersji utworzonych przez 31 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|Ale '''sushi'''!|Tak mówi Japończyk lub Chińczyk, gdy jest za gorąco}} |
|||
Sushi- słowo pochodzące z wieloprocentowego dialektu ludności wypoczywającej. Oznacza stan gotowości do spożycia sybstancji płynnych, ożeźwiających, leczniczych. Sushi występuje najczęściej w regionach wschodzącego słońca i może powodować zaniki pamięci. |
|||
[[Plik:Sushiusb.jpg|thumb|250px|Pyszności!]] |
|||
'''Sushi''' – potrawa kuchni [[Japonia|japońskiej]], przyrządzana ze surowych [[ryba|ryb]], doprawiona [[Ocet|octem]], [[ryż|ryżem]], wodorostami, piekielnie ostrym [[Wasabi|zielonym chrzanem]] i różnymi innymi dziwnymi wynalazkami. Wszystko to jest owinięte (lub nie) w sprasowane [[wodorosty]]. |
|||
Łatwo dostrzec, że potrawa ta nawiązuje do znamienitej japońskiej tradycji jedzenia wszelkiego zdatnego i niezdatnego do spożycia paskudztwa. |
|||
Wzór na pozbycie się objawów choroby, chilli na jednostkę wody przypadającą na intensywność sushenia: |
|||
Sushi ma zapewniać ucztę dla zmysłów – [[oczopląs]] od wszystkich kolorów tęczy, odruch wymiotny od zapachu surowej ryby, żywy ogień na języku od wasabi. Zamówienie w ''sushi barze'', lub o zgrozo, samodzielne przyrządzenie sushi w Polsce zapewnić może dodatkowe emocje i doznania – kupiona w pobliskim [[Biedronka|markecie]] w promocji rybka, zjedzona na surowo, [[Rozwolnienie|przeczyści]] bez przerywania snu, a dodatkowo za jakiś czas może się okazać, że twój organizm stał się domkiem dla różnych małych, mniej lub jeszcze mniej pożytecznych [[Pasożyty|stworzonek]]. |
|||
<math>S=Ł*P</math>, gdzie |
|||
S- sushi |
|||
== Jak jeść sushi? == |
|||
Ł- łeb |
|||
# Przede wszystkim musisz wiedzieć, że żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie napełni żołądka surową rybą, może z wyjątkiem [[Gollum]]a, w przypadku którego ciężko mówić o człowieczeństwu jak i zdrowych zmysłach. |
|||
P- procenty |
|||
# Jedzenie sushi jest [[słownik:Fajne|trendy]], dlatego prędzej czy później twoi znajomi zaproponują ci wypad ''na szuszi''. Jeżeli nie chcesz wyjść na [[wieśniak]]a, który żre tylko kartofle z [[kefir]]em i [[Kotlet schabowy|schabowe]] od święta, za nic nie przyznawaj się, że nie przepadasz za sushi. |
|||
# Sushi je się pałeczkami – przewidując przyszłość podpiernicz jakieś z chińskiej knajpki i ćwicz jedząc nimi bigos, [[M&M's]]y i czipsy ziemniaczane. Ważne by było tego dużo i drobne. |
|||
# Najpierw do ust wkładasz kawałek [[imbir]]u marynowanego. Służy on oczyszczeniu kubków smakowych na języku, więc nie zachwalaj jego smaku, ale wstrzymaj się też od komentarzy o tym, że smakuje on jak cienko pokrojony styropian o posmaku [[Perfumy|perfum]]. |
|||
# Następnie nakładasz na upatrzony kawałek sushi odrobinę wasabi – uważaj, to cholerstwo jest [[Piekło|piekielnie]] ostre, wystarczy śladowa ilość. |
|||
# Teraz maczasz delikatnie sushi w miseczce z [[Sos sojowy|sosem sojowym]] – dla odmiany jest to sama sól, w formie cuchnącego płynu o wyglądzie [[Ropa naftowa|ropy]]. |
|||
# Wkładasz sushi w całości do ust – pamiętaj, wszelkie rozgrzebywanie lub rozwijanie jest absolutnie zabronione. |
|||
# Teraz z twoich kubków smakowych wprost do mózgu trafiają sygnały wrzeszczące, że właśnie wsadziłeś do gęby surową rybę, ostrą jak nożyk do tapet, przesoloną i zawiniętą w śmierdzące wodorosty. W tym krytycznym momencie najważniejsza jest gra aktorska. Przyjmując minę mówiącą ''hyyymmm… wyborne!'' starasz się nie [[wymioty|zarzygać]] stołu ani stojącego obok niego gustownego parawanu z malunkami [[smok]]ów. Markując przełknięcie przykładasz do ust chusteczkę, niby celem ich otarcia, wypluwasz doń okropną papkę i ukradkiem chowasz do kieszeni. Po powtórzeniu kilkukrotnie całej procedury udajesz się do [[toaleta|toalety]] celem wywalenia do kibla tego paskudztwa, nim spodnie przejdą na dobre smrodem ryby. |
|||
# Na koniec opłacasz rachunek, za równowartość którego mógłbyś godnie wyżywić się przez 2-3 tygodnie. Wraz z twoimi światowymi kolegami wychodzicie, zachwalając wspaniały smak tutejszego sushi. |
|||
== Zobacz też == |
|||
* [[paluszki rybne]] |
|||
* [[ryba po żydowsku]] |
|||
{{stub|kuch}} |
|||
{{Jedzenie}} |
|||
[[Kategoria:Dania mięsne i rybne]] |
|||
[[Kategoria:Japońska kultura]] |
Aktualna wersja na dzień 19:59, 27 wrz 2021
Ale sushi!
- Tak mówi Japończyk lub Chińczyk, gdy jest za gorąco
Sushi – potrawa kuchni japońskiej, przyrządzana ze surowych ryb, doprawiona octem, ryżem, wodorostami, piekielnie ostrym zielonym chrzanem i różnymi innymi dziwnymi wynalazkami. Wszystko to jest owinięte (lub nie) w sprasowane wodorosty.
Łatwo dostrzec, że potrawa ta nawiązuje do znamienitej japońskiej tradycji jedzenia wszelkiego zdatnego i niezdatnego do spożycia paskudztwa.
Sushi ma zapewniać ucztę dla zmysłów – oczopląs od wszystkich kolorów tęczy, odruch wymiotny od zapachu surowej ryby, żywy ogień na języku od wasabi. Zamówienie w sushi barze, lub o zgrozo, samodzielne przyrządzenie sushi w Polsce zapewnić może dodatkowe emocje i doznania – kupiona w pobliskim markecie w promocji rybka, zjedzona na surowo, przeczyści bez przerywania snu, a dodatkowo za jakiś czas może się okazać, że twój organizm stał się domkiem dla różnych małych, mniej lub jeszcze mniej pożytecznych stworzonek.
Jak jeść sushi?[edytuj • edytuj kod]
- Przede wszystkim musisz wiedzieć, że żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie napełni żołądka surową rybą, może z wyjątkiem Golluma, w przypadku którego ciężko mówić o człowieczeństwu jak i zdrowych zmysłach.
- Jedzenie sushi jest trendy, dlatego prędzej czy później twoi znajomi zaproponują ci wypad na szuszi. Jeżeli nie chcesz wyjść na wieśniaka, który żre tylko kartofle z kefirem i schabowe od święta, za nic nie przyznawaj się, że nie przepadasz za sushi.
- Sushi je się pałeczkami – przewidując przyszłość podpiernicz jakieś z chińskiej knajpki i ćwicz jedząc nimi bigos, M&M'sy i czipsy ziemniaczane. Ważne by było tego dużo i drobne.
- Najpierw do ust wkładasz kawałek imbiru marynowanego. Służy on oczyszczeniu kubków smakowych na języku, więc nie zachwalaj jego smaku, ale wstrzymaj się też od komentarzy o tym, że smakuje on jak cienko pokrojony styropian o posmaku perfum.
- Następnie nakładasz na upatrzony kawałek sushi odrobinę wasabi – uważaj, to cholerstwo jest piekielnie ostre, wystarczy śladowa ilość.
- Teraz maczasz delikatnie sushi w miseczce z sosem sojowym – dla odmiany jest to sama sól, w formie cuchnącego płynu o wyglądzie ropy.
- Wkładasz sushi w całości do ust – pamiętaj, wszelkie rozgrzebywanie lub rozwijanie jest absolutnie zabronione.
- Teraz z twoich kubków smakowych wprost do mózgu trafiają sygnały wrzeszczące, że właśnie wsadziłeś do gęby surową rybę, ostrą jak nożyk do tapet, przesoloną i zawiniętą w śmierdzące wodorosty. W tym krytycznym momencie najważniejsza jest gra aktorska. Przyjmując minę mówiącą hyyymmm… wyborne! starasz się nie zarzygać stołu ani stojącego obok niego gustownego parawanu z malunkami smoków. Markując przełknięcie przykładasz do ust chusteczkę, niby celem ich otarcia, wypluwasz doń okropną papkę i ukradkiem chowasz do kieszeni. Po powtórzeniu kilkukrotnie całej procedury udajesz się do toalety celem wywalenia do kibla tego paskudztwa, nim spodnie przejdą na dobre smrodem ryby.
- Na koniec opłacasz rachunek, za równowartość którego mógłbyś godnie wyżywić się przez 2-3 tygodnie. Wraz z twoimi światowymi kolegami wychodzicie, zachwalając wspaniały smak tutejszego sushi.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny sztuki kulinarnej. Jeśli wiesz co jesz – rozbuduj go.