Mistrzostwa Europy w piłce nożnej 2012: Różnice pomiędzy wersjami
Bubelstein (dyskusja • edycje) Znacznik: edytor źródłowy |
M Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 90: | Linia 90: | ||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |
||
{{Piłka nożna}} |
|||
[[Kategoria:EURO 2012| ]] |
[[Kategoria:EURO 2012| ]] |
Wersja z 11:10, 19 cze 2016
Euro z banderowcami!? Hańba!!! Sktwo!!! Nigdy w życiu!!!
- Prawdziwi Patrioci o Euro 2012
XIV finały Mistrzostw Europy w piłce nożnej, EURO 2012 – okolicznościowa, cykliczna, planowana na rok 2012 (ale opóźnienia, jakie są planowane to minimum 160 lat), imprezka, której zorganizowania podjęły się tym razem dwa najambitniejsze i najpiękniejsze kraje Europy – Polska oraz Ukraina. Co ciekawe, według niektórych źródeł, w 2012 roku ma nastąpić koniec świata. Zbieg okoliczności? Impreza zorganizowana dla polskich kiboli przez Unię Europejską, która troszczy się o wszystkie grupy społeczne jednakowo – wyrównując szanse i stwarzając możliwości. Tutaj właśnie polscy kibole dostają wspaniałą szansę wyładowania swego poczucia sprawiedliwości społecznej na zacofanym – ich zdaniem – Państwie Polskim.
Tak naprawdę, to imprezka została zupełnie świadomie i celowo podrzucona Polakom przez podły Zachód, aby się na niej wyłożyli, zarówno sportowo, jak i ekonomicznie. Ryzykujemy wyrzucenie z Unii Europejskiej. Ryzyko jednak wydaje się niewielkie, ponieważ hufce wolontariuszy tylko czekają na sygnał do rozpoczęcia chlubnej pracy, a wspaniali selekcjonerzy mają asy w rękawach. Ostatnie doniesienia mówią o lobbowaniu właścicieli klubów piłkarskiej ekstraklasy w Ministerstwie Sportu i Związku Piłki Nożnej, aby wprowadzone zostały przepisy prawne, które na sezon treningów wiosennych 2012 roku zezwolą na przyjmowanie przez Kadrę Narodową odpowiednich dawek amfetaminy. Zabiegi lobbystów spotkały się z uznaniem najwyższych władz państwowych, doceniających troskę trenerów o zapewnienie właściwie wysokiego poziomu gry zawodników na ważnych dla kraju Mistrzostwach.
Symbol
Flaga mistrzostw zrobiła furorę wśród mieszkańców Polski swoim rozmachem i oryginalnością. Wyznacza ona nowe granice w animacji i grafice 3D. Walka o miano oficjalnego symbolu EURO była zacięta, wiele projektów zostało jakże sprawiedliwie odrzuconych ze względu na zbyt niską zawartość tandety oraz kiczu. Symbolem Euro 2012 stał się również hymn polskiej kadry narodowej pt. „Koko Euro Spoko” zespołu Jarzębina. W chwili, gdy zespół ludowy śpiewał, pół Polski pomyślało „Wyślę na ten zespół smsa dla jaj!” po czym samo pożałowało swojego wyboru. Jeszcze inni nie zagłosowali w ogóle, bo SMS kosztował jakieś 9zł i teraz się czepia, że inni wybrali właśnie to.
Symbol oficjalny
- Główny artykuł: Sławek i Slavko
Związki piłkarskie krajów organizujących EURO 2012, czyli PZPN oraz (tu za trudne słowo pisane cyrylicą, którego i tak nikt by nie przeczytał) po naradach doszły do wniosku, iż logo należy zmienić. Dodano do niego element, który charakteryzuje oba państwa, które będą gospodarzami imprezy. Wybrano też maskotki mistrzostw. Dzieci w McDonaldzie głosowały na imiona tych maskotek i wybrali rdzennie polskie i ukraińskie imiona Slavek i Slavko. Jak dowodzą badacze imię Slavek pojawiło się na ziemiach polskich już w VII wieku. Jednak to nie przekonało normalnych ludzi, którzy proponują nazwać maskotki Bida i Nędza lub Pivko i Vódko.
2012
To żaden zbieg okoliczności, to zupełne fakty. NATO postanowiło że dowartościuje Ukrainę i Polskę dając im możliwość rozwoju infrastruktury, z której i tak nie skorzystają z powodu końca świata.
Infrastruktura
Wspaniałomyślność rządzących obejmuje m.in:
- ok. 1500 km autostrad, które zbudują się same;
- stadiony we Wrocławiu i Gdańsku, gdzie miejsce budowy wybrano metodą „chybił trafił”;
- powierzchnie zamieszkanych ogródków działkowych, których mieszkańcy na pewno nie będą mieli nic przeciwko wyprowadzeniu się bez zapewnienia dalszego miejsca zamieszkania;
- 5 nowych przejść granicznych z Ukrainą, które zostaną połączone z jedną, czteropasmową autostradą polną i 4 z dwupasmowymi, polnymi drogami ekspresowymi;
- więcej stacji na których będzie zatrzymywać się Intercity. Kały, Afryka, Fucking i inne metropolie. Architektem tego projektu ma być pan regularnie płacący alimenty.
Po Euro 2012 będą zdrapywać nową farbę z budynków a przystanki będą wymieniać na stare.
Faza grupowa
Więc jednak dostaniemy te mistrzostwa, skoro już rozlosowano drużyny do fazy grupowej. Pieniążki z ZUS-u i reszta z premii pewnego prezesa (która początkowo miała wynosić 6 milionów zybli) nie poszły na marne. Przekupienie kogo trzeba i ustawienie wyników losowania sprawiło, że dziś jesteśmy w „grupie śmierci”, choć kilka godzin przed losowaniem to była nasza „grupa marzeń”. A zagraniczni kibice śmieją się nam w twarz. Co prawda głównie rosyjscy, reszta patrzy na nas z pogardą i zastanawia się, czemu jednak do ME autostrady nie będą gotowe.
Grupa A – Breslau i Stolyca – onetowska grupa śmierci (Lech, Czech, Rus i Zeus)
- Polska – bo co to za wesele bez gospodarza! Wyleciała z hukiem po fazie grupowej. Ale co innego mogło się stać...
- Grecja – może Niemcy się zrzucą i kadra nie będzie musiała nocować w seminarium[1] Wyszli fartem z grupy w ostatnim meczu.
- Ruskie – bo gdy wesele w Polsce i na Ukrainie, nie może zabraknąć na kwadracie wschodnich ludów. Przedwcześnie wyrzucona z wesela.
- Czechy
słowacja– mamy na nich sposób. Wahadłowy na A4 do Wrocławia. Wygrali grupę pomimo wpierdolu 1:4 od Ruskich w pierwszym meczu.
Grupa B – Polskie miasto na Ukrainie i prawie Czarnobyl – 6 finałów
- Niemce – przypłyną U-Bootami, tego Polacy nie rozkradną, ale Ukraińcy (gdzie będą grać) już tak. Wygrali grupę, pod groźbą nasłania SS na Ukrainę i Rosję (jej kumpli).
- Nie te landy – ostatni sukces był coś dawno temu. Ledwie dwa. Dostali niesamowity wpierdol i pojechali do domciu z zerowym dorobkiem punktowym! Przynajmniej ktoś gorszy od naszych.
- Portugalia – mieli wszystko: skład, trenera, walkę, ambicję. Dziś został im tylko CR7. I Pepe, ale o tym humanoidzie lepiej rywalom nie przypominać, co by Niemcy za łatwo nie mieli. Druga drużyna grupy, przegrali tylko z SS-mannami.
- Dania – gdyby wygrali Euro... drugi raz... byłyby jajca. Jajc nie będzie, bo pojechali do domu po fazie grupowej.
Grupa C – Festung Danzig i Festung Posen – 2+2
- Hiszpania – trzy wielkie turnieje z rzędu padają łupem jednego kraju? Challenge accepted! Jedyna silna drużyna (obok Polski), którą będziemy w naszym grajdołku podczas meczów grupowych oglądać. Wyszli z grupy na pierwszym miejscu, mimo posiadania Torresa jako napastnika. I wygrali Euro oczywiście. A Torres otrzymał nagrodę dla najlepszego drewna turnieju (Złoty But Euro 2012).
- Włochy, nie żadna tam Italia – jeśli Balotelli nie puści hotelu z dymem, mogą dojść daleko. Mario był grzeczny ba, nawet gola strzelił i Włosi grają dalej! I dograli aż do finału.
- Hrwcj – tk s przctnk... l z Włchm ngd n przgrl[2] Zanotowali out do domu.
- Ajrisz – come on, Estonię ograć raczej nie było trudno, sądząc po 4:0 w pierwszym meczu. Estonię można było ograć ale Euro to co innego i zerowym dorobkiem punktowym pojechali z powrotem na zieloną wyspę, będąc kolejnym zespołem gorszym od Polaków...
Grupa D – Ta druga stolica i górnicy z dobrym stadionem – oligarchia i wyzysk
- Bandersztat – jedyny debiut. Pierwsi przyjechali, pierwsi wyjadą..? Chociaż nie byli ostatni w grupie.
- Anglia – co by nie robili, Rooney i tak nie zagra w dwóch meczach w grupie. Zachciało się kopania słowiańskich niedźwiedzi, nigga? W ćwierćfinale odpuścili Włochom.
- Francja – już bez Henry'ego, a jednak dali radę. Sadząc po tym, że poprzednie dwie imprezy schrzanili, w tej pójdzie im wyjątkowo dobrze. Hiszpanie wysłali ich do domu.
- Szwecja – albańscy i marokańscy Wikingowie zaryzykowali i będą mieszkać na Ukrainie. W końcu te same barwy we fladze i, jak widać, ten sam emblemat zobowiązują. W przeciwieństwie do nas, potrafią wygrać "mecz o honor".
Faza pucharowa
1/4 finału
Tu Pepiki mierzyły się z Eusebiomaniakami, RFN z Kryzysowymi, Byki z Murzynoarabami i Dżemojady z Pizzojadami. Nasi południowi sąsiedzi przegrali 0-1 po golu Cristiano Ronaldo. Rzekomo Frantisek Rajtoral wołał do niego kici kici kici!. Kryś odpowiedział mu po fakcie strasząc go.
- Hiszpania natomiast wpakowała Niedżentelmenom dwa gole Xabiego Alonso i tyle...
- Anglicy przegrali z Włochami dopiero po rzutach karnych. Lały się łzy... Także po stronie włoskiej (czytaj: Riccardo Montolivo).
- Germani rozgromili Hellasów (de ja vu z meczu z Anglią?). Tym razem to nie Neuer robił czary. Wręcz przeciwnie, on się nudził, a od czarowania byli inni.
1/2 finału
Długa piłka do Balotellego, ten strzela i mamy 2-0 dla Włochów! Mario zdejmuje koszulkę i dostaje żółtą kartkę...
- To fragment sprawozdania z meczu Niemcy – Włochy. O meczu Hiszpania – Portugalia szkoda pisać... dodam tylko, że Hiszpania wygrała 4:2 w karnych. Portugalczycy ze stresu pomylili kolejność karnych. Ronaldo prawie się popłakał...
Finał!
Rozpoczynamy finał EURO 2012. Włosi wychodzą w składzie Buffon – Balzaretti, Chiellini, Bonucci, Barzagli – Pirlo, Marchisio, De Rossi, Montolivo, Maggio – Balotelli, Cassano; w składzie Hiszpanii znaleźli się: Casillas – Arbeloa, Ramos, Piqué, Alba – Xavi, Alonso, Busquets – Iniesta, Fabregas, Silva.
- Rozpoczynamy mecz... Nic się nie dzieje, aż nagle Fabregas dośrodkowuje do Silvy, a ten strzela głową. Po dłuższym czasie Alba dostaje długą piłkę i strzela gola! Za takiego piłkarza Barcelona zapłaciła 14 mln €! Pod koniec meczu wchodzi Torres... i strzela gola! Chwilę później wchodzi Mata, asysta Fernando Torresa i mamy 4-0. Hiszpania bez Wiji i Pujola ,ale z pucharem, El Niño (na kogo nikt nie stawiał) ze Złotym Butem, Balotelli płacze i wszyscy żyli długo i szczęśliwie...
Gry komputerowe
Czując łatwy hajs, producenci gier komputerowych zapowiedzieli wydanie kilku gier nt. EURO 2012. Oto niektóre z planowanych misji:
- Niemcy – misja dodatkowa polegająca na tym, by superluksusowym Mercedesem dojechać po wiejskich drogach na stadion, bez rozwalania zawieszenia. Oczywiście bez drogowskazów, bo Polacy rozkradli.
- Francja – piłkarze oprócz gry będą musieli pilnować, by Polacy nie ukradli im samochodów.
- Polska – misje specjalne: wybuduj autostradę w ciągu 20 minut, ukradnij samochód Francuzowi, zabij pewnego znienawidzonego arbitra.
- Ukraina – jako początkujący znawca wódki masz za zadanie ownować wszystkich wyżej wymienionych, wypijając zawsze o co najmniej 10l wódki więcej. Na drugim levelu super-hiper-mega-ultra-ciężkie zadanie: masz nie dopilnować, aby ukraińscy robotnicy zbudowali więcej niż jeden stadion, walcząc z oligarchami.
- Hiszpania - wystawiaj Torresa jako napastnika i módl się, aby strzelił gola. Potem wygraj turniej.
- Włochy - Pilnuj Super Mar
yio, żeby był grzeczny i dosteń wpierdziel w finale 4:0 od tych powyżej. - Howard Webb – sędziuje mecz, uważając jednocześnie na strzelających do ciebie polskich kibiców.