Al Bundy: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 8: | Linia 8: | ||
Al Bundy, jako wolny mężczyzna, nigdy nie chciał się ożenić. Niestety, od urodzenia prześladował go wielki pech i na swojej drodze spotkał Peggy, z którą przypadkiem zrobił sobie swoje pierwsze dziecko. Nie miał więc innego wyboru (jako człowiek prawie moralny), jak rzucić karierę futbolisty (a zdobył cztery przyłożenia w jednym meczu!). |
Al Bundy, jako wolny mężczyzna, nigdy nie chciał się ożenić. Niestety, od urodzenia prześladował go wielki pech i na swojej drodze spotkał Peggy, z którą przypadkiem zrobił sobie swoje pierwsze dziecko. Nie miał więc innego wyboru (jako człowiek prawie moralny), jak rzucić karierę futbolisty (a zdobył cztery przyłożenia w jednym meczu!). |
||
Nienawidzi grubych kobiet, które odwiedzają jego sklep a taże swojej żony Peggy i sąsiadki Marcy. Al nienawidzi także całej rodziny swojej żony Wenkerów |
Nienawidzi grubych kobiet, które odwiedzają jego sklep a taże swojej żony Peggy i sąsiadki Marcy. Al nienawidzi także całej rodziny swojej żony Wenkerów oraz ciot(Francuzów). Najbardziej jednak to nie lubi on uprawiać sexu ze swoją żoną, ale mimo to nigdy jej nie zdradził chociaż miał do tego kilka okazji… |
||
Znany jest jego styl siadania na kanapie, a jego zachowania (przedrzeźnianie, żarty z Marcy itd.) bywają swoistym związkiem frazeologicznym. Al Bundy stara się wytłumaczyć każde niepowodzenie przepowiednią lub klątwą oraz wymyśla różne creda, które motywują członków rodziny, np. Zrób z jednego idiotę, reszta poczuje się lepsza. Wie, że jest człowiekiem przegranym: nic już w swoim szarym życiu nie zmieni, do końca życia skazany będzie na żonę Peggy oraz dwójkę dzieci, Kelly i Buda, nie uda mu się odzyskać już niczego z lat swojej świetności, kiedy to był młodym sportowcem (jak sam wielokrotnie powtarza, okres ten zakończyło małżeństwo), ale mimo to nadal brnie do przodu i z zadziwiającą łatwością przyjmuje każdy kolejny policzek od losu: stara się walczyć z ciążącym nad nim fatum, ale ostatecznie zawsze godzi się ze swoją kolejną klęską. |
Znany jest jego styl siadania na kanapie, a jego zachowania (przedrzeźnianie, żarty z Marcy itd.) bywają swoistym związkiem frazeologicznym. Al Bundy stara się wytłumaczyć każde niepowodzenie przepowiednią lub klątwą oraz wymyśla różne creda, które motywują członków rodziny, np. Zrób z jednego idiotę, reszta poczuje się lepsza. Wie, że jest człowiekiem przegranym: nic już w swoim szarym życiu nie zmieni, do końca życia skazany będzie na żonę Peggy oraz dwójkę dzieci, Kelly i Buda, nie uda mu się odzyskać już niczego z lat swojej świetności, kiedy to był młodym sportowcem (jak sam wielokrotnie powtarza, okres ten zakończyło małżeństwo), ale mimo to nadal brnie do przodu i z zadziwiającą łatwością przyjmuje każdy kolejny policzek od losu: stara się walczyć z ciążącym nad nim fatum, ale ostatecznie zawsze godzi się ze swoją kolejną klęską. |
Wersja z 16:23, 4 wrz 2009
Al „Hercules” Bundy – filozof, sprzedawca butów, mąż „ogromnego rudego komara w obcisłych spodniach, wysysającego pieniądze z jego portfela” oraz ojciec dwojga dzieci.
Biografia
Sławę zdobył już jako uczeń college'u, gdzie grał w football i zdobył aż cztery przyłożenia w jednym meczu.
Al Bundy, jako wolny mężczyzna, nigdy nie chciał się ożenić. Niestety, od urodzenia prześladował go wielki pech i na swojej drodze spotkał Peggy, z którą przypadkiem zrobił sobie swoje pierwsze dziecko. Nie miał więc innego wyboru (jako człowiek prawie moralny), jak rzucić karierę futbolisty (a zdobył cztery przyłożenia w jednym meczu!).
Nienawidzi grubych kobiet, które odwiedzają jego sklep a taże swojej żony Peggy i sąsiadki Marcy. Al nienawidzi także całej rodziny swojej żony Wenkerów oraz ciot(Francuzów). Najbardziej jednak to nie lubi on uprawiać sexu ze swoją żoną, ale mimo to nigdy jej nie zdradził chociaż miał do tego kilka okazji…
Znany jest jego styl siadania na kanapie, a jego zachowania (przedrzeźnianie, żarty z Marcy itd.) bywają swoistym związkiem frazeologicznym. Al Bundy stara się wytłumaczyć każde niepowodzenie przepowiednią lub klątwą oraz wymyśla różne creda, które motywują członków rodziny, np. Zrób z jednego idiotę, reszta poczuje się lepsza. Wie, że jest człowiekiem przegranym: nic już w swoim szarym życiu nie zmieni, do końca życia skazany będzie na żonę Peggy oraz dwójkę dzieci, Kelly i Buda, nie uda mu się odzyskać już niczego z lat swojej świetności, kiedy to był młodym sportowcem (jak sam wielokrotnie powtarza, okres ten zakończyło małżeństwo), ale mimo to nadal brnie do przodu i z zadziwiającą łatwością przyjmuje każdy kolejny policzek od losu: stara się walczyć z ciążącym nad nim fatum, ale ostatecznie zawsze godzi się ze swoją kolejną klęską.
Założył organizację NO MA'AM (National Organisation of Men Against Amazonian Masterhood), której zebrania odbywają się w jego garażu. Poglądy członków organizacji nie są „szowinistyczne” tylko „antybabskie”, a to różnica.
Życie codzienne
Do pracy jeździ Dodgem. Jeden kolekcjoner zabytkowych aut oferował za niego przewrotną kwotę w wysokości siedmiu dolarów. Wolne chwile spędza na: siedzeniu na kanapie i oglądaniu telewizji (z reguły są to Balony lub Tata Psychopata), wyśmiewaniu się z (braku) biustu Marcy lub na przeglądaniu „Wielkich Melonów”.