Rewolucja październikowa: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 1: Linia 1:
'''Rewolucja Październikowa''' – listopadowa seria niefortunnych zdarzeń w wyniku czego Rosja, a następnie cały świat zaliczył niezłego [[zonk]]a. Leczenie z [[kac]]a po nim trwało cały [[XX wiek]].
{{t}}listopadowa seria niefortunnych zdarzeń w wyniku czego Rosja, a następnie cały świat zaliczył niezłego [[zonk]]a. Leczenie z [[kac]]a po nim trwało cały [[XX wiek]].


==Przyczyny==
==Przyczyny==
Linia 7: Linia 7:


==Pałac zimowy==
==Pałac zimowy==
Sam szturm i przejęcie [[Petersburga]] doskonale obrazuje fragment z pamiętnika uczestnika rewolucji, towarzysza Wasyla. Fragment był własnoręcznie tłumaczony przez nonsensopedystów, dlatego mogą pojawić się drobne nieścisłości.
Sam szturm i przejęcie [[Petersburga]] doskonale obrazuje fragment z pamiętnika uczestnika rewolucji, towarzysza Wasyla. Fragment był własnoręcznie tłumaczony przez Nonsensopedystów, dlatego mogą pojawić się drobne nieścisłości.


<code>Wczoraj do karczmy u szwagra przylazł dziwny oszołom w śmiesznych okularkach. W takim płaszczu prochowym... Za 10 rubli by u Żyda sprzedał... Wszedł jak do siebie i stanął na stole krzycząc jakieś hasła o wojnie i carze. Ja to jak przez mgłę pamiętam, bo już chwilę przedtem tam siedziałem. W każdym razie, nie wiem jakim cudem, ale jak wyciągnął listę to się na nią wpisałem. Nie tylko ja, pół wsi podpisów zebrał! I teraz stoję jak ten łysy {{cenzura3}} z inną bandą i czekamy na rozkaz. Mamy szturmować pałac. Ha, Pałac Zimowy. Dokładnie to my taki zwiadowczy oddział jesteśmy. Mamy wejść i bramę otworzyć, żeby innym łatwiej było. No, zaraz uderzamy...</code>
<code>Wczoraj do karczmy u szwagra przylazł dziwny oszołom w śmisznych okularkach. W takim płaszczu prochowym... Za 10 rubli by u Żyda sprzedał... Wszedł jak do siebie i stanął na stole krzycząc jakieś hasła o wojnie i carze. Ja to jak przez mgłę pamiętam, bo już chwilę przedtem tam siedziałem. W każdym razie, nie wiem jakim cudem, ale jak wyciągnął listę to się na nią wpisałem. Nie tylko ja, pół wsi podpisów zebrał! I teraz stoję jak ten łysy {{cenzura3}} z inną bandą i czekamy na rozkaz. Mamy szturmować pałac. Ha, Pałac Zimowy. Dokładnie to my taki zwiadowczy oddział jesteśmy. Mamy wejść i bramę otworzyć, żeby innym łatwiej było. No, zaraz uderzamy...</code>


Dwie kartki później znajdujemy inny fragment, tego samego autora...
Dwie kartki później znajdujemy inny fragment, tego samego autora...
Linia 17: Linia 17:
I dalej kartka zachlapana bliżej nie znaną cieczą. Jednak szturm się udał i o tym mówi fragment towarzysza Piotra.
I dalej kartka zachlapana bliżej nie znaną cieczą. Jednak szturm się udał i o tym mówi fragment towarzysza Piotra.


<code>Siedzimy w tych prowizorycznych okopach 100 metrów o pałacu i czekamy. Patrzymy w bramę – nic. Gdzie się oni podziewają... I nagle JEBUD!!! Jakiś salut, jak znad morza. To Jurij, taki staruch co koło mnie spał w okopie, zerwał się na równe nogi i ruszył na przód z okrzykiem: „Na Szwedów!!!”. No to my za nim! I idzie szturm! Dobiegamy do muru, przeskakujemy bez problemu i się wdzieramy do pałacu. O, jaka tu sieka! Trzymam się głównej grupy, biegniemy na pierwsze piętro. O rany, Aleksiej wpadł w kolumnę! Ja się jeszcze trzymam [[prąd]]u. Michaił chciał zasalutować, ale trafił w żyrandol, który spadł na towarzyszu z Nowosybirska. O, fajny obraz, później sobie go wezmę. Aua, tłum napiera! [[AAAAA]]...!!!</code>
<code>Siedzimy w tych prowizorycznych okopach 100 metrów o pałacu i czekamy. Patrzymy w bramę – nic. Gdzie się oni podziewają... I nagle JEBUD!!! Jakiś salut, jak znad morza. To Jurij, taki staruch co koło mnie spał w okopie, zerwał się na równe nogi i ruszył na przód z okrzykiem: „Na Szwedów!!!”. No to my za nim! I idzie szturm! Dobiegamy do muru, przeskakujemy bez problemu i się wdzieramy do pałacu. O, jaka tu sieka! Trzymam się głównej grupy, biegniemy na pierwsze piętro. O rany, Aleksiej wpadł w kolumnę! Ja się jeszcze trzymam prądu. Michaił chciał zasalutować, ale trafił w żyrandol, który spadł na towarzyszu z Nowosybirska. O, fajny obraz, później sobie go wezmę. Aua, tłum napiera! [[AAAAA]]...!!!</code>


==Dziedzictwo==
==Dziedzictwo==
I co my mamy dzisiaj z pamiętnego szturmu i sławetnego krążownika, o nazwie Aurora? Lenin dostał stołek, Stalin za to, że siedział cicho tytuł najsławniejszego człowieka świata, a Trocki dożywotnie wakacje w Meksyku. Rosjanie łagry, Europa II Wojnę Światową, a cała Ziemia usprawiedliwioną możliwość nazywania komunistów ''czerwoną zarazą''.
I co my mamy dzisiaj z pamiętnego szturmu i sławetnego krążownika, o nazwie Aurora? Lenin dostał stołek, Stalin za to, że siedział cicho tytuł najsławniejszego człowieka świata, a Trocki dożywotnie wakacje w Meksyku. Rosjanie łagry, Europa II Wojnę Światową, a cała Ziemia usprawiedliwioną możliwość nazywania komunistów ''czerwoną zarazą''.

<br clear=''all''>
{{komunizm2}}
{{komunizm2}}

[[Kategoria:Powstania]]
[[Kategoria:Powstania]]
[[Kategoria:Rosja]]
[[Kategoria:Rosja]]
Linia 29: Linia 28:


[[en:Russian Revolution of 1917]]
[[en:Russian Revolution of 1917]]

[[de:Oktoberrevolution]]
[[de:Oktoberrevolution]]
[[es:Revolución rusa de 1917]]
[[es:Revolución rusa de 1917]]

Wersja z 15:42, 9 lut 2013

Szablon:Tlistopadowa seria niefortunnych zdarzeń w wyniku czego Rosja, a następnie cały świat zaliczył niezłego zonka. Leczenie z kaca po nim trwało cały XX wiek.

Przyczyny

Główną przyczyną była I Wojna Światowa. Bo car chciał walczyć, a raczej, żeby żołnierze walczyli, a oni sami jakoś się do tego nie rwali. A, że wtedy władcy się nie odmawiano, to armia była naprawdę w kiepskiej sytuacji. Ba, żeby tylko armia... Na potrzeby wojny, każdy kto potrafił ustać na nogach trzymając łom mógł wstąpić do gwardii. A raczej musiał. Dlatego właśnie lud zdecydował się na zrobienie ówczesnej WKU w konia i masowo chorował na czerwonkę. I cóż za dziwny zbieg okoliczności, iż właśnie wtedy dwójka dobrze nam znanych proletariuszy – Lew Trocki i Włodzimierz Lenin – wróciła z emigracji. Nie do pomyślenia wtedy było, że za kilka miesięcy to oni będą Spritem, a car pragnieniem...

Lew i Włodek zaczęli energicznie głosić swoją dobrą nowinę. Dla kogo dobrą, dla tego dobrą... Lenin swymi płomiennymi kazaniami i balansującymi tańcami po ambonie porywał tłumy, za to Trocki chodził po wsiach i zbierał chłopów na armia zgodnie z zasadą: Jakość nigdy nie wygra z ilością. Dość prorocze... I tak bolszewickie pisma rozchodziły się jak ulotki MediaMarktu. Nie było wsi, gdzie by nie dotarły. Dlatego zostało zakazane ich rozpowszechnianie. Także i „Iskry” – gazety Lenina. Władimir złapał doła, nie mógł spać po nocach. Na pocieszenie Lew mu rzekł: Włodek! Głowa do góry, nie martw się! No chodź, zróbmy wreszcie jakąś rewolucję!. No i zrobili...

Pałac zimowy

Sam szturm i przejęcie Petersburga doskonale obrazuje fragment z pamiętnika uczestnika rewolucji, towarzysza Wasyla. Fragment był własnoręcznie tłumaczony przez Nonsensopedystów, dlatego mogą pojawić się drobne nieścisłości.

Wczoraj do karczmy u szwagra przylazł dziwny oszołom w śmisznych okularkach. W takim płaszczu prochowym... Za 10 rubli by u Żyda sprzedał... Wszedł jak do siebie i stanął na stole krzycząc jakieś hasła o wojnie i carze. Ja to jak przez mgłę pamiętam, bo już chwilę przedtem tam siedziałem. W każdym razie, nie wiem jakim cudem, ale jak wyciągnął listę to się na nią wpisałem. Nie tylko ja, pół wsi podpisów zebrał! I teraz stoję jak ten łysy Cenzura2.svg z inną bandą i czekamy na rozkaz. Mamy szturmować pałac. Ha, Pałac Zimowy. Dokładnie to my taki zwiadowczy oddział jesteśmy. Mamy wejść i bramę otworzyć, żeby innym łatwiej było. No, zaraz uderzamy...

Dwie kartki później znajdujemy inny fragment, tego samego autora...

Cenzura2.svg!!! I żeśmy mapę zgubili! Pewnie znowu Grisza na podpałkę dał, bo on zimnej pić nie będzie. Zabłądziliśmy, no żeś my Cenzura2.svg, zabłądzili! Bo nas ten myśliwy z Kaukazu, Dmitri, prowadził. I zamiast w Pałacu, to nas na jakiś krążownik wprowadził. Dopiero żeśmy się zorientowali, jak zamiast klamek zawory w drzwiach były. Bo w nocy u nas do Cenzura2.svg widać. I co my teraz zrobimy, hę? No, na dobre myślenie to po połóweczce!

I dalej kartka zachlapana bliżej nie znaną cieczą. Jednak szturm się udał i o tym mówi fragment towarzysza Piotra.

Siedzimy w tych prowizorycznych okopach 100 metrów o pałacu i czekamy. Patrzymy w bramę – nic. Gdzie się oni podziewają... I nagle JEBUD!!! Jakiś salut, jak znad morza. To Jurij, taki staruch co koło mnie spał w okopie, zerwał się na równe nogi i ruszył na przód z okrzykiem: „Na Szwedów!!!”. No to my za nim! I idzie szturm! Dobiegamy do muru, przeskakujemy bez problemu i się wdzieramy do pałacu. O, jaka tu sieka! Trzymam się głównej grupy, biegniemy na pierwsze piętro. O rany, Aleksiej wpadł w kolumnę! Ja się jeszcze trzymam prądu. Michaił chciał zasalutować, ale trafił w żyrandol, który spadł na towarzyszu z Nowosybirska. O, fajny obraz, później sobie go wezmę. Aua, tłum napiera! AAAAA...!!!

Dziedzictwo

I co my mamy dzisiaj z pamiętnego szturmu i sławetnego krążownika, o nazwie Aurora? Lenin dostał stołek, Stalin za to, że siedział cicho tytuł najsławniejszego człowieka świata, a Trocki dożywotnie wakacje w Meksyku. Rosjanie łagry, Europa II Wojnę Światową, a cała Ziemia usprawiedliwioną możliwość nazywania komunistów czerwoną zarazą.