Łódzka Kolej Aglomeracyjna

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ojej, jakie to króciutkie, jakież urocze!

Łódzka Kolej Aglomeracyjna Sp. z o.o. (w skrócie ŁKA) – prywatny przewoźnik kolejowy oparty potajemnie na niemieckim kapitale, o czym świadczą jego czarno-czerwono-żółte barwy.

Prawdziwa historia

Władze województwa w 2010 roku pozazdrościły kolegom ze Śląska i Mazowsza i też zapragnęły mieć swoją własną kolejkę. Marszałek potajemnie nawiązał kontakty z Niemcami i dał im wolną rękę w organizacji przewozów. Niemcy zgodzili się, ale w zamian pomalowali pociągi w barwy ich flagi. Biznes rozwija się świetnie, ale mało kto wie, że na rozwoju ŁKA zyskuje tylko i wyłącznie parszywy zagraniczny kapitał.

Tabor

Potężny trójczłonowy Impuls

Na trasach ŁKA kursuje 20 nowoczesnych, przegubowych dwuczłonowych pociągów o wdzięcznej nazwie FLIRT 3, których krewniaki kursują na Śląsku i Mazowszu. Rzecz jasna pociągi są robione na szwajcarskiej licencji z niemieckich części, tak żeby wyprowadzić jak najwięcej kapitału z kraju. Z zewnątrz wyglądają trochę bulwiasto, ale w środku mają pełno bajerów, takich jak ekrany LCD, czysty kibelek[1] oraz biletomat[2]. Znakiem rozpoznawczym pociągów jest charakterystyczny pisk przy rozruchu i hamowaniu oraz miarowe syczenie sprężarki.

Żeby szwabski szwindel nie został wykryty, kolejnych 14 trójczłonowych pociągów zamówiono już w polskim Newagu, rzecz jasna z niemieckich części. Ledwie wyklepano kilka pierwszych sztuk, a już jedna pojechała do stolicy Reichu, żeby się nią pochwalić. Komentarz zbędny.

„Współpraca”

Ponieważ Przewozy Regionalne trochę straciły na sukcesie ŁKA, żeby nie podupaść, zaczęły honorować bilety ŁKA na swoich liniach haczących o Łódź. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, bilety REGIO również zostały uznane przez ŁKA jako ważne w ich pociągach.

Inną formą współpracy jest też 30-dniowy Wspólny Bilet Aglomeracyjny, powstały w wyniku współpracy ŁKA z MPK Łódź (w zamian za honorowanie biletów MPK na odcinkach tzw. kolei obwodowej), który od standardowej migawki różni się tym, że pozwalał na przejazd pociągiem w jednej z 4 stref. Mało tego, stworzono również strefy z plusem, wyróżniające się tym, że za niewielką[3] dopłatą mieszkańcy Łodzi, Pabianic, Zgierza, Łasku, Zduńskiej Woli, Sieradza, Łęczycy, Kutna, Łowicza i innych miejscowości mogą jeździć sobie lokalną komunikacją autobusową, pod warunkiem że kanary się zaopatrzą w czytniki do elektronicznych migawek.

Przypisy

  1. Sic!
  2. Który potrafi czasem strzelić focha
  3. Tak z 10% ceny zwykłej strefówki