Jožin z bažin
Ten artykuł dotyczy postaci fikcyjnej. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
FNORD! Ten artykuł jest zbyt bliski PRAWDY! Zapomnij o tym co tu przeczytałeś lub przygotuj się na pranie mózgu bądź eliminację. |
Jožin z bažin (pol. Jožin z bagien, bo Jožin to nazwa własna, ksywa) - kryptyda humanoidalna zamieszkująca wschodnią część Czechosłowacji (ob. Czech), czyli Morawy. Jest groźny i pożera mieszkańców Pragi.
Historia
Jožin z bažin nie został zaobserwowany przez wielu ludzi i wręcz nie mamy żadnych wiarygodnych relacji. Większość relacji zostało sporządzonych przez ludzi o wątpliwej wiarygodności. Jednak zachowała się do naszych czasów pieśń ludowa opiewająca historię Jožina z bažin. Jej historia działa mniej więcej tak: Dawno dawno temu, przed wieloma latyma, pewien robotnik jechał sobie na urlop Škodą 100 w kierunku Orawy. Spieszyło mu się, więc zaryzykował przejazd przez Morawy, gdzie grasowało straszydło o nazwie Jožin. Robotnik jechał akurat przez Wizowice, gdy kierownik JZD-ru, czyli Czechosłowackiego PGR-u, zatrzymał go i się przywitał. Przy kieliszku wódki mówił mu, iż ktokolwiek przywiezie mu Jožina, nieważne czy żywego, czy martwego, dostanie w nagrodę córkę kierownika za żonę i pół owego JZD-ru pod kontrolę.
Owy rzekł mu, aby dał mu samolot oraz proszek, jako że był to jedyny słuszny sposób na pozbycie się Jožina. Kierownik poszedł mu na rękę i wręczył mu obie rzeczy, po czym tamten już rano wzniósł się po chmury. Na Jožina z samolotu proszek pięknie opadł.
Kiedy robotnik dorwał Jožina, stwierdził, że więcej jednak zarobi, gdy sprzeda go do ZOO.
Referencje
Nie wiemy dokładnie, czy akcja ballady toczyła się naprawdę, wiemy zaś, że do ZOO Jožin nigdy nie trafił. Prawdopodobnie umarł w trakcie transportu.
Na podstawie tak niewielkiej ilości relacji o spotkaniu z ową kryptydą możemy tylko przypuszczać, że chodzi tu o pewne zwierzę humanoidalne o pokroju wodnika, zamieszkujący morawskie bagna. Pozbyć się go można było, jak podaje pieśń, za pomocą samolotu rozpylającego proszek na opryski, a więc Jožin musiał mieć wrażliwą skórę, przez co proszek w reakcji z wodą zabijał stwora.
Ostatnio grupa pewnych uczonych doszła do wniosku, iż Jožin z bažin mógł być wytworem genetycznym amerykańskich naukowców, którzy zdradzili się właśnie tym, że kryptydę da się zabić opryskami, niczym imperialistyczną stonkę. Jest to bardzo prawdopodobna teoria, która może nam mówić, co się działo w pewnych miejscach objętych tajemnicą służbową.
Ciekawostki
- Utwór promuje poligamię, ponieważ jest powiedziane, że podmiot liryczny dostanie za żonę córkę wójta oraz pół PGR-u.
- Istnieje jeszcze polska wersja ludowej pieśni o Jozinie z Bazin, gdzie są poprzekręcane niektóre teksty na bardziej PRL-owskie, jednak nie ma w niej podanego miejsca zamieszkania kryptydy, a więc oczywiste jest, że jest to potwór z Czechosłowacji.
- Pieśniarz o mianie Ivan Mládek nakręcił teledysk do swojej pieśni, aby przestrzec potomność swojego narodu przed drapieżnikiem drogą telewizyjną. Teledyskowi towarzyszy niezwykle zaawansowany i jakże minimalistyczny układ taneczny wykonaniu Ivo Pesaka. W 2008 roku sezonowy bohater narodowy Polski.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny kinematografii. Jeśli nie używasz słowa „kamerować” – rozbuduj go.