Slenderman

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wielki Brat Patrzy
Uwaga!

Warning / Achtung / Attention / Attenzione / Advertencia / Pozor / Atenção / Внимание / Увага / Προσοχή / Figyelem / Advarsel / Įspėjimas / Waarschuwing / გაფრთხილება / Զգուշացում / 危ない / 警告 / 注目 / 경고 / אזהרה / चेतावनी / คำเตือน / تحذير !

W dalszej części artykułu znajdują się tajne informacje.
Kontynuowanie czytania może poskutkować odwiedzinami smutnych panów w garniturach.

Gender Slenderman – dziwny, milczący koleś. Mieszka w lesie, chodzi w garniturze, ma długie nogi i ręce, w ogóle cały on długi jest. Jest łysy. Jego skóra ma kolor kredowo biały, więc albo jest albinosem, albo – jak niektórzy uważają – duchem Michaela Jacksona. Włosów wcale nie ma, łysa czacha świeci bielą. Nie ma oczu, ust, nosa ani nawet uszu, w sumie to nie ma nawet twarzy. Jego obecność najwyraźniej emituje dużo fal elektromagnetycznych, bo wszystkie urządzenia elektryczne dostają istnej kurwicy na jego widok. Pewnie też dlatego mieszka w lesie – gdzie z takim idiotą dziwadłem żyć w cywilizowanym świecie.

Zwyczaje[edytuj • edytuj kod]

Slendy ma kilka dziwnych zwyczajów, które są zapewne wynikiem długotrwałej, leśnej samotności:

  • rozwieszanie kartek z dziwnymi rysunkami na drzewach;
  • teleportowanie się losowo w tę i we w tę; tak, on potrafi się teleportować!
  • zamienianie dnia w noc. tak, on potrafi kontrolować pory dnia!

Zajęcie[edytuj • edytuj kod]

Ta dziewczynka już długo nie pożyje

Nie ma co ukrywać – siedzenie w lesie każdemu się kiedyś znudzi. Slendiemu najwyraźniej też się znudziło, bo znalazł sobie zajęcie. Co prawda trochę nietypowe, niektórym dzieje się przez to krzywda, ale rozrywka to rozrywka i nikt nikomu nie ma prawa jej zabraniać. Na czym polega? Posłuchajcie sami:

  1. Slendy znajduje sobie przyjaciela. Tak, przyjaciela. Nie, nie ofiarę. Ofiarę to się księdzu na tacę daje.
  2. Przyjaciel ten to z reguły młoda kobieta, z czego wnioskujemy że Slendy jest hetero. Czasami odrobinę... za młoda.
  3. Ową ofia... tfu, przyjaciółkę Slendy zaprasza do siebie do lasu. Niestety nikt wie jak on to robi, ale jakimś cudem zawsze osoba wybrana pojawia się u niego w lesie.
  4. W lesie Slendy rozwiesza osiem kartek z dziwnymi rysunkami.
  5. Teraz zaczyna się zabawa. Ofiara przyjaciółka znajduje pierwszą kartkę, po czym, nie wiadomo po jaką cholerę, odkleja ją i zabiera do kieszeni. Jeszcze nie wie, że jest debilką i właśnie popełniła największy błąd w swoim życiu.
  6. Slendy zauważa, że zginęła mu jedna kartka. Głęboko przejęty jej zniknięciem, zaczyna rozpaczliwie szukać.
  7. Tymczasem owa przyjaciółka wciąż zbiera kartki. Drugą, trzecią, a może nawet już czwartą.
  8. Slendy zauważa brak kolejnych kartek. Zdesperowany szuka coraz intensywniej.
  9. Slendy orientuje się kto za tym stoi i zaczyna ją ścigać. Biedna kobieta ma przesrane.
  10. Przyjaciółka, a w sumie to już ofiara, zauważa że jest ścigana. Ale zamiast spCenzura2.svg gdzie pieprz rośnie, zbiera kartki dalej. W końcu to kobieta.
  11. Slendy i jego przyjaciółka grają w berka. Stawką jest śmierć i życie, oraz kartki z dziwnymi rysunkami.
  12. Slendy, mimo długich nóg, biega niesamowicie wolno, przez co kobiecie udaje się zebrać następne kartki, piątą, szóstą, a może nawet siódmą.
Slender już po ciebie idzie...

W tym momencie dochodzi do momentu rozstrzygającego, w którym możliwe są dwa wyniki:

  • Slendy dopada przyjaciółkę ofiarę, po czym ją gwałci, zabija, nabija na konar w drzewie, rozpruwa ciało, wyciąga narządy wewnętrzne, wsadza je do worka, a worek wkłada do ciała z powrotem. Niekoniecznie w tej kolejności.
  • Ofiara w ostatnim momencie zabiera ostatnią kartkę. Slendy dostaje załamania nerwowego i zaczyna biec na oślep w ciemność, po czym zderza się z drzewem i pada na ziemię. Po chwili wschodzi słońce (bo cały czas była noc), zaczyna się piękny dzień, ptaszki śpiewają, wietrzyk wieje, słoneczko świeci, A SLENDERMAN JEST JUŻ KCenzura2.svg MARTWY.