Kielce: Różnice pomiędzy wersjami
Dronerczyk (dyskusja • edycje) M (Poprawki) |
|||
(Nie pokazano 125 wersji utworzonych przez 75 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik: |
[[Plik:Herb Kielc.png|thumb|200px|Herb Kielc]] |
||
[[Plik:Victorinox Swiss Army Knife - Climber (15554551505).jpg|thumb|200px|Największe dziedzictwo kulturalne Kielc]] |
|||
{{cytat|Tu dziwek, Rumunów i ping pongów jest w chuj!|[[Liroy]] o '''Kielcach'''}} |
{{cytat|Tu dziwek, Rumunów i ping pongów jest w chuj!|[[Liroy]] o '''Kielcach'''}} |
||
{{cytat|Tak sobie wyobrażam '''Kielce''' – symbol wszelkiej [[Ohyda|ohydy]],<br />Jako paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy|[[Stanisław Ignacy Witkiewicz]], do przyjaciół gówniarzy}} |
|||
{{cytat|Dlaczego przy wjeździe do '''Kielc''' musi być tablica miasto? Bo trudno rozróżnić pola uprawne z burakami od granic miasta|Mieszkaniec metropolii Wąchock o '''Kielcach'''}} |
|||
{{cytat|Korona Kielce, kurwa widelce!|"Sympatycy" klubu sportowego z '''Kielc'''}} |
|||
'''Kielce''' – stolica województwa świętokrzyskiego i siedziba powiatu kieleckiego. Miasto wielkiej dziechty, niebezpiecznych scyzoryków i [[blokersi|blokersów]]-[[raper]]ów. Często nazywane „krainą latających siekier”. Kielce liczą 194 tys. mieszkańców, ale stale utrzymują, że są miastem 200-tysięcznym. Lwią część stanowią <del>studenci</del> [[Emeryt|osoby, które studia mają dawno za sobą]]. [[Liroy]] i [[Stefan Żeromski]] należą do lokalnych bohaterów. Pierwszy to idol młodzieży i postrach dorosłych. Drugi na odwrót. |
|||
== Atrakcje == |
|||
{{cytat|Kielce – symbol wszelkiej ohydy, (...) najgorszej, małomiasteczkowej|[[Stanisław Ignacy Witkiewicz]], do przyjaciół gówniarzy}} |
|||
[[Plik:Klc.jpg|thumb|200px|Modernizm i postmodernizm spokojnie współegzystują w Kielcach]] |
|||
Wycieczkę krajobrazową po tym przepięknym mieście warto zacząć od Kadzielni. Jest tam naturalny amfiteatr, pomnik Bojowników o niesłuszne Wyzwolenie i liczne skały i jaskinie, upstrzone szkłem tłuczonym przez kielczan podszywających się pod radomskich turystów. Niewiele mniej popularna jest „sienkiewka”, czyli po prostu ulica Sienkiewicza. Prowadzi ona od reprezentacyjnego dworca PKP aż po Kacek (Kieleckie Centrum tak zwanej [[Kultura|Kultury]]). Za dnia uchodzi za sztandar i symbol Kielc, w nocy także, tyle że zmienia się nieco charakter reprezentacyjności. Przy Kaceku, skopiowanym z Gdańska i budowanym 30 lat, stoi pomnik Milesa Davisa, który nie pochodził z Kielc i pewnie nie wiedział o ich istnieniu, ale prezydent miasta go lubił. |
|||
Jedynym zabytkiem Kielc jest pałac biskupów krakowskich. O dziwo, biskupi jeszcze nie wystąpili o jego zwrot – chociaż miasto było również znane jako Kleryków. Poza tym najstarszymi budynkami są kamienice, jakie budowano przy Sienkiewce na początku XX wieku. Resztę zabytkowych ruder już wyburzono, żeby zrobić miejsce dla deweloperów. W XXI wieku Rynek wyłożono płytami, likwidując będące tam wcześniej rondo z krzakami, w których kryli się menele. Dzięki temu na rynku zawitała nowoczesność i ogródki piwne, a menelom pozostał tylko pobliski niewielki placyk świętej Tekli. |
|||
{{cytat|Dlaczego przy wjeździe do Kielc musi być tablica miasto? Bo trudno rozróżnić pola uprawne z burakami od granic miasta|Mieszkaniec metropolii Wąchock o '''Kielcach'''}} |
|||
{{t}}stolica województwa świętokrzyskiego i siedziba powiatu kieleckiego. Miasto wielkiej dziechty, niebezpiecznych scyzoryków i [[blokersi|blokersów]]-[[raper]]ów. Często nazywane pieszczotliwie ,,krainą latających siekier". Kielce liczą 204 tys. mieszkańców, z czego lwią część stanowią studenci. [[Liroy]] i [[Stefan Żeromski]] należą do lokalnych bohaterów. Pierwszy to idol młodzieży i postrach dorosłych. Drugi na odwrót. |
|||
Ważnym punktem na mapach zwiedzających Kielce jest najnowocześniejszy w Polsce B stadion [[Korona Kielce|Korony Kielce]]. W Kielcach istniała niegdyś drużyna Błękitnych, lecz sekcję piłkarską rozwiązano. [[Policja]] sponsorująca klub wstydziła się za podopiecznych kolejnych spadków do niższych klas, zaś podczas meczów klubu patrole miejskie gwałtownie się wyludniały. Były to czasy, kiedy gdy nie wiedziałeś, gdzie jest twój dzielnicowy, najpewniej mogłeś go znaleźć na stadionie w typowej dla policjanta pozycji siedzącej i wskazującej… na bardziej wygodne miejsce. |
|||
== Atrakcje == |
|||
Subkultury kieleckie skupiają się przede wszystkim przy placu Artystów – ulubionym miejscu [[emo]] i [[skejci|skejtów]] oraz przy specjalnie przeznaczonym do tego skejtparku, który znajduje się obecnie koło Kadzielni, gdzie spleenowa [[anoreksja|anoretyczka]] może dziarsko wytrzeć łzy w sztruks [[alkoholik|miejscowej patologii]], pokazać blizny i porównać swoje tatuaże. Uwaga: czasem rozmowy anorektyczek z marynarzami są przerywane; ty także byś nie chciał, pokazując swoje pięknie zdobione przeguby, widzieć fruwających nad głową [[butelka|butelek]]. W taki ciepły dzień do skejtparku najlepiej jest zabrać parasol. |
|||
Wycieczkę krajobrazową po tym przepięknym mieście warto zacząć od Kadzielni. Jest tam naturalny amfiteatr i liczne jaskinie upstrzone szkłem tłuczonym przez kielczan podszywających się pod radomskich turystów. Niewiele mniej popularna jest „sienkiewka”, czyli po prostu ulica Sienkiewicza. Prowadzi ona od reprezentacyjnego dworca PKP aż po KCK (Kieleckie Centrum [[Kultura|Kultury]]). Za dnia uchodzi za sztandar i symbol Kielc, w nocy także, tyle że zmienia się nieco charakter reprezentacyjności (z dobrego na zły) |
|||
W Kielcach mieści się Galeria Echo – największy i najbardziej oblegany pasaż handlowy w całej stolicy województwa. Jest to również w pewnym sensie „świątynia” chamów, którzy spędzają tam każdą wolną chwilę. Na parkingu rzadkością jest spotkać [[samochód]] o rejestracji zaczynającej się TK. Niekiedy można spotkać tu dzielnych [[mechanik samochodowy|mechaników]] radzących sobie z głupotą swoich klientów, którzy co i rusz próbują złożyć cokolwiek co miałoby kształt auta i zawsze wściekają się, gdyż efektem końcowym ich prac jest serwis naprawy w [[Niemcy|Niemczech]]. |
|||
Ważnym punktem na mapach zwiedzających Kielce jest najnowocześniejszy w Polsce B stadion [[Korona Kielce|Korony Kielce]]. W Kielcach istniała niegdyś drużyna Błękitnych, lecz sekcję piłkarską rozwiązano. [[Policja]] sponsorująca klub wstydziła się za podopiecznych kolejnych spadków do niższych klas, zaś podczas meczów klubu patrole miejskie gwałtownie się wyludniały. Były to czasy, kiedy gdy nie wiedziałeś, gdzie jest twój dzielnicowy, najpewniej mogłeś go znaleźć na stadionie w typowej dla policjanta pozycji siedzącej i wskazującej... na bardziej wygodne miejsce. |
|||
Jednym z miejsc spotkań jest Central [[Park]]. Jeden z rezerwatów kieleckiej przyrody, znany też jako „strefa zrzutu” z powodu dużej ilości przeróżnego ptactwa srającego, w dodatku urozmaicony o umieszczone w centralnej części klatki z ptakami, których piski mogą doprowadzić do szału. Muszla koncertowa w parku była kiedyś miejscem spotkań młodego zbuntowanego pokolenia winopijów, jednak z biegiem czasu i coraz częstszymi patrolami policji i straży miejskiej zmieniła się lista bywalców – teraz są to nie mający co robić w domu dziadkowie małoletnich gniewnych tego świata (głównie emo). Muszla jest także integralnym elementem coniedzielnych wypadów kieleckiej [[lekarz|klasy średniej]] z równo przyciętym trawnikiem, śmierdzącymi chemią rabatkami i wyszczerzonymi [[ratlerek|ratlerkami]]. |
|||
Subkultury kieleckie skupiają się przede wszystkim przy placu Artystów - ulubionym miejscu [[Emo (ludzie)|emo]] i [[skejci|skejtów]] oraz z przy specjalnie przeznaczonym do tego skejtparku, który znajduje się obecnie koło Kadzielni, gdzie spleenowa [[anoreksja|anoretyczka]] może dziarsko wytrzeć łzy w sztruks [[alkoholik|miejscowej patologii]], pokazać blizny i porównać swoje tatuaże. Uwaga: czasem rozmowy anorektyczek z marynarzami są przerywane; ty także byś nie chciał, pokazując swoje pięknie zdobione przeguby, widzieć fruwających nad głową [[butelka|butelek]]. W taki ciepły dzień do skejtparku najlepiej jest zabrać parasol. |
|||
[[Plik:Akademia Świętokrzyska - panoramio.jpg|thumb|200px|<strike>WSP</strike> „uniwersytet” w dawnym Komitecie Centralnym PZPR]] |
|||
W Kielcach mieści się Galeria Echo – największy i najbardziej oblegany pasaż handlowy w całej stolicy województwa. Jest to również w pewnym sensie „świątynia” chamów, którzy spędzają tam każdą wolną chwilę. Na parkingu rzadkością jest spotkać [[samochód]] o rejestracji zaczynającej się TK. Niekiedy można spotkać tu dzielnych [[mechanik]]ów radzących sobie z głupotą swoich klientów, którzy co i rusz próbują złożyć cokolwiek co miałoby kształt auta i zawsze wściekają się, gdyż efektem końcowym ich prac jest serwis naprawy w [[Niemcy|Niemczech]]. |
|||
[[Plik: |
[[Plik:Dworzecpkp Kielce 2.jpg|thumb|200px|Piękna reklama zasłaniająca dworzec kolejowy]] |
||
Jedną z największych zimowych kieleckich atrakcji jest po prostu wychodzenie z domu. Zaspy śnieżne dorastają do tak imponujących rozmiarów, że nie pozwalają pasażerom wysiadać z autobusów. Śnieg, którego nikt nie usuwa (tak, w Kielcach jeszcze nie wpadli na to, aby odśnieżać ulice) z czasem zamienia się w lód, dzięki czemu notuje się tu niespotykaną nigdzie indziej ilość złamanych kończyn. Gdy już jednak uda ci się wejść do autobusu, spostrzeżesz, że kierowca ma chyba problemy emocjonalne, zaś z braku talerza pod ręką znalazł pedał gazu pod nogą. |
|||
Jednym z miejsc spotkań jest [[park]]. Jeden z rezerwatów kieleckiej przyrody, znany też jako „strefa zrzutu” z powodu dużej ilości przeróżnego ptactwa srającego, w dodatku urozmaicony o umieszczone w centralnej części klatki z ptakami, których piski mogą doprowadzić do szału. Muszla w parku była kiedyś miejscem spotkań młodego zbuntowanego pokolenia winopijów, jednak z biegiem czasu i coraz częstszymi patrolami policji i straży miejskiej zmieniła się lista bywalców - teraz są to nie mający co robić w domu dziadkowie i małoletni gniewnych tego świata (głównie emo). Muszla jest także integralnym elementem co niedzielnych wypadów kieleckiej [[lekarz|klasy średniej]] z równo przyciętym trawnikiem, śmierdzącymi chemią rabatkami i wyszczerzonymi [[ratlerek|ratlerkami]]. |
|||
Jedną z największych zimowych kieleckich atrakcji jest po prostu wychodzenie z domu. Zaspy śnieżne dorastają do tak imponujących rozmiarów, że nie pozwalają pasażerom wysiadać z autobusów. Śnieg, którego nikt nie usuwa (tak, w Kielcach jeszcze nie wpadli na to, aby odśnieżać ulice) z czasem zamienia się w lód, dzięki czemu notuje się tu niespotykaną nigdzie indziej ilość złamanych kończyn. Gdy już jednak uda ci się wejść do autobusu, spostrzeżesz, że kierowca ma chyba problemy emocjonalne, zaś z braku talerza pod ręką znalazł pedał gazu pod nogą. |
|||
[[Plik:Klc2.jpg|thumb|left|180px|Nie zważając na czasy i ustroje Kielce wciąż się odbudowują]] |
|||
Gdy będziesz żegnał się z Kielcami i wylądujesz na dworcu PKP, spróbuj poświęcić nieco czasu na refleksję, po cholerę jest on taki wysoki, skoro w środku praktycznie nic nie ma prócz dwóch kas kolejowych. Próżno również szukać informacji kolejowej w tej wielkiej metropolii. Samo budownictwo dworca zapiera dech w piersiach i może śmiało konkurować ze stacjami w Dubaju. |
Gdy będziesz żegnał się z Kielcami i wylądujesz na dworcu PKP, spróbuj poświęcić nieco czasu na refleksję, po cholerę jest on taki wysoki, skoro w środku praktycznie nic nie ma prócz dwóch kas kolejowych. Próżno również szukać informacji kolejowej w tej wielkiej metropolii. Samo budownictwo dworca zapiera dech w piersiach i może śmiało konkurować ze stacjami w Dubaju. |
||
Dworzec PKP stanowi wybitny przykład spóźnionego [[modernizm]]u lat 70. XX wieku, którym obdarowały Kielce władze komunistyczne. Jednak niewdzięczni mieszkańcy marudzą, że poprzedni brzydki, małomiasteczkowy i ciasny przedwojenny dworzec to było coś. Dlatego przeszklona elewacja z epoki komunizmu jest zazwyczaj zasłaniana wielką [[Reklama|reklamą]], żeby nie wyglądała ładnie. Dworzec w Kielcach jest znany z tego, że tam piździ jak w Kielcach na dworcu. Naprzeciw dworca jest główny hotel w mieście, który był prostym klocem z lat 70., ale po upadku socjalizmu go przebudowano, żeby wyglądał na stary budynek z XIX wieku i rekompensował żałosny brak historycznych budynków w centrum miasta. Obok mieści się dworzec autobusowy, dla którego inspirację stanowiło [[UFO]] widziane kiedyś przez projektanta. |
|||
Do wielbicieli gówniarzy |
|||
Kto się za tego typu poezyję nie obraża |
|||
Niech się sam za gówniarza uważa. |
|||
Przeglądam duchem wszystkich wielbicieli moich twarze |
|||
I myślę sobie, och, psiakrew!, czy wszyscy są gówniarze? |
|||
A zwłaszcza kilku najbardziej wiernych! |
|||
(tych gnatem zdzieliłbym po zadzie równo!) |
|||
Takich urzeknie, proszę pani, najohydniejsze nawet gówno! |
|||
Tacy powiedzą, że nawet szmira to jakieś wprost prawdziwe cacy, |
|||
Byle by tylko podpisane było S i I Witkacy!, |
|||
Ach, bo Witkiewicz tak dobry jest i doskonały, |
|||
Że nie wiadomo już, czy nawet on oddawał kały! |
|||
Może on nie srał i nie robił pipi, |
|||
Taki On ach!, genialny jest! |
|||
Ci wielbiciele pełni są bezkrytycznego, ach!, zachwytu, |
|||
Bez względu na to, ach!, czy dzieło wyszło z głowy mej, czy też z odbytu, |
|||
Czy w uniesieniu twórczym umysł mój klarowny był jak jakaś, proszę pani, wieczorna, ta tak zwana, ach!, poświata, |
|||
Czy też mój mózg trawiły wszystkie narkotyki świata, |
|||
Łącznie z odorem dorożkarskich bud i stęchłych bram, |
|||
Które tak dobrze są mi znane, lecz nie z Kielc, |
|||
bo muszę wyznać, ach! że nigdy nie bywałem tam. |
|||
A prawdziwy przyjaciel powiedziałby, Ignacy, pewien utwór ci uwłacza, |
|||
Ja dla twojego dobra takie gówno wrzucę tam gdzie jego miejsce, czyli wprost do sracza, |
|||
To choć od dawna jestem, proszę paAni, ten tak zwany zimny trup, |
|||
Takiemu mógłbym nawet wskazać własny grób! |
|||
Ale nie! Znalazł się wielbiciel , baran zatwardziały, |
|||
Co pewien utwór mój, psiakrew! wyłuskał, fuj!, jak gniazdo pluskiew spod powały, |
|||
I ścierwo mi się, proszę pani, wywróciło w grobie, |
|||
Gdy ten wielbiciel gówniarz użył wiersza mego, o psiakrew!, |
|||
By wyblwać z pyska swoje fobie, |
|||
Fobie, którymi zionie jak ohyda i śmierdząca zmora, |
|||
Że człowiek widzieć może go jedynie jako cuchnącego własnym sosem, ach, potwora, |
|||
Więc zamiast śpiewać, ten wielbiciel witrolejem sika w pyski, gębą sra, |
|||
Gdy mu muzyczka skądsiś gra. |
|||
A przecież każdy by się poznał nawet na Borneo lub w Afryce czarnej, |
|||
że w tekście tym są głównie jakieś substytuty marne, |
|||
I tak ohydna wprost intencji małość, forma, ach, wulgarna, |
|||
Gdzie metafizyk głąb wypiera, ach, namiastka wprost koszmarna, |
|||
Że to nie przejdzie, w każdym razie to jest fe, |
|||
A do tego napisane nie krwią, ale gównem, bardzo źle! |
|||
Ja nawet nie chcę tego! ! Nie! Nie! Nie! |
|||
Dlatego błagam wielbicieli moich, och!, psiakrew! gówniarzy, |
|||
Niechaj zamilkną, ach!, ta szmira niech się ze mną nie kojarzy, |
|||
A spośród tych gówniarzy wszystkich, panie Raj, |
|||
Panu zabraniam wielbić siebie naj!, |
|||
Bo niedługo, ach, zapomną wszyscy żem autorem "Matk"i oraz "W małym dworku" |
|||
I pamiętać będą tylko o tym grafomańskim, ach, potworku, |
|||
I mnie tak sobie będą wyobrażać - symbol, jako szczyt ohydy, |
|||
Jako jakiś Paramount najgorszej pseudoliterackiej brzydy. |
|||
I nie chcę, potąd wielbicieli mam, co z tyłka sączy im się mowa w śliskim kłamstwie, |
|||
W zaczajonej za nim złośliwości, chęci krzywdy |
|||
I zlekceważenia, ach!, i zwykłym chamstwie. |
|||
I tak nie znoszę w ogóle obłudnych gówniarzy, |
|||
Ale gdy mymi wielbicielami śmieli być - |
|||
Tym gorzej! Precz ode mnie, gatunku wraży! |
|||
I niech mi się Raj nigdy więcej nie ukaże, |
|||
(wolę z czartami w piekle po wsze czasy tkwić |
|||
I w najpiekielniejszych wprost stosunkach z nimi być!), |
|||
A wielbicieli mych gówniarzy wszystkich w kupie - |
|||
zwalę gnatem dla ekonomii po olbrzymiej wspólnej dupie. |
|||
Proszę mi wybaczyć, że nie składam |
|||
własnoręcznego podpisu, ale, |
|||
jak powszechnie wiadomo, |
|||
jestem, o, psiakrew!, w fazie daleko posuniętej |
|||
dematerializacji. |
|||
Do pisania używam medium. |
|||
== Komunikacja miejska == |
== Komunikacja miejska == |
||
[[Plik:590 18 pozar Loczek.jpg|thumb|200px|Typowy autobus w Kielcach]] |
|||
Kieleckie autobusy są złoto-krwiste (żółto-czerwone) – w barwach Miasta Kielce, kojarzące się z Koroną, szanowane, czyste, zadbane i wychuchane{{fakt}}. |
|||
Najciekawszą z nich jest zdecydowanie czwórka. Zaczyna [[zabawa|zabawę]] przy Alei na Stadion i dojeżdża do Galerii Echo, przy okazji zrywając asfalt wałem korbowym od przeciążenia pasażerami. Pod Galerią z kolei wsiada do niej kolejne kilka ton kieleckiej geruzji by wysiąść przy [[cmentarz]]u na Piaskach. Reszta pasażerów karnie wysiada na polu z blokami<ref>Nie dam ci rozkładu, wyszukaj se!</ref>. Co ciekawe, w stronę cmentarza można naliczyć się około 3 [[moherowe berety|moherów]] przypadających na jedno miejsce, lecz w drodze powrotnej to miejsc zawsze jest więcej niż chętnych. |
|||
[[Plik:590_18_pozar_Loczek.jpg|left|thumb|170px|Typowy autobus w Kielcach]] |
|||
Z zupełnie przeciwnego powodu ciekawa jest piątka, która posiada oficjalny rozkład, lecz jej nikt nigdy nie widział. Władze ZTM przeznaczyły nagrodę pieniężną dla pierwszej osoby, która tę linię zobaczy. |
|||
Kieleckie autobusy miejskie dzielą się na dwie kategorie: |
|||
Linia 107 wsławiła się za to pomysłem wymontowania z niej kasowników z powodów bardzo niskiej liczby jeżdżących nią pasażerów. |
|||
* złoto-krwiste (żółto-czerwone) – w barwach Miasta Kielce, kojarzące się z Koroną, szanowane, czyste, zadbane i wychuchane; |
|||
Linia 25 za to pozwala Kielczanom na dreszczyk emocji, trzaskając na każdym zakręcie. |
|||
* trupio-zgniłe" (biało-zielone) – w barwach Wsi Kielce, stare, rozklekotane ogórki, dziurawe jak sito. |
|||
Tytuł najlepszej linii, zaś przysługuje linii 34, która wsławiła się swoją niepunktualnością. Linia zaczyna zabawę od Bukówki, następnie dojeżdża przez Jesionową na Okrzei i stamtąd przez Żytnią na Pileckiego. Stara kielecka legenda głosi, że kiedyś śmiałek o imieniu Tomek zauważył ją punktualną na ulicy Czarnowskiej. Od tamtej pory nikt nie widział ani Tomka, ani punktualnego autobusu. |
|||
Najciekawszą z nich jest zdecydowanie czwórka. Zaczyna [[zabawa|zabawę]] przy Alei na Stadion i nim dojedzie do Galerii Echo zrywa asfalt wałem korbowym od przeciążenia pasażerami. Pod Galerią z kolei wsiada do niej kolejne kilka ton kieleckiej geruzji by wysiąść przy [[cmentarz]]u na Piaskach. Reszta pasażerów karnie wysiada na pętli przy Areszcie Śledczym. Co ciekawe, w stronę cmentarza można naliczyć się około 3 [[moherowe berety|moherów]] przypadających na jedno miejsce, lecz w drodze powrotnej to miejsc zawsze jest więcej niż chętnych. |
|||
Co do innych kieleckich linii autobusowych należy dodać tyle, że albo są, albo ich nie ma. |
|||
Z zupełnie przeciwnego powodu ciekawa jest piątka, która posiada oficjalny rozkład, lecz jej nikt nigdy nie widział. Władze ZTM przeznaczyły nagrodę pieniężną dla pierwszej osoby, która tę linię zobaczy. |
|||
W Kielcach istnieje największa sieć tramwajowa w Polsce tworzona od 88 lat. Zakończenie budowy jest datowane na rok 20098. |
|||
Linia 107 wsławiła się za to pomysłem wymontowania z niej kasowników z powodów bardzo niskiej liczby jeżdżących nią pasażerów. |
|||
Co do innych kieleckich linii autobusowych należy dodać tyle, że albo są, albo ich nie ma. |
|||
== Części == |
== Części == |
||
Z powodu nieusystematyzowanego podziału administracyjnego, Kielce oprócz osiedli, dzielą się też na „części” tudzież „kawałki”: |
Z powodu nieusystematyzowanego podziału administracyjnego, Kielce oprócz osiedli, dzielą się też na „części” tudzież „kawałki”: |
||
* |
* '''Dąbrowa''' – miejsce zamieszkania [[Elita|elity]] intelektualnej i finansowej oraz wszystkich większych [[Złodziej|złodziejów]]. Znajduje się tu stadion piłkarski najstarszego klubu w tym rejonie – Orląt oraz fantastyczny sklep przy ulicy Witosa, w którym zaopatrzysz się we wszelkie [[Napój alkoholowy|alkohole]]. Pamiętaj! Nie zapuszczaj się tu po [[zmrok]]u, bo portfel nie będzie jedyną rzeczą, którą utracisz; |
||
* |
* '''Dyminy''' – część miasta przyłączona do Kielc dość niedawno. Centrum okolicy to, powstała parę lat temu, stacja paliw z minimarketem „Rolmet” zwana potocznie „Rolo”. Takie usługowo-rozrywkowe centrum. Głównymi klientami są mieszkańcy Dymin. Osiedle często odwiedzają [[turysta|turyści]] z Sukowa, Morawicy, Nowin i okolic, w poszukiwaniu dobrej zabawy i guza. W Dyminach na tzw. „dołku” rozwinęła się choroba zwana bułgarką. Dzień w dzień po Dyminach wożą się swoimi BMW (dawniej polonezami) mieszkańcy pobliskiego Sukowa. Jeżdżą oni po kilka lub kilkanaście razy od Dymin het po sam Suków(bez celu). Jadąc lansują się zimnym łokciem, głośną muzyką przy zawrotnej prędkości 40km/h. |
||
* |
* '''Ostra Górka''' – kieleckie Beverly Hills, znajdują się tu również: |
||
** '''Sklep „u Kołodziejowej”''' – wymarzony sklep każdego amatora mocnych trunków. Kupisz tu nie tylko alkohol, przepoje, coś na ząb, ale także fajki na sztuki. Każdy taksówkarz zna tę lokalizację. |
|||
*{{t|Posłowice}}a właściwie ulica Posłowicka. Jest to coś takiego jak Watykan w Rzymie; niby integralna cześć Kielc, a jednak stanowią odrębną całość.Całe życie Posłowic kręci się wokół kościoła i kościelnego bossa, który chciał być drugim [[Chopin]]em, ale mu nie wyszło. Ten miejscowy [[papież]]-[[ksiądz|Pleban]] rządzi mafią moherów. Młodzież tam najczęściej spotyka się na szkolnym [[Boisko|boisku]], które nie przypomina boiska, dlatego sportowcy topią żal w [[Alkoholizm|alkoholu]]. Wszyscy tam mieszkający są fanami metalowego i często satanistycznego zespołu Sparks. |
|||
** '''Barierki na Andersa''' – centrum kultury i spożycia alkoholu w Beverly Hills, każdy szanujący się obywatel tej prestiżowej dzielnicy odwiedził to miejsce minimum trzy razy. Legenda głosi, że ktoś tam grał w kosza. Atrakcje: |
|||
Atrakcje: |
|||
** '''Róg Andersa i Poligonowej''' – niegdyś azyl z ławeczką do picia różnych trunków niewiadomego pochodzenia przez [[młodzież]]. |
|||
** '''Ulica Monte Cassino''' – ona jak również i boczne ulice mają bardzo dobrą powierzchnię do testowania zawieszenia samochodów lub uprawiania [[sport]]u ekstremalnego (CROSS). |
|||
– Świetnie wyposażony supermarket razem z kasynem, gdzie można kupić, zagrać i stracić (czasami wygrać by zainwestować w napój wysokoprocentowy); |
|||
* '''Posłowice''' – a właściwie ulica Posłowicka. Jest to coś takiego jak Watykan w Rzymie; niby integralna cześć Kielc, a jednak stanowią odrębną całość. Całe życie Posłowic kręci się wokół kościoła i kościelnego bossa, który chciał być drugim [[Fryderyk Chopin|Chopinem]], ale mu nie wyszło. Ten miejscowy [[papież]]-[[ksiądz|pleban]] rządzi mafią moherów. Młodzież najczęściej spotyka się na szkolnym [[Boisko|boisku]], które nie przypomina boiska, dlatego sportowcy topią żal w [[Alkoholizm|alkoholu]]. |
|||
– Ulica Monte Cassino i boczne ulice mają bardzo dobrą powierzchnię do testowania zawieszenia samochodów lub uprawiania [[sport]]u extermalnego (CROSS). |
|||
* '''Sieje''' – osiedle z wielkimi ambicjami. Miejsce, które miało stać się jedynym w Europie osiedlem z basenem letnim w ramach „rekompensaty” za pobliskie wysypisko. Tak, tak – miało dalej śmierdzieć, ale przynajmniej każdy mógłby sobie zamoczyć nogi, siedząc w basenie tuż obok swojego równie „pachnącego” sąsiada. W końcu kto by nie chciał wakacji w stylu „all inclusive” z widokiem na górę śmieci? W kluczowym momencie mieszkańcy mieli okazję wziąć udział w historycznym głosowaniu na Facebooku, które miało zadecydować o przyszłości osiedla. Do wyboru: basen albo boisko. Demokracja wygrała – i skończyło się patem. Głosy rozłożyły się idealnie po równo, więc z ambitnych planów nic nie wyszło. I tak oto osiedle Sieje wciąż pozostaje w drodze do standardów unijnych, w której jedynym osiągnięciem jest dalsza bliskość z lokalnym wysypiskiem. |
|||
== Ciekawostki == |
== Ciekawostki == |
||
* Z Kielc pochodzi elitarny zespół hip- |
* Z Kielc pochodzi elitarny zespół hip-hopolowy Letni, chamski podryw; |
||
* Ogólnie z Kielc pochodzi [[polski rap]], jako że to właśnie tu swoją karierę zaczynali [[Liroy]] i [[Wzgórze Ya-Pa-3]]; |
|||
* Z dawien dawna istnieje tak zwana „nić przyjaźni” między Kielcami i [[Radom]]iem; |
* Z dawien dawna istnieje tak zwana „nić przyjaźni” między Kielcami i [[Radom]]iem; |
||
* W Kielcach urodziło się wielu ludzi; |
* W Kielcach urodziło się wielu ludzi; |
||
* W Kielcach jest ładny stadion i drużyna. Choć ta druga nie tak ładna; |
* W Kielcach jest ładny stadion i drużyna. Choć ta druga nie tak ładna; |
||
* Kielce są większe od [[Warszawa|Warszawy]], ale warszawiacy oszukują w statystykach; |
* Kielce są większe od [[Warszawa|Warszawy]], ale warszawiacy oszukują w statystykach; |
||
* Przez Kielce pełznie [[rzeka]] Silnica, którą trudno nazwać rzeką przez to, że pływają w niej liczne złoża ścieków miasta; |
* Przez Kielce pełznie [[rzeka]] Silnica, którą trudno nazwać rzeką przez to, że pływają w niej liczne złoża ścieków miasta, a woda sięga do kostek; |
||
* W Kielcach, na Czarnowie, powstało drugie Chinatown (Niggatown?); |
* W Kielcach, na Czarnowie, powstało drugie Chinatown (Niggatown?); |
||
* Będąc w Kielcach należy nocą odwiedzić Czarnów; |
* Będąc w Kielcach należy nocą odwiedzić Czarnów; |
||
* Chodzenie po [[park]]u bez [[parasol]]a |
* Chodzenie po [[park]]u bez [[parasol]]a grozi… ekhm… no wiecie…; |
||
* W Kielcach znajduje się |
* W Kielcach znajduje się sieć sklepów „Groszek”, gdzie co biedniejsi warszawiacy przyjeżdżają na weekend aby sobie dorobić (magazynierzy); |
||
* Dzielni kieleccy archeolodzy odnieśli pełen sukces w pracach mających na celu odnalezienie Starego Ratusza z XVI wieku, znajdując cenną monetę jednozłotową z roku 1973; |
* Dzielni kieleccy archeolodzy odnieśli pełen sukces w pracach mających na celu odnalezienie Starego Ratusza z XVI wieku, znajdując cenną monetę jednozłotową z roku 1973; |
||
* |
* Do 2013 roku w Kielcach stał największy na [[ziemia|świecie]] [[słoik (przedmiot)|słoik]] z majonezem; |
||
* Na każdym zakręcie można się natknąć na wykopki archeologiczne lub roboty drogowe, dlatego zaleca się poruszanie po mieście helikopterem bądź hulajnogą |
* Na każdym zakręcie można się natknąć na wykopki archeologiczne lub roboty drogowe, dlatego zaleca się poruszanie po mieście helikopterem bądź hulajnogą; |
||
* W Kielcach powstały najdroższe na świecie przystanki autobusowe za 400 000 zł każdy. Elita naukowa tego miasta dowiodła, że drzewa są lepszą ochroną przed deszczem, wiatrem i temperaturą niż nowe przystanki. |
|||
* Tylko w Kielcach przeciętna ilość dziur w drodze przekracza iloraz inteligencji typowego mieszkańca. Potwierdzone przez [[amerykańscy naukowcy|amerykańskich naukowców]]. |
|||
== Zobacz też == |
|||
* [[Baranówek (Kielce)|Baranówek]], [[Białogon (Kielce)|Białogon]], [[Ślichowice (Kielce)|Ślichowice]], [[Zalesie (Kielce)|Zalesie]] |
|||
* [[Ostrowiec Świętokrzyski]] |
|||
* [[Skarżysko-Kamienna]] |
|||
* [[Włoszczowa]] |
|||
* [[Radom|artykuł o pewnej wsi pod Kielcami]] |
|||
{{Osiedla Kielc}} |
|||
{{miasta wojewódzkie}} |
{{miasta wojewódzkie}} |
||
{{Miasta województwa świętokrzyskiego}} |
{{Miasta województwa świętokrzyskiego}} |
||
{{stopka|lokalizacja=50.8725, 20.6319444|simc=0945930|terc=2661|wikidata=Q102317}} |
|||
[[kategoria:Kielce]] |
|||
[[kategoria:Kielce| ]] |
Aktualna wersja na dzień 23:23, 30 paź 2024
Tu dziwek, Rumunów i ping pongów jest w chuj!
- Liroy o Kielcach
Tak sobie wyobrażam Kielce – symbol wszelkiej ohydy,
Jako paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy
- Stanisław Ignacy Witkiewicz, do przyjaciół gówniarzy
Dlaczego przy wjeździe do Kielc musi być tablica miasto? Bo trudno rozróżnić pola uprawne z burakami od granic miasta
- Mieszkaniec metropolii Wąchock o Kielcach
Korona Kielce, kurwa widelce!
- "Sympatycy" klubu sportowego z Kielc
Kielce – stolica województwa świętokrzyskiego i siedziba powiatu kieleckiego. Miasto wielkiej dziechty, niebezpiecznych scyzoryków i blokersów-raperów. Często nazywane „krainą latających siekier”. Kielce liczą 194 tys. mieszkańców, ale stale utrzymują, że są miastem 200-tysięcznym. Lwią część stanowią studenci osoby, które studia mają dawno za sobą. Liroy i Stefan Żeromski należą do lokalnych bohaterów. Pierwszy to idol młodzieży i postrach dorosłych. Drugi na odwrót.
Atrakcje[edytuj • edytuj kod]
Wycieczkę krajobrazową po tym przepięknym mieście warto zacząć od Kadzielni. Jest tam naturalny amfiteatr, pomnik Bojowników o niesłuszne Wyzwolenie i liczne skały i jaskinie, upstrzone szkłem tłuczonym przez kielczan podszywających się pod radomskich turystów. Niewiele mniej popularna jest „sienkiewka”, czyli po prostu ulica Sienkiewicza. Prowadzi ona od reprezentacyjnego dworca PKP aż po Kacek (Kieleckie Centrum tak zwanej Kultury). Za dnia uchodzi za sztandar i symbol Kielc, w nocy także, tyle że zmienia się nieco charakter reprezentacyjności. Przy Kaceku, skopiowanym z Gdańska i budowanym 30 lat, stoi pomnik Milesa Davisa, który nie pochodził z Kielc i pewnie nie wiedział o ich istnieniu, ale prezydent miasta go lubił.
Jedynym zabytkiem Kielc jest pałac biskupów krakowskich. O dziwo, biskupi jeszcze nie wystąpili o jego zwrot – chociaż miasto było również znane jako Kleryków. Poza tym najstarszymi budynkami są kamienice, jakie budowano przy Sienkiewce na początku XX wieku. Resztę zabytkowych ruder już wyburzono, żeby zrobić miejsce dla deweloperów. W XXI wieku Rynek wyłożono płytami, likwidując będące tam wcześniej rondo z krzakami, w których kryli się menele. Dzięki temu na rynku zawitała nowoczesność i ogródki piwne, a menelom pozostał tylko pobliski niewielki placyk świętej Tekli.
Ważnym punktem na mapach zwiedzających Kielce jest najnowocześniejszy w Polsce B stadion Korony Kielce. W Kielcach istniała niegdyś drużyna Błękitnych, lecz sekcję piłkarską rozwiązano. Policja sponsorująca klub wstydziła się za podopiecznych kolejnych spadków do niższych klas, zaś podczas meczów klubu patrole miejskie gwałtownie się wyludniały. Były to czasy, kiedy gdy nie wiedziałeś, gdzie jest twój dzielnicowy, najpewniej mogłeś go znaleźć na stadionie w typowej dla policjanta pozycji siedzącej i wskazującej… na bardziej wygodne miejsce.
Subkultury kieleckie skupiają się przede wszystkim przy placu Artystów – ulubionym miejscu emo i skejtów oraz przy specjalnie przeznaczonym do tego skejtparku, który znajduje się obecnie koło Kadzielni, gdzie spleenowa anoretyczka może dziarsko wytrzeć łzy w sztruks miejscowej patologii, pokazać blizny i porównać swoje tatuaże. Uwaga: czasem rozmowy anorektyczek z marynarzami są przerywane; ty także byś nie chciał, pokazując swoje pięknie zdobione przeguby, widzieć fruwających nad głową butelek. W taki ciepły dzień do skejtparku najlepiej jest zabrać parasol.
W Kielcach mieści się Galeria Echo – największy i najbardziej oblegany pasaż handlowy w całej stolicy województwa. Jest to również w pewnym sensie „świątynia” chamów, którzy spędzają tam każdą wolną chwilę. Na parkingu rzadkością jest spotkać samochód o rejestracji zaczynającej się TK. Niekiedy można spotkać tu dzielnych mechaników radzących sobie z głupotą swoich klientów, którzy co i rusz próbują złożyć cokolwiek co miałoby kształt auta i zawsze wściekają się, gdyż efektem końcowym ich prac jest serwis naprawy w Niemczech.
Jednym z miejsc spotkań jest Central Park. Jeden z rezerwatów kieleckiej przyrody, znany też jako „strefa zrzutu” z powodu dużej ilości przeróżnego ptactwa srającego, w dodatku urozmaicony o umieszczone w centralnej części klatki z ptakami, których piski mogą doprowadzić do szału. Muszla koncertowa w parku była kiedyś miejscem spotkań młodego zbuntowanego pokolenia winopijów, jednak z biegiem czasu i coraz częstszymi patrolami policji i straży miejskiej zmieniła się lista bywalców – teraz są to nie mający co robić w domu dziadkowie małoletnich gniewnych tego świata (głównie emo). Muszla jest także integralnym elementem coniedzielnych wypadów kieleckiej klasy średniej z równo przyciętym trawnikiem, śmierdzącymi chemią rabatkami i wyszczerzonymi ratlerkami.
Jedną z największych zimowych kieleckich atrakcji jest po prostu wychodzenie z domu. Zaspy śnieżne dorastają do tak imponujących rozmiarów, że nie pozwalają pasażerom wysiadać z autobusów. Śnieg, którego nikt nie usuwa (tak, w Kielcach jeszcze nie wpadli na to, aby odśnieżać ulice) z czasem zamienia się w lód, dzięki czemu notuje się tu niespotykaną nigdzie indziej ilość złamanych kończyn. Gdy już jednak uda ci się wejść do autobusu, spostrzeżesz, że kierowca ma chyba problemy emocjonalne, zaś z braku talerza pod ręką znalazł pedał gazu pod nogą.
Gdy będziesz żegnał się z Kielcami i wylądujesz na dworcu PKP, spróbuj poświęcić nieco czasu na refleksję, po cholerę jest on taki wysoki, skoro w środku praktycznie nic nie ma prócz dwóch kas kolejowych. Próżno również szukać informacji kolejowej w tej wielkiej metropolii. Samo budownictwo dworca zapiera dech w piersiach i może śmiało konkurować ze stacjami w Dubaju.
Dworzec PKP stanowi wybitny przykład spóźnionego modernizmu lat 70. XX wieku, którym obdarowały Kielce władze komunistyczne. Jednak niewdzięczni mieszkańcy marudzą, że poprzedni brzydki, małomiasteczkowy i ciasny przedwojenny dworzec to było coś. Dlatego przeszklona elewacja z epoki komunizmu jest zazwyczaj zasłaniana wielką reklamą, żeby nie wyglądała ładnie. Dworzec w Kielcach jest znany z tego, że tam piździ jak w Kielcach na dworcu. Naprzeciw dworca jest główny hotel w mieście, który był prostym klocem z lat 70., ale po upadku socjalizmu go przebudowano, żeby wyglądał na stary budynek z XIX wieku i rekompensował żałosny brak historycznych budynków w centrum miasta. Obok mieści się dworzec autobusowy, dla którego inspirację stanowiło UFO widziane kiedyś przez projektanta.
Komunikacja miejska[edytuj • edytuj kod]
Kieleckie autobusy są złoto-krwiste (żółto-czerwone) – w barwach Miasta Kielce, kojarzące się z Koroną, szanowane, czyste, zadbane i wychuchane[potrzebne źródło].
Najciekawszą z nich jest zdecydowanie czwórka. Zaczyna zabawę przy Alei na Stadion i dojeżdża do Galerii Echo, przy okazji zrywając asfalt wałem korbowym od przeciążenia pasażerami. Pod Galerią z kolei wsiada do niej kolejne kilka ton kieleckiej geruzji by wysiąść przy cmentarzu na Piaskach. Reszta pasażerów karnie wysiada na polu z blokami[1]. Co ciekawe, w stronę cmentarza można naliczyć się około 3 moherów przypadających na jedno miejsce, lecz w drodze powrotnej to miejsc zawsze jest więcej niż chętnych.
Z zupełnie przeciwnego powodu ciekawa jest piątka, która posiada oficjalny rozkład, lecz jej nikt nigdy nie widział. Władze ZTM przeznaczyły nagrodę pieniężną dla pierwszej osoby, która tę linię zobaczy.
Linia 107 wsławiła się za to pomysłem wymontowania z niej kasowników z powodów bardzo niskiej liczby jeżdżących nią pasażerów.
Linia 25 za to pozwala Kielczanom na dreszczyk emocji, trzaskając na każdym zakręcie.
Tytuł najlepszej linii, zaś przysługuje linii 34, która wsławiła się swoją niepunktualnością. Linia zaczyna zabawę od Bukówki, następnie dojeżdża przez Jesionową na Okrzei i stamtąd przez Żytnią na Pileckiego. Stara kielecka legenda głosi, że kiedyś śmiałek o imieniu Tomek zauważył ją punktualną na ulicy Czarnowskiej. Od tamtej pory nikt nie widział ani Tomka, ani punktualnego autobusu.
Co do innych kieleckich linii autobusowych należy dodać tyle, że albo są, albo ich nie ma.
W Kielcach istnieje największa sieć tramwajowa w Polsce tworzona od 88 lat. Zakończenie budowy jest datowane na rok 20098.
Części[edytuj • edytuj kod]
Z powodu nieusystematyzowanego podziału administracyjnego, Kielce oprócz osiedli, dzielą się też na „części” tudzież „kawałki”:
- Dąbrowa – miejsce zamieszkania elity intelektualnej i finansowej oraz wszystkich większych złodziejów. Znajduje się tu stadion piłkarski najstarszego klubu w tym rejonie – Orląt oraz fantastyczny sklep przy ulicy Witosa, w którym zaopatrzysz się we wszelkie alkohole. Pamiętaj! Nie zapuszczaj się tu po zmroku, bo portfel nie będzie jedyną rzeczą, którą utracisz;
- Dyminy – część miasta przyłączona do Kielc dość niedawno. Centrum okolicy to, powstała parę lat temu, stacja paliw z minimarketem „Rolmet” zwana potocznie „Rolo”. Takie usługowo-rozrywkowe centrum. Głównymi klientami są mieszkańcy Dymin. Osiedle często odwiedzają turyści z Sukowa, Morawicy, Nowin i okolic, w poszukiwaniu dobrej zabawy i guza. W Dyminach na tzw. „dołku” rozwinęła się choroba zwana bułgarką. Dzień w dzień po Dyminach wożą się swoimi BMW (dawniej polonezami) mieszkańcy pobliskiego Sukowa. Jeżdżą oni po kilka lub kilkanaście razy od Dymin het po sam Suków(bez celu). Jadąc lansują się zimnym łokciem, głośną muzyką przy zawrotnej prędkości 40km/h.
- Ostra Górka – kieleckie Beverly Hills, znajdują się tu również:
- Sklep „u Kołodziejowej” – wymarzony sklep każdego amatora mocnych trunków. Kupisz tu nie tylko alkohol, przepoje, coś na ząb, ale także fajki na sztuki. Każdy taksówkarz zna tę lokalizację.
- Barierki na Andersa – centrum kultury i spożycia alkoholu w Beverly Hills, każdy szanujący się obywatel tej prestiżowej dzielnicy odwiedził to miejsce minimum trzy razy. Legenda głosi, że ktoś tam grał w kosza. Atrakcje:
- Róg Andersa i Poligonowej – niegdyś azyl z ławeczką do picia różnych trunków niewiadomego pochodzenia przez młodzież.
- Ulica Monte Cassino – ona jak również i boczne ulice mają bardzo dobrą powierzchnię do testowania zawieszenia samochodów lub uprawiania sportu ekstremalnego (CROSS).
- Posłowice – a właściwie ulica Posłowicka. Jest to coś takiego jak Watykan w Rzymie; niby integralna cześć Kielc, a jednak stanowią odrębną całość. Całe życie Posłowic kręci się wokół kościoła i kościelnego bossa, który chciał być drugim Chopinem, ale mu nie wyszło. Ten miejscowy papież-pleban rządzi mafią moherów. Młodzież najczęściej spotyka się na szkolnym boisku, które nie przypomina boiska, dlatego sportowcy topią żal w alkoholu.
- Sieje – osiedle z wielkimi ambicjami. Miejsce, które miało stać się jedynym w Europie osiedlem z basenem letnim w ramach „rekompensaty” za pobliskie wysypisko. Tak, tak – miało dalej śmierdzieć, ale przynajmniej każdy mógłby sobie zamoczyć nogi, siedząc w basenie tuż obok swojego równie „pachnącego” sąsiada. W końcu kto by nie chciał wakacji w stylu „all inclusive” z widokiem na górę śmieci? W kluczowym momencie mieszkańcy mieli okazję wziąć udział w historycznym głosowaniu na Facebooku, które miało zadecydować o przyszłości osiedla. Do wyboru: basen albo boisko. Demokracja wygrała – i skończyło się patem. Głosy rozłożyły się idealnie po równo, więc z ambitnych planów nic nie wyszło. I tak oto osiedle Sieje wciąż pozostaje w drodze do standardów unijnych, w której jedynym osiągnięciem jest dalsza bliskość z lokalnym wysypiskiem.
Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]
- Z Kielc pochodzi elitarny zespół hip-hopolowy Letni, chamski podryw;
- Ogólnie z Kielc pochodzi polski rap, jako że to właśnie tu swoją karierę zaczynali Liroy i Wzgórze Ya-Pa-3;
- Z dawien dawna istnieje tak zwana „nić przyjaźni” między Kielcami i Radomiem;
- W Kielcach urodziło się wielu ludzi;
- W Kielcach jest ładny stadion i drużyna. Choć ta druga nie tak ładna;
- Kielce są większe od Warszawy, ale warszawiacy oszukują w statystykach;
- Przez Kielce pełznie rzeka Silnica, którą trudno nazwać rzeką przez to, że pływają w niej liczne złoża ścieków miasta, a woda sięga do kostek;
- W Kielcach, na Czarnowie, powstało drugie Chinatown (Niggatown?);
- Będąc w Kielcach należy nocą odwiedzić Czarnów;
- Chodzenie po parku bez parasola grozi… ekhm… no wiecie…;
- W Kielcach znajduje się sieć sklepów „Groszek”, gdzie co biedniejsi warszawiacy przyjeżdżają na weekend aby sobie dorobić (magazynierzy);
- Dzielni kieleccy archeolodzy odnieśli pełen sukces w pracach mających na celu odnalezienie Starego Ratusza z XVI wieku, znajdując cenną monetę jednozłotową z roku 1973;
- Do 2013 roku w Kielcach stał największy na świecie słoik z majonezem;
- Na każdym zakręcie można się natknąć na wykopki archeologiczne lub roboty drogowe, dlatego zaleca się poruszanie po mieście helikopterem bądź hulajnogą;
- W Kielcach powstały najdroższe na świecie przystanki autobusowe za 400 000 zł każdy. Elita naukowa tego miasta dowiodła, że drzewa są lepszą ochroną przed deszczem, wiatrem i temperaturą niż nowe przystanki.
- Tylko w Kielcach przeciętna ilość dziur w drodze przekracza iloraz inteligencji typowego mieszkańca. Potwierdzone przez amerykańskich naukowców.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
- Baranówek, Białogon, Ślichowice, Zalesie
- Ostrowiec Świętokrzyski
- Skarżysko-Kamienna
- Włoszczowa
- artykuł o pewnej wsi pod Kielcami
- ↑ Nie dam ci rozkładu, wyszukaj se!