Mazda 323F: Różnice pomiędzy wersjami
Znacznik: zrewertowane |
M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 5.173.23.11, powód: Psujesz tekst i kod) Znacznik: rewert |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Mazda 323F (1271163335).jpg|thumb|Z tym to nawet Multipla przegrywa...]] |
[[Plik:Mazda 323F (1271163335).jpg|thumb|Z tym to nawet Multipla przegrywa...]] |
||
'''Mazda 323F''' – japoński samochód osobowy produkowany w latach [[1994]]-[[1998]] (inaczej: wersja BA), przeznaczony do przewozu maksymalnie pięciu osób<ref>Oczywiście, [[Japonia|Japończyków]], pięciu [[Europa|Europejczyków]] w żaden sposób się nie zmieści do tego auta</ref> z kilkoma workami [[ziemniak]]ów w bagażniku. Swoją drugą młodość przeżyło w latach [[2011]]-[[2013]], gdy starszym [[Polak]]om znudziło się ściąganie do kraju zdezelowanych [[audi]]c, [[BMW|beemek]] i [[Mercedes-Benz|meroli]], a młodsi odkryli, że japońskie auta znacznie lepiej znoszą „pizdowanie” niż rodzime [[FSO Polonez| |
'''Mazda 323F''' – japoński samochód osobowy produkowany w latach [[1994]]-[[1998]] (inaczej: wersja BA), przeznaczony do przewozu maksymalnie pięciu osób<ref>Oczywiście, [[Japonia|Japończyków]], pięciu [[Europa|Europejczyków]] w żaden sposób się nie zmieści do tego auta</ref> z kilkoma workami [[ziemniak]]ów w bagażniku. Swoją drugą młodość przeżyło w latach [[2011]]-[[2013]], gdy starszym [[Polak]]om znudziło się ściąganie do kraju zdezelowanych [[audi]]c, [[BMW|beemek]] i [[Mercedes-Benz|meroli]], a młodsi odkryli, że japońskie auta znacznie lepiej znoszą „pizdowanie” niż rodzime [[FSO Polonez|cuda]] [[Fiat 126p|techniki]]. |
||
== Opis konstrukcji == |
== Opis konstrukcji == |
||
=== Nadwozie === |
=== Nadwozie === |
||
[[Plik:Mazda 323 II V6 Red.jpg|250px|thumb|No i proszę… Wystarczy umyć, i już wartość auta rośnie dwukrotnie |
[[Plik:Mazda 323 II V6 Red.jpg|250px|thumb|No i proszę… Wystarczy umyć, i już wartość auta rośnie dwukrotnie]] |
||
Jak w każdym japońskim aucie należącym do klasy kompaktów, wnętrze jest za małe dla przeciętnego europejskiego <del>mężczyzny</del> nastolatka, i w sam raz dla przeciętnej europejskiej kobiety. Każda istota o większych gabarytach skończy z wytartą głową podsufitką, spodniami przetartymi od kierownicy i bólem lewej ręki spowodowanym ciągłym przyciskaniem jej do drzwi. Jakby jeszcze tego było mało, kierownica się praktycznie nie reguluje (te 10 centymetrów w jedną czy w drugą stronę nie robi różnicy), a fotela w ogóle nie można obniżyć (w sumie nie ma co się dziwić, i tak siedzi się jakieś 10 centymetrów nad ziemią).<br>Na próżno szukać w aucie schowków, bo ich po prostu nie ma, nie licząc tych podstawowych tj. na drzwiach, w podłokietniku i przed pasażerem, przy czym wszystkie mają „japońskie”<ref>Czyli mikroskopijne</ref> rozmiary (np. ten na drzwiach jest głęboki na 25 centymetrów i szeroki na 5, więc można tam schować co najwyżej linijkę albo [[kiełbasa|kiełbasę]], jeśli jakiś [[Hardcorowcy|hardkorowiec]] planuje się udać w dłuższą trasę). Za schowek można również uznać bagażnik – mieszczą się do niego cztery worki z ziemniakami, ale próg załadunkowy skutecznie uniemożliwia wyjęcie ich stamtąd bez użycia dźwigu. |
Jak w każdym japońskim aucie należącym do klasy kompaktów, wnętrze jest za małe dla przeciętnego europejskiego <del>mężczyzny</del> nastolatka, i w sam raz dla przeciętnej europejskiej kobiety. Każda istota o większych gabarytach skończy z wytartą głową podsufitką, spodniami przetartymi od kierownicy i bólem lewej ręki spowodowanym ciągłym przyciskaniem jej do drzwi. Jakby jeszcze tego było mało, kierownica się praktycznie nie reguluje (te 10 centymetrów w jedną czy w drugą stronę nie robi różnicy), a fotela w ogóle nie można obniżyć (w sumie nie ma co się dziwić, i tak siedzi się jakieś 10 centymetrów nad ziemią).<br>Na próżno szukać w aucie schowków, bo ich po prostu nie ma, nie licząc tych podstawowych tj. na drzwiach, w podłokietniku i przed pasażerem, przy czym wszystkie mają „japońskie”<ref>Czyli mikroskopijne</ref> rozmiary (np. ten na drzwiach jest głęboki na 25 centymetrów i szeroki na 5, więc można tam schować co najwyżej linijkę albo [[kiełbasa|kiełbasę]], jeśli jakiś [[Hardcorowcy|hardkorowiec]] planuje się udać w dłuższą trasę). Za schowek można również uznać bagażnik – mieszczą się do niego cztery worki z ziemniakami, ale próg załadunkowy skutecznie uniemożliwia wyjęcie ich stamtąd bez użycia dźwigu. |
||
Linia 17: | Linia 17: | ||
Legendarna niezawodność japońskich samochodów nie do końca potwierdza się w przypadku 323F – w przeważającej części są to wraki na kołach jeżdżące tylko dlatego, że silnik nie wypadł z auta, a że części do Mazdy są droższe niż części do [[Volkswagen Golf|konkurencyjnych]] modeli, to zazwyczaj auto ląduje na złomie po drugim, góra trzecim polskim właścicielu.<br>Jeżeli auto nie jest użytkowane [[Wypasiony furacz|zgodnie z przeznaczeniem]], będzie się w nim psuło wszystko, co się da – od elektrycznych szyb po synchronizatory w skrzyni biegów, dlatego korzystanie z Mazdy 323F zgodnie z [[Dresowóz#Prowadzenie|instrukcją obsługi]] jest kluczowe dla utrzymania samochodu w idealnej kondycji. |
Legendarna niezawodność japońskich samochodów nie do końca potwierdza się w przypadku 323F – w przeważającej części są to wraki na kołach jeżdżące tylko dlatego, że silnik nie wypadł z auta, a że części do Mazdy są droższe niż części do [[Volkswagen Golf|konkurencyjnych]] modeli, to zazwyczaj auto ląduje na złomie po drugim, góra trzecim polskim właścicielu.<br>Jeżeli auto nie jest użytkowane [[Wypasiony furacz|zgodnie z przeznaczeniem]], będzie się w nim psuło wszystko, co się da – od elektrycznych szyb po synchronizatory w skrzyni biegów, dlatego korzystanie z Mazdy 323F zgodnie z [[Dresowóz#Prowadzenie|instrukcją obsługi]] jest kluczowe dla utrzymania samochodu w idealnej kondycji. |
||
Dość duży problem stanowi dostęp do części zamiennych – chociaż zarówno starsze, jak i nowsze modele poza wyglądem praktycznie się nie różnią, to jakimś [[ |
Dość duży problem stanowi dostęp do części zamiennych – chociaż zarówno starsze, jak i nowsze modele poza wyglądem praktycznie się nie różnią, to jakimś [[cud]]em części za cholerę od nich nie pasują. To w połączeniu z faktem, że Japończycy już nie produkują części zamiennych każe zdawać się na resztki zezłomowanych już egzemplarzy. |
||
== Zobacz też == |
== Zobacz też == |
Aktualna wersja na dzień 02:11, 3 maj 2023
Mazda 323F – japoński samochód osobowy produkowany w latach 1994-1998 (inaczej: wersja BA), przeznaczony do przewozu maksymalnie pięciu osób[1] z kilkoma workami ziemniaków w bagażniku. Swoją drugą młodość przeżyło w latach 2011-2013, gdy starszym Polakom znudziło się ściąganie do kraju zdezelowanych audic, beemek i meroli, a młodsi odkryli, że japońskie auta znacznie lepiej znoszą „pizdowanie” niż rodzime cuda techniki.
Opis konstrukcji[edytuj • edytuj kod]
Nadwozie[edytuj • edytuj kod]
Jak w każdym japońskim aucie należącym do klasy kompaktów, wnętrze jest za małe dla przeciętnego europejskiego mężczyzny nastolatka, i w sam raz dla przeciętnej europejskiej kobiety. Każda istota o większych gabarytach skończy z wytartą głową podsufitką, spodniami przetartymi od kierownicy i bólem lewej ręki spowodowanym ciągłym przyciskaniem jej do drzwi. Jakby jeszcze tego było mało, kierownica się praktycznie nie reguluje (te 10 centymetrów w jedną czy w drugą stronę nie robi różnicy), a fotela w ogóle nie można obniżyć (w sumie nie ma co się dziwić, i tak siedzi się jakieś 10 centymetrów nad ziemią).
Na próżno szukać w aucie schowków, bo ich po prostu nie ma, nie licząc tych podstawowych tj. na drzwiach, w podłokietniku i przed pasażerem, przy czym wszystkie mają „japońskie”[2] rozmiary (np. ten na drzwiach jest głęboki na 25 centymetrów i szeroki na 5, więc można tam schować co najwyżej linijkę albo kiełbasę, jeśli jakiś hardkorowiec planuje się udać w dłuższą trasę). Za schowek można również uznać bagażnik – mieszczą się do niego cztery worki z ziemniakami, ale próg załadunkowy skutecznie uniemożliwia wyjęcie ich stamtąd bez użycia dźwigu.
Podwozie[edytuj • edytuj kod]
Nietypowo dla Mazdy, w aucie są tylko normalne silniki benzynowe, a nie jakieś wybryki natury z trójkątnymi tłokami. Do dyspozycji na rynku mamy silniki o pojemności 1.3 (za słaby nawet do Mazdy, więc ludzie go nie kupowali i praktycznie nie ma egzemplarzy z takim silnikiem), 1.5, 1.8 i dwulitrowe V6, jednak pod uwagę należy brać tylko ten drugi, gdyż pojemność silnika jest wprost proporcjonalna do ilości pieniędzy, jakie trzeba będzie dać w łapę diagnoście włożyć w auto, żeby w ogóle dojechało do stacji kontroli pojazdów po pieczątkę. Spowodowane jest to faktem, że większość aut była w rękach 20-letnich gówniarzy, którzy za cel swojego życia obierali sobie sprawdzenie, jak głęboko w podłogę da się wcisnąć gaz i w którym miejscu czerwonego pola zatrzyma się wskazówka obrotomierza. Sprzyja temu wyjątkowo krótkie przełożenie skrzyni biegów, dzięki któremu sprawna 323F z łatwością odjeżdża na światłach innym typowo wyścigowym samochodom, a także dość sztywne i niskie zawieszenie, dzięki czemu Mazda nie dachuje przy wjeżdżaniu w zakręt z prędkościami znacznie przekraczającymi dopuszczalne i jednocześnie jest w stanie przejechać po polskiej autostradzie bez przerwania się na pół na jakiejś dziurze.
Użytkowość[edytuj • edytuj kod]
Mazda 323F nie nadaje się na auto rodzinne, ale jest idealnym pojazdem do sprawdzania odporności stali na zginanie przy prędkościach wyższych niż 150 km/h. Ponadto świetnie się sprawdza w wyścigach spod świateł, gdyż w porównaniu do niemieckich rywali Japończyk dysponuje 16-zaworowym silnikiem i krótszą skrzynią biegów, co daje odpowiedniego kopa na starcie i pozwala na łatwe objęcie prowadzenia przed najbliższym fotoradarem.
Samochód doskonale nadaje się do przerobienia go na auto do wyścigów równoległych na 1/4 osiedla, a także na dresowóz (aczkolwiek brakuje mu nieco przestronności w porównaniu do głównych rywali).
Niezawodność[edytuj • edytuj kod]
Legendarna niezawodność japońskich samochodów nie do końca potwierdza się w przypadku 323F – w przeważającej części są to wraki na kołach jeżdżące tylko dlatego, że silnik nie wypadł z auta, a że części do Mazdy są droższe niż części do konkurencyjnych modeli, to zazwyczaj auto ląduje na złomie po drugim, góra trzecim polskim właścicielu.
Jeżeli auto nie jest użytkowane zgodnie z przeznaczeniem, będzie się w nim psuło wszystko, co się da – od elektrycznych szyb po synchronizatory w skrzyni biegów, dlatego korzystanie z Mazdy 323F zgodnie z instrukcją obsługi jest kluczowe dla utrzymania samochodu w idealnej kondycji.
Dość duży problem stanowi dostęp do części zamiennych – chociaż zarówno starsze, jak i nowsze modele poza wyglądem praktycznie się nie różnią, to jakimś cudem części za cholerę od nich nie pasują. To w połączeniu z faktem, że Japończycy już nie produkują części zamiennych każe zdawać się na resztki zezłomowanych już egzemplarzy.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ Oczywiście, Japończyków, pięciu Europejczyków w żaden sposób się nie zmieści do tego auta
- ↑ Czyli mikroskopijne