Toruń: Różnice pomiędzy wersjami
Wiolomatic (dyskusja • edycje) |
Wiolomatic (dyskusja • edycje) |
||
Linia 30: | Linia 30: | ||
* '''Zamek Dybowski''' – a właściwie jego ruiny, tam wszyscy piętnastolatkowie chodzą pić [[Tanie wino|wykwintne trunki]]. |
* '''Zamek Dybowski''' – a właściwie jego ruiny, tam wszyscy piętnastolatkowie chodzą pić [[Tanie wino|wykwintne trunki]]. |
||
* '''Targowisko przy Szosie Chełmińskiej''' – [[Stadion Dziesięciolecia]] się chowa. Można tu kupić wszystko, od agrafek, przez papierosy [[Sport (papierosy)|Sport]], po głowice jądrowe i szaliki TŻ Łódź, z którymi kłopot jest nawet w rzeczonej [[Łódź|Łodzi]]. |
* '''Targowisko przy Szosie Chełmińskiej''' – [[Stadion Dziesięciolecia]] się chowa. Można tu kupić wszystko, od agrafek, przez papierosy [[Sport (papierosy)|Sport]], po głowice jądrowe i szaliki TŻ Łódź, z którymi kłopot jest nawet w rzeczonej [[Łódź|Łodzi]]. |
||
* '''Zespół Szkół Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu''' – ciężko spamiętać nazwę, jeszcze ciężej się dostać. Szkoła dla [[kujon]]ów, którzy w wieku 13 lat jeżdżą na wykłady i jako jedyni nie są tam wstawieni. |
* '''Zespół Szkół Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu''' – ciężko spamiętać nazwę, jeszcze ciężej się dostać. Szkoła dla [[kujon]]ów, którzy w wieku 13 lat jeżdżą na wykłady i jako jedyni nie są tam wstawieni. Jednocześnie zaznaczyć trzeba, że świetność uniwersytetu minęła gdzieś pomiędzy pokoleniem obecnych 20-latków a ich rodziców. |
||
== Sport == |
== Sport == |
Wersja z 15:03, 27 maj 2013
Toruń (niem. Moherburg) – miasteczko na prawach powiatu w województwie kujawsko-pomorskim, nad rzekami: Wisłą, Drwęcą i Strugą Toruńską, prawie na Pomorzu, prawie na Kujawach. Stolica moherowych beretów i religii toruńskokatolickiej. Toruń jest jednym z większych wrogów Bydgoszczy (i vice versa).
Toruń stał się obiektem żartów ze względu na lokalizację siedziby pewnego radia. Przyczyn tak częstego wyśmiewania miasta Kopernika można szukać w żalu reszty Polski, że dotacje z całego kraju spływają właśnie do Torunia, gdzie są one inwestowane przez znanego zakonnika-biznesmena.
Miasta zaprzyjaźnione
Częstochowa - a raczej Jasna Góra, która radośnie wita autokary pielgrzymów wbrew mieszkańcom Częstochowy.
Gwara
Gwara kociewska panująca w Toruniu różni się od języka polskiego przede wszystkim niezwykle częstym występowaniem wyrazu „jo” w różnych formach intonacyjnych. Wyrażają one odpowiednio:
- aprobatę – Jo!
- zdziwienie – Jooo?
- prośbę o potwierdzenie faktu – Jo?
- potwierdzenie faktu – No jo.
- olśnienie – A jooo!
- rozczarowanie – No jooo...
- niedowierzanie – Jo, jo...
- nieprzekonanie - "Weź jo"
- ekstra zabawkę na sznurku – jojo
- gruntowne potwierdzenie – Jak ni jak jo
- przypływ pożądania – Niech no jo...
Ważne miejsca i obiekty
- Radio Maryja – czasem można wejść, za to zawsze można rzucić pieniądz i się pomodlić. Jest również szansa na obejrzenie samochodu Rydzyka. I nie jest to żaden Maybach, tylko Mercedes klasy S. Naprawdę.
- Pomnik Mikołaja Kopernika – niby wykonany z brązu, ale ma zielony kolor. Kopernik przebiera się tylko raz do roku, przy okazji Juwenaliów, a w okresie świątecznym przywdziewa czerwoną czapkę Świętego Mikołaja. Lubi przebierać się również w biało-czerwone barwy podczas żużlowych derbów z bydgoską Polonią.
- Pomnik Flisaka – wmawia się dzieciom, że flisak, grając na skrzypcach, wyprowadził z miasta plagę żab. Gówno prawda, flisak sobie stoi na cokole i wcale nie gra na skrzypcach, bo jego smyczek często jest kradziony i sprzedawany w skupach złomu. A żaby dalej są i w dodatku bez przerwy na niego plują.
- Zamek krzyżacki – w czeluściach czają się podstępni menele i gwałciciele gotowi wykorzystać każdego, kto odważy się wkroczyć na teren potomków Ulricha von Jungingena. A wkraczać nie ma za bardzo gdzie, bo wkurzeni torunianie jakiś czas temu rozebrali zamek co do cegły, zostawiając złośliwie tylko krzyżacki szalet. Obecnie pod nim latem ustawia się ogródek czterogwiazdkowego hotelu, dając gościom niezapomniane wrażenia.
- Zamek Dybowski – a właściwie jego ruiny, tam wszyscy piętnastolatkowie chodzą pić wykwintne trunki.
- Targowisko przy Szosie Chełmińskiej – Stadion Dziesięciolecia się chowa. Można tu kupić wszystko, od agrafek, przez papierosy Sport, po głowice jądrowe i szaliki TŻ Łódź, z którymi kłopot jest nawet w rzeczonej Łodzi.
- Zespół Szkół Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu – ciężko spamiętać nazwę, jeszcze ciężej się dostać. Szkoła dla kujonów, którzy w wieku 13 lat jeżdżą na wykłady i jako jedyni nie są tam wstawieni. Jednocześnie zaznaczyć trzeba, że świetność uniwersytetu minęła gdzieś pomiędzy pokoleniem obecnych 20-latków a ich rodziców.
Sport
W mieście tym dwie ekipy kiboli nieustannie walczą ze sobą w imię klubów, wykrzykując, a także zapisując na zabytkowych budynkach Starówki ich nazwy. Przy tym – walczą ze sobą klub piłkarski i żużlowy, które wspólne mają tylko miasto i nawet ze sobą nie rywalizują w lidze. Pytanie Apator czy Elana? jest już tak popularne, że zadają je sobie nawet toruńskie przedszkolaki, prawdopodobnie nie wiedząc nawet, który klub jest tym „właściwym”. Kibice Elany uważają, że to oni władają miastem, a kibice Uni... tfu! Apatora uważają, że realną władzę w twierdzy pierników sprawują właśnie oni. Niedawno się pojawiła idea zjednoczenia zwaśnionych koneserów sportu przeciwko śmiertelnym wrogom z Bydzia, niestety, osoby ją podzielające zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach i do dziś trwają ich poszukiwania...
Dzielnice
Pierniki
Pierniki są w Toruniu wszechobecne. Turyści z Niemiec, Czech i innych pobliskich państw rzucają się na nie jak wygłodniałe psy, chociaż w całym kraju pierniki są takie same. No chyba, że chcecie zjeść piernika w kształcie tańczącego nago Kopernika, bo taki dostaniecie tylko w Toruniu. Po mieście chodzą jednak pogłoski, że pojawiły się już chińskie podróbki pierników w kształcie muru chińskiego i skośnego oka.
Uniwersytet
Wszyscy mieszkańcy chwalą się wspaniałym Uniwersytetem Mikołaja Kopernika. Toruń słynie z tego, że w okresie roku akademickiego liczba 200 000 mieszkańców zwiększa się o 40 000 studentów. Jest jednak i drugie dno. Liczba osób pijanych codziennie zwiększa się z 4000 do 44 000. I właśnie absolwenci tegoż Uniwersytetu, to osoby uważające, że jedna z dzielnic Bydgoszczy - Fordon jest osobnym miastem.
Astronomia
Profesorowie i studenci są dumni ze swojego wydziału astronomii na UMK. Twierdzą, że skoro to tutaj urodził się Mikołaj Kopernik, tutaj pracował Aleksander Wolszczan, tutaj jest planetarium i obserwatorium, to tutaj muszą być największe astronomiczne talenty. Prawda jest jednak taka, że kiedy na innych wydziałach brakuje miejsc, na astronomię nie zgłosiła się nawet taka liczba osób, żeby zająć połowę przeznaczonych miejsc, a połowa z tych chętnych i tak idzie na inny wydział, a to była rezerwa na wszelki wypadek.
Utarło się jednak przekonanie, że kierunek jest "prestiżowy", ponieważ jeśli na pierwszym roku przyjmą 100 osób to na trzecim zostaje studentów tyle, że na palcach jednej ręki policzyć, którzy piją herbatkę z profesorami. Prawda jest jednak taka, że są to jedyne osoby, które wytrzymały presję i mają w nosie, że pracy dostać nie mogą, bo w Piwnicach pod Toruniem jest za mało miejsc na Świeżynki.
Komunikacja miejska i infrastruktura
Części miasta położone po obu stronach Wisły łączy jeden most (drugi jest zaledwie 20 kilometrów dalej, w sąsiedniej wiosce...), co powoduje każdego dnia megakorki. Jeśli więc ktoś wpadł na świetny pomysł, żeby mieć szkołę lub pracę po drugiej stronie rzeki, musi teraz wstawać o trzeciej nad ranem, żeby zdążyć ustawić się w kolejce do przeprawy. Na moście często ktoś wpada na pomysł, żeby popływać w Wiśle, ale niestety często już nie wraca za życia na ląd.
Jednak najciekawsze są drogi w Toruniu. Przejazd samochodem osobowym graniczy tam z cudem. Nie mówiąc już o autokarze. Najlepszym rozwiązaniem na ten rodzaj dróg okazuje się być czołg lub inny pojazd gąsienicowy. (O ile ktoś chce wrócić do domu z pełnym uzębieniem)
W Toruniu są aktualnie trzy galerie handlowe. Pierwsza jest nie dla idiotów (w końcu znajduje się tam Media Markt!), druga natomiast... Na kilkadziesiąt sklepów ledwie jeden czy dwa przynoszą zyski, ale i tak niewielkie, o trzeciej nawet nie warto pisać. Poza tym, miasto przecinają linie autobusowe z numerkami od 10 do 43, liczby od 1 do 9 są zarezerwowane dla tramwajów i linii nocnych. O ile autobusy nadal poszerzają swą dobroczynną działalność, o tyle tramwajami jeżdżą tylko staruszki. Najczęściej przejeżdżają tylko jeden przystanek do najbliższego supermarketu, z którego to przystanku mają do celu dalej niż z domu. Na granicy z Łysomicami jest przystanek specjalny, gdzie zbierają się ludzie i studenci z kartonami po wódce opatrzonymi nazwą miasta docelowego. Przypuszczalnie w końcu tam docierają.
Jak się nie zgubić, czyli Przewodnik Turysty
- „Koło NOT-u” znaczy przy skrzyżowaniu ul.Odrodzenia i Szosy Chełmińskiej;
- „Na Rapaka” znaczy na Placu Rapackiego;
- „Pod Kopcem” znaczy przy pomniku Mikołaja Kopernika;
- „Przy ubezpieczalni” znaczy na ul. Uniwersyteckiej;
- „Na Nowickiego” znaczy na Szosie Chełmińskiej;
- „Na 22 Lipca” znaczy na ul. Żółkiewskiego;
- „Pętla Merinotex” to pętla Motoarena;
- „Na Podgórz” znaczy ogólnie na lewy brzeg Wisły;
- „Na Dworzec Główny” czyli też tylko na lewy brzeg Wisły;
- „Na Rubinkowie III” znaczy Na Skarpie;
- Szosa Bydgoska to nie to samo, co ulica Bydgoska;
- Szosa Chełmińska to nie to samo, co ulica Chełmińska;
- Szosa Lubicka to nie to samo, co ulica Lubicka;
- Szosa Okrężna to nie to samo, co ulica Okrężna;
- Najbliższy Stary Rynek jest w Bydgoszczy. W Toruniu jest Rynek Staromiejski;
- Najbliższy Nowy Rynek także jest w Bydgoszczy. W Toruniu jest Rynek Nowomiejski.