Legnica: Różnice pomiędzy wersjami
M (wywalam taką jakby prywatę, dr.) Znacznik: edytor źródłowy |
M (Allah thumbright!) Znaczniki: przez API rewert |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Centrum miasta.jpg|thumb |
[[Plik:Centrum miasta.jpg|thumb|200px|Malownicze centrum miasta]] |
||
'''Legnica''' – miasto w centralnej części województwa dolnośląskiego, chociaż wszyscy mieszkańcy zgodnie twierdzą, że to wioska. Niegdyś [[stolica]] województwa o niezwykle oryginalnej nazwie „województwo legnickie”, co niezwykle kontrastuje z inwencją twórczą lokalnych geografów, którzy krainę, na której owe miasto leży, nazwali „równiną legnicką”. Podobno najcieplejsze miasto (wieś) Polski i podobno, nic z tym wspólnego nie ma znajdująca się na terenie miasta huta miedzi, która do 1992 roku nie stosowała żadnych filtrów na kominach. Obecnie huta korzysta z filtrów i odzyskuje w ten sposób niezwykle cenny i udostępniany za darmo mieszkańcom Legnicy przez kilkadziesiąt lat kwas siarkowy, z którego produkuje się w [[Łódź|Łodzi]] baterie. Należy przy tym pochwalić Inspekcję Ochrony Środowiska, która w każdy dzień roboczy z sukcesem walczy o to, żeby wspomniane filtry działały wydajniej, niż to ma miejsce w dniach, kiedy nie pracują. |
'''Legnica''' – miasto w centralnej części województwa dolnośląskiego, chociaż wszyscy mieszkańcy zgodnie twierdzą, że to wioska. Niegdyś [[stolica]] województwa o niezwykle oryginalnej nazwie „województwo legnickie”, co niezwykle kontrastuje z inwencją twórczą lokalnych geografów, którzy krainę, na której owe miasto leży, nazwali „równiną legnicką”. Podobno najcieplejsze miasto (wieś) Polski i podobno, nic z tym wspólnego nie ma znajdująca się na terenie miasta huta miedzi, która do 1992 roku nie stosowała żadnych filtrów na kominach. Obecnie huta korzysta z filtrów i odzyskuje w ten sposób niezwykle cenny i udostępniany za darmo mieszkańcom Legnicy przez kilkadziesiąt lat kwas siarkowy, z którego produkuje się w [[Łódź|Łodzi]] baterie. Należy przy tym pochwalić Inspekcję Ochrony Środowiska, która w każdy dzień roboczy z sukcesem walczy o to, żeby wspomniane filtry działały wydajniej, niż to ma miejsce w dniach, kiedy nie pracują. |
||
Wersja z 16:40, 22 gru 2015
Legnica – miasto w centralnej części województwa dolnośląskiego, chociaż wszyscy mieszkańcy zgodnie twierdzą, że to wioska. Niegdyś stolica województwa o niezwykle oryginalnej nazwie „województwo legnickie”, co niezwykle kontrastuje z inwencją twórczą lokalnych geografów, którzy krainę, na której owe miasto leży, nazwali „równiną legnicką”. Podobno najcieplejsze miasto (wieś) Polski i podobno, nic z tym wspólnego nie ma znajdująca się na terenie miasta huta miedzi, która do 1992 roku nie stosowała żadnych filtrów na kominach. Obecnie huta korzysta z filtrów i odzyskuje w ten sposób niezwykle cenny i udostępniany za darmo mieszkańcom Legnicy przez kilkadziesiąt lat kwas siarkowy, z którego produkuje się w Łodzi baterie. Należy przy tym pochwalić Inspekcję Ochrony Środowiska, która w każdy dzień roboczy z sukcesem walczy o to, żeby wspomniane filtry działały wydajniej, niż to ma miejsce w dniach, kiedy nie pracują.
Legnicę cechuje największy w świecie współczynnik hipermarketów i galerii na jednego mieszkańca, wypada średnio 3 sklepy na osobę.
Miasta zaprzyjaźnione
- Wrocław tylko i wyłącznie. Koalicja zawiązana przeciw Lubinowi zaowocowała piękną, wieloletnią przyjaźnią. W kupie siła.
Mieszkańcy Legnicy oraz życie w niej
Punkt poświęcony ewentualnym przyjezdnym. Ponieważ Legnica wytworzyła specyficzny mikroklimat należy przytoczyć kilka zasad którymi kierują się dumni legniczanie w życiu codziennym:
- po pierwsze, jeć Lubin. Jak mawiają starsi, jenie Lubina jest mile widziane w każdej formie. Jeśli odwiedzasz Legnicę pamiętaj, aby wziąć ze sobą mazaka i na ścianie dworca maznąć na szybko i niby na tajniaka hasełko typu: „MIEDZIANKA forewer”, „miedzianka róles” ewentualnie uniwersalnie pasujące do każdej sytuacji „jeć Lubin”. Do powodów, dla których należy jebać Lubin, legniczanie zaliczają:
- bo tak
- dlatego, że ponieważ
- bo to wieś[1]
Oczywiście nie ma to nic wspólnego z tym, że Zagłębie Lubin gra w Ekstraklasie, a sam Lubin ma dość duże profity związane z KGHM.
- po drugie przestrzegaj prawa. W Legnicy mamy fioła na punkcie przestrzegania prawa w każdej dziedzinie życia. Jako przykład może posłużyć historia człowieka znanego w środowisku legnickim jako „piekarz”. Obywatel ten dopuścił się działań takich jak pomoc głodnym, biednym i potrzebującym. Rozdawał im chleb bez płacenia podatków. Złamał prawo i zasady fair play, a takich ludzi należy karać. Na szczęście na straży był legnicki urząd skarbowy i zabrał „piekarzowi” wszystkie pieniądze, czyniąc z niego bankruta dla przykładu dla innych (w ramach prewencji). Legniczanie są dumni z postawy Urzędu Skarbowego, czego przejawem jest zgłoszenie go do ogólnopolskiego konkursu „przyjazne państwo, przyjazny urząd” w kategorii „bliżej obywatela”.
- w Legnicy można czuć się bezpiecznym. To co, że na każdym rogu czeka cię potencjalny wpierdol, ewentualnie lekkie przemeblowanie twarzy skoro swą pomocą służy jak zawsze czujna instytucja państwowa, której funkcjonariusze z uśmiechem na twarzach spiszą cię za picie w miejscu publiczny, zaśmiecanie lub za 'podejrzany wygląd'? Ot tak, dla zasady.
Rozrywka
Rozrywka w Legnicy jest taka że jej nie ma. No chyba że ktoś chce się nachlać gdzieś w plenerze – tego u nas dostatek. Oczywiście od każdej reguły jest wyjątek w końcu młodzież musi się gdzieś bawić!
- Seven. Największa atrakcja miasta, miejsce w którym można posłuchać dobrej muzyki i zaliczyć obiekt kobietopodobny odziany w strzępki bliżej nieokreślonego materiału, który w zamyśle był kiedyś ubraniem.
- Teatr im. Heleny Modrzejewskiej. Jeden z najwspanialszych teatrów w Polsce. Wystawia wiele premier w roku. Jego dokonania są tak wielkie, że nie wymaga on zwiększania finansowania z kasy miasta. O dostojności legnickiego teatru może świadczyć fakt, że odwiedza go nawet tak niekulturalna osoba jak komornik. Pracownicy teatru są wdzięczni prezydentowi za jego hojne wsparcie, co przejawia się w postaci rymowanek pisanych na cześć prezydenta i wystawianych na rynku w postaci plansz. Najbardziej znanym „performensem” teatru jest akcja oszukamy gazownię, elektrownię, a potem wodociągi. Celem akcji jest nakłonienie dostawców prądu, gazu i wody aby wystawiali rachunki na Helenę Modrzejewską. Niestety wodociągi nie poznały się na prawdziwej sztuce, ale brawa dla gazowni i elektrowni, Helena na pewno pokryje rachunki (tej samej sztuki próbuje VI LO im. JP II, ale urzędnicy nie znają włoskiego).
Dzielnice
- Piekary – pomnik historii pozostawiony przez PRL, zbiorowisko bloków, w których mieszkają troskliwi ludzie dopytujący, czy masz jakiś problem. Wbrew powszechnej wiedzy literki przy nazwie Piekar nie oznaczają „współczynnika wpierlu”, ale mają za zadanie pomóc mieszkańcom w miejskiej dżungli płytowych bloków. Do atrakcji turystycznych Piekar należą m.in. szalet publiczny o niezwykle futurystycznym wyglądzie oraz ściana płaczu, gdzie można często zobaczyć zwaśnionych ludzi próbujących dowieść swego (Piekary C).
- Bielany – dzielnica, która posiada stadion (ha, my mamy stadion) i tylko tyle. W Legnicy jest także centrum przemysłu metalurgicznego, który daje prace setkom bezdomnych z wózkami, którzy ze względu na swoje powołanie potrafią poświęcić nawet twoją ramkę z ogrodzenia. W niektórych miejscach „współczynnik wpierlu” sięga tego na Piekarach przy granicy z parkiem i na slumsach koło stadionu, gdzie występuje więcej mniejszości narodowej rumuńskiej oraz cygańskiej.
- Stare miasto – dość ekscentryczna nazwa na centrum wsi. Biorąc pod uwagę, że jego przejście zajmuje całe pięć minut to nie ma nic konkretnego do roboty. No chyba, że ktoś jest amatorem pobliskich sklepów – ich jest na pęczki. Nuda – trudno wpierl dostać.
- Tarninów – 78% mieszkańców dzielnicy Tarninów to niedokształcona młodzież okradająca bogate staruszki mieszkające w tej części dzielnicy. Tu były ruskie.
- Zakaczawie – najsłynniejsza dzielnica w mieście, a to dzięki sztuce Waldemara Krzystka „Ballada o Zakaczawiu”. Nazywane też „Krainą Latających Scyzoryków”, a także „Dzielnicą Cudów”. To ostatnie z powodu słynnej na całą Polskę magiczną sztuczkę pod tytułem „Masz komórkę – nie masz komórki" oraz tego, że gdy w ciągu jednego dnia nikt tam nie zginął, to był cud. „Współczynnik wpierlu” przerasta ten na Piekarach trzykrotnie. Dzielnicę najlepiej omijać szerokim łukiem, chyba, że ma się ambicje na zwiedzanie ostrego dyżuru w pobliskim szpitalu. Naturalnie jak każda dzielnica ma swe najmroczniejsze zakątki, a w tym przypadku są to tak zwane „baraki”. Miejsce, gdzie patologia się narodziła, krew leje się strumieniami, diabeł boi się zaglądać a wywracanie policyjnych radiowozów jest na porządku dziennym i stanowi główną atrakcję miejscowych.
- Osiedle Sienkiewicza – znakomicie położona dzielnica znajdująca się na zawietrznej huty
Sport
We wsi… przepraszam, w mieście swoje ma siedziby kilka klubów sportowych.
Piłka ręczna
- KPR Miedź Legnica – o dziwo bez znacznych pieniędzy z paroma sponsorami, grają w Ekstraklasie. Chociaż jak co roku tracą najlepszych grajków i trenera. I karuzela się kręci. Sukcesy – oprócz dziwnej zdolności utrzymywania się w Ekstraklasie bez prawie niczego to nie mają.
Piłka nożna
- MKS Miedź Legnica – jw. Tylko, że oni nie mają niczego. Ich pierwszy skład jest zbudowany głównie z juniorów. Mają takie długi, że za ich równowartość można by było wykarmić całą Afrykę 5 razy i pomóc jeszcze Gruzji. W mieście jest tyle sieci sklepów, zakładów pracy i pomijając to że Legnica należy do Zagłębia Miedziowego (czyli KGHM), że gdyby wszyscy się złożyli po 10 zł na Miedziankę to z długu by nic nie zostało. Sukcesy – parę sezonów w starej II lidze i w bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach – Puchar Polski 1992. Niedawno awansowali do I ligi, ale tak naprawdę nikt nie wie jak to się stało.
Jest jeszcze parę mniejszych klubów, czy to piłkarskich czy łuczniczych. Są też kluby karate lub taekwondo. Ale kogo to obchodzi, skoro są biedniejsi od ww. Lecz mimo tego potrafią zdobywać medale i puchary oraz należą do krajowej czołówki.
Media w Legnicy
Zasadniczo w Legnicy takie pojęcie nie jest znane. Jednakże nie przeszkadza to rzeszy mieszkańców podszywać się pod dziennikarzy. Eniłej, w Legnicy ukazuje się mniej, lub bardziej często kilka tytułów, o których warto wspomnieć.
- Gazeta Piastowska – przed laty, przez kilka miesięcy propagandowy tabloid dumy Legnicy – największej ówczesnej Galerii Handlowej. Galeria jest już w inych rękach, gazeta również.
- Konkrety.pl – nudna gazeta, jednak sławna na cały kraj z powodu specyficznego pisania „artykułów” vel. Izabella P. stawia pierwsze kroki w dziennikarstwie i chj. Konkrety mają wielu fanów wśród czytelników portalu Wykop.pl.
- Portal lca.pl – portal, na który mieszkańcy Legnicy wchodzą co rano, zamiast basha. „Lca” jest fajniejsze od basha, ponieważ u nich debilne są całe notki, a na bashu tylko kilka linijek[potrzebne źródło]. Portal specjalizuje się w tropieniu afer związanych z miastem, jak na przykład kradzieże pokryw od studzienek, czy też tropienie prezydenta miasta.
- Gazeta Legnicka – papierowa wersja portalu lca.pl; największy brukowiec w mieście. Szata graficzna nawiązuję do tej z „Fucktu”, poziom artykułów również. Prawdopodobnie zakład pracy chronionej.
- Express Legnicki – pierwsza z darmowych gazet, kolportowana w różnych częściach miasta przez studentów (głównie z zachodnio-wschodniej części Dolnego Śląska), myślących, że wyciągną kokosy z takiej pracy.
- Radio plus – zacofana, zniewieściała pseudokatolicka rozgłośnia radiowa, nadająca równie zacofane utwory, które nazywane są muzyką. Poziom uprzejmości prowadzących przekracza wszelkie granice i łamie wszelkie standardy. Na szczególną uwagę zasługuje cykl z Panią Małgorzatą G. i Panem Robertem K., tam tęcza wylewa się przez głośnik i smaruje mózg kolorową wstęgą. Poza wiadomościami z regionu, nomen omen z kilkudniowym co najmniej opóźnieniem, posłuchać tam można szlagiery takich wykonawców jak Czesław Niemen, Natalia Kukulska, czy choćby niezmiernie popularny (nieważne, że 15 lat temu) Piasek.
Przypisy
- ↑ Kompleksy, czy co?