Mercedes-Benz W123
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Mercedesik nówka sztuka nie śmigana, igła. Przebieg 1234567 km, pociągnie drugie tyle. Rocznik 1977
- Przeciętne ogłoszenie o W123
Szablon:Tsamochód klasy średniej-wyższej produkowany przez zakłady Mercedesa, znany ze swojej niezniszczalności. Zachwycił nawet polskich komunistów, którzy postanowili wymienić się z Niemcami na zasadzie: my bierzemy od was W123, Rosjanie kopiują silniki i wsadzają je do Wołgi.
Wersje nadwoziowe
Beczki powstawały w 4 wersjach nadwoziowych:
- Szablon:Tnajbardziej popularna wersja. Dawniej kojarzyła się z luksusem, dziś wygląda najczęściej jakby miała złamać się na pół za sprawą charakterystycznej parabolicznej linii bocznej.
- Szablon:Tdla niepoznaki oznaczony literką T, oznaczającej Twój tata. Miało to wywoływać skojarzenia z samochodem rodzinnym i maskować fakt, że większość tego typu samochodów kończyła jako karawany pogrzebowe. Tego typu zastosowanie ułatwiało tylne zawieszenie pneumatyczne, dzięki któremu tył nie opadał i nie podnosił się po zmianie ilości bagażu.
- Szablon:Ttu z kolei wybrano literkę C, co miało nawiązywać do cycków, które mieliśmy dzięki temu samochodowi zobaczyć. Ale zaraz, jesteśmy przecież w Niemczech… tam kobiety mają cycki?
- Szablon:Twbrew pozorom nie chodzi tu o długość członka właściciela, a jedynie o ośmioosobową limuzynę z dwiema tylnymi kanapami.
Ciekawostki
- Pewien grecki taksówkarz pokonał swoją Beczką 3 600 000 km bez remontu silnika. W podzięce za wytrwałość dostał od producenta za darmo W211, którego jednak sprzedał po roku ze względu na zbyt dużą awaryjność.
- Przeciętny przebieg W123 z dieslem 2.0, po którym ulegał on pierwszej awarii powodującej jego unieruchomienie wynosił 852 777 km. Dla porównania nowe Mercedesy zwykle idą do remontu po góra 300 000 km, a w kilkukrotnie droższych Maybachach silnik wysiada po 600 000…
- Cena importowanego do Polski W123 z drugiej ręki była za komuny dwukrotnie wyższa niż nowej Wołgi, do której dorzucano jeszcze gratisowy podsłuch i szczątki porwanych dzieci. Na Zachodzie proporcje były odwrotne.
- Jeśli zmieszamy ze sobą Warszawę 210 oraz W123, otrzymamy Wołgę z dieslem.
- W123 były pierwszymi niemieckimi taksówkami pomalowanymi w charakterystyczny budyniowy kolor, co stanowiło gest solidarności taksówkarzy z Nonsensopedią.