Telharmonium

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Telharmonium (dynamofon) – elektromechaniczny instrument muzyczny, który mimo idiotycznej nazwy wydaje dźwięki podobne do organów (ciekawe skąd to wiadomo, skoro instrumenty szlag trafił w czasie I WŚ, a nie zachowały się żadne nagrania).

Działanie

Telharmonium działa podobnie do organów Hammonda (w sensie instrument, a nie nerki, wątroba, serca itepe). Jebitne krążki w kształcie koła wirują w polu magnetycznym (czy jakoś tak) działając jak dymano dynamo. Krążki te generują prąd (stąd nazwa elektro-) podczas wirowania (czyli ruchu, stąd -mechaniczny).

Charakterystyka

Telhamoniumy (chyba tak się to odmienia) ważyły po 200 ton każdy, a razem 600 ton (dla leni, dyskalkulików i debili: 3 instrumenty). Wymiary każdego to:

  • 18 metrów długości
  • 4 metry wysokości na scenie, pod sceną 6 metrów
  • 2 widoczne metry i 6 niewidocznych.

Klawiatura obejmowała 7 oktaw, grał jeden człek, dwiema ręcami.

Dźwięk

Telharmonium jęczy jak organy w siedmiu oktawach (czymkolwiek są). Podobno są to ciepłe (stąd gorąc w Telharmonium hall), płynne (stąd częste powodzie) i barwne (można używać do malowania) dźwięki. A jaka jest prawda nie wie nikt (a jeśli już ktoś wie to na pewno Oni).

Zastosowanie

Telharmoniumu używano na komercyjnych koncertach. Chcieli je też wykorzystać do audycji radiowych granych na żywo.

Zobacz też