Zestaw perkusyjny
Mam to zagrać za wolno... czy za szybko?
- Z rozważań operatora zestawu perkusyjnego.
Dum–Dum–Tssyy, Dum-Dum-Tssyy
- Zestaw perkusyjny o sobie samym.
Szablon:Tzbiór instrumentów muzycznych służących do ćwiczeń fizycznych oraz irytowania sąsiadów. Typowy zestaw perkusyjny składa się z dużego bębna zwanego basem lub centralką, małego zwanego werblem oraz kilku talerzy, podobnych do pokrywek od garnka kawałków blachy. Zazwyczaj dodatkowo bębniarz do dyspozycji ma kilka innych bębenków, w które uderza gdy przypadkowo w ich okolicy znajdzie się kończyna, z którą akurat nie ma co zrobić.
Osoba grająca na zestawie perkusyjnym nazywana jest perkusistą, pałkerem, bębniarzem, śmierdzielem lub „tym bez słuchu, ale za to z brakiem wyczucia rytmu”.
Zasady gry na zestawie perkusyjnym
- Niepotrzebny ci jest metronom – każdy prawdziwy bębniarz urodził się z idealnym wyczuciem rytmu.
- Im mocniej uderzasz w bębny i talerze, tym większy budzisz respekt i podziw słuchaczy - pamiętaj, prawdziwy drumer cały czas używa tzw. napieprzania zza ucha.
- Istnieje tylko metrum 4/4 – każde inne to niepotrzebne utrudnianie sobie życia i wynalazki jazzmanów.
- Schemat
- stopa na raz,
- werbel na dwa,
- stopa na trzy,
- talerz na cztery;
- opanowany w kilku szybkich tempach wystarczy do zagrania 99% wartych zagrania kawałków.
- Dodatkowo +10 do umiejętności bębniarza doda ci używanie podwójnej stopy w mocnej, słabej, półsłabej i ogólnie każdej części taktu.
- Dodatkowe 10 punktów szpanu dostaniesz za zamianę podwójnej stopy na dwie centralki – do zostania drugim Billem Wardem zostanie ci już tylko zapuszczenie brody po pas i popadnięcie w skrajny alkoholizm.
- Wolne tempa są dla leszczy, lamusów i innych jazzmanów – prawdziwy bębniarz napieprza mocno i szybko niczym pralka w czasie odwirowywania.
- Umiejętności gry na perkusji są wprost proporcjonalne do ilości połamanych w czasie gry pałeczek.
Budowa zestawu perkusyjnego
Wersja podstawowa
Jedną z podstawowych prawd o zestawach perkusyjnych jest to, że im zestaw bardziej jest rozbudowany, tym lepszym perkusistą jest jego właściciel. Jeżeli nie stać cię na nic większego, musisz zadowolić się zestawem dla początkującego:
- Szablon:Tzgodnie z nazwą służy do wydobywania bardzo niskich dźwięków, w większości przypadków całkowicie zagłuszanych przez inne bębny, gitarę, wokalistę czy skrzypienie podłogi. W związku z tym gra na nim jest zupełnie nieistotna i może być pominięta, aczkolwiek jest to duży bęben i fajnie wygląda.
- Szablon:Tpodstawowy bęben. Możesz w niego uderzać „na raz”, „na dwa”, „trzy”, „cztery” i na każde „i”. Wydaje dość wysoki, ostry dźwięk, dodatkowo zaopatrzony jest w metalowe druty przypięte od jego spodniej części, dzięki którym dźwięk jest jeszcze wyższy i jeszcze bardziej szeleszczący.
- Szablon:Tpełni rolę niemal taką samą jak bas, ale ma nieznacznie wyższy dźwięk, w związku z czym w czasie grania solo na perkusji jest szansa, że ktoś poza samym perkusistą usłyszy wykonane weń uderzenie.
- oraz
- Szablon:Tmałe bębenki służące głównie ozdobie oraz robieniu tzw. przejść – uderzasz szybko i chaotycznie w werbel, a potem „przechodzisz” po tomach – nie martw się, nikt nie wiem co robisz, więc nikt nie zapyta po co to robisz, a tym bardziej nie skrytykuje.
- Szablon:Tdwa talerze, zamontowane na sprytnym ustrojstwie pozwalającym na granie nimi nogą. Jeżeli dopiero zbierasz pieniądze na swój pierwszy zestaw perkusyjny, i zastanawiasz się jak brzmi hi-hat – idź do kuchni, weź dwie pokrywki od garnków i uderz nimi o siebie. Tak właśnie brzmi hi-hat.
- Szablon:Tduży talerz wiszący nad tomami. Jak to kawałek blachy, po uderzeniu kawałkiem drewna wyda głośny, wysoki dźwięk. W związku z jego doniosłym brzmieniem używaj go jak najczęściej, najlepiej na „raz” oraz „i dwa”.
- Szablon:Ttrochę większa wersja ride'a. W zasadzie brak między nimi różnic, prawdopodobnie dodany do „podstawowego zestawu” celem zwiększenia jego ceny i nabicia kabzy wrednym kapitalistom.
Zestawy zaawansowane
Zestaw prawdziwego zawodowca. Po jego zakupieniu możesz grać jazz, a nawet zostać etatowym perkusistą w filharmonii.
Zrób to sam!
Osoby, których nie stać na markowy zestaw perkusyjny, do nabycia na Allegro.pl za około 800 zł (pałki i krzesełko – gratis!), mogą zastosować patent Ślimaka – perkusisty znanego z m.in. Acid Drinkers:
Do zestawu perkusyjnych domowej roboty a la Ślimak potrzebny był tylko stary odkurzacz i szafa pełna starych zabawek. Wziąłem rurę od elektroluksa i stary łuk. Przewiązałem je taśmą klejącą. Elektroluks miał kopułę, w którą wkładało się rurę. Włożyłem to tam, aby stało. Na tym łuku osadziłem trzy bębenki dziecięce kupione w sklepie z zabawkami. Już miałem trzy przejściówki. Centralkę zrobiłem z kartonu, stopę z pedału od maszyny do szycia(włożyłem pałeczkę, przykleiłem taśmą). Mogłem już grać.