Kozak (osoba)
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Kozak – po prostu ktoś, kto kozaczy.
Jak poznać kozaka?
Provided ID could not be validated.
- Buja się od chodnika do chodnika.
- Zawsze idzie z małą ekipą.
- Zawsze idzie pierwszy.
- Zawsze ma sztywne bary.
- Spontaniczna gadka.
- Często nie robi tego, co mówi.
- Zawsze się wykręca.
- Zawsze ma w głowie tysiąc wymówek.
- Przez drzwi przechodzi bokiem.
- Zawsze ma przezwisko nadane mu przez jego bandę.
- Spotykane jest popisywanie przed dziewczynami.
- Śmieje się z otwartą mordą ale tak mocno że połknąłby arbuza.
- Ściemnia ile wlezie, żeby być fajnym.
- Choćbyś oficjalnie uważał go za debila podświadomie i tak wiesz, że jest fajny.
- Wali mu z gara.
- Uważa, że kupienie dezodorantu na bazarku uwalnia go od codziennego mycia, którego bardzo nie lubi.
- Był bity w domu kablem od żelazka, żeby hartować jego osobowość.
- Jego dziewczyna ma zawsze krótszą mini od majtek, 7kg pudru na twarzy, błyszczyk, tipsy i jest blacharą.
- Z jego żartów śmieje się tylko jego ekipa i pusta dziewczyna.
- Spróbujesz się ty nie zaśmiać i masz już wpierdol.
- Przeważnie ma czuba
Teksty kozaka
- Najebię całą waszą ekipę pisząc SMS-a i pijąc Coca-Colę.
- Strzelam 300 headów zza rogu (w Counter-Strike'u), jedząc czereśnie.
- Zrobiłbym to trzy razy szybciej.
- Potrafię zrobić cztery salta z miejsca, ale nigdy nie wychodzi mi przy publiczności.
- Mistrz świata w karate to przy mnie leszczyk.
- Ja grałem w tenisa, jak ty na chleb mówiłeś „pep”.
- Kotku(do swojej dziewczyny), nie takie laseczki dymałem.
- Jestem zajebisty i mam to szczęście, że wszyscy mnie lubią.
- Wiesz, ile razy uciekałem przed policją, mając trzy promile?!
- Jestem hardkorem
- Ja jestem King Bruce Lee, karate mistrz...
- Dzieci bez kasku nie biję!
- Jestem bogiem, rozumiesz? Jesteś debilem jeśli tego nie pojmujesz!
Zwroty kozaka
- Tyyypie...
- Chopieee...
- Gooościu...
- Dzieciaaaku...
- O paaaaaanie...
- Te, syneeek...
- No wiadomo!
- Sprawdź to...
- Ziomuś, sprawdź jak to zrobię!
- Pfff... Jestem lepszy...
- Człeniuuuuuuu...
- Nie o to chodzi, ziąą...
- Widomka.
- No ba!
- Wiadomix.
- Oczyfka!
- Dziękówa
- Czopieee!
- siemasz wariat!!
- Jaki żaaaaal!
Gdy przychodzi co do czego
- Sorry chłopaki, ale noga mnie boli...
- Kurde, muszę lecieć, bo się śpieszę na randkę z fajną niunią...
- Sorry, jestem na antybiotyku...
- Nie dzisiaj, typie...
- I wyobraź sobie, gościu, że w tym najważniejszym momencie spieprzyła mi się kamera...
- Dobrze, że mam szybkie buty...
- Jazda z tymi łapami, nie chcę nikomu zrobić krzywdy...
- Mama mnie woła...
- Gówna nie ruszam...
- Nie będę sobie rąk brudzić o ciebie...
- Muszę iść do domu, nie nakarmiłem kota...
- To ja wam popilnuje plecaków...
- Ty się bij a ja pójdę po kij...
- Ty do niego sapnij, a ja skoczę za tobą...
- O cholera, zostawiłem włączone żelazko na praniu , to nara ciołku...
- Żal na ciebie czasu marnować...
- No chyba Cię pogięło! Rybki z akwarium mi wyjdą, otwarte zostawiłem...
- Ty idź pierwszy. Ja jestem zbyt zajebisty, żeby umierać...
- Nie dzisiaj lamusie...
- Mam wybity palec...
- Mam garnitur, to nie będę się bił...
- I po samochodziku...
- Czego szukasz książę?
- Krótka piłka z mojej strony
- Nie mam czasu...