NonNews:Brazylia vs. Australia (Mundial 2006)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Ee tam, grają jakieś tam kangury i Brazylia... że co? Że niby Brazylia to prawie czarnuchy?? Na którym to jest kanale?!?

Paweł Janas rozmawiając przez telefon ze swoim doradcą z PZPNu

Mecz Brazylia vs. Australia (Mundial 2006) rozpoczął się 18 czerwca o godzinie 1800. Na stadionie w Monachium odegrano hymny obu drużyn. Zwycięzca tej konfrontacji zapewni sobie awans do 1/8 finału. Remis oznacza, że o przejściu dalej zadecydują mecze w których Brazylia zagra z Japonią, zaś Chorwacja z Australią. Rozpoczynają ubrani na żółto Brazylijczycy, Australijczycy na granatowo próbować będą odbierać im piłkę. W 3 minucie pierwszy strzał na australijską bramkę! Ronaldo (bez formy w poprzednim meczu) świetnie zagrał do Kaki, który bez namysłu uderzył z 20 metrów... piłka jednak minęła słupek bramki. Po 2 minutach Australijczycy oddali pierwszy celnt strzał. Brazylijczycy próbują czarować, jednak piłkarze reprezentacji Australii też nie chcą pozostać dłużni, świetnie tłumią potencjalnie groźne akcje Brazylijczyków... Ronaldinho w polu karnym... przewrócił się... na piłce... Teraz Ronaldo, taka sama sytuacja... ale trafia w Grella... Australijczycy znów świetnie się bronią... Kaka znalazł w polu karnym Ronaldo, który chciał oddać strzał, ale nie trafił w piłkę... W 40 minucie na murawie położył się kontuzjowany Popovich.. najprawdopodbniej nie będzie chciał dokończyć tego spotkania... Tak! miałem rację, minutę puźniej zszedł z boiska... Sędzia doliczył 2 minuty...

Koniec pierwszej połowy, po której Brazylia remisuje z Australią 0:0

Drugą połowę rozpoczynają Australijczycy. Mijają 4 minuty, a po nich... 1:0 dla Brazylii!!! Po podaniu Ronaldo z linii pola karnego strzelał Adriano, a piłka wylądowała w siatce tuż przy słupku!!! Brazylia 1, Australia 0!!! 55 minuta - wyśmienita kontra Australijczyków! Bresciano ruszył lewą stroną, w sytuacji sam na sam nie zdołał oddać strzału, w ostatniej chwili piłkę wygarnął mu spod nóg powracający Ze Roberto... 57 minut...powinno być 1:1!!! Dida wypuścił piłkę z rąk, dopadł do niej Kewell, lecz nie trafił w bramkę... W 66 minucie Lucio strzelał z ponad 30 metrów, piłka odbiła się od jednego z Australijczyków, skozłowała, poturlała się trochę i trafiła pod nogi Ronaldo, ale ten był na spalonym... Atak pozycyjny Brazylijczyków, jak zawsze stłumiony w zarodku... kontra "Kangurów" w wyniku której Kewell strzelał z 30 metrów, chybił minimalnie - piłka poszybowała niespełna metr nad brazylijską bramką. Przed i po 70 minucie nastąpiła seria 3 zmian... 77 minuta i... magiczna akcja Adriano z Robinho, w efekcie z woleja strzelał ten drugi, lecz nie trafił w bramkę... Robarto Carlos w ostatnich minutach uderza tak mocno jak tylko umie, nikt nie wie po co...

Szablon:Stubspo