NonNews:Portugalia vs. Iran (Mundial 2006)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

To jest akcja tercetu z Bundesligi.

Komentator o akcji Irańczyków

Portugalia wygrała z nami na poprzednim Mundialu 4:0, to chyba o czymś musi świadczyć, na razie myślę o czym...

Paweł Janas o reprezentacji Portugalii

Mecz Portugalia vs. Iran (Mundial 2006) rozpoczął się 17 czerwca o godzinie 1500. Portugalia podchodziła pod bramkę Iranu i tam padała jak kawki, gubiła się jak nasi, faulowała jak Asterix, strzelała jak Rasiak. Sędzia rozdał Portugalii jedną żółtą kartkę (do podziału – jak stwierdził), a Irańczykom wiatr zawiał w oczy dwie. Warto wspomnieć o miłym Nonsensopedii akcencie, mianowicie o irańskim piłkarzu – Mehdi Mahdavikii, którego komentatorzy anonsują jako Magdę Wikię.

Po pierwszej połowie był bezbramkowy remis.

W 63 minucie było 1:0 dla Portugalii po strzale Deco. Piłka była podkręcona, co nie jest zasługą Deco, bo te nowe piłki nic, tylko się kręcą w locie wciąż bardziej i bardziej. Po tym golu obie strony poczyniły znaczne zmiany. Jeden portugalski zawodnik chciał już nawet zamienić się z kimś koszulką. Drugi gol padł po karnym; nic dziwnego, bo nie zdarzyło się jeszcze, żeby Portugalczycy nie wykorzystali karnego, takie z nich pazery.

Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Portugalii.