NonNews:Anglia vs. Portugalia (Mundial 2006)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Mecz Anglia vs. Portugalia (Mundial 2006) rozpocznął się 1 lipca o godzinie 1700. Obie drużyny nie zakwalifikowały się do półfinału Mistrzostw od ponad 40 lat i nie zamierzają tego zmieniać. Kapitanowie przeczytali apel o walkę z rasizmem, choć Beckhama nie było słychać, posłuchali hiphopowych rytmów swoich hymnów i zaczęli grę. Rozpoczynają Anglicy. I co z tego, skoro nie potrafili się utrzymać przy piłce przez pierwsze 15 minut? Nic... nadal 0:0! Piłkarze stukali się po głowach, zderzali ze sobą itd... choć widowisko jak było na początku nie zostało na wieki. Jednym słowem siadło. Sędzia doliczył tylko minutę i skończył połowę.

Po I połowie spotkania 1:1

II połowę rozpoczęli Portugaleiros, choć to nie oni a Anglicy stracili w 62 minucie Rooneya (czerwona kartka). Można liczyć na to, że o rostrzygnięciu będą decydować karne. Już 90 minuta... sędzia doliczył 3, ale my się jego nie boimy. Trzeba przeczekać dogrywkę i oglądać emocjonujące karne. Szablon:Stubspo