Klarnet

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:18, 27 lis 2014 autorstwa Józef Piłsudski (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Korwin. Autor wycofanej wersji to 83.26.16.97.)
Plik:Klarnet.jpg
To nie bomba, to nie otwór gazowy karabinka Sten, to klarnet właśnie

Klarnetinstrument nadęty drewniany, prosty i stary; zwykle czarny, choć kiedyś podobno widziano niebieski.

Budowa

Klarnet charakteryzuje się ogromną ilością klawiszy, które nieraz próbowano liczyć, ale za każdym razem wychodziło inaczej. Składa się z sześciu części: Drewnianego stroika, ustnika, beczułki, dwóch korpusów z otworami, klapami i przyciskami oraz tajemniczej głosowej czary.

Nauka

Na klarnecie gra się świetnie, kiedy już nauczy się grać, a trochę to trwa. Tygodnie spędzone na nauce składania i rozkładania instrumentu, miesiące spędzone na dmuchaniu w ustnik, kolejne dni dmuchania w ustnik i baryłkę. Wszystko po to, aby w końcu złożyć cały klarnet i wydobyć dźwięk G. Później idzie już z górki, można szaleć, grać w orkiestrze nadętej, symfonicznej albo w kapeli na weselu. Skalmar Obłynos nie nauczył się grać na tym instrumencie, co jest dowodem na to, że nauka grania na nim jest bezsensowna.

Gra w orkiestrze

W tłumie i hałasie wskazane jest granie w górnych rejestrach, aby klarnet był słyszalny. Ma to swoje minusy, bo muzyka taka przypominać może mysi pisk, tudzież koci miauk – chyba, że jest się wprawionym i wykwalifikowanym muzykiem, to można wydobyć dźwięki podobne do ptasiego śpiewu podczas rozmnażania.