Solaris Urbino

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 12:53, 23 mar 2021 autorstwa 83.25.54.145 (dyskusja) (Trollowanie w artykule)
Mały, słodki, ZIELONY jamnik – symbol serii Urbino

Do Budy Solaris!

Kierowcy Budapesztańskiego BKV z Pesztu o Solarisach przybyłych na testy

Mam nadzieję, że nie zgubi silnika w drodze z fabryki

Trolle komentujący informację o dostawie nowych autobusów

Solaris Urbino – seria polskich, niskopodłogowych autobusów, trolejbusów i tramwajów. Produkowane w Bolechowie koło Poznania. Obiekt uwielbienia niektórych MKM-ów.

Typy

Od lewej najnowsze modele
W przysiadzie od strony okien
  • Solaris Alpino znany również jako Solaris Urbino 8,6 – ma tylko[1] niecałe dziewięć metrów długości. Grasuje głównie w alpach i na bogatych wiochach.
  • Solaris Urbino 8,9 LE – wersja nieznacznie dłuższa od Alpino. Pałęta się po małych miasteczkach, albo na jakichś osiedlowych liniach, gdzie autobus o długości dwunastu metrów zakosiłby pięć latarni i Twojego zaparkowanego na chodniku golfa. Siedzenia z tyłu są tak umieszczone, że lepiej nie być wyższym niż 160 centymetrów, bo można głową przebić dach.
  • Solaris Urbino 9 – poprzednik Alpino, który był od niego aż o czterdzieści centymetrów dłuższy.
  • Solaris Urbino 10 – dziesięciometrowe straszydło będące nieudanym balansem między Alpino a dłuższymi braćmi. Obsługuje głównie małe pętle i linie, na których wozi głównie powietrze.
  • Solaris Urbino 12 – typowy Solaris wykorzystywany w komunikacji zbiorowej. Spotykany głównie na średniej wielkości liniach, na których panuje gigantyczny tłok. Ich żywotność i sprawność jest zwyczajowo znacznie niższa niż w przypadku Ikarusa czy Mercedesa. Po około piętnastu latach pracy wyrok dla takiego autobusu jest z reguły tylko jeden[2].
  • Solaris Urbino 12 CNG – ewolucja zwykłego Urbino 12. Od swojego brata różni się tym, że jest napędzany gazem ziemnym przez co jest bardziej przyjaznym dla misiów polarnych. Jedyną jego wielmożną wadą jest gigantyczna cena. Tylko bardzo bogate systemy komunikacji mogą sobie na niego pozwolić. Jednakże zadowoleniu publiczne, niższe koszty paliwa i uznanie ekologów jest bezcenne.
  • Solaris Urbino 12 Hybrid – kolejna ewolucja zwykłego Urbino 12. Od wersji CNG różni się tym, że zamiast gazu ziemnego ma dodatkowy silnik elektryczny. Jest oczywiście jeszcze bardziej ekologiczny oraz jeszcze droższy.
  • Solaris Urbino 15 – brakujące ogniwo między Urbino 12, a Urbino 18. Jest dłuższy o aż trzy metry, ale dla pasażerów zamontowano zaledwie osiem miejsc więcej, bo powiększenie silnika zajęło wolną przestrzeń. Posiada dodatkową oś przez co ma ogromny promień skręcania. Gatunek znienawidzony i tępiony przez przewoźników. Z uwagi na poprzednie, jego utrzymanie i naprawy są jeszcze droższe.
  • Solaris Urbino 15 CNG – zdecydowanie najgłupsze rozwiązanie w dziejach marki. Wiadomo, że najbardziej idiotyczny model o najniższej użyteczności musi posiadać wariant na gaz ziemny.
  • Solaris Urbino 18 – przegubowy Urbino, który jest marzeniem większości babć autobusowych i przewoźników.
  • Solaris Urbino 18 CNG – jeszcze większa wersja Urbino 18 wyposażona w silnik na gaz ziemny.
  • Solaris Urbino 18 Hybrid – kolejna wariantowa wersja Urbino 18 po raz kolejny wyposażona w ten niezawodny silnik elektryczny dorzucony w zawyżonej po tysiąckroć cenie. Wydaje się wyłączać w korku, po czym kierowca rusza jak gdyby nigdy nic, bez ponownego zapalania silnika, co powoduje lekką konfuzję u pasażerów nieprzyzwyczajonych do tego modelu. Hybrydowe Solarisy kursują na niewielu liniach, za to wyglądają fajnie i nowocześnie, dzięki czemu możesz zaszpanować na przystanku, wsiadając właśnie do tego modelu.
  • Solaris Trollino 12 – Solaris postanowił przesunąć granicę jeszcze dalej i zaczął produkować trolejbusy, które straszą mieszkańców Tych, Lublina i Gdyni. W razie awarii sieci elektrycznej mamy możliwość włączenia specjalnego silnika na konwencjonalny olej napędowy.
  • Solaris Trollino 15 – powiększona wersja poprzednika różniąca się od niego głównie tym. Nie ma żadnego zastosowania i ponownie jest brakującym ogniwem między swoimi braćmi.
  • Solaris Trollino 18 – marna podróbka tramwaju występująca zazwyczaj tam gdzie władze miały kaprys i nie chciałby zainwestować w szyny i kupić Konstale.

Zalety

Następny przystanek: Boot failure
  • klimatyzacja – niezawsze, ale w niektórych;
  • system zapowiadania przystanków autobusowych – okazyjnie powoduje zamieszki w autobusie;
  • monitoring – co by ktoś nie zniszczył tapicerki z logiem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji…
  • porty USB – do ładowania smartfonów.

Wady

  • Niskopodłogowy (wada, ponieważ ułatwia wsiadanie starszym pasażerom);
  • Pisk przy zamykaniu drzwi, ale nie dotyczy on starszych autobusów z Krakowa, Kielc i Kołobrzegu (nie ma w nich drzwi);
  • Niektóre autobusy mają za dobre ogrzewanie;

Ciekawostki

  • Jamniki na Solarisach we Wsi Nadwiślańskiej mają te obciachowe, żenujące czerwone czapki.
  • Często można w nim oberwać obudową klimatyzacji.
  • Kierowanie jest tak proste, że nawet blondynki dadzą radę. Brunetki, rude i szatynki też.
  • Wersje Trollino posiadają na logu jamnika smycz symbolizującą rzekomo zamontowane na dachu pały. Dzięki temu, wiadomo, że jamnik nie odklei się i nie ucieknie z trolejbusu.
  • W Pile podczas testów modelu hybrydowego, sprawdzono jak autobus wytrzymuje próbę uderzenia bocznego. To również wchodziło w skład testów. Jak testować, to na całego.

Przypisy

  1. Lub aż
  2. Kasacja