Użytkownik:Griegor/konflikt

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Ludzie ludziom zgotowali ten los!

Palestyńczyk o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Konflikt izraelsko-palestyński (hebr. Ostateczne Rozwiązanie Kwestii Palestyńskiej) – konflikt narodowy, wyznaniowy, etniczny i światopoglądowy pretendujący do miana drugiej wojny stuletniej, będący częścią konfliktu żydowsko-arabskiego. W przypadku znalezienia zaczarowanej lampy z dżinem możemy z czystym sumieniem poprosić, by doczekać końca tej wojenki. Z pewnością zyskamy bowiem nieśmiertelność.

Podłoże konfliktu

Dawno, dawno temu, jak podaje najsłynniejsza w dziejach powieść fantasy, byli sobie Żydzi. Byli narodem pracowitym, także całe rodziny znalazły zatrudnienie w Egipcie, harując ciężko na umowach śmieciowych. Chociaż otrzymywali regularnie wynagrodzenie[1], warunki pracy pozostawiały wiele do życzenia[2]. Rozmowy związków zawodowych z władzami egipskimi nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i tak oto żydowski Wałęsa Mojżesz zorganizował masowe zwolnienia pobratymców. Tak oto dwa i pół miliona Żydów udało się na pustynię. O sprawie dowiedział się jednak egipski ZUS, który wysłał natychmiastowy pościg za ludźmi, którzy przez tyle lat uciekali przed składkami ubezpieczeniowymi.

Nad Żydami ulitował się Jahwe, znany lepiej jako Bóg, który kupił po mocno zaniżonej cenie ostatnio działkę zwaną Palestyną. Skarbówka zaczynała jednak węszyć, postanowił więc podarować ją jakiemuś narodowi. Mojżesz zgodził się, nie dostrzegł jednak haczyka. Choć otrzymali Palestynę, to jednak stali się własnością Jahwego, który w ten sposób cały czas sprawował kontrolę nad swoją własnością.

Po przeprowadzeniu Żydów przez Morze Czerwone, zatopieniu goniącego ich egipskiego ZUS-u i wymordowaniu rdzennych mieszkańców Palestyny, Żydzi w końcu mieli swoje państwo. Do czasu. Kilkaset lat później Palestynę podbili Babilończycy, którzy wysiedlili ich na drugi (ówczesnego) świata. Szybko jednak dogadali się z władzami Babilonu i wrócili na swoje ziemie, wcześniej wybijając tych, którzy zajęli ich domy.

Ostatecznie, z Palestyny wygnali Żydów Rzymianie, którzy zdenerwowani byli ich ciągłymi powstaniami. Naród rozszedł się po całym świecie i na początku XX wieku zaszedł za skórę pewnemu akwareliście, który zmniejszył znacząco ich populację. W ramach przeprosin świata chrześcijańskiego dla Żydów władający aktualnie Palestyną Brytyjczycy postanowili stworzyć tam państwo żydowskie. Pojawiła się jednak pewna… przeszkoda natury technicznej…

Przebieg konfliktu

Może i głupie, ale ładne!

Początek

Tak. Palestyna miała już nowych mieszkańców. Dokładnie rzecz ujmując Arabów zwanych Palestyńczykami. Pomysł tradycyjnego wymordowania ich upadł dość szybko, gdyż tym razem byli w mniejszości. Brytyjczycy przeczuli, co się święci, tak więc zawczasu podzielili Palestynę na dwie strefy, żydowską (pomarańcz na mapie) i arabską (żółć na mapie). Ale nie, nie ciachnęli krainy jedną, prostą linią, by podzielić ją na Palestynę Północną i Palestynę Południową, o nie! To znaczy, może chcieli, ale rysujący mapę miał chorobę Parkinsona. Żydzi jednak nie przejęli się tym faktem, przywieźli sobie trochę poniemieckiej broni i w trymiga zajęli większość ziem arabskich, spychając Palestyńczyków do Zachodniego Brzegu i malutkiej, przybrzeżnej Strefy Gazy. Zajęli też Jerozolimę, która w pierwotnym zamyśle miała być drugim Wolnym Miastem Gdańskiem. W 1947 roku ogłosili powstanie Państwa Izrael. By zapewnić sobie spokój, swoje dzieło okrasili podpatrzonym u Stalina wysiedlaniem, tak więc błyskawicznie z Izraela zniknęli Arabowie.

Świat przetarł oczy ze zdumienia, jednak, gdy już miał coś powiedzieć, Żydzi przypomnieli o Holocauście. W tym samym momencie państwa Zachodu pokiwały zgodnie głowami i uznały, że w sumie to nie stało się nic strasznego. Odmiennego zdania były państwa arabskie.

Mehmed, idziemy pomóc braciom!

Widząc powrót Żydów i ich traktowanie arabskich braci, wróciła w Egipcjanach trauma widoku odpływającej z ojczyzny taniej siły roboczej oraz topiącego się w Morzu Czerwonym ZUS-u. Zdecydowali się więc zemścić na Żydach i skrzyknęli kilkanaście innych państw arabskich, celem podboju Izraela i wyzwolenia Palestyny. Uderzyli bezlitośnie, ze wszystkich stron, z całą siłą, jaką Allah im dał. Minęło sześć dni. Arabowie stracili dwadzieścia tysięcy żołnierzy, a wojska izraelskie doszedł do kanału sueskiego. Wojna była przegrana.

Palestyńczycy postanowili tymczasem działać politycznie, powołując do życia Organizację Wyzwolenia Palestyny. Masowo skupowali stary sprzęt wojskowy i okopywali się na swoich pozycjach gotowi, by odeprzeć ataki wroga. Równocześnie rozpoczęli kampanię mającą na celu pozyskanie zwolenników dla sprawy palestyńskiej na świecie. Nie okazała się jednak skuteczna, a metoda zdobywania przyjaciół poprzez zamachy bombowe na cywilów okazała się zbyt nowatorska.

Mehmed, drugi raz się uda!

Egipt i jego sojusznicy byli bardzo poruszeni porażką. Powołali więc do życia nową koalicję, tym razem egipsko-syryjsko-iracko-jordańsko-marokańsko-libijsko-saudyjsko-tunezyjsko-sudańsko-kuwejcko-pakistańsko-północnokoreańską[3]. Zdecydowali się również wziąć przeciwnika z zaskoczenia i zaatakowali Żydów w ichniejsze święto Jom Kipur, gdy żołnierze świętowali z rodzinami. Udało się co prawda wyzwolić półwysep Synaj, jednak, gdy arabskie czołgi ruszyły w kierunku Palestyny, spadły na nie amerykańskie rakiety, które przedsiębiorczy naród żydowski błyskawicznie zakupił. Wojna po raz kolejny była przegrana.

Mehmed, lepiej dajmy sobie spokój

Planowane terytorium Izraela

Izrael zasmakował w podbojach

aaa

Ciąg dalszy nastąpił

W 2021 roku żadna ze stron nie mogła już usiedzieć na miejscu, tak rwali się do walki. Zaczęli Żydzi, którzy w ramach propagowania przyjaźni między wyznaniami zabronili Palestyńczykom modlenia się w jerozolimskim meczecie. Tak więc ci wyszli na ulice protestować. W odpowiedzi Żydzi zaczęli protestować przeciw protestom, co wywołało kontrprotesty przeciw protestowaniu przeciw protestom, co skutkowało protestami przeciw kontrprotestom przeciw protestowaniu przeciw protestom.

Siły izraelskie zadziałały bardzo skuteczne, zabijając więcej terrorystów, niż kiedykolwiek Hamas posiadał. Większość bojowników była w przedziale wiekowym 0–12 lat, oprócz tego zlikwidowano około setkę przywódców wroga. W odpowiedzi Hamas dokonał ostrzału rakietowego strategicznie ważnych dla izraelskiej armii osiedli rodzinnych, co doprowadziło do zbicia okna w mieszkaniu pewnego sędziwego rabina. Przerażeni brutalnością Hamasu Izraelczycy zdecydowali się na trwające po dziś dzień zawieszenie broni. O pokoju nie może jednak być mowy. Siły palestyńskie zapowiedziały już, że w razie wszelkich prowokacji ostrzelają plac zabaw w Jerozolimie. W odpowiedzi armia izraelska sporządziła listę szesnastu tysięcy przywódców Hamasu, których należy czym prędzej zlikwidować.

Dowody na humanitaryzm działań obu stron

Izrael

  • mają broń jądrową, a jej nie użyli;
  • jeszcze nie zabili wszystkich Arabów;
  • mówią, że działają humanitarnie;
  • USA się z tym zgadza;
  • kto nie zgadza się z USA, ten jest komunistą/terrorystą/nazistą[4] i trzeba go zniszczyć wyzwolić;
  • walczą z terroryzmem.

Palestyna

  • atakują cywilów, ale tylko żydowskich;
  • Bóg tak chciał.

Zobacz też

Przypisy

  1. Wypłacane w batach oraz obelgach, a czasem nawet w chlebie!
  2. Szczególnie dotkliwy był należytego ubezpieczenia zdrowotnego.
  3. Korea Północna zrobi wszystko, by ktoś ją polubił. Wszystko.
  4. niepotrzebne skreślić