Wikimedia Commons

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „14:25, 1 maj 2022” przez „Polskacafe (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Przeciętne zdjęcie z Wikimedia Commons

Wikimedia Commons – największy na świecie zbiór całkowicie darmowej i legalnej pornografii, który każdy może tworzyć. Commons posiada rozbudowany system kategorii pozwalający użytkownikom łatwo znaleźć interesujące ich dewiacje.

Treści[edytuj • edytuj kod]

Wśród bardzo różnorodnych zbiorów Wikimedia Commons każdy znajdzie coś dla siebie. Na przykład grzeczne skany starych książek i zdjęcia ludzi czytających grzeczne książki. Nadzy ludzie czytający grzeczne książki… też są. Kulinaria? Oczywiście, na Commons można znaleźć zdjęcia tysięcy różnych potraw z całego świata i ludzi przygotowujących te potrawy. Również nago. To może sport, zdjęcia z zawodów łuczniczych? Jak najbardziej, całe setki! Nagie łuczniczki… też są.

Czego nie znajdziesz na Commons[edytuj • edytuj kod]

Może zaczęliśmy niewłaściwie, może wypadałoby najpierw skupić się na wysokim poziomie moderacji na tym niesamowitym portalu będącym wspaniałym pomnikiem ludzkiej cywilizacji. Są rzeczy, których nie ma na Commons, na przykład:

  • Grzeczne zdjęcia copyright – czyli chronione restrykcyjnym prawem autorskim, które niszczy dorobek kulturalny ludzkości, bla, bla, bla, NUUUUDYYYY!
  • Niegrzeczne zdjęcia z dziećmi – nawet minimalnie niegrzeczne, raz przy okazji draki o takie właśnie rzeczy Jimbo stracił na Commons prawa admina.
  • Modele 3D broni, bo dla hamerykańców to nielegalny eksport broni za granicę.

A poza tym to wszystko już tam raczej jest.

Co znajdziesz na Commons[edytuj • edytuj kod]

  • Serię dziesięciu tysięcy zdjęć dokumentujących wszystkie słupki przystankowe w województwie opolskim – bo czemu nie, przecież w razie czego hajs na przestrzeń dyskową można wydębić od hołoty wyświetlając na Wikipedii baner księciuniu dej no 10 zł.
  • Serię zdjęć nagich pań ilustrujących malunkami na ich ciałach różne technologie internetowe – jest na przykład pani przedstawiająca Facebooka książką przylepioną do twarzy, nago rzecz jasna. Jest też pani ilustrująca działanie formatu GIF poruszając na animacji piersiami[1]. Tak.
Czy może istnieć piękniejsze zdjęcie od tego?
  • Zdjęcie lewitującego w nieważkości Stephena Hawkinga – patrz obrazek po prawejpowyżej. Nigdy nie widzieliśmy tak szczęśliwego Hawkinga.
  • Kategorię „Up-and-down pederastic courtship on ancient Greek pottery” – nie, my też nie wiemy o co chodzi i chyba nie chcemy wiedzieć.
  • Masę beznadziejnych memów z kotami w roli głównej – nie, nie umiecie robić memów. Chociaż kto wie, może kiedyś się nauczą…
  • Setki obleśnych zdjęć pań w skąpym odzieniu, od tyłu – i te panie niekoniecznie są ładne i zgrabne, tam są wszystkie, jakie nawinęły się pod obiektyw żarliwego fotografa. Wszystko dla dobra kultury i cywilizacji!
Miau!
  • Kota robiącego kupę do toalety – tak. Masz na zdjęciu po prawejpowyżej jak nie wierzysz.
  • Tysiące filmików i zdjęć instruktażowych przedstawiających wszystkie możliwe pozycje, w jakich można uprawiać seks – do celów edukacyjnych, rzecz jasna.
  • Kategorię dokumentującą dokładnie, ze szczegółami jedną myjnię samochodową w Stanach – haczyk polega na tym, że w tej myjni pracują wyłącznie powabne dziewczęta w bikini. Oczywiście nie ma to żadnego związku z zupełnie spontanicznym zapałem fotografów-amatorów do dokumentowania akurat tej myjni.

Podsumowanie[edytuj • edytuj kod]

Wikimedia Commons to wspaniałe dzieło ludzkości, które kolejnym pokoleniom udowadnia prawdziwość Rule 34 i to wszystko z dobrowolnych składek czytelników Wikipedii. Dziękujemy Fundacji Wikimedia za ten niesamowity wkład w kulturę. A osobom które właśnie zastanawiają się, co robią ze swoim życiem, że czytają takie pierdoły w internecie, dedykujemy poniższe zdjęcie. Z Wikimedia Commons rzecz jasna.


I co ja robię ze swoim życiem…

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Nie zmyśliliśmy tego, ale linku nie damy, bo Nonsensopedia to nie strona hostująca porno, musisz sam sobie poszukać świntuszku