ZCzuba.pl

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

ZCzuba.pl – gromada wygnańców (określana jako „zczubacy” lub „zczubaki”) z portalu sport.pl, którym w ramach powrotu do społeczeństwa zapewniono byt na jednym z mniej poczytnych portali okołogazetopeelowych.

Rubryki[edytuj • edytuj kod]

Na ZCzuba można odnaleźć następujące stałe rubryki:

  • Dobry pomysł, zły pomysł – w ramach artykułów, panowie naświetlają pewien problem związany ze sportem, po czym przez kilkaset bajtów starają się zaprezentować, dlaczego (mimo że nie ma ku temu racjonalnych przesłanek), mamy powód do załamania się przed konfrontacją z San Marino.
  • Straż nocna – linki do innych portali, które pozwalają chłopakom wyrwać się z tworzenia nowych artykułów i zdobywać popularność kosztem czyjejś pracy. Istnieją podejrzenia, że poszukiwania tych linków używają jako wymówek dla swoich żon, by posiedzieć w nocy chwilę dłużej w internecie.
  • ZCzuba Watch – artykuły poświęcone zwykle narzekaniu na polską sportową rzeczywistość, albo, alternatywnie, narzekaniu na polską sportową rzeczywistość.

ZCzuba i na żywo[edytuj • edytuj kod]

Jest najpopularniejszym i najbardziej ciekawym działem, będącym w istocie pisemną relacją na żywo z wybranych wydarzeń sportowych. Zapewnia stałe i regularne informacje o tym, co dzieje się na stadionie/boisku/torze; w przypadku poniższych zawodów sportowych, 100% ankietowanych (ankieta na reprezentatywnej grupie jednej osoby, wśród której był autor tego artykułu) uznało, że relacja ZCzuba jest ciekawsza od samych zawodów:

  • Meczy polskiej reprezentacji piłkarskiej.
  • Wyścigi Formuły 1.
  • Zawody w skokach narciarskich.
  • Turnieje tenisowe.

Kontrowersje[edytuj • edytuj kod]

Artykuły ZCzuba budzą wielkie kontrowersje, gdyż wielokrotnie dotykają i obrażają bardzo zasłużone postacie polskiego sportu: „Zczubaki”, bez jakiegokolwiek powodu, a opierając się na swoich marnych wiadomościach, wielokrotnie starają się obnażyć i zdyskredytować w oczach statystycznego Polaka, m.in. następujące osobistości:

Nigdy jednak nie skrytykują otwarcie Leo Beenhakkera, wobec czego podejrzewa się ich o stosowanie linii partyjnej Gazety Wybiórczej, która zawsze głosi to, co w społeczeństwie trendy.