Wilanów: Różnice pomiędzy wersjami
M (→dodano: simc → 0988856, terc → 1465168, wikidata → Q1887504, koordynaty → 52.1666666, 21.0833333) |
M (+zobacz też, autoed) |
||
Linia 3: | Linia 3: | ||
== Historia == |
== Historia == |
||
===Założenie=== |
=== Założenie === |
||
{{Osoba styl sekcja}} |
{{Osoba styl sekcja}} |
||
{{Cytat2| |
{{Cytat2|…Jego Wielmożność, ''Rex Poloniae'' Jan rodu Sobieski raczył na polowanie na południe od miasta w zbroicy husarskiej się tedy wybrać. Nażarł się uprzednio zupy fasolowej, ''nobilisowi'' nie wypada wszak polować bez wiktu godnego. Pierdnąwszy zwrócił się do swej ukochanej białogłowej:<br>– Maryśka! Patrzaj no tutaj! Lasa kawał ładnego a nam w tej Warszawie ciasno jak w [[dupa|rzyci]]! Co byś powiedziała jakbyśmy pałac letni wybudowali? <br>Marysieńka pokraśniała jeno, tedy ''Rex'' postanowił wybudować jej pałac ''ad Astra'' sięgający i od Wersala francuskiego dalece wspanialszy. Rok szlachta na sejmie potem radziła zali ile pieniędzy przeznaczyć ze skarbu królewskiego na budowę pałacu, aż król warchołów do wieży wtrącić kazał. Wyciągnięto tedy chłopów z lasu i w dwa lata postawiono JW pałac, chociaż część pieniędzy malwersacjom ''infamisów'' uległo, więc i mniejszy był niźli Wersal, ale równie wspaniały…}} |
||
<br>''Zenobiusz ze Świniotopu'', 1680 |
<br>''Zenobiusz ze Świniotopu'', 1680 |
||
===Lata Późniejsze=== |
=== Lata Późniejsze === |
||
Kiedy król dorobił się letniej rezydencji w lesie wilanowskim pojawiły się szeregi [[Konfident|ludzi chcących mieszkać w jego pobliżu]] i tak powstała dzielnica rezydencji co bogatszych dworzan, która utrzymywała status dzielnicy willowej aż do [[II wojna światowa|II wojny światowej]]. Potem zaś w losowych miejscach, zgodnie z zasadą „a jeziorko zrobimy tu!”, między wille powciskano bloki z wielkiej płyty, a [[Burak (osoba)|burżujom]], którzy nie chcieli się do nich przenieść [[Józef Stalin|wujek Joe]] podarował elektrociepłownię na sąsiednich Siekierkach. I skończyły się winogronka z ogródka! |
Kiedy król dorobił się letniej rezydencji w lesie wilanowskim pojawiły się szeregi [[Konfident|ludzi chcących mieszkać w jego pobliżu]] i tak powstała dzielnica rezydencji co bogatszych dworzan, która utrzymywała status dzielnicy willowej aż do [[II wojna światowa|II wojny światowej]]. Potem zaś w losowych miejscach, zgodnie z zasadą „a jeziorko zrobimy tu!”, między wille powciskano bloki z wielkiej płyty, a [[Burak (osoba)|burżujom]], którzy nie chcieli się do nich przenieść [[Józef Stalin|wujek Joe]] podarował elektrociepłownię na sąsiednich Siekierkach. I skończyły się winogronka z ogródka! |
||
Linia 21: | Linia 21: | ||
* '''Ogród Botaniczny''' – w zasadzie to samo co wyżej tylko bez rozjuszonych rowerzystów, a ze zrzędliwymi [[babcia]]mi. Dojazd autobusami '''139''', które muszą jeździć co pół godziny wymaga jeszcze więcej cierpliwości i masochizmu, gdyż trzeba po drodze zahaczyć o Konstancin. |
* '''Ogród Botaniczny''' – w zasadzie to samo co wyżej tylko bez rozjuszonych rowerzystów, a ze zrzędliwymi [[babcia]]mi. Dojazd autobusami '''139''', które muszą jeździć co pół godziny wymaga jeszcze więcej cierpliwości i masochizmu, gdyż trzeba po drodze zahaczyć o Konstancin. |
||
* '''Składowisko Odpadów Paleniskowych EC Siekierki''' – podobno tam straszy, a starzy mieszkańcy okolicy mówią, że po wojnie komuniści kazali tam zwozić resztki popiołu pozostałe po holokauście. My jednak wiemy, że nie ma tam żadnych duchów, a górka stanowi po prostu lądowisko dla [[Kosmici|Obcych]] także nie ma się czym przejmować. |
* '''Składowisko Odpadów Paleniskowych EC Siekierki''' – podobno tam straszy, a starzy mieszkańcy okolicy mówią, że po wojnie komuniści kazali tam zwozić resztki popiołu pozostałe po holokauście. My jednak wiemy, że nie ma tam żadnych duchów, a górka stanowi po prostu lądowisko dla [[Kosmici|Obcych]] także nie ma się czym przejmować. |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[Kabaty]] |
|||
* [[Mokotów]] |
|||
* [[Natolin (Warszawa)|Natolin]] |
|||
* [[Ursynów]] |
|||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |
Wersja z 07:57, 23 wrz 2020
Ten artykuł dotyczy dzielnicy Warszawy. Zobacz też inne miejscowości Wilanów. |
Wilanów – dzielnica Warszawy granicząca z Ursynowem, Mokotowem i Wawrem. Wśród niedojszłych snobów uchodzi za będącą najbardziej trendy, bo leży najbliżej Konstancina.
Historia
Założenie
Ta sekcja jest pisana w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy, i może nie być zrozumiała dla wszystkich. |
…Jego Wielmożność, Rex Poloniae Jan rodu Sobieski raczył na polowanie na południe od miasta w zbroicy husarskiej się tedy wybrać. Nażarł się uprzednio zupy fasolowej, nobilisowi nie wypada wszak polować bez wiktu godnego. Pierdnąwszy zwrócił się do swej ukochanej białogłowej: – Maryśka! Patrzaj no tutaj! Lasa kawał ładnego a nam w tej Warszawie ciasno jak w rzyci! Co byś powiedziała jakbyśmy pałac letni wybudowali? Marysieńka pokraśniała jeno, tedy Rex postanowił wybudować jej pałac ad Astra sięgający i od Wersala francuskiego dalece wspanialszy. Rok szlachta na sejmie potem radziła zali ile pieniędzy przeznaczyć ze skarbu królewskiego na budowę pałacu, aż król warchołów do wieży wtrącić kazał. Wyciągnięto tedy chłopów z lasu i w dwa lata postawiono JW pałac, chociaż część pieniędzy malwersacjom infamisów uległo, więc i mniejszy był niźli Wersal, ale równie wspaniały… |
Zenobiusz ze Świniotopu, 1680
Lata Późniejsze
Kiedy król dorobił się letniej rezydencji w lesie wilanowskim pojawiły się szeregi ludzi chcących mieszkać w jego pobliżu i tak powstała dzielnica rezydencji co bogatszych dworzan, która utrzymywała status dzielnicy willowej aż do II wojny światowej. Potem zaś w losowych miejscach, zgodnie z zasadą „a jeziorko zrobimy tu!”, między wille powciskano bloki z wielkiej płyty, a burżujom, którzy nie chcieli się do nich przenieść wujek Joe podarował elektrociepłownię na sąsiednich Siekierkach. I skończyły się winogronka z ogródka!
Dzielnice
Wilanów właściwy – wyżej opisywane miejsce z willami i elegancko wkomponowanymi między nie blokami z wielkiej płyty i wzniesionym za publiczne pieniądze pałacem, do którego prawa rości sobie niejaka pani hrabina Branicka. Oprócz tego znajduje się tam cmentarz[1] i pętla autobusowa, która przetrwała bez zmian od epoki Gierka.
Nowy Wilanów (jak chcieliby developerzy: Miasteczko Wilanów) – miejsce na południe od właściwego Wilanowa, w którym jeszcze niedawno rosły buraki, a dziś znajduje się tam miejsce zamieszkania innych buraków, którzy próbują sobie wmówić, że mieszkają w Konstancinie. Oprócz tego, około pięćset metrów dalej od zabudowań
znajduje się betonowy sarkofag Świątynia Opatrzności Bożej.
Zawady (tzw. Zielony Wilanów) – czyli parę chałupek ulokowanych między wałem przeciwpowodziowym a składowiskiem odpadów paleniskowych EC Siekierki.
Powsin – wieś wokół której znajdują się nietknięte ludzką stopą pola kapusty oraz Las Kabacki, do którego w cieplejsze weekendy, jedyną wąską i dziurawą drogą, próbują dojechać dzikie tłumy warszawiaków. Oprócz tego mieszkańcy Powsina mają piękny widok na wyżej wymienione składowisko odpadów.
Ważniejsze miejsca
- Świątynia Opatrzności Bożej – budowana prawie dwieście lat, lecz wciąż nieukończona, gdyż ciągle episkopat ma ważniejsze wydatki, jak nowe limuzyny choćby[2]. Mimo to czasem ktoś chce tam dojechać i w tym celu uruchomiono linię autobusową 217. Tyle tylko, że z autobusu jest jeszcze 500m do przejścia po kolana w błocie, bo wykonanie chodników należy do okolicznych developerów.
- Las Kabacki – miejsce wypoczynku całej Warszawy, do którego aby dojechać muszą tłuc się godzinę autobusem 519 lub jeśli ZTM ma dobry humor także 439 lub 130. W spokojniejsze dni docierają tam tylko menele, którzy przysnęli w 519 podczas postoju na Dworcu Centralnym.
- Ogród Botaniczny – w zasadzie to samo co wyżej tylko bez rozjuszonych rowerzystów, a ze zrzędliwymi babciami. Dojazd autobusami 139, które muszą jeździć co pół godziny wymaga jeszcze więcej cierpliwości i masochizmu, gdyż trzeba po drodze zahaczyć o Konstancin.
- Składowisko Odpadów Paleniskowych EC Siekierki – podobno tam straszy, a starzy mieszkańcy okolicy mówią, że po wojnie komuniści kazali tam zwozić resztki popiołu pozostałe po holokauście. My jednak wiemy, że nie ma tam żadnych duchów, a górka stanowi po prostu lądowisko dla Obcych także nie ma się czym przejmować.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Na który jest wspaniały widok z pałacu zresztą.
- ↑ No co? Pieszo ma biskup chodzić?