NonNews:Hiszpania vs. Ukraina (Mundial 2006)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „12:15, 2 maj 2020” przez „Ostrzyciel nożyczek (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Czy Hiszpania jest tak świetna, czy Ukraina tak beznadziejna?

Przemysław Pełka o tym meczu

Hiszpania to taki kraj, w którym chciałbym mieszkać. Tam jest dużo czar... a, mówimy o meczu? No cóż...

Paweł Janas o meczu Hiszpania vs. Ukraina

Książę Hiszpanii z małżonką odetchnął tak jak i jego żona.

Przemysław Pełka o parze kibiców

Mecz Hiszpania vs. Ukraina (Mundial 2006) rozpoczął się 14 czerwca o godzinie 1500. Ukraińcy, jak to mają w zwyczaju, do pierwszej linii ataku wystawili tych, którzy większość kariery spędzili poza Ukrainą. W 13 minucie było już 1:0 dla Hiszpanii, która atakowała zawodnikami cudem ściągniętymi na mistrzostwa ze wszystkich lig świata. Ściągnęli nawet takiego, co zawsze strzela z wolnego i było już 2:0. W 33 minucie Ukraina miała tyle strzałów na bramkę, co Hiszpania wbitych goli.

Do przerwy było 2:0 dla Hiszpanii.

Od przerwy było 3:0, a ukraiński stoper wypadł przy okazji z boiska. Koło 60 minuty hiszpański trener stwierdził, że dość już tych goli wpuścił Raula, który nie strzelił niczego o 8 miesięcy. Ukraińcy nie potrafili strzelić nawet, kiedy hiszpański bramkarz został przelobowany niczym Kuszczak.

Mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla Hiszpanii.