Bogusław Linda
Ten artykuł dotyczy polskiego aktora. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Wyplać!
- Bogusław Linda do wszystkich czytających tą stronę. A ty co tutaj jeszcze robisz? Spilaj, ale już!
Łódź to umarłe miasto meneli
- Linda pozdrawia Łódź
Mogłem być aktorem w Australii, w Ameryce Południowej i we Francji, ale tęskniłem za ciepłą wódką i „Carmenami” w Polsce.
- Linda jako patriota
No co ty, Franz?
- Marek Kondrat podczas oglądania reklamy Geriavit Pharmaton, w którym wystąpił Linda
Bogusław Linda (ur. 27 czerwca 1952 w Toruniu) – polski aktor, twardziel, pierwszy chad III Rzeczypospolitej, honorowy obywatel Łodzi. Łamał serca kobiet i kręgosłupy gangsterom, z wiekiem złagodniał i łamie tylko długopisy.
W wolnych chwilach pisze słowniki języka polskiego. Jego idolem jest Samuel Bogumił Linde (także urodzony w Toruniu), który napisał Słownik języka polskiego. Linda po ponad 200 latach uzupełnił słownik, dodając tysiące nowych znaczeń do słów: kurwa, chuj, pierdolenie i słów pokrewnych.
Działalność przed karierą aktorską
Przez dłuższy czas Linda nie zajmował się aktorstwem. Niejasna jest przeszłość Bogusława Lindy. Wiadomo tylko tyle, że musiał być związany ze służbami specjalnymi lub wojskiem. Wszystkie pamiątki sprzed 1990 roku przypadkiem spłonęły podczas porządkowania faktur i innych plików. Uporządkowane papiery miały być przeniesione do archiwum, jednak Linda nieopatrznie wyrzucił na dokumenty niedopałki po Camelach i wywołał pożar. Z kontrowersyjnej przeszłości zrehabilitował się, dowodząc polskim oddziałem w Bośni i Hercegowie. Niestety podczas wojny należy podejmować trudne decyzje. Za pomoc w zdobyciu informacji na temat pozycji przeciwnika Linda nawiązał kontakt ze zbrodniarzem wojennym Radosławem Wolfem i obiecał mu ochronę przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze w zamian za pomoc. Po udzieleniu pomocy Linda dotrzymał słowa i dopilnował, by Wolf osiadł w luksusowej posiadłości w Leśnej Górze. Sam Linda po powrocie z misji w byłej Jugosławii załamał się i popadł w alkoholizm. Z nałogu wyszedł za sprawą programu społecznego, zorganizowanego przez komisarza Władysława Słoika, komendanta 13. posterunku w Warszawie. Program padł gdy okazało się, że Słoik jest w rzeczywistości gangsterem o pseudonimie „Józef”, ma powiązania z Pershingiem i jest gotowy zabić Lindę, który nawiązał romans z jego córką. Po tych wszystkich przygodach Bogusław Linda stwierdził, że warto się uspokoić i zarobić na życie w nieco legalny sposób. Tak oto spisał swoje wspomnienia, które następnie zekranizowali Pasikowski i Ślesicki.