NonNews:Ukraina vs. Tunezja (Mundial 2006)
Ten artykuł dotyczy niedawnego lub trwającego wydarzenia. Informacje w nim zamieszczone mogą się zmienić lub zdezaktualizować. Oficjalna wersja wydarzeń może się zmieniać wraz z postępami prac komisji śledczej. |
Mecz Ukraina vs. Tunezja (Mundial 2006) rozpoczął się 23 czerwca o godzinie 1600. Arbiter wyprowadza zespoły Ukrainy i Tunezji na murawę. Drużyna Olega Błochina zagra w jednolitych żółtych kostiumach, Tunezyjczyscy - w czerwonych strojach. Od początku meczu wiadać, że Ukraińcy nie pojemają swoich podań... Tunezyjczycy oddają strzał, jednak żółte koszule zatrzymują rozpędzoną piłkę. 9 minuta i żółta kartka dla Tunezyjczyka za wymuszanie rzutu karnego, brawa dla sędzi, proszę państwa! Wjazd obrońcy Tunezji na pole Ukraińców... w ostatniej chwili Niesmacznyj z Rusołem wyjaśniają mu kto jest tu górą. Dobiega 22 minuta... oooo... he he... Ukraińcy szaleją w polu karnym czerwonych... piękny strzał z 14 metrów! Niestety bramkarz interweniuje skutecznie! Szewczence nie udaje się nic zrobić, wciąż nie porozumienia w drużynie. W dolicznej przez sędzię miunucie gracz Tunezji otrzymuje swoją drugą żółtą kartkę, co w konsekwencji oznacza czerwoną i musi spierniczać z boiska. Koniec pierwszej połowy.
Na razie remis 0:0.
Druga połowa zaczęła się znów od plątania się nóg Ukraińcom... co za ludzie, co za gracze! Żółte gatki wciąż nie umieją dobrze podać Szewcence, chyba bardziej dostaje piłkę od Tunezyjczyków! Słychać gwizdy kibiców z powodu gry Ukrainy... he he he... też bym ich wygwizdał! 62 minuta meczu i wielki chaos nastał na boisku, czuję się jak na meczu drugich klas podstawówki... he he...