Ostry dyżur
Ten artykuł dotyczy medycyny. Zobacz też serial telewizyjny „Ostry dyżur”. |
Ostry dyżur – sformalizowany system obronny, stosowany przez szpitale, celem przyjęcia jak najmniejszej liczby pacjentów lub nieprzyjęcia ich w ogóle. Został wprowadzony z uwagi na naganną praktykę chorowania lub robienia sobie krzywdy w terminach nieprzewidzianych w kontraktach z NFZ.
Najczęstsze formy obrony przed pacjentami
Lekarze na Ostrym Dyżurze opanowali do perfekcji techniki ukrywania się przed pacjentami, bądź odsyłania ich z kwitkiem. Co, myśleliście, że zaopiekuje się wami George Clooney? Nie ma tak dobrze, w polskiej wersji robiłby on jedną z poniższych rzeczy. W końcu limity NFZ rzecz święta.
- zatrzaśnięcie się w kanciapie
- udawanie rozwolnienia i zatrzaśnięcie się w klopie
- polecenie pacjentowi udanie się na 10 piętro szpitala na drugim końcu miasta. Szczególnie dobry chwyt, gdy pacjent ledwo się czołga, albo nie posiada kończyn dolnych
- Przysłanie pielęgniarki o fizjonomi rzeźnika celem pobrania krwi. Pacjent sam ucieknie. Dla lepszego efektu pielęgniarka powinna mieć jak największą strzykawkę, najlepiej taką dla koni
- odesłanie do lekarza rodzinnego w celu pobrania skierowania
- polecenie przyniesienia aktu urodzenia, zaświadczenia z ZUS, US I proboszcza, drzewo genealogiczne do piętnastego pokolenia oraz podanie numeru buta. Bo dowód to stanowczo za mało.
- umniejszanie problemu. Panie, czterdzieści stopni gorączki? WEźmie pan Ipubrom i czosnek, to samo przejdzie, Proszę pana, ja wiem, że ta rana od piły łańcuchowej wygląda źle. Ale zaklei się plasterkiem i się samo zagoi, proszę mi wierzyć
Najczęstsze przypadłości
Na ostry dyżur przychodzi się z nadzwyczajnymi problemami; lekarze wprost nie wiedzą, jak leczyć zjawiające się w drzwiach osoby. Wymienimy najpopularniejsze, a przy tym nadal niewyjaśnione przypadłości:
- kac, zwany też „rakiem mózgu”,
- złamanie nosa po libacji,
- złamanie paznokcia w trakcie libacji,
- złamane serce przed libacją, czego skutkiem jest złamany nos, paznokieć i kac,
- panie doktorze, mnie tu oko się zaczerwieniło no,
- wypadanie włosów,
- brak włosów,
- W okresie świątecznym: Panie doktórze, ale to tylko talerzyk bigosu był. I sałatka z majonezem. I babka, jeszcze ciepła. No i jeszcze szwagierka śledzie przyniosła, ale to przecież nie może zaszkodzić, panie doktórze,
- połamanie połowy kości podczas przejażdżki na rowerze w wyniku wpadnięcia na staruszkę idącą środkiem ścieżki rowerowej,
- rozcięcie łuku brwiowego po spotkaniu z parasolką krewkiej staruszki,
- deformacja i tak już brzydkiej twarzy po spotkaniu z dresami.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny medycyny. Jeśli wiesz, że należy przede wszystkim szkodzić – rozbuduj go.