Gladiatus

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 09:25, 4 paź 2009 autorstwa Hani.md (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Misiek95. Autor wycofanej wersji to 195.205.9.3.)
Witaj w Gladiatus. Czy już się boisz?

Gladiatus – Hero of Rome – MMORPG spod skrzydeł Gameforge AG, kolejny internetowy zjadacz czasu, w którym gracz wciela się w odważnego gladiatora, mającego za zadanie spuszczać wpierdol potworom i innym gladiatorom na wielu serwerach w wielu państwach świata. Co jest śmieszniejsze, serwery oddzielone są narodowościami i Polacy grają tylko z Polakami, tylko po polsku.

Gra dość podobna do Quest of Gallendor BiteFight i OGame, robiona przez tych samych programistów, na tym samym schemacie. Przenosi nas do starożytnego Rzymu i kusi młodych gniewnych do rejestracji bezpłatnym dostępem. Gladiatus ma mocne alibi, wszelkie niepowodzenia i zawody związane z rozgrywką tłumaczy się patronatem Onetu.

Atrubuty gracza

Skills.JPG

Podstawowe

  • Siła – najważniejszy atrybut, kosztuje w cholerę złota i niewiele pomaga.
  • Władanie bronią – drogie, podnosi szanse na trafienie przeciwnika.
  • Zręczność – jest tani jak barszcz w torebkach, podnosi szanse na zablokowanie trafienia przeciwnika, używana dla lansu.
  • Budowa fizyczna – podnosi szanse na krytyczne trafienie, jest niedroga, a co za tym idzie, często kupowana.
  • Charyzma – mało kosztuje, podnosi szanse na podwójne trafienie, najważniejszy skill w tej klikanej grze.
  • Inteligencja – zupełna nowość. Kosztuje bardzo mało, więc każdy to kupuje, pomaga uniknąć krytycznych trafień wroga.

Inne

Ponadto dzielny gladiator ma niemożliwe do kupienia opancerzenie (zależne od noszonej zbroi, tarczy, a nawet butów), punkty zdrowia oraz moc zadawanych obrażeń. W czasie walki, porównując gracza do np. harpii, czy barbarzyńcy, wyskakują kolejne statystyki – szansa na trafienie i szansa na trafienie podwójne. Wbrew ogólnej opinii, że to atrybuty główne mają znaczenie przy generowaniu pobocznych, te drugie są automatycznie wybierane przez komputer i niezależne od wykształcenia małego buntownika. Itemy mogą nam dodać atrybuty.

Walka

Są dwa rodzaje walk, które pozwalają sprawdzić swoje umiejętności, zdobyć doświadczenie, czy zemścić się za ogołocenie z pieniędzy. Słowo „walka” jest jednak mało odpowiednie, potyczka to nic innego jak komputerowe wygenerowanie wyniku współzawodnictwa zakończone suchym raportem i wielkim bannerem z nickiem zwycięzcy.

Na arenie

Walka na arenie, jak malowana

Możesz walczyć z kumplami z tego samego serwera, wpisując ich nick w wyszukiwarce. Gdy już któregoś pokonasz i wydrzesz z niego złoto, musisz poczekać 15 minut, by zrobić to z kolejnym. Przypuśćmy, że zagospodarujesz czas 10-minutową wyprawą na obrzeża miasta, zaatakujesz kolejnego, lecz tym razem przegrasz. Wtedy musisz czekać 15 minut uboższy o parę sztuk złota. Walczyć możesz do momentu, gdy liczba twoich punktów zdrowia odmówi posłuszeństwa lub zepsuje się myszka tudzież oczy, czy psychika.

Na arenie prowadzone są też wewnętrzne rankingi, które nie mają żadnego związku z rzeczywistą siłą gladiatorów. 90% noobów zniechęca się, gdy usłyszą informację, że w pierwszym rankingu (Lidze Cyrkowych Wojowników) musisz walczyć aż do poziomu 9.Chociaż niektórych noobów już tak bolą oczy od ciągłego grania , że za cholerę nie zauważą tego napisu.

Wyprawa

Pod tą tajemniczą i mroczną nazwą kryje się zwykłe polowanie na jakiegoś losowego NPC, które trwa od 10 minut do pół godziny. Czy wygrasz, czy nie, dostajesz doświadczenie, nierzadko złoto. Walka przedstawia się jeszcze gorzej niż na arenie, bo przez wybraną liczbę minut nie możesz opuścić jednej strony, której zawartość to dwie twarze (twoja i przeciwnika) zasłaniające 3/4 ekranu. Wyprawa w Gladiatusie przypomina blok reklamowy.

Rasy przeciwników

Ty, gracz, możesz być tylko gladiatorem. Twoi przeciwnicy z wypraw, zależnie od lokalizacji, są harpią, barbarzyńcą, bandytą, wilkiem, dezerterem, meduzą, wieprzem lub piratem. Różnią się tylko obrazkiem, a wilk – brakiem jakiegokolwiek ekwipunku (co nie przeszkadza mu być lepszym od innych przeciwników ze sprzętem).

Lokalizacje

Oprócz wymienionej już areny, istnieją też inne lokalizacje. Z niewielkimi wyjątkami, są prawie identyczne.

Miasto

  • Gildia – budynek, który tworzy paru zazwyczaj zaprzyjaźnionych ludzi, tylko po to, by móc wpłacać tam czynsz. Czynsz można przeznaczyć potem na wspólne wydatki, które i tak się do niczego nie przyczyniają. Gildia, mimo, że przynależnością do takowej chwali się co drugi gladiator, jest budynkiem całkowicie zbędnym.
  • Stajnia – zwana też stodołą; najłatwiejszy sposób zdobycia złota. „Pójście w gnój” na 8 (liczba maksymalna) godzin gwarantuje zarobek rzędu pokonania pół rankingu na arenie. Każdy gracz po skończonej grze wysyła gladiatora do stajni, z wyjątkiem tych, którzy gry nie kończą nigdy.
  • Tawerna – drugi po stajni najłatwiejszy sposób zarobku. Miejsce, w którym masz do wyboru zadania łatwe, średnie i trudne, a w rzeczywistości wszystkie łatwe, tylko inaczej (w zależności od trudności – lepiej) opłacane.
  • Budynek treningowy – budynek, w którym możesz ulepszyć swe atrybuty. Z biegiem czasu i poziomu są one coraz bardziej potrzebne, ale, jak na złość, droższe.
  • Broń – jeden z budynków, gdzie możesz strasznie drogo kupić i okropnie tanio sprzedać swoje itemy. Tutaj broń białą.
  • Pancerz – podobnie jak stanowisko wyżej, tu jednak tyczy się tarcz i hełmów.
  • Handlarz – kolejny targ, tu – jedzeniem. Do wyboru między innymi ser, jabłka, pieczywo, ryba lub pieczeń. Wymiana towarów następuje po kilku godzinach, żeby gladiator zawsze otrzymywał świeżą paszę. Mozna tu też spotkać buty, które niegdyś były zaliczane do pancerza.
  • Alchemik – bazar z nielegalnym zielskiem, prochem i ciekłym „napędem”.
  • Jubiler – budynek, gdzie można kupić rubiny – małe kamienie, będące poboczną jednostką monetarną, za które płacisz kartą lub wysyłając SMSa, co dość wyraźnie podkreśla starożytny klimat. Za rubiny możesz dostać lepszą broń, skuteczniejsze artefakty u alchemika i w łeb od matki, że wydajesz kasę na koncie na głupoty.
  • Dom aukcyjny – miejsce, gdzie przedmioty za ok. 2500 sztuk złota i 5 rubinów są sprzedawane za 6000 sztuk złota.
  • Rynek – lokalizacja, która pozwala sprzedawać rzeczy jednemu graczowi przez drugiego za przystępną ceną. Zazwyczaj ci, którzy reklamują się słowami „najtaniej” i „najlepiej” kupują za bezcen i sprzedają po trzykroć wartości, tacy z nich Cyganie.
  • Żołnierz – nowość; można u niego kupić zwój, który po umieszczeniu w odpowiednim miejscu stanie się człowiekiem. Tak, w starożytnym Rzymie byli kapłani.

Obrzeża

Na obrzeżach znajdują się tylko miejsca do wypraw, jak Wilcza Jama, Port Piratów, czy Starożytna Świątynia. Przed poprawieniem błędów po świątyni chadzały wilki, a w pirackim porcie można bylo znaleźć harpie, dziś, po updacie, widzi się je rzadziej. Oprócz tego znajdują się tu dwa obozy – należące do barbarzyńców i bandytów, nie różniące się niczym. Pójść możesz też do lasu i w góry.

Przedmioty

Przykładowe przedmioty z sandałami i powyginanym nożem na czele

W grze przedmioty dzielą się na nakrycia głów – hełmy, wiadra, bejsbolówki, co więcej, zbroje, rękawiczki i naramienniki, buty, bronie, czy tarcze. Można je zdobyć kupując lub wynosząc z wyprawy (bywa, że dostaniesz naszyjnik od wilka). Przedmioty podobnie jak i zawodnicy mają swój poziom.

Nazewnictwo

Już same nazwy itemów są idiotyczne, ale w okolicach poziomu 10-129 przechodzą same siebie. A dlaczego? Dla uatrakcyjnienia zabawy do każdej nazwy dochodzi jeden z członów: chmur, wzgórz, morza, łez, prędkości i szybkości, normalności, budowy, chwały, siły, słabości, jasności, lekkości, płodności, żalu, zniewagi oraz deszczu. W związku z tym powstają takie związki wyrazowe jak „pałka dużych rozmiarów” albo „skórzane buty deszczu”, „krótki sztylet dużych rozmiarów”, lub „nóż do patroszenia chmur” . Ostatnie update'y do gry wprowadziły jeszcze więcej głupich nazw. Spotkać możemy teraz Pałkę męskości, Nóż do patroszenia Błogosławionych czy nawet Kurczaka mięsa. Inna sprawa, że dotyczy to też jedzenia, tu jest śmieszniej, gdyż można pożywić się „bananami szybkości”, „rybą zagłady” a nawet „serem jasności”, „rybą żałoby”, czy „Kurczakiem Dużych Rozmiarów”. Gladiatorzy mogą zasmakować również w „kromce chleba żalu”, „chlebie łez”, „jabłkach lekkości” i „Steku Uszkodzenia”.

Toplista

Spis ludzi, którzy w Gladiatusa zaczęli grać jako pierwsi, lub tych, którzy zaczęli trochę później, ale nie przestają. Ci na szczycie mają setny poziom, ok. 15000 pancerza, długie i nic nie znaczące przemówienia w profilu oraz denne nicki, które mają mówić, że „kto będzie searched, ten będzie killed”. Każdy gracz z toplisty reklamuje swoją gildię, ma dziwnie nazwane bronie (jak Adendathiels, Trafans, Opierdalas, czy Ichorus), o jeszcze dziwniejszych właściwościach, oszczędza złoto, chadza na półgodzinne wyprawy i przez całą ich długość porównuje swoją postać do potwora, ponadto nie je, nie pije, nie wie, czym jest sen.

Uzależnienie jednak jest mniejsze niż u Tibijczyków, nie odnotowano przypadku bicia rodziców jakimkolwiek meblem po przerwaniu rozgrywki.