Tank
Ten artykuł dotyczy gracza. Zobacz też czołg, Tank (gra). |
Dobra chłopaki, kto jest tankiem?
- Protection Warrior do reszty grupy.
[General]Random says: LF Tank to instance!
[General]Nottanking says: Pick me pls!
[General]Random says: okay mate.
[Party]Random says: Hi mate, lets go.
[Party]Nottanking says: Okay, but I don't tank.
[Party]Random says: …
- Typowa rozmowa z noobkiem-tankiem
Tank – gatunek gracza odpowiedzialny za trzymanie na sobie jak największej ilości stworków i potworków, które chciałoby zjeść resztę jego grupy. Spotykany zazwyczaj w grach typu MMORPG. Potocznie zwany mięskiem armatnim, tym, który stoi lub idiotą, Zazwyczaj za jego plecami stoi healer, który leczy jego dupsko. Najczęściej uzbrojony w tarczę, aby mieć czym osłaniać się przed ciosami wrogów.
Podgatunki[edytuj • edytuj kod]
- Main Tank – tank zwany „głównym mięchem armatnim”. Jego zadanie jest proste i oczywiste, przynajmniej według reszty grupy. Gość ma za zadanie stać i ściągać na siebie uwagę największych i najbrzydszych plugastw, które zarazem najmocniej biją. Z racji, że jest najczęściej wybieranym mięsem potworków, nie pożyje dłużej niż 5 minut. Problem pojawia się, gdy MT umiera. Najczęściej pada przez nieuwagę healera.
- Co-Main Tank – podgatunek MT, zwykle z podobnymi do niego statami. Jego zadanie jest takie samo co u MT – ściąganie na siebie najgorszych syfów z bandy potworów. Różnicą jest to, że robi to gorzej, ze względu na niższe staty. Pożyje najwyżej 2 minuty bez healera, 3 i pół z healerem. Deda najczęściej przez własną głupotę lub głupotę healera.
- Ass Tank – to samo co MT, tyle że chroni tyły.
- Co-Ass Tank – też jest podgatunkiem, ma takie same zadanie co AT, ma takie same staty, robi to tak samo jak C-MT.
- Off-tank – tank, który ma mniej roboty od MT. Ma za zadanie ratować tyłek MT i reszty grupy przed mniejszymi plugastwami, często przy tym zadaniu umierając z powodu nieuwagi healerów, zajętych leczeniem MT. Zazwyczaj występują stadnie stojąc w cieniu MT. Po śmierci MT wszystkie off-tanki ustawiają barykadę mięcha armatniego, aby uchronić resztę drużyny przed śmiercią. Często pada przez to, że pomylił potworka swojej kasty z potworkiem rezerwowanym dla MT.
- Mini Tank – tank, który ma mniej roboty od OT. Używany jako wsparcie OTów, nie pożyje długo. Używa się go jedynie jako lure dla potworków lub dodatkowe wsparcie dla MT i OT. Czasem używa się go jako private guard dla atakujących, służący jako żyjąca tarcza, czasem wbiega przed innego tanka/gracza i przyjmuje krytyczny cios na siebie. Niezależnie od bitwy, MT i tak dednie, no chyba że potworki to skończone n00by. Często pada przez to, że berzerkuje lub udaje Hero tank.
- Reserve Tank – tank rezerwowy, najczęściej Off-Tank, zastępuje obecnie pracującego Off-tanka po śmierci. Gorzej, jeżeli skończy się rezerwa niż skończy się MT, nieprawdaż?
- Hero Tank – zwykle ostatni tank w drużynie. Pod napływem faktu, że jest sam, udaje super-duper-hiper-duszącego-piorunującego-oszałamiającego-epickiego tanka i biegnie wprost w potworki z wyższym levelem od siebie. Często pada ze względu na to, że heroizm przesłonił mu umysł.
- „Rambo” – podgatunek HT. W przeciwieństwie do wyżej wymienionego atakuje wroga, zamiast tankować.
- Pr0 Tank – tak, to ten bydlak ustawił się wczoraj na drodze hordy nieumarłych i przeżył. Bez healera. Nie wierzycie?
- E=Mc² Tank – tak! To on przetrwał bycie w samym środku Bomby Tsar bez healera i shielda! Nie, nie użył cheatów. Tylko mi tu nie mdlejcie z zazdrości.
- Sacrifice Tank – wie, że nie uda mu się obronić drużyny, ale pcha się przed MT (lub AT), i mówi, że ich spowolni.
- Tank przeciętny – z dobrym healerem za plecami jest w stanie poprowadzić grupę do zwycięstwa. Pada na różne sposoby, od głupoty własnej do nieodpowiedzialności healera.
- Noob Tank – własnej broni w ręku utrzymać nie może, a co dopiero paru stworków. Zazwyczaj cała grupa wyklina go, wszyscy umierają, a kiedy potem go spotykają, ma hunta.
- Drain Tank – tak naprawdę nie tankuje, tylko udaje, aby zlootować łup który zostawiają po sobie grupy natarcia i zdobywać free heale od medyka drużyny i potem uciec, zostawiając swoich jak mięso na pożarcie. Potem i tak wraca, kiedy bestie uciekną z pełnymi brzuchami, aby zgarnąć itemy pozostałe po padniętych.
- Fail Tank – myśli, że obejdzie się bez healera, z oczywistymi skutkami…
- Tank Tankowiec – normalny tank, który przedawkował skille do HP.
- Tank Wojownik – normalny tank, który przedawkował skile do AD (ewentualnie trochę HP).
- Tank Biegacz – normalny tank, który przedawkował skille do zwinności i prędkości (a wiadomo, że liczy się HP).
- Mobilna Tarcza – tank, który przedawkował z obroną i beszcza.
- Half-Tank – nie jest tankiem, ale zachowuje się jak tank.
- Scaretank – tank, który nie tankuje, lecz udaje się na sam koniec grupy pod pretekstem, że broni tyły. Jak tylko potworki rozwalą Main Tanka (albo rzeczywiście potwory zaatakują od tyłu), Scaretank ucieka, gdzie pieprz i wanilia rośnie.
- Ignoretank – ma wszystkich w dupie.
- Chatank – typowy tank-chatterbox. Zamiast tankować, gada z innymi przez czat, przez co bardzo szybko zamienia się w racje żywnościowe potworków.
- Berzerker tank – tank-berserker, lubi zawiewać przed MT żeby skończyć marnie. Nikt nie wie, co z tego ma oprócz zlootowanych i poharatanych zwłok.
- Tank rozpraszacz – Odwraca uwagę przeciwników, atakując ich od tyłu, dzięki czemu jest mniejsza szansa, że potwory przejdą na atakujących. W tym czasie pozostali się leczą/ładują siłę ataku, żeby uwolnić super-silny cios/atakują przeciwników naprzemiennie z tankiem rozpraszaczem, żeby potwór nie był w stanie zaatakować.
- Trolltank – tankowy noob, gra w stylu trolla. Najpierw blokuje przed potworkami jak zwykły gracz, żeby w ostatniej chwili odskoczyć i zostawić kompanów na łaskę potwora. Postępuje tak, dopóty nie padnie lub wszyscy kompani zaliczą śmierć. Często pada przy odskakiwaniu, kiedy nie zauważa potworka 999999 lvl na drodze jego ucieczki.
- Jednorazowy – podgatunek wszystkich tanków. Po tym co nieuniknione Zmienia klasę/idzie się odlać/zmienia sposób myślenia[1] nieodwracalnie.
- Tank Auto-Healer – healer, który myśli, że jest tankiem. Zazwyczaj leczy samego siebie, a MT ma w gołych czterech literach. Czasem wygrywają, ale i tak ma hunta od Tanków.
- No-Tank – tank, który nie tankuje. W przeciwieństwie do Ignoretanka robi to samo, co inni w drużynie. Kończy się to jednak huntem od całej drużyny.
- Jungler Tank – eksluzywny tank dla League of Legends. Kryje się w krzakach, a gdy ofiara się zbliży, szarżuje na nią… i tankuje. Jest to łatwy cel dla całkiem nowych, początkujących graczy, wobec czego jest często raportowany, ze względu na ułatwianie przeciwnikom osiągnięcia bogactwa na miarę Boga Windowsa.
Jak powinno się tankować[edytuj • edytuj kod]
Rzecz prosta i oczywista (tak powtarzamy się). Stoisz i zbierasz baty za całą drużynę, ale nie przejmuj się, jak umrzesz to zwalisz winę na healera.
Jak nie powinno się tankować[edytuj • edytuj kod]
Po pierwsze, nie robisz tego, co zostało zapisane punkt wyżej. Po drugie biegasz w kółko wmawiając sobie, że tak będzie dla grupy najlepiej. Aaaaa, i zachowujesz się jak noob.
Typowe uzbrojenie tanka[edytuj • edytuj kod]
- Cholernie ciężka tarcza – najlepiej największa i najbrzydsza jaką udało Ci się znaleźć. W końcu jak uratujesz tyłki całej drużynie i tak będą czcić ją jakby była szklanką wody w upalny dzień. Może być nabijana kolcami, żeby wróg nie miał wątpliwości, że nie powinien biec prosto na Ciebie.
- Cholernie ciężka zbroja płytowa – bo bez niej raczej się nie obędzie, prawda?. Chciałbym zobaczyć jak armia orków bije biednego tanka uzbrojonego w przepaskę biodrową.
- Duuuuuży plecak z potionami – w końcu tank musi coś ćpać gdy skończy się healer.
- Potworny hełm – nie ma tanka bez potwornego hełmu. W końcu nikt się nie przestraszy gołej glacy tanka, czyż nie?
- Super-Buty – przydają się jak potworki rozrzucają ostre rzeczy, np. pęknięte butelki po tanim winie. Bo nie chcemy przecież, żeby tank skaleczył się w stopy.
- Super-Duper Broń jednoręczna – no chyba żeś taki kozak, że nosisz dwuręczny topór bojowy, jakby był patykiem[2]. Zakładam jednak, że tak nie jest, więc wybór broni pozostawiamy tankowi, ale pamiętamy, że mieczem nie zahaczymy o wystającą skałę, która może być ostatnią deską ratunku przy bardzo wysokim spadku.
- Mega grube i silne rękawice – inteligentne potworki (wiem, że takie nie istnieją, ale lepiej dmuchać na zimne) mogą próbować uderzać cię w ręce, żebyś wytrącił broń. Nosząc silne i grube rękawice raczej nie dojdzie do takiej sytuacji.
- Naszyjnik z trupią czachą – świadczyć on będzie o twoim nastawieniu do potworków.
- Gardłowy okrzyk bojowy – jest rzeczą, którą nosi się w sercu, a nie na klacie, jednak może być istotnym czynnikiem decydującym o wyniku starcia. W końcu nikt nie przestraszy się, jak tank wrzaśnie „Lubię placki i budyń!”.