NonNews:Brazylia vs. Francja (Mundial 2006)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Je ne parle pas de français!

Pewien komentator

Ehh, a tak liczyłem na tą Francję... A właśnie, wie pan może kto wygrał??

Paweł Janas po meczu.

Z nerwów w 64 minucie meczu zjadłem wszystkie czipsy Lejs

Redaktor Nonsensopedii po tym meczu.


To apsurt isz Brazylianie pszegrali!

Jasiu Śmietana po tym meczu

Mecz Brazylia vs. Francja (Mundial 2006) rozpoczął się 1 lipca o godzinie 2100. Piłkarze z Brazylii śpiewają hymn swojego kraju. Teraz rozbrzmiewa Marsylianka... przypomina mi się poprzedni mecz Francuzów. Wymiana proporców i gramy! Rozpoczyna Brazylia... i właściwie nic emocjonującego poza tym się nie dzieje. Widzowie we Frankfurcie oglądają zacięty mecz, w którym im bliżej końca, tym większą przewagę mieli Francuzi. Drużyna Parreiry rozczarowuje swoich sympatyków, ale mimo to nic się nie dzieje. Sędzia doliczył 1 minutę, jednak skończył mecz 2 minuty później. OBŁĘD!!!

Do przerwy 0:0

Drugą część gry rozpoczynają Francuzi... i pewnie dlatego w 57 minucie strzelają bramkę!!! Francja wygrywa! i nadal prze! nadal biega z piłką do przodu! czy będzie 2:0? Dowiemy się później... Reklamy Philipsa i McDonalda dumnie spąglądają na nas, a Francuzi ciągle prowadzą, mimo desperackich ataków Brazylijczyków. Sędzia doliczył 3 minuty, jednak co to dla nich? Nic... Francuzi w półfinale!!!

Francja wygrała z Brazylą 1:0