Discopolowcy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Discopolowcy (diskowiocha, technowsiory, technowieś) – pochodzący najczęściej ze wsi, obrzeży miast oraz bogatych dzielnic, miłośnicy progresywnej muzyki alternatywnej disco-polo, imprez, żelu na włosy i dance'u (nie mylić z bouncem).

Wartości

Występujące w disco-polo ambitne teksty stają się mottem życiowym wielu prawdziwych i zawsze wiernych discopolowców. Liczba słów powyżej 10 stanowi dla nich trudność, co skutkuje licznymi stosunkami płciowymi w krzakach, za remizą lub w toalecie dyskoteki.

Wygląd

Jeden z zespołów objętych kultem discopolowców
  • Włosy na żelu – obowiązkowo. Zamiast żelu można użyć smalcu. Mile widziane, szczególnie przez kierowców, jest posiadanie tzw. „glacy”;
  • Buty – kilka rodzajów do wyboru, ale muszą być wylansowane i białe. Najczęściej są to adidaski lub halóweczki a'la trampy. Buty muszą być kupione na ryneczku, w markecie, albo w sklepach sportowych typu adidas, nike, puma, umbro;
  • Koszulki – kolorowe i obcisłe tak, żeby było widać mięsień piwny lub mięśnie ręki. Koniecznie sportowe marki: adidas, nike, puma, umbro;
  • Bluzy – najczęściej z ryneczku lub, a'la hiphopowe, sportowych marek adidas, nike, puma, umbro;
  • Swetry – bazarowe buble wszystkich kolorów tęczy (jest ich siedem), opasające discopolowców w każdą porę roku (wiosna, lato, jesień, zima);
  • Spodnie – wycierusy lub z burackimi napisami czy wzorkami koloru niebieskiego jeansu;
  • Łańcuch na szyi – konieczny. Obowiązkowy. A'la srebrny bądź a'la złoty, im grubszy, tym lepszy.

Całości dopełniają akcesoria, jak skórzany portfel czy wisiorki lub bransoletki z łańcuchu, kończąc na bryczce po wiejskim tuningu. Wszystko musi być obligatoryjnie z bazaru lub badziewiarskiego pasażu handlowego.

Występowanie

Miejscami o wysokim stężeniu discopolowców są budynki, gdzie odbywają się rytuały znane jako „balety”, „dansingi” lub „potańcówy”. Zazwyczaj jest to remiza Ochotniczej Straży Pożarnej lub dawna stodoła, dyskoteki wiejskie lub miejskie bary, łatwe do znalezienia.

Na owe imprezy, oprócz discopolowców, ściąga cały okoliczny folklor, jak wiejskie pokemony lub dresy. Nierzadko są to właśnie sami disco-polowcy.