Yamambas
Nie będę przytaczać tutaj żadnych cytatów (no, chyba ze chcecie), moim zdaniem są niepotrzebne, hańbiące, prymitywne i ukazują brak tolerancji u osoby która je wypowiedziała…
- Cyber Monster Velvet o tym
Yamambas (Ganguro) – subkultura występująca masowo w Japonii, choć znajdują się też zwolenniczki na Zachodzie. Ostra odmiana pokemona. Przedstawicielki twierdzą, że ich styl pozwala im być bardziej europejskimi (czy tam europeidalnymi).
Wygląd
Cechą charakterystyczną dziewczyn Yamambas jest przesadzona solarka. Spieczone są niemiłosiernie, a ich skóra jest najczęściej pomarańczowa, co kontrastuje z białym mejkapem wokół całego oka (a nawet nosa!). Dodatkowo umalowane są jasnym błyszczykiem z Bravo Girl bądź Dziewczyny. Włosy takich dziewcząt najczęściej mają odcień tlenionego blondu (dopuszczalny jest przecież również róż i różnokolorowe pasemka…), co jeszcze bardziej podkreśla kurczakowaty kolor ich skóry. W owe „włoski” wplatają słodkie Kffiatushkii i tym podobne duperele. Ciuchy Yamambasek mają dziwne kroje – słodkie rozkloszowane spódniczki, ale jest też wersja „Street” (a raczej burdel…), gdzie można się poszczycić swoją miniówą i nowiutkim białym paskiem, a także kolczykiem w pępku. Kolor ich ubioru to oczywiście RoOsHoFfY, ale dokładają też inne barwy (ale UWAGA! Koniecznie jak najbardziej oczojebne). Widać to po paznokciach, tfu, szponach zwanych tipsami, gdzie każdy passureQ jest innego koloru. Można też zakładać plastikowe dodatki, naszyjniki z Pikachu i Hello Kitty, SwEeT cHaPeChQi :*:*:* i malować sobie na policzkach różne kwiatki, pieski, kotki i inne tego typu bzdety. Inną cechą charakterystyczną są wypasione torebki – koniecznie jakiejś znanej i szpanerskiej marki oraz komórka, z która nigdy się nie rozstają i nigdy nie przestają jej używać (nawet jeśli korzystają w tym czasie z toalety albo całują się ze swoim chłopakiem). Naturalnie telefon powinien mieć obudowę równie rażącą oczy co strój jej właścicielki, a także cały pęk różnorakich, bardzo SwEeT przywieszek.
Występowanie i zwyczaje
Dziewczyny Yamambas przede wszystkim zasiedlają Tokio, gdzie może cię zaatakować nawet cała horda! Najchętniej odwiedzaną przez Yamambas Źź3lnIoMMM Tokio jest Shibuya. Po pierwsze w otoczeniu podobnych sobie dziwnych stworzeń czują się fajosko, a po drugie jest tam od zawalenia klabów o tak oczojebnym wystroju, że tylko odpowiednio wyselekcjonowane Yamambas mogą tam wejść. Co wyprawiają w takich klabach? Zawijają na parkiecie tylko Yamambas znane tańce o bardzo wymyślnych krokach przywodzące na myśl choreografie z teledysków BrIt@Ny3JJJ. Nazywają to para-para (jak zmiękczone bara-bara). Gdy jedna Yamambaska pomyli krok na parkiecie to jest siara, reszta ją obcina i stworzenie czując Sh3Ymm wychodzi. Po przeczekaniu pięciu minut dołączają do niej zSh3yMmmy0n3 koleżanki i zwijają do butików na Shibuyi, których jest pewnie jeszcze więcej niż klabów, a każdy z nich bardziej oczojebny od następnego. Po całodobowym łażeniu zdarza im się kupić więcej niż same ważą, aż środki na karcie mojego boya J – Rockowca się wyczerpią. Gdy tak się zdarzy zawijają do salonu piękności (ew. inności), gdzie robi ich brzydka koleżanka bez boya i jeszcze za friko machnie tipsy. Po takiej wyczerpującej pięćdziesięciogodzinnej dobie Yamambas zawijają na OhaYo g00dNiT3 pod solarkę odsypiając w niej straconą energię. Na całe szczęście, w Polsce dużo takich nie znajdziesz – najwyżej natkniesz się na łagodniejszą wersję zwaną Pokemonem. Stylem Yamambas na pewno inspiruje się Jola Rutowicz, która z pewnością wpasowałaby się w tłum takich $łIt@ssNyCh :* :* panien.
Be Yamambas!
Bycie Yamambas nie jest takie trudne jakby się wydawało! Przeczytaj instrukcję, a będziesz miała/miał (dotyczy Emo boyów) szanse stania się Yamambas!
- Idź na solarkę.
- Idź na solarkę.
- Idź na solarkę.
- Idź na solarkę.
- Idź na solarkę.
- Chodź tam 6 dni w tygodniu.
- Siódmego dnia tygodnia idź zrobić sobie tipsy.
- Kup odlotowe, różowiutkie ciuchy.
- Kup Bravo, Twista, jakąś bzdurną gazetkę, byle był tam słit jasnoróżowy błyszczyk.
- Idź na solarkę.
- Umaluj oczy i nos na biało, a usta nowo zakupionym błyszczykiem.
- Załóż słodkie kolczyki w kształcie chmurek.
- Namaluj sobie zielone kwiatki i niebieskie serduszka na policzkach.
- Włosy przemaluj na platynę. Jak ci się nie uda i wyjdzie ci jajecznica, zmień ich kolor na różowy.
- Idź na solarkę.
- Obwieś się naszyjnikami i pierścionkami.
- Ogól nogi i wskocz w słodką spódniczkę.
- Przekłuj pępek.
- Pomaluj rzęsy, ale przed tym idź na solarkę i wyjmij brud zza tipsów.
- Idź na solarkę.
- Tak odpicowana/odpicowany idź na miasto i szpanuj.
- A potem wróć na solarkę.
- Skóra piecze? Trudno. Siedź tu jeszcze 2 godziny.
- Jeszcze godzinę.
- Wróć do domu, popraw tipsy, nałóż więcej tapety.
- Więcej tapety!
- Na solarkę. 5 godzin masz siedzieć!
- Po solarce idź na solarkę.
- Idź do koleżaneczek, a potem na solarkę.
- Popraw tapetę. Jeszcze 3 warstwy.
- Idź na solarkę.
- Wróć do domu.
- Idź na solarkę.
- Już starczy jeżeli jesteś opalona na kolor marchewkowo/mahoniowo/fekaliczny.
- Jeżeli nie, idź na solarkę jeszcze raz.
- Jeszcze.
- Jeszcze.
- A teraz jazda do centrum poszpanować.
Powodzenia!